Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
virpi

Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Polecane posty

Podpisać mogę wszystko żeby tylko bobas z tego urósł... Leczę się u dr.M....jestem zadowolona chociaż wizyty takie są szybkie bardzo. W poniedziałek mam wizytę to zobaczymy czy coś będzie się działo. Nasz problem to niedrożne jajowody. Mam też bardzo niskie amh 0,9. A i jeszcze niedoczynność tarczycy. Teraz bardzo mi podskoczyła,ale dr.M jakoś nie widzi w tym problemu... ;) Cóż pewnie wie co mówi i robi,mam do niego zaufanie..;) Pierwsze iv było w pazdzierniku...1 pęcherzyk...1 jajeczko..1 zarodek..podobno ładny...ale nie zamieszkał u mnie....chyba mu się nie podobało.... Może za mało luteiny miałam zaleconej. Bo jak tak czytam to macie większe dawki. Sama już nie wiem co było nie tak. I nie wiem co mam zrobić aby teraz było lepiej. Ale się rozpisałam,ale w grupie tak razniej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ups...Już pisze :D my wszystkie miałyśmy przepisywany Lutinus -naturalny pochodna progesteron suuuper drogi. Jak policzyła ostatnio Hope, całe 12 tpt jak jest zalecany wynosi w sumie ok 7 tys. Lepiej się wchłania niż Luteina i ponoć jest wart. Hope pisała wcześniej o zamienniku który można kupić w Czechach, ale żadna z nas jeszcze nie korzystała. Oprócz tego przez 10 dni antybiotyk - Zamur, przeciwzakrzepowo- Fragmin (nasz uuchochany zastrzyk w brzuchol...), ja jeszcze miałam Erkorton- steryd na zagnieżdżenie. 0,9 to nie taki niski, ponoć problem jest dopiero przy o,5. Dziwi mnie to że mimo tego wyniku, ja też wg niektórych niby miałam niskie 1,9, nie miałaś zleconej porządnej dawki leków do stymulacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope pisała jeszcze o biopsji endometrium , aby lepiej zagnieździł się zarodeczek- 500zł. Może zapytaj czy w Waszym wypadku nie była by przydatna? Jesteście w programie refundacji? Gdzie pochodziliście pierwszy raz? Drożność jajowodów przy in vitro nie jest potrzebna, wiesz o tym? A skoro wyniki tarczycy są wg dr M spoko, to się nie martw. Ile masz lat? Bo to też ważne. Z tego co czytam mam wrażenie że nie jesteś wciąż pozytywnie nastawiona... Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale pozytywne nastawienie i wiara to połowa sukcesu. A to zależy tylko od Ciebie Maleńka :) Lekarze, leki i całe procedury to jedno, a to by uwierzyć całą sobą i być spokojną to drugie. Różnie jeszcze może być,to racja... nawet nam z kruszynkami może się jeszcze wszystko przydarzyć i musimy z tym się liczyć i być przygotowane. A przed Tobą jeszcze długo, chociaż z każdym dniem coraz krótsza droga do spełnienia marzeń. Także uszy do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem,że nastawienie to już połowa sukcesu....ale mam taki ogromny stres...ojjj.. Byłam stymulowana strasznymi dawkami...końskie,ale nie było żadnej reakcji. Taki mam organizm pewnie...teraz dr.M. zdecydował,że próba na cyklu naturalnym.... Jestem dużo starsza od was...dlatego prywatnie...nie mam refundacji.... Pytałam o leki po punkcji bo zostało mi dużo z poprzedniego podejścia.....w sumie są te same...tylko miałam luteine.... a z tego co piszesz to luteina jest gorsza od lutinusa?/ Fajnie,że mogę z Wami popisać... U nas nikt nie wie,że staramy się o bobasa z iv ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ritta dobrze że piszesz bo tutaj wszystkie sobie pomagamy, doradzamy i wspieramy. Dzisiaj był podobny troche przypadek do waszego w tym programie o in vitro, tez mieli między innymi podejście na naturalnym cyklu. Tam się udało więc pewnie Wam też, myśl pozytywnie:-) Leki po punkcji u mnie zamur antybiotyk, prolutex progresteron zastrzyk, fragmin przeciwzakrzepowy w tym przypadku ułatwiający zagnieżdżenie zastrzyk, acard, vit D, magne b6 i lutinus progresteron dopochwowy. Chyba o niczym nie zapomniałam;-) a dr M to świetny specjalista więc bądź dobrej myśli. Hope jak @, dostałaś? Ja zaczynam się nakręcać przed sobotnimi badaniami, coraz bardziej myślę o moim wieku i możliwych problemach:-( Iwciaa, Catarina jak się czujecie? Wiecie jaka ja byłam nieswoja bez naszych rozmów na forum...makabra. dobrze że już działa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Catarina5567
Oooo!!! To mi się super hiper mega podoba :) to my czekamy na rozwój wydarzeń na bieżąco Rita. Malinka mnie wczoraj znów dopadł ten ból głowy który zakończył się wymiotami.... cała noc nie spałam tak mnie bolał brzuch. Ale to moja wina... chciało mi się mega ostrego i zrobiłam na obiad kebab w bułce pitej i mega ostrymi sosami... a cebula myślałam że mnie zabije. No cóż będę mądrzejsza ..może ;) no i chyba dokuczają mi zaparcia i mega gazy wieczorami... pije herbatki, wcinam aktivie ale gucio mi pomaga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy Ty wiesz kobieto że może w sobotę juz poznasz płeć jak się kruszynka dobrze ułoży? Wszystko inne na pewno będzie dobrze. Mogła byś zapytać w którym tyg powinno sie zrobić te badania i jak długo się na nie u nich czeka? Bo ja będę dopiero za tydzień a to będzie już 11 tc i dopiero dostane to skierowanie. Tak jakbyś nie zapomniała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ritta trzeba byc dobrej myśli, ja nie jestem dużo młodsza od Ciebie, skończyłam 38 i to nasze pierwsze szczęście, więc różnica tylko taka że jesteśmy w programie rządowym. Ja mam pco i lekarze nie podchodzili optymistycznie do mojej płodności, a dr M stwierdził że nie z takich wyników były ładne ciąże i co...udało się:-) oby dalej wszystko było dobrze.... Dobrze że do niego chodzisz. Trzymam mocno kciuki za Was:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Catarina takie pikantne i cebula....to straszne,....wiem,ze smaki są,ale nie można.....żebyś nie zaszkodziła sobie kochana...nie szalej już tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka,a to które podejscie miałaś??? Ale fajnie,że masz już maleństwo w brzuszku.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hope dies last
Noo działa nasze kochane forum :))) Catarina lek jest jak najbardziej legalny za granicą czy Czechy, Niemcy, Holandia itd. wypisują właśnie ten lek. Bo to jest czysty progesteron, a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę ;) Nie wiem jak ja to zrobię ale mam zamiar jechać na nim choćbym miała uderzyć do innego ginekologa po receptę. Grania standardowo tak jak dziewczyny piszą 13, 14 dzień cyklu. Dobra czytam co tam kto napisał :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasia mukowiscydoza była robiona na samym początku listopada! To już ponad 10 tygodni, a kariotypy 1 grudnia...to też już sporo czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ritta wcześniej miałam dwie inseminacje, a in vitro to pierwsze podejście więc tym bardziej to było dla nas zaskoczeniem ze się udało. Catarina jasne że zapytam, ja na wizycie byłam w 9 tc i 6 dniu a badania wyznaczyli mi na 12tc. Na stronie gyn podają że od 11 tc do 13 tc i 6 dni. Jeśli do nich chodzimy to też nie ma problemu z ustaleniem terminu, na innych forach czytalam że dziewczyny z zewnątrz dłużej czekają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka miesiączke dostałam, w zasadzie po odstawieniu lutinusa krwawienie się nasiliło. Powypadały mi tak takie rzeczy, że pierwszy raz na oczy widziałam. To chyba endometrium ale laski normalnie jak skóra, takie grube, podłużne, to podobno normalne. Rita ja też mam niedoczynność, jaki miałaś wynik TSH, ja na CLO w naturalnym cyklu miałam zawsze 1 pęcherzyk, może właśnie ta nasza tarczyca to tak blokuje, a przy pierwszym podejściu 4 pęcherzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcia10
O jaaaaa:) kofffane moje jestescie w końcu:):) juz myślałam, że kontakt padnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem od czego zacząć:) Catarina te badania sie robi miedzy 12 a 14 yg tak mi powiedziała dr P i wyliczyła je na 30 stycznia. Dzis byłam u rodzinnego po L4 i dostałam bez problemu:) Lekarz byl przerazony ile biorę leków:( a gdy powiedzialam, że juz część mam odstawionych to tym bardziej szok. Po odstawieniu lekow ide do lekarza który przyjmuje kiasto dalej prywatnie imw szpitalu. W tym miasteczku akurat chwalą porodowke dlatego się zdecydowalam. Witam nowa koleżankę, nic się nie martw bo moje pierwsze in vitro tez nie wyszło a mialam podane nawet 2 zarodki, ale to sie udalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka ogólnie czuję się różnie, glowa mnie pobolewa, czasem podbrzusze i rano tradycyjnie cofki a dzisiaj cały dzień pulsuje mi w uchu. Dziewczyny widok malucha na usg jest bezcenny, ale jak dr P puscila mi bardzo głośno bicie serduszka to na mnie to zrobilo ogromne wrażenie:) chyba większe do tej pory niż widok . Cos pięknego, tak dudniace serduszko w swoim ciele:) życzę Wam kobitki jak najszybciej takiego doswiadczenia. Aaaaa cukier mi spadl:) z 94 na 83.9 yuuupiiiiiiiiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszałaś serduszko???? O ja.... ja tez juz chcem! Ciesze się ze z tym zwolnieniem wszystko ok. Dzieki za info o tych badaniach. Hope, wszystko teraz musi się teraz oczyścić. Juz niedługo kolejne podejscie! Myślałam o tej biopsji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka jak moj M zareagował ja wizyte? pocałował klamkę od gabinetu:) przyjechalismy na styk bo byly takie korki, a że zawsze jezdzimy z pieskiem to ja rura na górę a M jeszcze idzie siusiu z pieskiem i nie zdążył wejść ze mną:( szkoda bo dr P dlugo na usg mi pokazywała malenstwo i ten odglos serduszka :) na prenantalne juz idzie ze mna, psa nie biorę);

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo Catarina słyszałam i to nastawila tak głośno, że tylko slyszysz bum bum bum bum:):) coś pieknego, ja prawie wylam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope jak dowiedziałam się,że mam coś z tarczycą w lipcu to tsh było ponad 6...zeszło do 2,5 i tak miałam robiony transfer. Teraz znowu podskoczyło ponad 3 ,ale dr.M.twierdzi,że nie mazle...cózż już nic nie wiem. Może powinnam brać vitd,a ty bierzesz jod albo vitD?? U mnie pewnie wiek jest przyczyną porazki,ale będę walczyć bo ogromnie pragniemy bobasa.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ritta walcz bo to twoje prawo bez zwierzęcia wiek. Takie czasy że ludzie mają coraz później dzieci. Popatrz na naszą gwiazdę w serialu rodzinka 42 lata i pierwsze dziecko i też po długiej walce. Dr M mało mówi ale wie co robi konkretne działanie to podstawa ;-;-) dużo to was się dzieje po tej przerwie. Ja panikuję przed inseminacją tzn jak to w pracą pogodzić i czy pęcherzyki rosną. W sobotę się okaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi znowu głowa pęka:( wczoraj zobaczylam, że w karcie ciąży mam wpisany termin na 17 sierpnia. Boże zeby tylko po drodze nic złego sie nie stało:( nie wiecie jak to jest ze zwierzetami w ciąży? Koty to wiem, że czesto powodują poronienie a psy? Z tego co czytalam gdy się myje dokladnie ręce itd to raczej nie, ale babka mi wczoraj powiedziala, że straciła w 6 miesiacu dziecko i powiedzieli jej, że z powodu psa. Przeraziłam się trochę, no ale przecież masa ludzi ma zwierzęta:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rita ja przed leczeniem miałam TSh w granicach 4,5 biorę dziennie rano Euthyrox 50 na zmianę z 75. Ostatni wynik miałam 1,7 Do tego dr Cz. dodała mi Jodit 100. Kobiety w ciąży powinny łykać jod a my tym bardziej. Udałabym się na twoim miejscu do endokrynologa, tylko z NFZ wizyta graniczy cudem - terminy na październik haha a jest styczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grania wiem coś na temat wolnego w pracy, u mnie tez byl zawsze problem, juz nie miałam co wymyślać, 3 inseminacje, potem przygotowania do in vitro, punkcja, transwer, potem na nowo....miałam zawsze wiekszego stresa jak to pogodzic z pracą niz tymi wszystkimi podejsciami. Dlatego bylam zmuszona powiedzieć koleżance z ktora pracuje o in vitro bo bez tego ani rusz, ona się ze mna zmieniała lub oddawala mi swoje zaplanowane urlopy wtedy co ja potrzebowalam.Tez jakos dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope dobrze, że już masz @:) teraz chwila oddechu i wracaj po swoje malenstwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwcia coś ty zaś wymyśliła :) hihi pies nie zaszkodzi ciąży nie ma takiej opcji, a tej kobiecie widocznie puścili jakaś totalną bujdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×