Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
virpi

Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Polecane posty

No jest w koncu zguba!;) ale się cieszę, że wszystko dobrze i juz się nie moge doczekac mojej wizyty. Mówiłam, że usłyszeć bicie serduszka bezcenne:) ja prawie wylam jak słyszałam:) Malinka myślę, że juz możesz zacząć skakać ze szczęścia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ja.... piękne wiadomości :) i te łezki... to są wyjątkowe chwile. Na zawsze w serduchu. Mam nadzieję że będziesz tak samo zadowolona jak my z P.dr J. Kurcze może my w czwartek tez usłyszymy serduszko.... tez tak chcem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stres jest niesamowity ale wrażenia później jeszcze większe:) Na koniec p. dr powiedziała "to teraz możecie się już cieszyć" :) no to cieszymy się i lekko skaczemy:):):) Uciekam na dwie godzinki do Sis i szwagra z newsami ale wieczorkiem zajrzę. Uściski dla Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leć kochana i świętujcie bo macie co:) ja zasuwam polezakowac w wannie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małami ja leczę się u dr M :) dziś mam 10 dzień cyklu więc w 12 mam inseminacje dobrze na leki zareagowałam i już mam duże pęcherzyki 2 w lewym jajniku i boli mnie trochę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinka gratulacje :) bardzo się cieszę że wszystko w porządku :) ojj zazdroszczę tego buszowania w smyku mnie jeszcze ten sklep odstrasza i doprowadza do łez ale mam nadzieję że już nie długo ;) ja też muszę kupić prezent dla bratanicy M ale to dla mnie takie cieżkie nie lubię takich sklepów muszę szybko wchodzić wyłączyć myślenie i szybko wybierać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnciaS
Cześć dziewczyny. I u mnie się zaczęło.. zakwalifikowaliśmy sie z mezem do in vitro. W 19dc byłam na usg po czym dr. Cz stwierdzila u mnie polipa ( ogromne zaskoczenie bo wczesniej nic nie bylo!)i w sobote zeszly tydzien mialam histerioskopie na ktorej wyszlo ze wszystko jest w porzadku no ale 1100 zł poszlo w cholere... Mój mąż poszedl zakupić zastrzyki do pierwszej stymulacji i o mało go z butów nie wyrwało jak usłyszał że trzeba dać kolejne ponad 1000 zł.. ( Menopur + Gonal) Dzisiaj 1dc więc od jutra zaczynam zastrzyki. Obawiam się cholernie... Powiedzcie mi proszę czy rzeczywiście ten Lotinus jest tak drogi? Ile wogóle trzeba go stosować/? Pozdrowienia dla wszystkich starających się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Ancia:) mialam to samo niby z polipem i rowniez u dr Cz , natychmiast trzeba było usuwac a na histero za 2 dni nic nie miałam, takze juz w ym momencie tej Pani przestałam ufac i z marszu staralam się zjow dostac do dr M. Nic się nie martw in vitro to nic strasznego:) lutinus jest bardzo drogi, opakowanie 21 szt kosztuje 169zl a ja biorę 6 dziennie od wielu tygodni. Musisz liczyc spore koszty po transwerze, zastrzyki+tabletki, ale uwierz, że warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w 9tc i 6 dniu, nadal biorę lutinus. Dopiero od 27 stycznia mam zmniejszony z 6 do 3 szt takze finansowo to wielki sukces bo bardzo duzo wydałam na ten lek, zresztą dziewczyny tutaj również. Dodatkowo są potem zastrzyki fragmin ktore biore tez do tej pory. Jeszcze zostaly mi 3 i jestem przeszczesliwa, ze po tylu tygodniach koniec. Liczac 31 dni po 6 tabletek z czego jedno opakowanie ma 21 szt musisz na sam lutinus liczyc sobie okolo 1400 zl miesiecznie jezeli bedziesz miala tak jak my po 6 szt dziennie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny który miały inseminację jak się czułyście po?? bo zastanawiam się czy mam brać jakiś urlop czy wraca się do normalnego funkcjonowania od razu. Czy zaleca się np. leżenie ? positive jak to jest po inseminacji co teraz jaki jest dalszy plan? kiedy idziesz robić bete? co dalej masz robić jak będzie negatywna lub pozytywna? sorki że tyle pytań ale chyba ja i mąż zaczynamy się od wczoraj stresować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grania ja miałam inseminacje zawsze tak około 18 i na drugi dzien szłam do pracy. Po powrocie do domu kladlam się i starałam duzo lezleżakowac:) lekarz mi powiedzial, że nie trzeba leżeć bo ludzie zachodzą w ciążę stojac itd takze nie ma normy, a plemniki nie wypłyna jak będę chodzić:) nic sie nie stresujcie, ja bety nigdy nie zdazylam zrobic bo robilam sikacze a potem juz tylko czekalam na @. Pierwszy test zrobilam juz po kilku dniach mimo iz lekarz mnie poinformowal, ze ten zastrzyk wskazuje 2 kreski. Potem go powtórzyłam za kilka dni i juz była 1. Takze lepiej zrobić betę:) bedzie dobrze trzeba pozytywnie sie nastawić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja za to zawsze brałam L4. Po to by później nie mieć sobie nic do zarzucenia. Czułam się normalnie, tzn jajniki od stymulacji były takie " ciężkie" ale to wszystko było do wytrzymania, ponieważ pracowałam w biegu i stresie , dźwigając także , nie chciałam ryzykować. Wolałam te kilka dni do bety -10-12 dzień - leżeć, spacerować, jeść regularnie i o niczym innym nie myśleć jak o pozytywnym zakończeniu sprawy. Poza tym mój M w ogóle nie brał pod uwagę czegoś innego poza odpoczynkiem dla mnie.No cóż nie udało się... Ale po in vitro już tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do pierwszej inseminacji podchodzilam z wielkimi nadziejami, o in vitro jeszcze wtedy nawet nie myslalam. I powiem Wam, że bardzo przeżywałam gdy się nie udało, może dlatego potem juz sie nawet nie nastawialam. Do pierwszego in vitro tez podchodzilam z wielką nadzieją ale po kolejnej porazce mialam nawet mysli czy podchodzić znowu. Moj M mnie chyba zmotywowal do tego bardzo i potem już nawet nie widzialam innej opcji niż klejna próba z tym, że bardzo sie bałam że znów nie wyjdzie dlatego tak Wam tutaj panikowalam;) ale jak widać warto próbować do skutku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grania ja chodziłam do pracy, tylko w dniu IUI po powrocie odpoczywałam, a tak to normalnie funkcjonowałam. Zresztą czułam się całkiem normalnie i cierpliwie czekałam do 14 dnia po IUI i szłam na betę, niestety też z wynikiem dwukrotnie zerowym. Powiem Wam szczerze że z perspektywy czasu gdybym się miała decydować to pewnie od razu zdecydowałabym się na in vitro. Niby do rządowego są wskazane próby IUI ale jak się idzie prywatnie to już chyba nie - a czytałam o przypadkach dziewczyn które i 6-8 razy podchodziły i nic. Mnie przed 3 IUI dr powiedział że szkoda pieniędzy i tym nabił sobie kolejne plusy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ancia:) życzę powodzenia w "walce" o maleństwo. Iwcia Ci już napisała o kosztach więc nie będę się powtarzała, powiem tylko tyle że pierwszy rachunek w aptece zawsze jest zaskoczeniem, potem przywykniesz i jak pewnego razu zamiast 1000 zł zapłacisz 800 zł to cieszysz się jak dziecko;) Ale jak widzisz po nas koszty to nic w porównaniu z tym szczęściem które Was czeka:) Trzymam kciuki za powodzenia i pisz częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi na wejscie lekarz powiedział, że 3 proby mają sens a potem szanse sa ale minimalne i on widzi in vitro. Po 2 inseminacji gdy pecherzyk nie pekl, od razu zrobił trzecia, zeby nie czekac kolejnego cyklu i na nowo nie stosować tych samych lekarstw. Potem gdy test wyszedl negatywny od razu zaczelam myśleć o in vitro i szukać kliniki która ma refundacje. A gdy znalazlam powiedziałam M i od razu kazał sie umawiać. Gdybym wczesniej wiedziała o refundacji to raczej po 1 inseminacji juz bym chciała podchodzic do in vitro. Trzymam kciuki dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietacie jak ja się cieszylam, że przed 2 trans zostawilam w aptece 27 zl?:) a po kolejnej wizycie się zaczęło;) od 800 do 1000 i tak prawie co 2 tygodnie;) malinka czytałas znowu o polipie "widmo"? nieźle, ciekawe ile dziewczyn tak miało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwcia czytałam i zaraz opowiedziałam o tym mojej Mamie, kolejny przypadek, ciekawe ile takich osób jest u których coś się pojawia a potem znika naaagle;) tzn może nie nagle, ale po wydaniu tysiąca złotych;) a leki rzeczywiście podobnie nas wychodzą, u nas ponad 2 tys. miesięcznie. Teraz zobaczę co powie p. dr na wizycie, bo już oba zastrzyki mam odstawione tylko lutinus 2*po 2 tabl. a reszta czyli vit D, magnez i folik to taniocha;) może zostać hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tą witaminę i magnez lekarz Ci przepisał? bo ja mam tylko kwas foliowy i może tez powinnam coś jeszcze brac. Ja odliczam fragmin:) od 27 mam tylko 3 lutinusy a po tygodniu 2 :) jak się pojawi plamienie to wtedy mam znowu zwiększyć. Oby teraz do końca juz było wszystko dobrze. Malinka ile trwa to badanie ? Ja mam je na godzine 19 i nie wiem ile mi tam zejdzie, a płaciłas coś dodatkowo? I czy to jest tylko usg i już podczas wiadomo, że dzidzia jest zdrowa? a płeć juz bylo widać? Chyba za szybko co ?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope wiesz juz dlaczego pisalam Ci żebyś poszła do dr M skonsultowac naciecie endo ktore zaproponowane masz wiadomo przez kogo? ja mialam propozycje biopsji zarodkow zaraz po pierszym in vitro a gdy poszlam do dr M nawet mi tego nie zasugerowal i sie udało bez tego a koszta były tez nie male. Moze gdyby on mi to zaproponowal to bym nad tym myślała, ale zostawiam to bez komentarza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwcia magnez i vit mam od punkcji. Przepisała mi dr Cz bo akurat po punkcji u niej miałam konsultacje ale na następnej wizycie u dr M potrzymane zostały. Badanie trwało 20 minut tak mi się wydaje, czas tak szybko zleciał ze ani się nie obejrzałaś a był koniec:-) potem tylko pobranie krwi, ale nie trzeba być przy tym na czczo. Usg i wyniki krwi dają 95% pewności ze dzieciątko jest zdrowe. Samo dobre usg podobno daje 80% pewności że test z krwi wyjdzie ok. Za nic nie płaciłam tylko trzeba mieć kartę nfz i dowód osobisty. Pani z rejestracji zapytała czy mam skierowanie ale mnie nic nie dali więc powiedziałam że pewnie w kartotece jest. Jeszcze się upewniła że jestem pasjentką dr M i nie było problemu. Dają Ci tylko oświadczenia do podpisanie po co robią badania, ale jak powiedziałam do M ze mam dużo do czytania zanim podpisze to pani zaraz kazała podpisac i nie czytać i nie denerwować się, bo tam były też opisane prawdopodobieństwa wystąpienia różnych chorób genetycznych. Co do płci to sprawdzają ale pewności nie ma, u mnie zresztą było trudniej bo jak Wam kiedyś pisalam do chudych nie należę, więc brzuszka i tłuszczyku troszkę mam;-) a płeć... upewnimy się pewnie później;-) w każdym razie póki co jak to określiła p. dr jest płasko i nic nie stoi między nogami hi hi hi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinka super :) najważniejsze że zdrowe :) ja o 17 robię zastrzyk... przy tej inseminacji to mąż czeka na zewnątrz? wiem wiem zadaje już głupie pytania ale to chyba w nerwach wolę być na wszystko przygotowana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grania moj M byl zawsze przy mnie w gabinecie, ale ja nie mialam robione w gyn tylko w Bytomiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grania a ja miałam w Gyn i podczas obu M był na zewnątrz a po podaniu lekarz go prosił i ze mną siedział bo jakieś 15-20 minut nie schodziłam z fotela. Położna przykrywała mnie kocykiem i sobie leżałam. Jutro będę trzymała kciuki! I myśl kochana pozytywnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka co to za karta? Ty masz taką u siebie w domu ? a miedzy nóżkami może cos jeszcze urosnąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grania Inseminacja trwa 5 min, potem tylko lezysz ok 20min na fotelu, az polozna przyjdzie po Ciebie. U mnie maz czekal na zewnatrz. Ja normalnie wracalam do pracy i mialam przez dwa dni lekko nabrzmiale podbrzusze-moze przypadek, a poze to po inseminacji wlasnie. Jutro w poludnie usg, zeby spradzic czy pecherzyk pekl i pewnie dowiem sie co dalej (zapewne luteina do dnia testu..). Fajnie Grania jakby Ci się udalo od razu, ale jak cos to wiesz.. wspieramy sie tu wszystkie dalej:-) ja staram sie neutralnie podchodzic do sprawy, zeby nie przezywac niepowodzenia - zobaczymy! W gole mam wrażenie, ze na tym forum jest juz wiecej ciezarnych do starajacych sie :-D ale to tylko dodaje otuchy, ze predzej czy pozniej nam wszystkim sie uda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posiyive jaka jest ta lekka wada macicy ? pytam bo ja miałam tak malutką kiedys niczym dziecko, ale udało się ją "utluczyc" jak to określił mój lekarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm to jest dla mnie zagadka. Po histeroskopii wyszlo, ze jest "łukowata" czyli lekko odbiega od normy, co moze, ale nie musi, utrudniac zagniezdzanie zarodka. Z ty niestety nic nie mozna zrobic :-( A Tobie iwcia jak pomogli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwcia nie mogłam się domyślić o jaką kartę pytasz, ale potem przypomniało mi się że Ty jesteś z opolskiego i pewnie pytasz o nfz. My na śląsku mamy kartę ubezpieczenia z chipem, taką jak do bankomatu, na niej jest zapisane czy jesteś ubezpieczona i pewnie wiele innych rzeczy o których nie wiem;-) a z czym u Was chodzi sie do lekarza? Zadzwoń do Gyn i zapytaj co masz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na miejscu lekarze twierdzili, że jest wszystko ok, wyniki super itd, kazali mi tylko próbować i tyle, no ale mijały lata i próby nadal bez rezultatów. Znajoma dala mi namiary na dr H w Bytomiu, miała tak pozostaną macice że lekarze nie dawali jej szans na 2 dziecko. Dr H powiedzial jej, że zrobi jej zabieg i powinno sie udac. Po 3 miesiacach zaszła w ciąże :) dlatego mi go polecila. Juz na pierwszej wizycie powiedział mi, że moja macica zatrzymała sie w rozwoju jakby w wieku 12 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×