Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

a jak piszemy o kosztach to podam liste do mojej stymulacji;) menopur - 1630 zł puregon -1371 zł encorton - 41 zł cetrolide - 393 zł puregon - 685 zł ovitrelle - 100 zł ufff ;) to było pierwsze podejście ;) i do tego 10 kg więcej ;)

czyli jednak kropeczki

..............

....

Kasiulek dr Piekarz jest bardzo fajna, nic sie nie martw. Poszlam do niej na pierwszą wizyte po transwerze i juz zostałam. Kwoty ogromne no ale jak czlowiek tyle się staral i się udalo a lekarz kazal brać takie leki no to sie kupowało. Potem już jak byłam splukana to pytałam dr P o luteine ale w trakcie brania lutinusu już mi nie pozwolila. Teraz jestem też splukana bo przyjscie tego szkraba tez nie mało kosztuje;) a jeszcze gady z zusu mi wstrzymali moją strasznie wysoką wypłatę;)

kasiurek powinnaś pójść do tego pierwszego lekarza po wypis z kartoteki z okresu kiedy zgłaszałaś że nie możesz zajść. W ten sposób będziesz miała udokumentowane 2 lata leczenia (jesteś przed 35 rż więc tyle potrzebujesz, albo stwierdzoną przyczynę niepłodności).

Sil- znalazłam na stronie kliniki bocian info ze jeżeli jest to niepłodność idiopatyczna to oprócz kartoteki i badań to powinnam tez przebyć 3-6 inseminacji zeby sie zakwalifikować i już sama nie wiem.

no nie wiem, dopytacie na wizycie, ale z tego co ja wiem, to jak leczysz się 2 lata i nikt nie stwierdza wyraźnej przyczyny, to już więcej robić nie musisz i myślę, że to w poniedziałek usłyszysz. Ale na pewno potrzebujesz wypis za potw oryg. z kartoteki od twojego gina, i do tego poprzedniego też bym poszła po wypis. Mój mi jeszcze extra napisał zaświadczenie, że leczę się od tega a tego dnia do teraz - bezskutecznie.

Ja nie mialam zaswiadczenia od ginekologa, wystarczyl wypis ze szpitala z droznosci jajowodow, nawet nie mialam ksera kartoteki z leczenia i dr M powiedzial ze droznosc juz liczy jako leczenie.

mi mój lekarz powiedział, ze różne kliniki różne rzeczy chcą. W Invimedzie tylko to zaświadczenie ich zainteresowało szczerze powiedziawszy. Dr M wziął i zaświadczenie i kartotekę, ale już wypisu i wyniku laparoskopii sobie nie wziął...

Tyle ze ja miałam robiona drożność jakiś rok temu i początkiem tego roku drugi raz wiec chyba u mnie to nie wystarczy bo minął od tych badań zbyt krotki czas. Wszystkiego sie dowiem na wizycie, ale nie ukrywam ze jak jeszcze początkiem roku miałam watpliwości czy w ogóle chce mieć dzieci tak teraz nie mogę sie doczekać całej procedury :)

A tak w ogóle to skąd jesteście dziewuszki :)

Kasiulek ja mialam droznosc z 06.2013 a wizyta w Gyn 07.2014. Wazne zebys miala juz rok wczesniej datę bo musisz mieć rok leczenia.

Świetochłowice, wcześniej Gliwice

Ja jestem z okolic Opola.

takie są warunki w rządówce: a) czynnik jajowodowy: - u pacjentek z trwałym uszkodzeniem jajowodów, - u pacjentek zdyskwalifikowanych z powodu braku szansy na powodzenie leczenia operacyjnego niepłodności, - u pacjentek z upośledzoną funkcją jajowodów przy zachowanej drożności lub po nieskutecznej operacji mikrochirurgicznej; b) czynnik jajnikowy niepłodności: brak ciąży po co najmniej sześciu cyklach farmakologicznej indukcji jajeczkowania; c) endometrioza: - I, II stopień, tak jak w lit. d, - III, IV stopień, tak jak w lit. a; d) niepłodność niewyjaśnionego pochodzenia (idiopatyczna): - u kobiet do ukończenia 35 roku życia, jeżeli trwa dłużej niż 24 miesiące, - u kobiet powyżej 35 roku życia, jeżeli trwa dłużej niż 12 miesięcy;

Ja jestem 35+ takze wystarczyl mi rok.

Ja jestem z okolic Wodzisławia Śl :-)

no widzisz... dlatego Kasiurka potrzebuje pójść po zaświadczenie do gina i najlepiej wypis z kartoteki.

Może sie kiedyś spotkamy na wizycie w Katowicach :) wszystkiego sie dowiem w pon. Rano i dam znać co i jak :) fajnie ze otwarli oddział w bb bo przynajmniej mam kawałek do lekarza a do Katowic na same zabiegi zajechać to już nie problem. Zastanawiam sie czy wasi faceci mogli byc podczas podawania zapłodnionej komórki? Jakoś chciałabym zeby chociaż w momencie zapłodnienia mógł przy mnie byc :)

kasiurek no my się czasem spotykamy podczas wizyt, wymieniamy się informacjami o tym kiedy która wizytę ma i jak coś to mrugamy do siebie w recepcji, a potem podnosimy się na sile przed gabinetami :D

Jak bede jechała do kat na wizytę to dam znać :) A tak powiem Wam ze jeszcze nie byłam na wizycie a już myśle jak urządzić pokój dla dzidziusia :) zastanawiam sie czy można w metodzie invitro zaplanować płeć :)

A tak z ciekawości to dlaczego bierzecie antyki? Wyciszenie przed stymulacją?

kasiurek tak, na wyciszenie. I nie, raczej płci nie zaplanujesz...

.... Znowu koniec strony? Męczące to jest

A tak w ogóle to nigdy nie myślałam ze bede podchodziła do invitro. Zawsze myślałam ze to mnie nie będzie dotyczyło. Nie mam z tym problemów a moja rodzina na szczęście nie jest " nawiedzona" ( przepraszam za określenie) pod względem religijnym...

ja też jestem z BB i nie ma tak wesoło bo nie zawsze na wizyty mogą cie przyjąć w Bielsku wiec musisz np. na USG jechać do kato....

ja też miałam piękne plany. Do 30 rż miałam mieć już dzidzię albo dwie. I załamałam się w 30 urodzuny jak się okazało, że nic z moich planów nie wyszło. Ale że mnie IVF czeka to już wiedziałam z rok wcześniej...

.....

kropeczki...