Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vodka

NO I...

Polecane posty

ja rozmyślam, nad życiem i śmiercią, w poniedziałek w Chorzowie Batorym był wypadek, starszy gość dostał zawału za kierownicą i wrąbał w słup na przejściu dla pieszych, na szczescie nikogo na przejsciu nie bylo, ale ja tam wlasnie wchodzilem, doslownie parenascie centymetrow dzielilo mnie od pewnej smierci, wystarczyl jeden krok dalej...otwarlem drzwi auta by facet mogl oddychac, dym wydobywal sie z auta, ktos podbiegl i zaczal reanimowac tego goscia, ja zadzwonilem na pogotowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można o tym przeczytać wpisując w google: chorzów batory wypadek ul. Stefana Batorego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reanimowali go ponad czterdzieści minut, ale facet zmarł. Ja otarłem się o śmierć, nagrałem dwa filmiki z komórki, jeśli ktoś chce. Ale co innego mnie gnębi, ten jeden krok, jeden krok i ten samochód rostrzaskałby mnie na kawałki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milutka sam nie wiem czy to szczęście czy cud, Grzechu wyslalem Ci krotki filmik z tego wypadku, mam nadzieje ze doszedl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spalam moze z 15 minut, po dwoch godzinach mnnie wyrwała kolejna awantura. chcial w nią chyba szklanką uderzyć, nie wiem, bo w pokoju bylam. slyszalam tylko jak jebnęła o ściane i sie rozwaliła. Wybieglam z domu spotkalam się z moim i po 3 godzinach chodzenia bog wie gdzie wrocilam, bo nie mam gdzie isc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedys mialam tak ze przechodzilam na pasach mialam zielone a ze sie spieszylam to przechodzilam odrazu jak sie zapalilo a jeden duren samochodem tak sie spieszyl ze przejechal na czerwonym gdybym zrobila jeszcze jeden krok tez by mnie potracil bylam w szoku caly dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychlał chyba coś w czym były krople nasenne i śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak Wasze nastroje ? dobra wiadomość jest taka, ze znalazłam chyba dobrego psychiatre i spisałam już numer, teraz tylko zadzwonić.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego ? powinnas byc dumna, ze trzy dni nie pijesz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawialam dzis ze znajoma i mnie przybila fajnie komus mowic jak bys chciala prace bys znalazla...fajnie owszem kiedys latwo bylo znalesc tu prace sama ja mialam ale juz czasy nie te a jak widac nie kazdy to rozumie.fajnie ze ona przez kilka lat pracowala u swojego faceta w rodzinnym interesie a potem poszla na kurs i z tego kursu jej robote znalezli.zastanawiam sie czy jak by ta prace stracila to czy by kolejna znalazla?czlowiek zamiast czlowiekowi pomoc to jeszcze kurwa dobija co ja moge wiecej zrobic powiedzcie mi?ciagle przegladam ogloszenia kazda polka wie ze szukam pracy no ja pierdole co ja wiecej moge?cv w zeszlym roku poroznosilam po calym swoim miescie i co odezwal sie ktos?nie a dlaczego bo kazde cv ktore sie zanosi do danego miejsca leci do kosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma ogloszenia ze szukaja to po co im cv?po gowno ja pierdole ale jestem zla,kurwa ludzie mi mowia rusz dupe tylko pytanie gdzie ja ja mam ruszyc?chyba z kartka na ulice cerco lavoro(szukam pracy)albo dziwka pozostaje zostac...kazdy kurwa cwany ten co robote ma stala i nie musi sie o nic martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne, najłatwiej jest tak powiedzieć, kiedy się nie jest w takiej sytuacji. Jej się udało, ale to nie znaczy, ze każdy ma takie szczęście. Ja wiem, ze jest ciężko wszędzie teraz z robotą, we Włoszech takze, bo mam tam "teściową" i tez pytała znajomych o robotę dla nas, ale nie ma nigdzie nic !! Gówno prawda, ze "jakbyś chciała" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyne co można teraz to mieć cholerną cierpliwość, oszczędzać najbardziej jak się da, albo liczyć na znajomych, co teraz jest rzadkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety jest ciezko i bedzie jeszcze gorzej no ale coz lepiej o kims powiedziec ze nie chce mu sie dupy ruszyc.skoro taka madra jest i robota jest to dlaczego nie pomoze mi jej znalesc?coraz ciezej mi swiat zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie licze na nikogo bo i tak wiem ze nikt nie pomoze pewnie jak bym z glodu zdychala to kazdy by mi powiedzial rusz dupe do roboty.wogole skoro ta robota jest to ciekawe tyle osob zjechalo juz do kraju?pewnie ona zaslepiona bo jej ciagle ktos zalatwial ja niestety nie mam na tyle znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie sa pazerni strasznie. Znam kilku takich co to obiecało strasznie prace znajomym, a jak juz wyjechali i się im poszczęściło tak słuch po nich zaginął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie zartuj. wow. a stalo sie cos konkretnego, że Cię do niego wysłała ? Dzisiaj Nox znalazłam psychiatrę i moze jutro zadzwonię :O:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×