Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeszcze nie matka

czy jestem wyrodna ? Nadaje się na matkę ?

Polecane posty

Gość jeszcze nie matka

Denerwują mnie dzieci brata hałasują, krzyczą, beczą, wszystko chcą na raz,ruszają każdą rzecz,głupio się popisują itd Wkurza mnie to,nie lubię ich Czy jak ma się swoje dzieci też ma sie takie uczucie ? W głębi serca chciała bym mieć dziecko nie wykluczam tego,ale boję się jak to będzie.......Czy trzeba kochać i tolerować wszystkie dzieci żeby być dobrym rodzicem dla własnych dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie lubię dzieci i nigdy nie lubiłam ;p i nie muszę, bo najważniejsze, że swoje kocham i życie oddam za syna, choć jest małym terrorystą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie panikuj!
Mnie też czasem wkurzają dzieci a jestem mamą dwójki i planuję kolejne. Kiedy zostaje się mamą zmienia się wszystko. Podejście do dzieci przede wszystkim. Nie znaczy to wcale, że toleruje się tylko swoje. Problem w tym, czy potrafisz utrzymywać nerwy na wodzy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na podanie znieczulenia
jestem mamą 2letniej córeczki, nie lubię niektóryc dzieci z rodziny, ale swoje kocham nad zycie, te dzieci sa inaczej wychowane niz moja córka, są rozkapryszone wszystko im wolno, kżdy na te dzieci dmucha huha, ja inaczej wychowuję dziecko, no ale trudno każdy robi jak chce, np dziecko w rodzinie... przewróci sie to juz biehna do niego bo matko boska cos sobie zrobiło, od razu alarm, a tak naprawde nic mu nie jest, ja moje dziecko wychowuje inaczej, jak sie przewróci to wytrze rączki ubranie i biegnie dalej, a nie beczy w niebogłosy zeby wszyscy sie zbiegli, moze to nie na temat ale taki przykłąd podałam, ze nie kazde dziecko sie lubi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie matka
Nerwy,tak potrafię się opanować choć jestem wściekła to jak mała od brat mnie wpieni to po prostu ją zostawię aż się wyboczy i wypłacze...czasem zaglądam do niej czy jej minęło..nie zbyt ją lubię ale jak coś się dzieje nie tak to reaguje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na podanie znieczulenia
no właśnie ja też tak robię, wiadome ze jak jest cos nie tak, ze np dziecko sie mocno skaleczyło, leci krew itp to wiadome że sie dziecka nie zostawi,a el dzieci to manipulanci specjalnie potrafią wyć jak syrena strażacka tylko dlatego zeby być w centrum zainteresowania, ja wycowuje inaczej dziecko, jak płączesz płacz, ja ci na głowę wejść nie pozwole, bo to matka rządzi dzieckiem a nie odwrotnie, szkoda ze rodzice o tym nie wiedzą i czasem dosłownie wchodzą dzieciom do tyłków zeby tylko dzidzia była zadowolona,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie matka
oj tak , w razie nieszczęścia nie zostawiła bym dziecka w życiu,tylko wtedy jak ma fochy chce np komputer a ja jej nie chcę dać ona od razu się boczy na mnie i ucieka za fotel i tam beczy to ja wtedy nawet nie patrze na nia az jej minie no a rodzina mi potem gada ze ja jestem nieczuła do dzieci że nie pozwalam ruszac komputera....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze robisz. I to dobrze rokuje na przyszłość, że będziesz odpowiedzialną matką, o ile Ci się nie odmieni przy swoim, bo też różnie może być. A rodziny nie słuchaj, dziecku nie można na wszystko pozwalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na podanie znieczulenia
wiesz ja jestem matką i robie własnie tak jak ty, mi też teściowa mówiła ze dlaczego nie reaguje jak pąłcze, jak sie przewróci, ja stanowczo moich zasad sie trzymałam, teściowa miałą mnie za zła matkę, zwłaszcza ze jej córka takze urodziła córeczkę i była starsza od mojej o 4miesiące, i szwagierka włąśnie wychowywała tak ze zawsze była na zawołąnie, przez każdy płacz szwagierka panikowała, a ja miałam inne metody, i co teraz moja szaleje jak sie przewróci wstaje i biegnie dalej a jej kuzyneczka jak sie przewróci wyje płacze, musi ja szwagierka nosić uspokajać jak by dziecku nie wiadomo co było, i kiedyś teściowa mi przyznała racje ze dobrze tak robie ze nie reaguje na jej płacz, to moje pierwsze dziecko, szwagierka ma 2, pierwsze poszło do przedszkola, jest okropnie wychowane, ma 6lat nie zje sam bo mama musi karmic jak nie nakarmi bedzie dzieciak chodził głodny, ale wielki z niego hojrak bo tatus na wszytsko pozwala, uczy przemocy, no cóż, tacy ludzie są, nie rozumieja ze krzywdę dziecku wyrządzają, moja córka zje sama, i rączki buzie wytrze w ręcznik, jak sobie nie poje sama chodzi głodna, teraz sie nauczyła zeby zjeść tyle aby być sytym bo mama karmić nie bedzie, pozdrawiam cie i naprawdę trzymaj sie tych metod( aha i klapsy tez sie zdażają, jak dziecko zasłuży to dostaje po pupie,)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie matka
Też pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to wcale nie jest tak
ze zawsze po urodzeniu dziecka pojawia sie ten instynkt macierzynski. Niektore kobiety nie chca miec dzieci i nigdy by instynktu nie poczuly. Sama sie o to podejrzewam, wiec nigdy na dziecko sie nie zdecyduje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POwiem tak: obcych dzieci nigdy nie lubiłam i nie lubię. Natomiast za moją córeczkę dałabym się pokroić, uwielbiam ją:) I choć czasem daje mi w kość, to wystarczy jeden jej uśmiech i już jest przekochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko, dzieki temu tematowi zrozumialam , ze nie tylko ja mamtakie odczucia...mam roczna coreczke, kocham ja calym sercem i nigdy do nikogo nie mialamtyle cierpliwosci ale...Dzieci siostr mojego meza po prostu nie znosze. Jak przychodza do nas to same otwieraja szafki, wyciagaja zabawki i biegaja jak szalone-masakra a ja ledwo sie hamuje zeby na nie nie nawrzeszczec, ale tego nie robie bo w koncu to ni emoje dzieciaki... Tak wiec wszystko(chyba) z nami ok:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×