Potrzebuję opinii silnych Kobiet

Oj skorpionki skorpionki :D No właśnie niby dużo powiedział a mało. Żartuję. Bądźcie dalej tajemniczy Skorpionki :)

Hahaha... oj Zegarku... skorpion widzę skorpiona rozumie aż za dobrze. ;)

Gość spoko spoko. Czytam między wierszami. :P No dobra coś tam powiedzialeś. Już wiemy skąd ta empatia.

ja też bardzo lubię słuchać historii innych ludzi, ale nigdy się nie narzucam w sensie "powiedz mi powiedz, chcę wiedzieć".....ktoś kto ma problem chętni mówi, wystarczy byc wysłuchanym, często nie potrzebuje się nawet rady, lecz tylko uważnego słuchacza. Tak, ja potrafię słuchać. Jesli udzielam rad to z reguły tylko wtedy gdy wiem co powiedzieć... i gdy ktoś jej na serio potrzebuje.

A najlepsze jest to, że ja tego nie robię specjalnie! Tak jakoś samo wychodzi...

Zegarku - to jest kwestia wyczucia. Każdy przychodzi z czymś innym i każdy oczekuje czegoś innego.

niestety wiesz Kobita, skorpiony trzymają w sobie wiele rzeczy.....wszystko..niestety.... nawet nie wiem czy skorpiony, ale ja tak mam..... Ciągle trzymam na sobie tony złych wspomnień z przeszłości, nie potrafię ich z siebie zrzucić przed kimś, pomimo wspaniałaj rodziny, przyjaciół i Jego. Szok. Szkoda trochę, tak sobie myślę.

"Urodzeni w znaku Skorpiona życie traktują jako wieczną walkę. Charakteryzują się silną wolą i dużą pobudliwością emocjonalną. Skorpiony posiadają świetną pamięć i wybitny dar obserwacyjny. Są bardzo aktywne inteligentne, ambitne, oryginalne. Dysponują dużą wiedzą i są na ogół dobrymi mówcami. Bywają doskonałymi strategami, a w swoim działaniu przejawiają duże zaangażowanie. Każdą sprawę której się podejmą doprowadzają do końca. Są uosobieniem zdobywcy. kobieta - skorpion: Kobiety spod znaku Skorpiona są niestałe, lubią kokietować mężczyzn, zwodzić, rzucać przyrzeczenia na wiatr, dawać słowa bez pokrycia. Postępują bez ambicji, są niekonsekwentne, Pomimo to, są w małżeństwie przykładnymi żonami, umiejętnie prowadzą dom, zarządzają dobrze majątkiem, dbają o męża i dzieci. W domu przeważnie dzierży berło władzy, którego nie da sobie odebrać nawet najbardziej despotycznym i walecznym przeciwnikom. Ma ogromna intuicję i potrafi ją wykorzystywać. Charaktery kobiet Skorpionów są niezwykle rozchwiane. mężczyzna - skorpion: Pan Skorpion jest wrażliwy, refleksyjny, z którym można porozmawiać na trudne tematy. Skorpiony to na ogół ludzie bardzo wartościowi, którzy dzięki swojej ogromnej intuicji i inteligencji mają zdolność do zarabiania pieniędzy. Mężczyźni spod Skorpiona są samolubami, nie umieją współżyć w towarzystwie, nie maja przyjaciół. Są tak dumni z siebie, swoich osiągnięć, są tak zarozumiali, że aż nietolerancyjni w stosunku do osób mniej zaradnych. Ciągle udaje im się lawirowanie pomiędzy prawdą a plotką, dobrem i złem, kłamstwem i prawdą, ale z reguły są kłamcami. Są także skryci, zawzięci, gadatliwi i chętnie o drugich plotkujący. W związku małżeńskim są trudni, gdyż chcą być zawsze i wszędzie na najwyższym szczeblu." Tacy jesteście? :)

Ale Zegarku też wiele zależy od charakteru. Od tego co przeżylismy itd.

Właśnie Zegarku. Czasem potrzeba nam poprostu człowieka do słuchania. Niech nawet rad nie udziela. Tylko posłucha. To takie ważne. Często byłam słuchaczem. Jestem specjalistą w tej roli. Ale marzy mi się odwrócenie ról. :)

Nie zgadza się fragment o przyjaciołach. Mam takowych i to od wieeeeelu lat tych samych. :) A reszta? To niech każdy ocenia indywidualnie.

a ja nie zgadzam się co do "danego słowa"..moje zawsze ma wartość, nie zwodzę ludzi, nie lawiruje :) ba, gardzę czymś takim..wszelakimi gierkami międzyludzkimi

Co do trzymania wszystkiego w sobie - prawda. My nie zapominamy. Możemy wybaczyć ale nie zapominamy. Pamiętliwe z nas bestie... ;)

Ciekaw jestem teraz co na to nasza Autorka. Mam nadzieje, że przemyślisz i odniesiesz się do tego. :) Mnie jednak ciekawi jedna rzecz... Napisałaś - Zaczynam więc pytać.... (nie o wszystko mogę, nie wszystkie pytania nadają się do wiadomości publicznej ) Jestem cholernie ciekaw jakie to mogą być pytania... ;)

Skorpionki czyli bać się Was czy nie?

Ehh... może tylko się czepiam ale to mi nie daje spokoju. Przyznaje się do tego bez grożenia mi palcem! ;)

Gość... czyta nas tu pewnie raz więcej raz mniej ludzi a czasem pewnie nikt. Nie mogę zadać wielu pytań. Powiedzmy... bardziej konkretnych. :) Ogólnikowo muszę jechać zatem... :D

A gdzie tam! My nie z tych paskudnych skorpionów! :D A zdarzają się i takie... brrr...

Gość za pare minut wejdą tu jacyś podszywacze (chociaż teraz już nie mogą) i napiszą że znów się podrywamy. :D Sory ale tak mnie to rozbawiło że nie moge o tym zapomnieć. Zegarku Skorpionie. To znaczy że teraz kiedyś masz urodziny. :P

Jasne jasne... rozumiem. :) Tylko mnie to zaciekawiło.

Bo to byłyby ciekawe pytania. :P Słusznie więc.

Hihi! No widzisz! Nawet podszywacze się do czegoś przydali! :D W końcu rozśmieszyli Cię prawda? ;)

takkkkkkkkkk i zrobimy znowu imprezkę :D

Dobrze... niech więc pewne rzeczy pozostaną nieodkryte. ;)

Nie wierzę we wróżki, horoskopy itd. Ale muszę się przyznać do grzechu. Parę ładnych lat temu byłam z koleżanką w Krakowie. Ona wiedziała gdzie tam jest jakaś wróżka. Namawiała mnie, potem sama nie chciała. Przeszło 2 godziny stałyśmy raz bliżej raz dalej bramy w pewnej kamienicy i nie mogłyśmy się zdecydować. W końcu stwierdziłyśmy: wchodzimy!!! Czary mary. Bzdura. Nic mi się nie sprawdziło. Według jej prognoz to teraz już powinnam mieć syna i córkę i jakieś udane małżeństwo. Nie mam nic. Jedyne co mi się zgadzało w jej wypowiedzi to doskonale opisany mój charakter. Przeraziła mnie trochę tym. Wypowiadała się tak jakby mnie znała jakieś 15 lat. Poza tym nic a nic z tego nie wyszło. :D Młody człowiek był i głupi. I naiwny! :D

O! I wróżka się pojawiła :D :D :D

Tak rozśmieszyli. :) Niech więc pozostaną pewne rzeczy na zawsze tajemnicą.

Zegarku znów imprezkę? Jak tak dalej pójdzie konieczny będzie turnus odwykowy :D

Haha! Może ja też jestem naiwny? Kto wie? Możliwe, że to, że mój charakter tak bardzo odpowiada temu co zapisane w znaku to czysty przypadek? :) Wróżka coś jednak o Tobie wiedziała. Dobrze oceniła Twój charakter. A, że naobiecywała pierdół? Taka praca... ;)

Jeszcze chciałam powiedzieć Zegarku że te tony złych wspomnień chyba siedzą w większości z nas. Takie rany nie do zszycia.