Potrzebuję opinii silnych Kobiet

Mam nastepny, wyszlo mi, ze naleze do "kola gospodyn" :( a co tam za to tez wypije ;) Wiecie co to za zgromadzenie?

za rolę literatury w wychodzeniu z dolin!!!! chlluuup...ale takiej literatury pisanej babole, bo picie to nie nie nie, tylko przy takich okazjach jak dzisiaj :)

I oby walizki były coraz lżejsze a w końcu poszły w niepamięć. Chlup. Dziewczyny żegnam się powoli bo likier niebezpiecznie działa ;) a trzeba jeszcze troszkę posprzątać.... Bawcie się dobrze, nosy do góry i zostawcie mi trochę procentów. Jutro dopiję. :D

Dzis szczegolny dzien, wiec wypijmy za literature i doliny pozostawione za nami, zostawimy je...

dobrze Kobito.....trzym się dzielnie :) ja piję i za chwilę wskakuję do wanny...po podróży trzeba się w końcu umyć haha

Może jeszcze wieczorem doczytam. Szybkie chlup jeszcze tylko.

Masz racje, nie ma co przesadzac, to na koniec chlup i do jutra :)

fajny powrót do domu :) fajne z was baby

a co ja widze?! imprezka mnie ominęła?! został choć cukierek?bo chyba po likierku już:( zegareczku witaj wreszcie,muszę pochwalić kobitkę bo nie marudziła ani trochę faaajnie było?opowiedz troszkę,niech chociaż sobie powyobrażam jak już nie mogę osobiście.

no tak-zjedli wypili i poszli spać:( do jutra

likierek? Jaki likierek? Cukierieczki pyszne, częstuj się proszę :D To ja jeszcze od siebie - co u Ciebie? :) opowiem opowiem....jak tylko chwilku odpocznę

Tym razem nie pozwolę, żeby jakaś impreza mnie omijała :). Zegarku, polej mi z łaski swojej likierku do literatki to sobie possę ;) (mowa stylizowana na panią Stanisławę z Klanu). Wznoszę toast! Żeby nasze dzieci miały bogatych rodziców!

dziku..... jak rozumiem to mam polać tego likierku co przy sobie masz? :) bo wiesz...eeee..jakby Ci to powiedzieć - byłyśmy w trójkę a on likierek jeden

Czyli... czyli... znowu piłyście beze mnie. Buuuu. Czuję się jak wyrzutek, jak Arystydes Sprawiedliwy skazany na ostracyzm :(. Następnym razem biorę swoje zabawki i szkło. I będę pić i polewać. I opowiadać sprośne rzeczy. O!

to opowiedz sprośną rzecz proszę :) bo nie było..tylko trochę o ssaniu, ale to się nie liczy :)

Dziewczyny ja tak jestem niby ale nie patrzę. Teraz znaczy się patrzę (ojej chyba za dużo likieru i język odmawia posłuszeństwa). Dziku widzisz? Trzeba sie nie spóźniać na imprezy. Sprośne dowcipy jak najbardziej. Jeszcze ze dwa kielicho literatki i sama zacznę! :D Czy ktoś pomoże mi przesunąć kanapę? Sprzątam jakby co. :D "to ja jeszcze od siebie" jeszcze nie poszli, jeszcze nie poszli.... :)

Opowiadamy zatem spośności. Kto zaczyna?

To ja zaczne. :D Rozmawiają dwa penisy. Jeden mówi: - Ty! Słyszałem, że mają wycofać viagrę z produkcji! Na co drugi: - no to leżymy... :(

dzik :)

heh

No i tylko ja opowiedziałam. Teraz sie wstydze! :D

Przychodzi facet do lekarza, kładzie swą męskość na stole i milczy. Zdziwiony lekarz pyta: - Boli pana? - Nie boli. - To może za duży? - Nie, wcale nie. - A co, za mały? - Nie. Nie jest za mały. - To co w końcu?! - Fajny, nie?!

Przychodzi facet do lekarza-kobiety. - Proszę pani, ja mam taki problem, że mam erekcję 24 godziny na dobę. Co pani mi da? - Całodzienne wyżywienie, nocleg i 1500 zł miesięcznie.

Rozmawia dwóch dziadków: - Ja to już seksu nie uprawiam - A ja to jeszcze raz w tygodniu mogę.... - Jak to możliwe?! Przecież jesteś ode mnie dwa lata starszy?! - No wiesz, jem cały czas ciemne pieczywo i to pomaga - Nic o tym nie wiedziałem! Nikt mi nie powiedział! Tego samego dnia poszedł dziadek do sklepu i poprosił ekspedientkę o ciemne pieczywo - Krojone czy w całości? - A jaka to różnica? - No wie pan, krojone to szybciej twardnieje.... - Kurwa, wszyscy wiedzieli...

Pani doktor, mam problem. Członek mi nie staje. Doktor ujęła członka w dłoń i ten się naprężył. - Przecież staje! - No tak, ale nie mam wytrysku. Doktorka poruszała trochę ręką i wytrysk nastąpił. - No i czego Pan jeszcze chce? - Buzi

:) Więcej kawałów nie pamiętam. Dobra dziewczyny zbieram się mimo iż temat przeciekawy :) Dobranoc.

hehe....inne babska pouciekały :D a wszystko było - czekoladki, piernik, likierek i spośności dobranoc :)

jestem z kawałem :) Spotyka się trzech facetów. Pierwszy mówi: - Wiecie co znalazłem za łóżkiem mojej córki? Papierosy...nie wiedziałem, że pali! Na to drugi: - To nic! Ja znalazłem za łóżkiem mojej córki butelkę... Nie wiedziałem, że pije! A trzeci facet mówi: - Eee... to nic! Ja za łóżkiem mojej córki znalazłem prezerwatywę... Nie wiedziałem, że ma penisa!

hehehe dobre

takie tam głupotki, ale na więcej się nie odważę, bom trzeźwa ;). a cukierki chociaż zostały?