Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobita której już zabrakło sił

Potrzebuję opinii silnych Kobiet

Polecane posty

I co ja mam teraz zrobić?! Nie ma siły żebym to sobie teraz wybił z głowy... xD Oby kolejna kobitka z którą mi się przydarzy miała ogromne poczucie humoru... ;D I tym miłym akcentem... Muszę lecieć. Kobitko. Nimfomanki. Linie lotnicze. Dobranoc. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wy jesteście niemożliwi!! popłakałam się z bonanzy!!i u mnie teraz spalona pozycja hii hii ale nie tylko dlatego. mój czasem śpiewa:z ręki do ręki z ręki do ręki bo nędzaaa!na tę samą melodie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej to ja jeszcze od siebie :) No te słowa to mi sie skojarzyły z zupełnie inną czynnością. Ale nie powiem jaką. :D Słuchajcie Zegarku i to ja jeszcze od siebie. Na jutro zadam Wam zadanie domowe. Wszyscy je będziemy odrabiać. Gość zadał pytanie: Co daje Ci szczęście. Teraz Wy macie się pogłowić. Gość też. Ja jeszcze też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór, dobry wieczór to ja jeszcze od siebie. Melodia z Bonanzy mnie teraz prześladuje. Nie mogę się jej pozbyć z głowy. :) Zegarku czyli tak jak zaplanowałaś. Dłuuuugie łażenie. Nóżki rozruszane. A ja przemieszczałam się nizinnie. Pochodziłam, potem pojechałam w siną dal, znów pochodziłam, wróciłam. Poszwendałam się po sklepach. Kupiłam sobie kolczyki. Wróciłam do domu, przewróciłam pół mieszkania do góry nogami. Wszystko lśni teraz i nie mam co już przewracać. :D A dziś się wyleniłam, wyspałam a wieczorem tu zasiadłam. Taki spokojny weekend. Trochę za spokojny. Ale trzymam się nadal dzielnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnamegi
Kochana autorko nie wiem czy mnie pamiętaj, pisałam jakiś czasem temu do Ciebie w tym temacie , jako rozpaczająca i porzucona... Mam gdzieś tu na forum swój temat ale także nie pisałam tam ok miesiąca, jakoś nie czułam potrzeby, miałam przerwę, to forum dołowało mnie dodatkowo. Ale...aktualnie nie wiem jak to się stało, jak to możliwe itd itp ale chyba zakochałam się ...Po prostu :D Ot i to mnie uzdrowiło... Jestem szczęśliwym człowiekiem :D Z całego serca życzę Ci szczęścia autorko...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnamegi
Kochana autorko nie wiem czy mnie pamiętaj, pisałam jakiś czasem temu do Ciebie w tym temacie , jako rozpaczająca i porzucona... Mam gdzieś tu na forum swój temat ale także nie pisałam tam ok miesiąca, jakoś nie czułam potrzeby, miałam przerwę, to forum dołowało mnie dodatkowo. Ale...aktualnie nie wiem jak to się stało, jak to możliwe itd itp ale chyba zakochałam się ...Po prostu :D Ot i to mnie uzdrowiło... Jestem szczęśliwym człowiekiem :D Z całego serca życzę Ci szczęścia autorko...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×