Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martuchaww

17 tydzień ciąży - kto chce dołączyć:)

Polecane posty

Mamuska nie byłam u lekarza. Cos mi się wydaje ze chyba ja będe pierwsza bo od wczoraj mam skurcze ale nie regularne czasami co 5,8, 15 a nawet 30 minut. dzis ide na ktg. Klara mi podoba sie Filip.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mufinka mocne masz te skurcze? ciekawe co wyjdzie Ci na KTG. Ale jak nie masz jeszcze rozwarcia to mogą to być dopiero skurcze przepowiadające. No niestety mamy już mało czas wiec nie znamy dnia ani godziny kiedy się zacznie. Mufinka tylko nie ródz jutro bo synek będzie miał urodziny co 4 lata :) a u Ciebie na jakim imieniu staneło??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klara właśnie z tymi imionami tak jest, fajnie brzmią dla małego dziecka, ale dla starszego już mniej. Chyba mufinka nam rodzi, nic się nie odzywa:). Mam nadzieję, że mnie dzisiaj nie złapie;). A ja druga noc nie przespana, nie mogę znaleźć sobie miejsca, koło 3 zasypiam:(. a Ty Klara jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no faktycznie mufinka nie daje znaku życia. Może ją zatrzymali w szpitalu. A ja dziś razem z mamą myje okna zmieniam wszędzie firanki i myję wszystkie regały. Dziś już zakończe wszystko, zostanie mi tylko łazienka i schody i jestem gotowa na przyjście małego. Bo nie wiadomo kiedy może się pojawić. Ja czuje się dobrze. Skurczy i bóli brak. Dziś trochę spuchły mi nogi i dłonie. Rano nie mogłam piąstki zacisnąc tak mi spuchły palce. No ale już końcówka więc wytrzymam. mamuska a Ty czemu w nocy nie spisz? Boli Cię coś czy się stresujesz? Ja myślałam że czym bliżej porodu tym będę bardziej się stresować. Ale w ogóle o tym nie myślę. Pewnie złapie mnie stres razem ze skurczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klara spuchnięte dłonie i stopy mam od dłuższego czasu, dziwne bo nigdy tak nie miałam. Dłoni nie mogę zgiąć rano od dwóch tygodni i do tego strasznie mi cierpną. Ja zaczynam jutro sprzątanie i mycie okien. Rano jadę zrobić badania, nie boli mnie biodro więc jeszcze będę korzystać;). Nie wiem czemu nie mogę spać, niby nic mnie nie boli, ale jest mi bardzo duszno, leżałam wczoraj przy otwartym oknie, nie mogę sobie znaleźć miejsca i za nic w świecie zasnąć. Śpię prawie na siedząco bo mi tak uciska i mam problemy z tym oddychaniem, stopy wczoraj miałam tak gorące, że w nocy moczyłam w zimnej wodzie bo nawet to mi przeszkadzało, dodatkowo takie dziwne podrażnienie, chyba hormony buzują na całego. Dziwne uczucie. Marzę już o tym żeby wyjść na spacer z mała, móc robić normalne rzeczy i mam dość tej zimy!!!! Dopada mnie depresja przedporodowa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie stres dopada, nie mogę przestać myśleć o cc, o tym że będę wszystko słyszała i takie tam, może dlatego nie mogę spać, bo nawbijam sobie do głowy i myślę. Ostatnio wszystko mnie drażni i mam ogromny apetyt, jadłabym co chwilę i wszystko, a owoce to pożerałabym kilogramami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do tej pory nie miałam problemów z puchnięciem ale chyba już teraz mnie dopadło. problemy z dusznością tez mam i tak samo jak Ty w nocy otwieram okno i stoję łapie powietrze. sama cesarka w sobie nie jest straszna mnie najbardziej to tez znieczulenie w kręgosłup by przerażało. ale to chyba i tak nie jest gorsze od naturalnego porodu. tak wiec mamuska głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się boje tego znieczulenia, ale lekarz powiedział mi że to jak zastrzyk i jak dobrze zrobione nie boli, ale zobaczymy jak będzie. No to pewnie mufinka wróci z małym na wekeend:). Mnie pachwiny pobolewają dzisiaj i mam strasznie ciężki brzuch, mała się wypina bardzo, ale pewnie to nie są oznaki zbliżającego się porodu, ale ja jestem ciekawa kiedy mnie dopadnie, czasami chcialabym zeby skurcze były bolesne wtedy nie skupiłabym się tak na samym cięciu tylko myślała aby najszybciej było po, pewnie będę żałować tego co piszę:P. Myślałam, że tylko ja mam takie napady duszności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejny dzień z serii ciężarówką przez 9 m-c :) ja mam dzis takiego lenia ze nie chce mi sie z łózka wstać. wczoraj tak sie zmęczyłam ze w nocy prawie nic nie spałam bo bolał mnie krzyż i stopy. tak wiec dzis oprócz prania nic nie robie. mufinka dalej sie nie odzywa to pewnie juz urodziła albo lezy w szpitalu, miejmy nadzieje ze wszystko dobrze i sie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj wyruszyłam na miasto zrobić badania, do tramwaju doszłam bez problemu, ale po 20 minutach jazdy nie mogłam wyjść, tak mnie zaczęły pachwiny boleć, już w nocy z jednej strony mnie strasznie bolała. No ale powoli doszłam do przychodni, a z powrotem koleżanka mnie odebrała, pojechałyśmy do galerii, trochę połaziłam bo mi się lepiej zrobiło, ale żadnych objawów porodu nie zaobserwowałam;). Poszłam jeszcze na pocztę ( oczywiście w mega kolejce nikt nie zauważył mojego meeeega brzucha i nie pomyślał-może przepuścić ciężarna???? co za kraj!!!!!). Teraz trochę boli mnie tylko krzyż a tak poza tym cisza. Mufinka pewnie urodziła, przynajmniej mam taką nadzieję, że jest wszystko ok i tuli małego brzdąca i wraca na weekend i nam się tu pochwali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie wróciłam z KTG. Jak na razie nic się nie zapowiada na poród. Położna mówi że macica jak dąb. A miałam nadzieje że powoli coś zacznie się dziać bo już mam dość czuć się jak słonica. Niektóre kobiety tak ładnie wyglądają w ciąży że tylko pozazdrościć a ja spuchnięta na buzi, nogi i ręce jak balerony. Ud to jeszcze nigdy tak grubych nie miałam i do tego te straszne rozstępy. Ja już chyba nigdy nie będę czuć się jak kobieta. W dniu swojego ślubu 2 lata temu ważyłam 53 kg. Dziś prawie 80. i jak tu kobieta ma się czuć atrakcyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klara na pewno dojdziesz do siebie szybko, a ja mam rozstępy od 15 roku życia i jakoś z nimi żyję, są niewidoczne dla innych tylko dla mnie. Co do wagi to wszystko zależy od nas ile będziemy ważyły po ciaży, jeśli będziemy się opychały to waga nie spadnie, sam powrót do normalności to sądzę ok. miesiaca a poźniej wszystko zależy od nas wiec się nie załamuj, a pod koniec ciąży każda puchnie wiec nie masz się co przejmować, ja zawsze miałam szczupłe nogi, przynajmniej w porównaniu do reszty ciała a teraz mam nawet w kolanach takie balerony wiec to pewnie woda, nie mówiąc o dłoniach, jak u misia:). U mnie też cisza:/, zobaczymy jak w weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 lutego o 1.10 urodziłam ślicznego chłopca. 4 cm 3380g 10 pkt :) niestety cesarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufinka gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale się cieszę!!!!!!!! Super:). Napisz jak tylko znajdziesz chwilę co i jak? Czy mam się czego bać??? i wyślij zdjęcia maluszka na maila. Dobre przeczucie miałyśmy z Klarą:). Ale Ci zazdroszczę że masz już to za sobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mufinka moje gratulacje. tak przeczuwałyśmy i się nie myliłyśmy. Czekamy teraz na zdjęcie małego i relację z przebiegu porodu. co za tydzień wszyscy rodza. moje 2 kolezanki urodziły we czwartek jedna miała termin na 11 i nagle odeszły wody. tylko ja z dziewczyn ze szkoły rodzenia w 2paku taczam sie jak kulka. jutro wizyta u lekarza zobaczymy co powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie to teraz depresja dopada ze wszystkie kolezanki juz sa w domu ze swoimi maluszkami tylko ja czekam na poród. w nocy prawie w ogóle nie sypiam bo ciagle mysle z mezem ciagle sie kłócę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki :) Zdjęcia postaram sie jak najszybciej pzresłać. o 19 przyjechałam na izbe przyjec. na ktg ne wyszły skurcze (choc je czułam) ale po zbadaniu przez ginekolog stwierdili ze zostaje bo mam 1 cm rozwarcia i zgładzoną szyjkę. Podlaczyli mi ktg i znowu nie było skurczy choc je czułam, dostałam oksytocyne i jakas kroplówke z czyms przeciwbolowym. o 22 przebili pecherz płodowy i podali podtlenek azotu czy cos takego, wdychałam to jak miałam skurcz to troche mniej bolało. ale niestety jak miałam przec to nie wychodziło mi i maluszkowi toche tetno zaczelo spadac i wzieli mnie na operacyjna i dali całkowite znieczulenie i o 1.10 Patryk był juz na świecie. Tylko troche źle mnie zszyli i boli mnie. we wtorek jade na zdjecie szwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Mufinka masz juz za sobą wiec teraz bedzie tylko lepiepiej:), ajak dajesz sobie rade z małym? w ogóle bardzo bolało po cesarce? kurcze mam tyle pytan ale nie chce Cie teraz meczyc:), pewnie nie mozesz sie nacieszyc maleństwem:) ale super, teraz Klara czekamy na nasza kolej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuska a Ty kiedy masz cc? Troche mnie boli w miejscu gdzie mam szwy ale chyba troche ie tak zszyli. Maleństwo na razie nie zapeszając jest bardzo spokojne tylko mam troche prolemy z karmieniem bo cały czas z jednej piersi ssie i juz bardzo bola mnie brodawki.i niestety dokarmiam go butelka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufinka ja miałam mieć 2,03 cięcie ale na ostatniej wizycie lekarz kazał mi czekać na akcje porodową i jak się nic nie wydarzy to mam 8 przyjść jeszcze na wizytę i zobaczymy co dalej. Na bolące brodawki dziewczyny polecają to: http://allegro.pl/bepanthen-masc-100g-odparzenia-na-brodawki-i2087665372.html A co do karmienia to ja dzwoniłam do poradni laktacyjnej, zapytać jak to wygląda po cc. Pani mi powiedziała, żeby pokarm może pojawić się po kilku dniach dopiero, ale nie kazała czekać, tylko przystawiać ciągle dziecko. Do dokarmiania polecała kupić butelkę medeli: http://allegro.pl/medela-butelka-do-karmienia-150ml-smoczek-calma-i2160353456.html bo dziecko musi ssać tak jak pierś, to nawet jak będziesz dokarmiać to będzie dobra. U mnie taka wizyta w tej poradni kosztuje 100 zł i położna powiedziała, że zazwyczaj jedna wizyta wystarczy i karmisz dziecko prawidłowo i z każdej piersi. Bardzo rzadko zdarza się, że potrzeba dwóch wizyt. Ja to mam koło siebie więc pewnie skorzystam, a Ty może poszukaj czegoś blisko siebie. Co do rany to pewnie tak ma ciągnąć, ale jak ściągnął Ci szwy to będzie już tylko lepiej:). Pisz jak będziesz miała chwile: MAMUSIU:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klara ja też już chciałabym urodzić, sposoby polecane w internecie nic nie pomogły:(, nie skorzystałam tylko z lampki wina i herbatki z liści malin, ale po tą herbatkę chyba pójdę. Napisz co tam po wizycie u lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mufinka zazdroszcze ze masz to juz za soba, pewnie wolałas urodzic naturalnie ale dobrze ze tak szybko w szpitalu zadziałali i zrobili Ci cesarke. ja własnie sie tego boje ze jak nie dam rady urodzic naturalnie to za długo beda zwlekac z cesarka. fajnie ze mozesz juz tulic swoje maleństwo. na bolace brodawki to albo bepanthen albo maltan ja kupiłam sobie na wszelki wypadek. mamuska wizytę mam 16;30 wiec wieczorem sie odezwę i powiem co i jak. nie ukrywam ze chciałabym urodzic 8 marca, fajna data i w dodatku wtedy jest pełnia a to podobno wpływa na kobiety. ja herbatę z liści malin pije juz tydzień, nie wiem czy ona pomaga na poród, niby ma pomóc przygotować sie do lepszego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam od lekarza i nie jest dobrze. miałam bardzo wysokie cisnienie. jutro o 7 kłada mnie do szpitala na oddział. musza mi zrobic wszystkie wyniki bo jesli jest to spowodowane białkiem w moczu to grozi mi stan przed-rzucawkowy. jesli wyniki beda złe to beda musieli dla dobra dziecka przerwać ciaze, czyli czeka mnie cesarka. jestem przerażona. nigdy nie lezałam w szpitalu, boje sie wszystkiego. mozliwe ze spedze tam kilka dni. nie mam internetu w komórce wiec odezwę sie dopiero po powrocie ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klara nie przejmuj się na zapas, masz już donoszoną ciąże więc o dziecko nie masz się co martwić, wszystko będzie dobrze, zobaczysz!!!!! A cesarka nie zawsze jest gorszym rozwiązaniem!! Bedziesz pod opieka lekarzy wiec sie o nic nie martw, zrobią Ci wszystkei badania i już niedługo będziesz z maleństwem. Trzymam kciuki i odezwij się jak wrócisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwie sie po prostu tak wysokiemu ciśnieniu bo teraz jak jestem w domu i sobie mierze a jestem przerażona to mam dużo niższe. mam nadzieje ze długo tam nie zabawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to stres przed nowymi wieściami w szpitalu spowodował tak wysokie ciśnienie. Porobią Ci badania i będzie ok. Tym bardziej że naprawdę nie masz się już czym martwić, nawet jeśli okaze się ze musza przerwac ciąże, bo masz donoszoną,a to wysokie ciśnienie po porodzie zazwyczaj przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×