Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martuchaww

17 tydzień ciąży - kto chce dołączyć:)

Polecane posty

u mnie coraz gorzej. dziś mam takie bóle silne jak na okres że tylko leże. Wziełam nospe ale nie pomaga. Mam nadzieje że to nic złego. Położna mówiła że to normalne ale nie wiedziałam że te bóle będą trawy tak długo i bez przerwy. to ja nie wiem jak będą wyglądać te całe skurcze. Jestem już przerażona. Rano dziś się obudziłam i płakałam bo stwierdziłam że nie dam rady urodzić ze to za dużo na moje siły. Ale przecież muszę to zrobić dla swojego synka :( Torbę juz wczoraj spakowałam, jeszcze nie wszystko ale najważniejsze rzeczy są czyli: ręczniki, klapki, koszula, szlafrok, podkłady, maść witaminowa, tantum rosa, wkładki laktacyjne, majtki siatkowe, maść na sutki, termometr, kosmetyki, pieluchy i chusteczki dla dziecka. dla małego już mam naszykowane ubrania ale jeszcze nie spakowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje Klara ze juz lepiej sie czujesz. Byłam dzis na badaniu posiewu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, nie wiem co się stało z forum, ale ja od piątku nie mogłam dodać żadnego komentarza, nawet pod innym nickiem:/. Nie widziałam też waszych komentarzy od wczoraj, ale teraz już jest ok. Klara ten ból to podobno skurcze przepowiadające, ja ich jeszcze nie mam, ale mam za to taki ból biodra i kilka razy dziennie pleców, że nie mogę chodzić i się ruszać, w piątek M musiał mnie za każdym razem prowadzić do wc, masakra, mówię Wam, plecy w jednej chwili drętwieją i nie można się ruszać, tak boli!!!! Ale to tez są podobno normalne objawy w ciąży. Kuleję ciągle, krokiem posuwistym się poruszam po mieszkaniu:). W piatek na chwilę zrobiło się lepiej i pojechaliśmy na zakupy do jednego marketu, chciałam kupić ostatnie kosmetyki i myślałam, że nie wyjdę ze sklepu. Mała strasznie mi się wypina, ale cieszę się bo jestem spokojniejsza, nie wiem czy wytrzymam do 2 marca, Klara a Tobie dzisiaj przeszły już te bóle?Boshe to coraz bliżej:/. Mnie jak łapały bóle w te plecy to myślałam że to już skurcze się zaczynają, nie da się tego opisać, a jak to bardziej boli? Gdyby nie M to nie wiem co ja bym zrobiła, wszystko mi przynosi, robi zakupy, jest na każde moje zawołanie, nie sądziłam że będzie mi tak pomagać , oby tak dalej!!!!!! Ja zaraz też do końca dopakuję torbę, bo teraz to już może być nawet kwestia dni........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufinka ja też mam ten sam płyn. Co do KTG to mi nic lekarz nie mówił że mam iść:/, może 23 na wizycie coś powie. Mufinka prześlij zdjęcia mebelków na maila, ja dalej nie zrobiłam zdjęć, jakoś nie było na to siły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuska postaram sie wyslac bo mam problem z podlaczeniem aparatu do komputera. Mnie tez boli lewe biodro najcesciej w nocy a dzisiaj tez ledwo do łazienki doszłam bo tak bolało. Kupiłam dzis sól fizjologiczna i dokupiłam te siatkowe majtki poporodowe. zastanawiam sie czy kupic ostanisept czy spirystus 70 %. Jeszcze musimy kupic materac do łóżeczka. Zamowiłam tez 2 staniki do karmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dziś juz lepiej, wczoraj pomogła dopiero 2 nospa i sen. wiem że ten najgorszy ból jeszcze przed nami dlatego bardzo się boję. Ja kolejne KTG mam w piątek. położna każe chodzić co tydzień żeby sprawdzać ruchy i serduszko. Poza tym dostałam wykres i mam w domu od tego tygodnia liczyć sama ilość ruchów płodu. od godz 9 rano liczę ruchy i zaznaczam w tabelce 10 ruch dziecka. o coś takiego http://pl.wikipedia.org/wiki/Metoda_Cardiff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje ze za tydzien tez mi cos powiedza o ktg. Klara dobrze ze dzis juz lepiej sie czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez swoje trzy grosze wtrące, ja pracuje w szkole, jestem w 13 tygodniu, srednia daje w kosc!! ciekawie juz patrza, ze przytylam i ze dupa mi rosnie:) pewnie sie domyslili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufinka mój mail: happy_mom@o2.pl, mi nic lekarz nie kazał mierzyć:/, ale cały czas czuję jak się mała wypina, jakbym przez dłuższą chwilę nie czuła to pewnie biegłabym do szpitala na KTG. In-flangranti, my już jesteśmy w końcówce ciąży:), źle zatytułowałam topik zakładając go, 17 tydzień mamy już dawno za sobą, ale oczywiście jeśli masz ochotę z nami pisać to nie ma problemu:). Ja już nie pamiętam jak to było w 13-stym tygodniu;), czy miałam już brzuszek czy nie, ale na pewno było mi lżej niż teraz;). Mufinka ja kupię oscenisept, mama pytała znajomej położnej i polecała go, jest wygodny bo w sprayu i ogólnie chyba już się odchodzi od spirytusu, ale to tylko moje zdanie:) i co mama czy też położna to opinia:), zaczekaj do porodu, tam Ci w szpitalu powiedzą co najlepiej, chyba że nie masz apteki w pobliżu. Ile macie tych majtek? Ja kupiłam 38-40 rozmiar, ale jak zobaczyłam jakie są małe, to nastepne kupiłam 40-42 i powiem szczerze, że wcale nie są ogromne jak na taką wielkość podpaski, która ma się tam zmieścić. Ta gumka tez nie jest taka bardzo luźna, więc na cc nie wiem czy się sprawdzą:/. A ja w ten weekend mam zajęcia już z nowego semestru, nie wiem jak wysiedzę, ale nie mam wyjścia, a najgorsze jak mnie nie przestanie boleć biodro to jak ja dojdę do sali:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMUSKA JA DO PĘPKA MAM TO SAMO CO TY BO NAM tez położna Poleciła. jesli chodzi o te majtki to ja tez kupiłam 38/40 ale tez wydaja mi sie małe i kupie 2 paczkę większych. przerażają mnie te wielkie podpaski bo nigdy podczas okresu nie używałam podpasek tylko tamponów i będzie mi ciężko sie do nich przyzwyczai. przed chwila właśnie siedziałam z mężem i gadałam ze nie dawno liczyliśmy 13 tc, 20 tc, a jak juz byłam w 25 to wydawało sie ze to juz tak daleko. a teraz 36 tc i możliwe ze za 4 tygodnie juz będzie nam coś płakać i juz wszystko będzie sie wokół niego kręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zleciało, zleciało:), ale ja nie lubię powtarzać ciągle jak to czas szybko leci i takie tam, cieszę się z tego co mam w danej chwili, czasu nie zatrzymam, ale postaram się brać to co najlepsze z trwającej chwili i zapamiętać ją jak najdłużej jeśli jest przyjemna:). Co do tych podpasek to już sobie wyobrazam jakiego nerwa bedziemy mialy. Ja też używałam tamponów, a jak miałam już założyć podpaskę np. na noc bo miałam obfity okres to myślałam że mnie szlak trafi, a podpaski 4 razy mniejsze od tego co mamy;), ale damy radę!!!!! Będziemy się śmiać poźniej z tego:). Tak samo damy radę: ja z bólem po cc, a Wy z naturalnym porodem, po kilku dniach nie będziemy już pamiętały, maleństwa nam wynagrodzą:). Klara rozumiem, że bierzesz 4 pary tych majtek? Ja tyle mam i zastanawiałam się czy dokupić, ale chyba nie zostanę przy 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę ze 4 wystarcza przecież one sa wielorazowego uzytku, jakby nawet cos tam przemokło to można je chyba uprać w rekach i będą dalej sie nadawać bo przecież to siatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jakieś plany na wieczór walentynkowy? bo ja dziś przyrządzam kolację. Przepis poniżej http://tastefully.bloog.pl/id,328415773,title,Kurczak-w-ciescie-francuskim,index.html?_ticrsn=3&ticaid=6deb6 do tego sałatka grecka, potem deser lodowy. a na koniec drink dla mojego męża http://www.2drink.pl/pijana-czekolada/ chociaż nie zasłużył bo od rana mnie wkurza, po pół nocy nie spałam bo albo latałam siku albo mały tak się wił że nie miałam jak się ułożyć, a rano przed jego wyjściem do pracy wstałam żeby zrobić mu herbatę i śniadanie żeby nie był głodny a on tylko marudził i nawet łóżka nie chciał pościelić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klara nie odpisałam wczoraj bo miałam gości a wieczorem do lekarza. Po lekarzu pojechałam wymienić pajacyk na większy dla dziecka, i dokupiliśmy dwie pary bodów za 10 i 15 zł w Reserved i Cubusie:). Oczywiście później nie mogłam wyjść z auta przez to biodro i bolało mnie całą noc, zasnęłam gdzieś nad ranem, masakra!!!!!! Także nie mieliśmy romantycznych walentynek;), właściwie dzień jak co dzień:). Przepis rewelacyjny, postaram się go wykorzystać jak najszybciej. Podziwiam Cię że robisz mężowi śniadanie jeszcze. ja śpię smacznie a mój przed pracą chodzi po pieczywo, a po pracy zawsze sam robi zakupy, tyle tylko że ja nie mogę chodzić:/. Nawet w nocy każe mi się budzić żeby mnie zaprowadzić do wc, ale nie mam serca, chyba że nie mogę już sama wstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dopóki daję radę to robię wszystko ale już coraz mniej mam sił. Wczoraj tak się umęczyłam obiadem a potem kolacją z deserem że dziś wstałam o 10. a nogi mam takie zmęczone i spuchnięte że szok. a jak było u lekarza? coś nowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klara ja byłam u kardiologa z tym oddychaniem, ale szkoda tylko czasu, powiedział mi coś w tym stylu: że ktoś postawił diagnozę ( diabetolog), a inni lekarza muszą udowodnić, że się pomylił i że nic mi nie jest, dał mi skierowanie na usg serca, ale mam w d.... i nie robię tego, tym bardziej że do porodu nie zdążę więc nie ma to sensu, do ginekologa idę w przyszły czwartek. Odebrałam wczoraj wyniki na paciorkowca i na szczęście nie mam tej bakterii. Klara wysyłam zdjęcia na tego maila, z którego wysłałaś mi książkę. Ja też puchnę, ale nie tak strasznie, no ale ja widzę, taki miś ze mnie ze spuchniętymi palcami i stopami:), ale liczę na to że szybko to wszystko zejdzie, dla mnie kąpiel to już masakra, ja się tak męczę, że nie mogę w to uwierzyć, rozumiem jakbym była bardzo gruba,a tu...... wczoraj widziałam takie szpile rewelacyjne, już nie mogę się doczekać kiedy takie założę;), na tą chwilę tylko w saszki wkładam stopę i kapcie domowe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klara będę robić tego kurczaka na weekend, jak będę miała jakieś pytania to mogę pytać:)? tam jest dużo napisane, ale znając moje zdolności kulinarne nie wszystko pewnie będzie dla mnie jasne:D. Zdjęcia wysłane. Teraz czekam na Wasze, jak M zrobi mi zdjęcie brzucha to Wam wyśle, bo ma wrażenie, że nikt nie ma większego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuska zdjęcia otrzymałam, super przygotowany kącik dla małej, piękna pościel i super oświetlenie. Duzy macie pokój więc jest dużo przestrzeni. u mnie jest mała sypialnia i łóżeczko będzie stało obok łoża sypialnianego i nawet ciężko mi będzie wstać z łóżka zeby wziąć małego. Na razie łóżeczko stoi na korytarzu jeszcze bez założonej pościeli bo jutro będę prać, jak już wstawię do sypialni to wtedy zrobię zdjęcia i prześlę. jeśli chodzi o przepis to u mnie sprawdził się super, mąż był zachwycony. ciasto kupiłam w biedronce, jeszcze je rozwałkowałam, podsmażyłam cebulę i pieczarki. i układałam tak na ciasto plasterek sera potem rozbita pierś wcześniej doprawiona ulubionymi przyprawami i trzymana w lodówce, na to kładłam tą cebule z pieczarkami, plasterek szynki i plasterek sera żółtego. starałam się zawijać tak jak to było pokazane na zdjęciu ale idealnie nie wyszło. Piekłam w piekarniku 30 min na 180 stopni z termoobiegiem. mięsko było fajne soczyste. trzeba tylko pilnować zeby ciasto francuskie się mocno nie przypiekło, ja pod koniec przykrywałam folią aluminiową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klara dziękuję za te rady co do przepisu. Już się nie mogę doczekać kiedy zrobię, chyba nie wytrzymam do soboty;). A z czym to podałaś mężowi? Ja łóżeczko przykrywam folią żeby się zakurzyło, pościel po siostrze więc nie musiałam kupować nowej, za 6 m-cy kupię coś dla większego dziecka już. Sypialnia nie jest duża, a opcja wstawienia łóżeczka była właśnie tylko tam w kącie, ale ja nie narzekam, jeszcze niedawno mieszkaliśmy w kawalerce więc teraz cieszę się każdym dodatkowym metrem kwadratowym:). Też myślałam żeby przesunąć szafę, aby łóżeczko koło łóżka postawić, ale jest za duża i nie ma takiej opcji, trzeba byłoby ją rozkręcać a to już duuuuużo pracy. Trochę ruchu nie zaszkodzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podałam do tego sałatkę grecka, bardzo fajnie sie komponowała. ja mam 2 posciele i to te wieksze 100x135 wiec na długo mi starczy. odebrałam dzis wyniki na paciorkowca i na szczęście wynik ujemny. jutro po 14 mam szkołę rodzenia temat pielęgnacja noworodka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny co z Wami? zyjecie? mam nadzieje ze wszystko dobrze i jeszcze nie rodzicie. wczoraj urodziła moja kolezanka ze szkoły rodzenia, termin miała na 29 lutego. poród trwał 1 godz. 20 min. normalnie błyskawicznie. pozazdrościć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedwczoraj kupiliśmy naklejki na sciane do pokoju maluszka. mamuska jak juz dokladnie wszystko bedzie gotowe to wyśle zdjecie. A wyślesz mi zdjecie waszego kącika dla maleństwa? Ostatnich kilka nocy to był dla mnie koszmar, tak bardzo bolała mnie pachwina. Dziewczyny za 3 tygodnie bede miala już termin i czym blizej to ja naprawde coraz bardziej sie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, jestem, jestem, jeszcze w dwupaku;). Codziennie ktoś u mnie był i nie miałam normalnie czasu pisać, także kurczaka też nie zrobiłam, zaraz się za niego wezmę, choć dzisiaj też mam gości. Klara co było na SR? Mufinka podaj maila. Ja już dostałam rożek, nawet fajny, wszystko przygotowane, jak dobrze pójdzie to ja za dwa tygodnie będę z małą już:), teraz już tylko zostaje nam czekac:). Ja już nie ruszam się nigdzie, ból coraz większy, liczę tylko na to że przejdzie po porodzie. Nie znoszę nocy, wstawanie do wc jest straszne!!!! Poza tym nie mam żadnych innych objawów zbliżającego się porodu. A jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tym porodem koleżanki z SR to marzenie:), w sumie ja już mam ciąże donoszoną więc może mnie w każdej chwili też dopaść:), ale dziwnie wyluzowałam ostatnio, już mi jest tak obojętne, aby dziecko było zdrowe, jakoś damy radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnie zajecia ze szkoły rodzenia zostały odwołane bo w tym dniu u nas w szpitalu było 5 porodów. i położna miała pełne ręce roboty i nie miała czasu bo akurat miała dyzur. ja czuje sie w miarę dobrze. wczoraj miałam kolejne ktg, skurczy brak tak wiec nie mam objawów przepowiadających poród. dzis ostatki i mamy gości wiec od rana sprzątanie i gotowanie. ja tez sie bardzo boje porodu ale bardziej boje sie zeby z dzieckiem było wszystko okej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×