sprzedający nie chce mi wysłac kupionych butów - allegro - prosba o pomoc

witam, zakupiłam na allegro przez kup teraz buty - zdziwiła mnie niska cena, kup teraz za 1zł, ale ok - jest aukcja to klikam. Jakis czas po zakonczeniu aukcji dostaje maila, że sprzedający sie pomylił, że nie tak to miało byc, i chce anulowac transakcję. Czy moge sie nie zgodzic? Jak dochodzić moich racji? Nie moja wina, że nie umieja pilnowac swojego interesu.

uppp

hahaha dupek sie wsytraczyl i chce cie obayerowac, nie daj sie, bylo mnostwo podobnych temato i oczywsite jest to ze kupilas za ile wystawil i jego obowiazkiem jest wyskac zakup

a jak sie o to spierać? jak dochodzic swoich praw? nie znam sie, mało kupuje na allegro - przypadkiem trafilam na aukcje, wpisując konkretny typ butów. Uszeregowalam od najtanszych i patrze - ladne buty, 1zł, kup teraz.

czy bez sądu sie obejdzie?

pamietam jaka akcja byla jak pewien zakupowicz kupil nowiitki samochod z alegro za 100 zl bo sprzedajacy sie pomylil i zer nie wcisnąc tyle ile trzeba, chcial anulowac tranzakcje ale skonczylo sie w sądzie i ewdentnie pwoiedzieli ze za ile wystawia tyle musi sprzedac i nie moze sie wycofac, wten zcas kupujący zgarnąl auto za 100 zl zamiast za 10 tys zl :D

od razu zawiadamial alegroo, oni cie pokierują co i jak , zawsze to sie robi jak cos jest nie tak, wtedy pisze sie do allegro i oni juz dzialają bo znaja sie na przepisach

Ja kiedyś kupiłam komórkę za 20zł, a nie za 200. Koleś też nie chciał mi wysłać. Ale zamiast napisać szczerze, że się pomylił to wymyślił, że komórka uległa zniszczeniu, że mu upadła i się nie nadaje. No i cóż mogłam. Wystawiłam tylko negatywa i tyle. Jakby był szczery mogłabym zrozumieć i pójść na zgodę odpuścić, ale kręcił wiec dostal negatywa. Nie zmusisz go do wyslania tych butow.

kwestia nie jest o duze pieniądze. Buty są nowe więc pewnie minimum stówke by kosztowały. No ale skoro bylo Kup Teraz za 1zł - ja nie wnikam, czemu taka cena. Okazało się to pomyłką. Ale nie jest to na tyle duża kasa, żeby mi sie opłacalo jeździc po sądach. Bez tego nie da rady?

Skontaktuj się z Allegro. Sprzedający powinien wysłać buty za tyle, za ile kupiłaś. Pamiętaj dowód przelewu za zakupioną rzecz ma taką samą wartość jak paragon. Rozumiem, ze Sprzedający mógł się pomylić, niezwalania go to jednak z obowiązku wywiązania się z transakcji. Tak jak pisałam- powiadam Allegro . Skorzystaj z Centrum sporów. Allegro odezwie się do kupującego z zapytaniem co się dzieje. Nic więcej zrobić nie może, i nie zrobi, ale być może już to podziała na Sprzedawcę. A TY się nie poddawaj i walcz o swoje.

gówno z tego będzie on powie, że wystawił to jego 12 letni syn i nic nie zdziałasz, daj se siana.

Sprzedający napisal mi maila, że to pomyłka i że "musi anulowac transakcję". Ja odpisałam, że o ile znam regulaminy - nie ma takiej opcji i ma mi wysłac. Zapłaciłam już. Jesli sie bedzie dalej stawiał, to zrobie jak mówicie - przez Centrum sporów. To się uruchamia w zakładce "moje allegro"? tak? czy przez "usługi"? Może to i głupie pytania, ale ja rzadko kupuje na allegro, dzis z nudy weszłam w oczekiwaniu na wolna łazienke, wpisałam pewną fraze i masz babo placek :D

a czy on może sie usprawiedliwić tym, że to była pomyłka? Czy wezma to pod uwagę?

tego kolesia

po co zaraz negatyw? lepiej sie dogadac. Ja dam jemu, on mi i koniec konców nic nie wyjdzie. a ja chce moje buty!

Gosciu ma ponad 2 tysiace pozytywnych komentarzy, zero negatywów - myslicie ze sie przestraszy, jak go allegro upomni?

Z doświadczenia Ci napiszę, że nie masz się co łudzić. Butów nie otrzymasz. Wiadomo, że nie pójdziesz do sądu z tym, a facet napisze do Allegro, że towar uległ zniszczeniu i odda Ci Twoją złotówkę :) Koleś, który tyle już sprzedał, nie wystraszy się jednego zgłoszenia do Allegro. Takie życie...

serio? ;-(

Pomylił się po prostu, na jego miejscu sprzedałabyś buty za złotówkę?

teraz zobaczyłam w jego aukcjach te same buty z cena kup teraz 459zł... kurcze, o tyle to mozna i do sadu pójsc :P ale jak przegram?

ale czy to moja wina, że gosciu sie myli? ja zrobiłam jak nalezy, kupilam, zapłaciłam. Mógł uważać.

jedni z Was pisza, żeby walczyć, inni żeby odpuscic. A co myslicie o tym: jak juz sie nic nie da wskórać i zostana mi sądy i policje, napisac, żeby w ramach kompromisu wysłał mi jakies inne bytu ze swojej oferty, najtansze, np. za 50zł i wtedy rozstaniemy sie pokojowo. co myslicie?

upp

Ogólnie wina leży po jego stronie. On się pomylił, a za ile wystawił, za tyle musi sprzedać, ale naprawdę jesteś aż taką suką? Ty nic nie stracisz, on ponad cztery stówy. Dałabyś sobie już siana i pokazała trochę człowieczeństwa. Powiem Ci moją sytuację na allegro. Sprzedaję buty skórzane. Dziennie wysyłam około 20/30 paczek. Jedni chcą priorytetem, inni ekonomicznym, jedni za pobraniem, inni przelewają kase na konto. Pilnują tego jak mogę, ale człowiek to tylko człowiek. Wysłałam raz babce, która chciała buty za 800zł za pobraniem (kasę miała dać listonoszowi), zamieszałam się i wysłałam jej normalnie paczką. I wiesz co? Moja wina, ale babka przelała mi pieniądze na konto. Ciebie by nie było na to stać nie?

skoro wystawia te same modele na innych aukcjach, to chyba nie wcisnie kitu, że sie zepsuły?

sarjaada, ale to co innego. Mylisz uczciwosc z normalnym korzystaniem z wlasnych praw. Akurat uczciwa jestem i np. w sklepie oddaje, jak za duzo wydadza itp. Kiedys babka przede mna zostawila w bankomacie kupe kasy i pobieglam za nią jej oddac (choc mialam mieszane uczucia, ze szkoda jednak - ale uczciwosc wygrala). Tu jest inna sprawa - ja mu nic nie zabieram, zasady były jasne - nie moja wina, ze sie pomylil.

Ale tamtej babki też nic do tego, że ja się pomyliłam. Wysłałam jej buty. Dostała je. Gdyby nie była ok i nie odesłała mi potem pieniędzy to bym była 800zł w plecy. On się pomylił. Zwykła ludzka głupota. A Ty za bardzo chyba taka uczciwa nie jesteś skoro chcesz na tym korzystać? Ale rób jak chcesz. Ja bym również pobiegła za babką, która zostawiła pieniądze i darowałabym komuś, kto się po prostu najzwyczajniej w świecie pomylił. A pomyślałaś, że może sprzedaje np w imieniu kogos? np firmie swojego kumpla czy coś. I będzie musiał oddać mu z własnej kieszeni. Sytuacja może i zmyślona, ale róznie bywa

no ale słuchaj - Twoja sytuacja to co innego. A co do mojej sprawy - powtarzam jeszcze raz - nie mój interes, czemu wystawił tak a nie inaczej. Za głupote sie płaci. Ja kiedys sprzedaalm podreczniki do nauki angielskiego, przez pomyłke dałam bardzo mały koszt przesyłki - i mój błąd, więc wysłałam, nic nie zyskując (ksiązki cięzkie i wysyłka kosztowała tyle, co ich cena). Za błędy sie płaci, ja place za swoje, inni niech płaca za swoje. No ale chce isc na kompromis, jesli sie nie zgodzi, myslicie że moge mu zaproponowac zeby mi wyslal cos o wiele tanszego? Wilk syty i owca cala wtedy. Tylklo czy to bedzie ok? Czy zrobic to przed czy po zgłoszeniu sporu?

Mówisz, że za głupotę się płaci - a Ciebie nie zdziwiło choć przez moment, że takie fajne, nowe buty (teraz sama sprawdziłaś, że kosztują ponad 400 zł) są wystawione w opcji kup teraz za złotówkę? Kupiłaś jak najszybciej, zapłaciłaś, a uważam, ze od samego początku domyśliłaś się, że to pomyłka. Rób jak uważasz, możesz z tym pójść do sądu.

no troche sie zdziwiłam, ale pomyłka nie przeszla mi przez mysl, nie wiedzialam o co chodzi - przecież to malo prawdopodobne rabnac sie o taka kwotę. Ja tam swojej kasy bardzo pilnuje i jak idzie o duze kwoty, sprawdzam wszystko kilkakrotnie. Później pomyslalam, że może to byc pomyłka, ale nawet jeśli - interesuje mnie, jak to wygląda w świetle praw allegro, a nie zasad etycznych. Gdyby mnie było stac na buty za 250zł, nie oglądałabym najtanszych.