Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jagodka.74

Zakrecona Mama Trojaczkow

Polecane posty

Dlugi post ale mam nadzieje ze przykuje uwage... dzis mialam dziwne ale tez bardzo pozytywne spotkanie z pewnym tajemniczym czlowiekiem... moje dzieci, jestem mama czworki dzieci, 4-letni chlopiec i 17 miesieczne trojaczki, dwoch chlopcow jednojajowych i dziewczynka, wesole dzieciaki idzieki Bogu zdrowe a sama ciaza to zupelna niespodzianka od natury nigdy u mnie w rodzinie nie bylo ciaz mnogich. Na internecie i w gazetach czytam, ze teraz ciaza trojacza to juz nie taka zadkosc i jest pelno takich rodzin... Ja natomiast za kazdym razem kiedy wyjde z domu do parku czy do miasta spotykam sie po prostu z szokiem (czesto pozytywnym) w ludzkich oczach...moze to banalnie zabrzmi ale czuje sie jak lokalna celebrytka...na prawde wszedzie sieje niedowierzanie... wiec nie wiem jak zrozumiec ten fenomen skoro ciaze mnogie to normalnosc? historia dzisiejszego dnia.... a wiec mijaja mnie na ulicy cztery osoby dwoch mezczyzn i dwie kobiety...prawdopodobnie malzenstwa w wieku 60-65 lat. Jak zwykle zreszta i oni postanowili sie zatrzymac i pogadac... Jeden z tych mezczyzn wlasciwie po chwili dolaczyl do nas, kleknal przy moich dzieciach, blogoslawil je trzymajac kazde po kolei za reke, i wypowiadal slowa chyba jakies biblijne (po angielsku), mozna powiedzic ze mogl to byc pastor (ja tak mysle). Wypowiadajac te slowa ten mezczyzna po prostu rozplakal sie...po wszystkim doszedl do mnie i pocalowal mnie w czolo. Prawie i mnie sie zakrecila lza... Na koniec, zalozmy ze jedna z tych kobiet to byla jego zona, powiedziala do niego czy poblogoslawil takze mojego czteroletniego chlopca a on skinal glowa i cos jej tam odpowiedzial....poczym wszyscy sobie spokojnie poszli...dajac mi pewien znak szacunku Moja mama byla razem ze mna i sama doswiadczyla pewnego rodzaju szoku, ale takiego naprawde bardzo pozytywnego. Nic nam nie powiedzieli kim sa i skad sa, ale i w cale nie musieli. Nie wiem jak powinnam podejsc do tego zdarzenia... nie czuje sie wyjatkowa i tez nigdy taka nie bylam....ba ja nawet w przeszlosci wcale za dziecmi nie przepadalam a dla mnie jedno dziecko to byl juz tlum.... choc z drugiej strony spelniam sie jako matka. Mieszkam w USA wiec dodam, ze roznych religii jest tu pelno, ten czlowiek takze mogl nalezec do jakiegos kosciola albo wcale nie nalezal do zadnego ale ten jego placz byl dla mnie nie samowitym i tajemniczym doswiadczeniem...pewnie i tak tych ludzi juz nie spotkam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juhyvcc
a masz czerwone wstazeczki przy wozku? oby tylko nie zauroczyl- tfu tfu tfu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie jest dziwne Twoje zdziwienie a nie zachowania tego człowieka ,piszesz że mieszkasz w stanach to normalne że ludzie się dziwnie zachowuję i pełno tam świrów.Mieszkałam w stanach ponad 10 lat różnych ludzi się widywało ,różne zachowania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Między moimi dziećmi (rok i dwa lata) jest małą różnica wiekowa. Jak wychodzę z nimi na spacer to też ludzie mnie zaczepiają i gratulują bliźniaków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie chciałabym, żeby ktoś szeptał nad moimi dziećmi jakieś zaklęcia i całował mnie w czoło.. Ale fakt, trojaczki rzadko się zdarzają, za to bliźniąt widzę dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile już mieszkasz w USA? :) Nie chce Cię tutaj brutalnie sprowadzać na ziemie ale to prawdopodobnie byli wyznawcy jakiejś sekty. Nie wiem w jakim stanie mieszkasz ale u nas takich ludzi dość często się spotyka. Tylko, że ja takich ludzi unikam i Tobie także to radzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też skojarzyło się z jakąś chorą sektą, normalni ludzie tak się nie zachowują, bo niby czemu? Rozumiem uśmiechnąć się czy zamienić dwa zdania, ale jakieś cyrki z modlitwami, klękaniem i całowaniem? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez przelecialo przez glowe, sekta. Pomimo tego ludzie wygladali na bardzo normalnych. Zreszta, jezeli to byla jakas sekta to czy nie powinni mnie namawiac do wlaczenia sie do nich? Mieszkamy w Naperville przedmiescia Chicago. Tzn. nie jestem jakas tam naiwna i napewno podchodze dosc z dystansem do takich sytuacji...ot po prostu chcialam sie podzielic takim nie codziennym zdarzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O ile dzieci są białe i być
może z jasnymi włosami i oczami mógł wzruszyć go fakt, że biała kaukaska populacja US nadal się rozmnaża w tym coraz bardziej kolorowym kraju zalewanym przez dzieci imigrantów z Ameryki Łacińskiej, Afroamerykanów, Żydów i chińskie córki adopcyjne, których jest w US zatrzęsienie. Prawie nie widać już tej starej pierwszej imigracji z Wlk. Brytanii, Irlandii, Niemiec, Skandynawii itd. i biali ludzie mają coraz mniej dzieci lub wcale ich nie mają tylko adoptują z Azji, Afryki i Ameryki Pd., także jesteście być może miłą odmianą w okolicy. Nie chcę brzmieć jak rasista, ale muszę przyznać, że faktem jest to, że ciemnoskóre rasy skutecznie zdominowały dawną populację Ameryki Pn. Teraz w szkole, przedszkolu, jest tam może z jedna jasna głowa na 10 ciemnych, a to daje do myślenia. Być może dlatego się ten człowiek wzruszył. Może zobaczył 4 jasnych biologicznych dzieci u kaukaskiej kobiety i się ucieszył. Ja oczywiście uważam, że międzynarodowa adopcja nawet najegzotyczniejszych ras jest rzeczą dobrą i ją popieram, bo potrafi odmienić los nie jednej samotnej lub zabiedzonej istoty, ale uważam też że w naturze powinien być balans i biali ludzie nie powinni rezygnować z biologicznego potomstwa, jak to często obecnie robią. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O ile dzieci są białe i być
Aha, dodam że odpisuję na podstawie moich własnych doświadczeń z populacją USA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do o ile dzieci sa biale i byc... nie wiem czy on mial to wlasnie na mysli ale musze ci powiedziec ze szczelilas gola z ta uroda.... tak...jestesmy biala rodzina ale moi chlopcy (ci jednojajowi) sa bardzo jasnymi blondasami o kreconych loczkach i mocno niebieskich oczach, jasna karnacja (teraz opaleni na miodzik) ludzie czasami mysla ze jestem ich nianka bo ani do mnie ani do meza wogole nie sa podobni. Moje to moze maja gorna warge ust. Oni sa po prostu podobni do mojego ojca, ktory wlasnie ma taka urode aryjska, chociarz my z niemcami nie mamy nic wspolnego. Natomiast corka i starszy syn to juz szatyni o ciemnych oczach, i tez sliczni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjrtju
"jezeli to byla jakas sekta to czy nie powinni mnie namawiac do wlaczenia sie do nich?" A po co mają ci namawiać skoro już udało im si wzbudzić w tobie zaufanie, zafascynowanie i podziw? To nie są Świadkowie Jehowy że muszą się z wiarą napraszać. Osoby z prawdziwych i groźnych sekt werbują ludzi właśnie w taki sposób. Ostatnio zgodziłaś się na ich kontakt z twoimi dziećmi, nad odprawianie nad nimi jakichś czarów. Spotkasz ich drugi raz i zaprosisz ich do domu bo już ich dażysz zaufaniem,. zresztą nie ty, twoja matka również. A na następnym przedstawią ci swojego boga i wmówią ci, że to dzięki niemu są tacy jacy są. Nie chcę cię tu urażić ale nie doszukuj się w sobie i w swoich dzieciach jakiegoś cudu bo urodziłaś za raz trzy sztuki i to takie same. A nie doszukuj się dlatego bo z twoją naiwnością możesz pewnego dnia bardzo nieprzyjemnie się przejechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tjr tju nie jestem az taka naiwna a po drugie to nie wydarzylo sie przy domu wiec na pewno ich nie spotkam... pewnie ze 3 sztuki na raz to nie od razu cud, wiec sie go doszukiwac nie bede. nie urazilas mnie wogole lecz po prostu jeszcze bardziej sprowadzilas na ziemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjrtju
nie musiałaś ich spotkać koło domu, ae oni mogą liczyć na to że spotkają cę w miejscu gdzie ostatnio. niby też przypadkiem. znowu zrobią coś przez co będziesz miała ochotę popłakać się ze wzruszenia. a ty w przypływie tych uczuć, wdzięczności za te modły czy co tam jeszcze wprowadzisz ich do swojego domu, do swojej rodziny. ja oczywiście też mogę się mylić, mógł być to jakiś lekko walnięty już dziadekw rzeczywistości nie groźny. mnie bardzo zaniepokoił twój pierwszy post. bo swojego czasu dużo czytałam i informowałąm się w temacie sekt i wiele w ten sposób działą i szuka nowych członków... żyjemy w bardzo dziwnych czasach i otaczamy się jeszce bardziej dziwniejszymi ludźmi. myśę po prostu że czasami trzeba do świata podejść z dystansem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodka74
Jestem dalej zakrecona, ale tymm razem mam 3 godzinyy dla siebie odkad dzieci sa w przedszkolu, trojaczkii maja juz prawie 5 latek a starszy syn w drugiejj klasie. Moje 3 godziny spokoju spedzam na silowni a reszte czasu na inne przyjemnosci. Tylko ja i 3 godziny i to jest piekne.. Od 1,5 roku wiem ze zyje, dzieci sa sliczne, zdrowe i radosne, nawet maz jakos odmlodnial hahaha....swietnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×