spotkanie z mezczyna poznanego przez neta

znajomosc przez neta ja mam dosc wysokie libido i to moze byc problem co ja mam zrobic zeby bylo dobrze? Zaintryguj faceta,bądż tajemnicza,nie daj się tak łatwo dogonić,nie odkrywaj przed nim wszystkich kart i nie wierz we wszystko co On mówi...

a co zawod ma do sprawy? no chyba ze nie wie o nim niczego , to owszem to istotne

Zaintryguj faceta,bądż tajemnicza,nie daj się tak łatwo dogonić,nie odkrywaj przed nim wszystkich kart i nie wierz we wszystko co On mówi.. dokladnie

Troche ma do rzeczy. Ciekawe czy autorka wie czym on sie w ogole zajmuje

jest kierownikiem. studiowal 2 kierunki, madry obyty w swiecie itd. gdyby bylo inaczej nie zwrocilabym na niego uwagi

:( ciezko o nim zaponiec

kierownikiem? a czym kieruje? drozką od bytowa? kierwonik = sie kasa , zalosna jestes , lachociag , zauwaz ze nie wazne wyksztalcenie czy zarobki , ale osobowosc . pustaku!!!!!

przez neta mozna spotkac róznych ludzi ale trzeba wiedziec kogo sie chce spotkac ja poznalam swojego meza przez neta Pan x ma racje nie idzie sie z kims do łozka na pierwszym spotkaniu zeby niewiadomo jaka chemia byla bo trzeba znac granice no chyba ze chcialas seksu to mialas ale facet z taka dziewczyna nie bedzie siedzial bo z kazdym to moze zrobic ja bym nie ufala juz jej ja szukalam partnera iumawialam sie z roznymi i wiedzialam ktory czego chce jak po spotkaniu pierwszym przestal pisac to albo zawiodł sie ze nie dostal albo ja mu nie pasowalam jeden to w prost powiedzial ze sie nie mami przez miesiac i nie daje potem on na sms wydawal a ja dziewice udaje:)

stokrotka sama jestes pustakiem nie komentuje twojego posta

To ze jest kierownikiem to mogl blefować przecież

zal mi ciebie nastepnym razem napisz ze szukasz sponsora to po nocy prezent zostawi a moze i sms napisze kierownik to jest atut !!!!!!!!!!!!!!!!

do pana X Jak masz takie potrzeby jak piszesz to co robisz? Spotykasz się z dziewczną a w domu żonę pykasz? Ale z dziewczyną to dopiero za jakiś czas, etc. No chyba, że przez cały czas słonina i kaloryfer. Jak dla mnie to słabe jest. Lubię seks i nie widzę sensu żeby czekać miesiącami. Potem się okaże że gadka była super a w łóżku do dupy. I co zrobisz?

jest kierownikiem, skonczyl mba, itp itd

stokrotka sama jestes pustakiem nie komentuje twojego posta wlasnie skomentowalas!!!! dziewcze , ktora bab poszlaby z facetem z ktorym pisze przez mc a nawet dwa . do wyra? sorry babory , ale tu nie wierze w zauroczenie widzisz , kazdy nazywa cie d. ale czy to czujesz? nie ! bo wedlug ciebie znajomosc przez neta cie usprawiedliwia . poddalas sie emocjom , ok , ale nie pomyslalas co facet o tobie pomysli, a pomyslal.... ciekawe ile facetom juz dala

Internetowe spotkania wiążą się z ryzykiem spotkania manipulantów, którzy wykorzystują wyłącznie okazję do "zaliczenia". W tym celu potrafią łudzić przez parę miesięcy, zasypywać smsami, tworzyć pozory zainteresowania i nawet zakochania. A po fakcie - do widzenia, tyle tego internetowego związku. Powinnyście sobie poczytać "Romans internetowy" - takie małe kompendium wiedzy na temat męskich i damskich zachowań w sieci. Jest na pewno na alehistorie.pl.

Aaaaaa to juz wszystko jasne.Lasce cięzko zapomnieć,bo koleś ma kasę i myslała,że jak tak szybko mu da dupy to będzie jej.Chciałaś się pochwalić przed rodzinką i koleżankami kogo wyrwałaś? Poleciałaś na jego kasę,jesteś zwykłą szmata,która chciała mieć nadzianego kolesia ale pewnie koleś Cię rozgryzł,zobaczył kim jesteś.Suka dała-samiec wziął i poszedł szukać jakieś wartościowej panny

Wybacz autorko ,a le ja jak juz postanowilam spotkac sie z facetem poznanym w sieci........... po spotkaniu to wlasnie oni dopytywali sie , czy spotkamy sie jeszce. Skoro ciebie nie zapytal , znaczy , że nie chcial . Proste. A .,że przy okazji jak sie spotkaliście i mu się oddałaś to pomyślał "darmowa kufffa" I tyle .

wziął i poszedł szukać jakieś wartościowej panny o to chozi

Autorko to że Tobie sie z nim fajnie gadało nie znaczy ze jemu,moze wyczuł w tych rozmowach że na niego lecisz więc zaproponował spotkanie i liczył ze w realu moze okażesz sie bardziej interesująca.Widocznie nie zagrało nic a fakt że byłaś chętna na seks wykorzystał.Ty póżniej zaczęłaś dopominać się spotkań a On z braku zainteresowania odpisuje cie że nie ma czasu..ten seks tez nie był jakis uniesieniem skoro On się nie starał a Ty z tego nic nie miałaś i biorąc wszystko do kupy jest wielkie NIC

nie zainteresowalam go i tyle.

no wiec daj se już z nim spokój ..to nie jest żadna miłość a za tydzień pamiętać juz o nim nie będziesz,przecież nie mógł przez miesiąc klikania z Tobą w necie az tak bardzo skraść twoje serce..

Jedno jedyne spotkanie w zyciu z osoba poznana w necie i dzis jest moim mezem :). "Znalismy sie wirtualnie "jakies niecałe 2 miesiace. Był zwykłym pracownikiem, nikim waznym. Spotkalismy sie, w łóżku wylądowalismy po jakims tygodniu-dwoch i juz tak zostalo. Roznica 7 lat, ale w ogole nie odczuwalna. w miedzy czasie dostal duzo lepsza prace, wyjechal na pol roku na drugi koniec polski ale i przez taka przeszkode przetrwalismy i juz mijaja nam 4 lata, wspaniale lata :). chociaz na poczatku bylam przestraszona tym, ze mial duzo dziewczyn/partnerek wlasnie takich na jedna noc.. ale teraz jestesmy tylko my :). Moze gdybys sie powstrzymala i skonczyla na pocalunkach i powiedziala, ze sorry ale to za szybko dla Ciebie, było by inaczej.

strachulcu dziekuje :) masz racje, ale ciezko tak jak ktos cie odrzuci.

Kurde ale co wy tak po niej lecicie? Że dupy dała? A co w tym złego? Że kasa imponuje? A komu nie imponuje? Krzywdę jej zrobił? Dziewicą nie była, wiedziała co robiła. Kurcze blade, jak dziewczyna idzie z chłopakiem na randkę i za rękę się trzyma, buzi da to jest ok. A jak nogi rozłoży to już szmata?

wiem ze cieżko na ale przecież nie on jedyny i nie ostatni..po prostu nie wyszło i koniec. Wiesz to juz nie chodzi o to że poszłaś z nim do łóżka na 1 randce,bo są związki które od seks spotkania sie zaczęły i trwają do dziś.. Jego założeniem może było to co było czyli darmowy seks i koniec..

fecet- pewnie zazdroszcza bo seksu nie mieli

ale nie rozumiem, jak bylismy razem mowil ze np razem gdzies pojdziemy itp ze si espotkamy a tr=eraz cisza

Dla mnie tak.Bo póxniej siedza takie na Kafe i się żalą:"Ja się mu oddałam..och i ach a on mnie nie chce".Laska juz miała pewnie przed oczami jego portfel,białą suknię z welonem i zachwyty koleżanek.A tak ma moralniaka.A koleś pewnie poszedł do domu,skreślił na kartce kolejną kreskę(czyli kolejna głupią,która mu dała na 1 spotkaniu),pije piwko i się z Autorki smieje ;)

wcale nie mysle o welonie i o kasie, nie kazdy mysli tak jak ty..

co bym nie napisal byscie zjechali, kierownik- lece na kase pracownik fizyczny- jaka glupia ze z takim poszlam..zwsze cos