zdradziliscie zone? to pomozcie!

bo tak sie wlasnie czuje nieuczciwie,jest mi wstyd bo zona to odkryla i mnie wyrzucila,niewiem czego chce,to byl dlugi romans niewiem czy kocham czy to bylo zauroczenie teraz jestem sam,czy wy tez mieliscie takie popieprzone uczucia?jak to jest? kiedy dojde do siebie? wiem ze wyrzadzilem zonie ogromna krzywde,dzieciom tez zdaje sobie sprawe,aleniewiem czy chce z nia byc,wyrzucila mnie z domu,wysmiala,zabrala wszystkie pieniadze,ja wiem ze mi sie nalezalo,ale ja bym nigdy nie zostawil jej jak psa,niewiem czy umiem sie z tym pogodzic.mam natlok mysli...

najlepiej zrobisz jak ubierzesz sie w worek jutowy i odprawisz roczna pokute na pustyni. A kiedy wrócisz ona będzie już z innym

"...nigdy sam o sobie nie powiedzialbym ze jestem do tego zdolny ale to mi wymknelo sie z pod kontroli." Czyli co? Byłeś nieświadomy jak pukałeś inną?

"zona by pewnie wybaczyla" Przecież w pierwszym poście napisałeś, że potraktowała Cię jak psa, to w końcu jak jest? Przyjmie Cię z powrotem?

Jaja urzynom. Niedrogo. Na zawsze*. *Znacy: jak jo urzne, to nie odrosnom

Ale co Ty ma do rzeczy to czy Ty chciałeś się zakochać czy nie? Skończyłeś jak 99% idiotów w Twojej sytuacji - z niczym. I bardzo dobrze. Żona pewnie nie wybaczy, skoro już Cię na zbity pysk wykopała, więc ciesz się nowym, wolnym życiem.

nie martw się chłopie wielu tak konczy, pukaj świadomie, może to nie jest juz ten dreszczyk. ale jestes wolny.

Masz niezłe mniemanie o sobie skoro myślisz, że kobieta która Cię wypieprzyła przyjęłaby cię teraz z powrotem.

"ale wiem ze mnie kocha i pozwolilaby mi wrocic" To jest tylko Twoja wersja. :)

Tak, dała Ci szanse w związku z czym nie mieszkasz w domu :) Widać psa potraktowała by lepiej.

Jezdym wew czarnyj doopie. Ale jakbym mioł tak skiełcyć jako ty, to wolołbym se sum jaja urznuć. Tempe noże do urzynanio jaj wysyłom za zalicynim poctowem... TANIOOO!!!

Dobra. Wzrusułeś mie do łez. Urzne ci ostrem nożym. Bez dopłaty. Pasi?

dobrze ci tak

brawa dla zony :) a ty....brak slow

Dobra, już to wiemy, że siedzisz w tej czarnej dupie, nie musisz tego co chwila powtarzać. Ale co w związku z tym? Żona cię wywaliła, kochanka przyjęła, nie chcesz/nie możesz wrócić do żony, i co? Czego od nas chcesz?

Jak to cego? Miaucy zeby rozwionzać jego problyma. Bezboleśnie. Jaja mu moge urzynać. Ale za rynke nie bede go trzymoł. Chto chce trzymnać?

A dlaczego z kochanką nie zamieszkałeś? Też cię nie chce?

Ja ci pomogę trzymać.

W życiu jest wiele zon. Zona mieszkania, zona ulicy, zona dzielnicy, zona miasta, zona województwa, zona państwa, zona kontynentu, zona planety, zona układu planetarnego. Wszystkie je zdradziłem z Gemingą :)

Pytasz czy byłem w takiej czarnej dupie. Odpowiadam - nie byłem. Znam jednak opowieści znajomych facetów - wiem że mieli czasami dylematy. Pożyj może sam, poczekaj kilka miesięcy, zobaczysz co z Twoimi emocjami. My faceci lubimy mieć kilka kobiet czasami, może się zorientujesz z którą chcesz doczekać starości ...

Ale menda

Prawdziwy dupek z ciebie.

Po co ci żona, skoro kochasz kochankę? Dzieci żal, że mają ojca nadającego się tylko do cudzej dupy.

"nie moglem zostac sam bo bym zwariowal ona mnie wspierala a nie zona i co teraz mam prosic zone o szanse skoro potraktowala mnie jak psa moze lepiej postawic na kochanke?" Po co chcesz się pakować z jednego związku w drugi, odczekaj trochę, bo jak będziesz działał zbyt emocjonalnie to skomplikujesz sobie jeszcze bardziej tę sytuację.

niech cie huj strzeli gnido

Dlaczego wszystko nagle się wali, gdy żona wyrzuci z domu? Wcześniej było wszystko super. Teraz biedny, zbity pies nie ma domu. Zamerdaj ogonkiem do kochanki i sprawa załatwiona. Nad czym się zastanawiasz? Że zamienisz siekierkę na kijek:)

Pytasz na kogo postawić? Postaw na tą którą bardziej szanujesz, na której bardziej ci zależy i której nie zdradzisz.

Zdradzisz, takie jest prawo "fizyki". Puszczalskim po prostu trzeba być.

kochanka cię wspierała a nie żona ? No co ty? za mało żona wycierpiała przez Ciebie? To ty powinieneś byc przy niej skomleć o wybaczenie a nie ona Ciebie pocieszać . Idz lepiej do kochanki a żonie pozwuk zacząć zycie od nowa- może pozna kogoś wartośćiowego bo taki sku..... jak TY na nia nie zasługuje.

a moze zastanow sie czego chcesz a pozniej szukaj porad / bo z tego co widze to ty same nie wiesz czy wolisz zone czy kochanke , ja zdradzilam raz i na drugi dzien plulam sobie w morde i wiedzialam jak sie z tym czuje i z kim chce byc a nie zastanawialam sie @ na kogo stawiac @ to nie przetarg