morfologia przez palec?

Podobno badania z woreczka fałszują wyniki, bo powinno się pobrać mocz ze środkowego strumienia, więc najlepiej bezpośrednio do kubeczka. Tylko jak to zrobić? Polować na siuśki ? Bardzo dziekuję za informację. W poniedziałek pojadę z małym na badania.

Ja byłam z moim małym dwa razy raz jak był malutki i raz jak miał już pół roku nie płakał wogóle więc być może aż takie bolesne to nie jest. Nakłuwają igiełką paluszek i potem wyciskają krew do próbki.

i sie okazalo ze z moczem wszystko ok - lekarka przejrzała wyniki i nic zlego tam nie ma - pani z labolatorium leciutko nas w blad wprowadzila. Wiec juz finalnie nie wiem skad ten brak apetytu .. Widocznie to jakis bunt dwulatka lub po prostu przejsciowe niejedzenie

no witaj super, ze wsio ok tak myślałam, ze z tym moczem to błąd, przeważnie jest gorączka i inne objawy więc nasze niejadki są zwyczajnymi niejadkami chjociaż wczoraj mój mały na wieczór zjad całe jakbłko, 30 malin, pieroga pieczonego z serem i kawałek kurczaka, myślełąm, że pęknie hi hi

zjadł nie zjadł i myślałam ojojoj

witaj:) O jak ladnie zjadl:) Az ci zazdroszcze:))) Moja to wczoraj tylko mleko i serek danio:/ A dzis tez na razie tylko mleko i soczku popila:( Normalnie idzie sie zalamac ehhh

za to wczoraj rano też tylko serek z rolmleczu waniliowy i nic więcej, o 6 rano mleko 210 i tyla ma takie napady jak wieczorem, ale z rzadka raczej lubi nowowści, wiec może Twoja niunia też?

problem z nia polega na tym, ze nowosci w ogole nawet sprobowac nie chce :( A jak ja z zaskoczenia wezme to wypluwa automatycznie :( Mysle jeszcze czy moze to nie jest jakas alergia pokarmowa? No ale skoro Twoj rowniez tak malo je jak moja tzn ze to pewnie minie

oj nie wydaje mi sie, ze to alergia mój aż tak mało nie je, ale ostatnio zrobił sie strasznie wybredny i to co jadł ładnie do niedwana, teraz zwyczajnie chyba nie smakuje bo co o tym, można myśleć? charakterek się wyrabia to moze i smaki ehhhhh

ehhh szkoda slow :( No nic trudno - mam nadzieje ze to sie kiedys u nas zmieni i znow nasze dzieci beda jadly obiadek, ktory im przygotujemy ze smakiem:(

no też tak myślę ja byłam niejadkiem ,ale mój mąż i to jakim, więc mam nadzieję, ze mały będzie w połowie powodzonka

jak bylam dzieckiem cierpialam na chorobe nowotworowa i zawsze mialam morfologie palca, a pozniej sciagali do takiej cieniutkiej szklanej rureczki - pewnie zeby tych biednych dzieci juz nie dzgac iglami :(

moj synek mial 6 mies jak pobierano mu krew a badan mial sporoi pobierano mu z zyly, poczul tylko naklucie i wyciaganie igly, bardziej ja sie balam niz on.