Po co ta głupia moda,że każdy muis mieć studia

ryczy,zaczynając 1 rok socjologii,ciekawe jakby sobie radziła na czymkolwiek poważniejszym.

rycz mała rycz płacz maleńka płacz

słowo MODA od słowa AMBICJA :)

Teraz tak jest, że każdy może iść na studia. Nie to, co kiedyś. Dawniej studiujący to była "elita".

Byle jakie studia mogą się przydać ale w służbach mundurowych. Pozostając w cywilu nie ma żadnego sensu robić takich kierunków jak prawo, zarządzanie, socjologia i tak dalej bo po tym bardzo ciężko o pracę. Jak ktoś nie ma łepetyny do przedmiotów ścisłych niech kombinuje nad własnym interesem bądź zasuwa za granicę.

nie ma to jak porada chłopca bez matury

Także choć wiele osób wie o bezsensowności pewnych kierunków i tak je robą. Przedłużenie młodości, picie, imprezy i potem uważanie się za osobę wykształconą to jedne z wielu powodów tracenia kasy i kilku lat życia. Miałem do czynienia z koleżankami po takich byle jakich kierunkach, poza szpanowaniem cytatami z książek były to tłuki nieziemskie. Nieumiejętność ogarnięcia sytuacji zasłaniały kretyńskim uśmiechem, żenua. :D

Moja porada nie bierze się z doopy twojej, lecz z obserwacji i zdania ludzi, którzy to przechodzili. Po zarządzaniu kończyli na kasach w biedronce. Teraz liczą się przedmioty ścisłe, na to jest zapotrzebowanie pipko.

A skąd wy na pewno wiecie,że liczą się tylko ścisłe,aż tak wierzycie w minister Kudrycką.Jakiekolwiek prawdziwe studia powinny być dla pasjonatów,którzy mają świra na punkcie określonej dziedziny życia,inaczej szkoda życia.

Idą ludzie bo tak się idzie, nie myślą pewnie nad tym. Tak jak się idzie do liceum, tak teraz na studia. Lepiej żeby się szybciej brali do normalnego życia, bo studia 70% z nich i tak nie są do niczego potrzebne.

Studia są po to żeby móc się zrealizować w wymarzonym zawodzie, a jeśli rynek pracy nie daje możliwości zdobycia zawodu po waszych ulubionych studiach to na chooj je robić.

jakies studia?

Nie, po co?

Gdybym miał głowę do przedmiotów ścisłych to na bank nakoorwiałbym na inżyniera.

jakąś fajną pracę? może rozrkęciłeś własną działalność? znałam takiego faceta, od razu po maturze otworzył firmę i super mu się żyje :)

Niestety nie masz głowy i całe życie będizesz narzekał na wszystko na kafe zamiast coś zrobić z życiem

Jest takie forum o wojnach światowych,gdzie wypowiadają się ludzie,którzy mają naprawdę obsesję historii.Często według mnie gadają głupoty a ja według nich,ale ktoś kto na takim poziomie nie jest w stanie dyskutować o historii,z jakiekolwiek kierunku humanistycznego powinien wylecieć po tygodniu.

Fikuśna czyżbyś próbowała mnie w jakiś sposób ruszyć? :D Nie uda ci się to bo mam plan. A ty czym się zajmujesz? Co studiujesz? Kto cie sponsoruje? Czy aby to jest Ferdek Kiepski?

Nie, gram w totolotka. Ja lubię czytać książki z XIX, początku XX wieku, o arystokracji, zwyczajach, jak wtedy życie wyglądało.

sponsoruje mnie pewna instytucja, robię to co lubię, tak, studiuję :)

"moja leniwa siostra właśnie ryczy,zaczynając 1 rok socjologii" pewnie dlatego, że 95% jej roku stanowią baby, a ona chciała poznać tam męża :D

Ooooo dwie najbardziej skretyniale userki, Fikuśna i Lodycja w jednym temacie :D

Co fakt to fakt, czasem ludzie idą na bezsensowne studia żeby tam kogoś poznać.

na inżynierskich nie ma fajnych chłopców może na socjologie poszli? ;)

fiksum dyrdum co studiujesz?

Ja też studiów nie mam:D Mam za to zajebistą robotę za przyzwoitą kasę:D Pracuję z bratem i sami sobą rządzimy:D:D:D

hehe dobre ze ludzie ida na studia tak dla zbicia czasu albo dlatego ze wszyscy ida a kierunek ich wcale nie interesuja :) jakby musieli zaplacic pare tysiakow za rok to pomysleliby kilka razy i zrobili miejsce wlasciwym studentom

Niestety tak to juz jest, ze dla wielu ludzi najwazniejsze w zyciu jest wyksztalcenie. Nie inteligencja a pewien waski zakres wiedzy czesto wkuty do lba bez zrozumienia. Ci to wlasnie najczesciej chelpia sie swoimi tytulami, niedostrzegajc innych ktorym ta pseudowiedza nie jest konieczna. Co poniektorym studia sa potrzebne, by mogli sie reszty w sklepie doliczyc, bo bez nich byliby juz komletnymi debilami. Ta tendencja aby studiowac ma oczywiscie i negatywne odbicie. kto bedzie tym magistrom, inzynierom, doktorom piekl bulki, naprawial czy tez produkowal dobra techniczne itd itp. Znam wielu ludzi, ktorzy uwazaja ze ci bez studiow to jakies totalne przyglupy. Nie bede sie wypowiadal o ich poziomie, bo nie ma o czym.

Ale nikt niczego nie narzuca. Idziesz tam gdzie po prostu chcesz i na co masz pieniądze. Ja poszedłem na informatykę w Cosinusie i nie wydaje mi sie ze miałbym być przez to gorszy.

zaczęłam ale końca nie widac