Mam dość swojego popieprzonego życia!

Agata, ja powiem tak, wytworzylas dobra energie starajac sie pomoc autorce i tym samym dobre powroci w Twoja strone :)

NenaUsa i wszystkie inne dziewczyny, ciesze sie bardzo. Oby tak dalej. Trzymajcie sie i nie poddawajcie. Pieprzyc tych, ktorzy nas olewaja. To my wybieramy sobie przyjaciol i ludzi, w ktorych kregu chcemy sie obracac. NenaUsa, jeszcze 9 godzin i go zobacze. Musze isc zaraz wziac dluga kapiel i oddac sie marzeniom. :P

Eh, Nena, zeby to dobre powrocilo w moja strone dzis rano... :)

Bedzie dobrze! c.d.n...

To potem napisze na moim topiku. Dziewczyny, jesli zastosowalyscie sie do moich wskazowek (spisywanie zmartwien, wizualizacje przed snem), to prosze, napiszcie tutaj jak sie po tym czujecie dzisiaj. trzymam za was kciuki. Za siebie tez trzymam. :P

Aaaaagaaataa- zauwazylam ze Twoj natatnik jest po angielsku- gdzie mieszkasz , moze relatywnie niedaleko ode mnie- fajnie byloby miec taka kolezanke.

bardzo pomocna jest książka Joe Vitale - zero ograniczen, polecam równiez inne jego ksiązki. Autor bardzo długo był biedny i bezdomny. Teraz jest multimilionerem i zyje zyciem swoich marzen. Stosujac praktyki u mnie tez zaczyna wszystko sie zmieniac. Tez mi całe zycie powtarzali ze nic nie osiagne, a teraz ludzie sie dziwia i pytaja: jak mi sie udało to i tamto zrobic....

Martina, jamam tak samo!!! :) Glowa do gory i do przodu!!! Mieszkam w Irlandii pod Dublinem.

Agata - widzisz mamy podobne historie :) ja tez sie wyprowadziłam z domu jak najdalej i układam sobie wszystko od nowa. Najwazniejsze zeby wiedziec co sie chce w zyciu robic i konsekwtnie do tego dazyc, nie poddawac sie

No ja tak samo odcielam sie od rodzinki i zyje tak jak ja tego chce. :) Moze nie do konca tak jak bym tego chciala, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku.

Cześć:) Agata, zastosowałam się wczoraj do Twoich wskazówek i jak napisałam na kartce wszystkie swoje problemy, obawy itd., to faktycznie spokojnie zasnęłam i dobrze mi się spało.Dzisiaj działam. Trzymajcie się dziewczyny:).Miłego dnia:). P.S.Irlandia...hmmm...ostatnio oglądałam "Leap year":).

:) Ostatnio bylam w tym miejscu, gdzie krecili Leap Year. Kocham ten film. Ps. I love you tez bylo krecone w tych samych miejscach. Ciesze sie, ze dobrze Ci sie spalo. Ale pamietaj o tym, zeby stosowac sie do tego regularnie. Dopisuj kolejne zmartwienia/problemy do listy jesli Ci sie jakies przypomna, a rozwiazane lub juz nie aktualne skreslaj. :) W ten sposob uwalniasz swoj umysl od stresu. I pamietaj o tym aby marzyc, robic wizualizacje. wszystko bedzie dobrze! :)

2 tys to w sumie zadne dlugi wiec glowa do gory;)

mam dobra rade opusc ten pojebany kraj

zapraszam tu http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=408761&start=23640

To super:).P.S I love you -też mi się bardzo podobał:). Właśnie biorę się za pisanie kolejnych rzeczy na liście. Trzymaj się Agata.

ja tez mam dosc nie mam pracy. rodzice maja pretensje. wszyscy mowia jak mam zyc. psychicznie nie wytrzymuje

lola to spróbuj zastosować się do metody Agaty.Warto spróbować. Powiem Ci, że ja wczoraj byłam w strasznym dołku psychicznym a dzisiaj chociaż problemów mi nie ubyło czuję się znacznie lepiej.I zaczęłam już działać, zeby było dobrze:).

Kochanienkie, uda Wam sie, tylko trzeba chciec. Ja bylam wrakiem czlowieka!!! Przysiegam Wam. A teraz czuje, ze zyje. Wszystko jest na dobrej drodze! :) TYlko to trzeba pracowac nad soba. Nie tylko tydzien, miesiac a potem przestac. Codziennie. Dostrzegajcie male, pozytywne chwile radosci w Waszym zyciu.

Pamietajcie, ze to jest Wasze zycie. Zepsujcie sie, rozpieszczajcie siebie, stawiajcie siebie zawsze na pierwszym miejscu. To taki pozytywny egoizm. Robcie to, co Was cieszy, co Wam sprawia przyjemnosc. Ostatnia zlotowka w portfelu? No to co! Swiat zatroszczy sie o to, aby mnie niczego nie brakowalo. :) Zastosujcie umiejetnie proste rozwiazania. Mozecie uzdrowic swoje zycie i odstresowac swoj umysl.

Agata, Ty to masz podejście.Ja dzisiaj kombinuję jak oddać 300zł i nie naruszyć moich oszczędności.Wzięłam się za korki z języka polskiego, dokładnie pomoc w pisaniu wypracowań i rozprawek, bo zawsze byłam z tego dobra.Na 16.00 mam chłopca umówionego. Muszę zacząć jakoś zarabiać, bo tak to mi kasa się szybko rozpłynie.

Bardzo dobrze! I tak trzymac! Grosik do grosika i.... :) Trzymam kciuki. Powywieszaj ogloszenia gdzies w szkolach podstawowych.

No zobaczę jak mi pójdą pierwsze zajęcia.Trochę dygam:), wcześniej pomagałam koleżankom i kolegom, ale to było w liceum. Jak się sprawdzę, to się wezmę za to na porządnie.Dzisiaj to mój test.

Bedzie dobrze. Badz mila i wyrozumiala dla ucznia, pomoz mu w nauce, moze byc tak, ze wroci do Ciebie potem z czyms innym.

Dzięki:).Lekki stresik jest, ale musi być dobrze:).

Nie ma byc stresu. :) Musisz wiedziec, ze swiat (energia, Bog) zatroszczy sie o to zeby wszystko potoczylo sie tak, jak Ty tego chcesz. Jestes pania swojego zycia i nikt wiecej. Pamietaj o tym.

nie dołuj się , chodź do nas temat jest trochę inny i nie jest ponury w przeciwieństwie do tamtych osób one coś może zaradza konkretnie http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=408761&start=18210

Dzięki Agatko mnie też to się podoba, nie jestem religijny ani wierzący za specjalnie, ale życzę Ci żeby to dobro które rozdajesz wróciło do Ciebie z nawiązką, dzisiaj piję Twoje zdrowie :*

No i jestem zadowolona z siebie:).Dałam radę:).Na początku trochę się stresowałam, ale wyszło super.Mam satysfakcję:). Jutro biorę się za te ulotki. Agata, normalnie tak mnie nakręciłaś, że wreszcie coś zaczęłam działać. Dzisiaj miałam tylko jeden smutny moment w ciągu dnia jak pomyślałam o rodzicach, ale szybko przeszło:).To już jest duży sukces dla mnie:).

Nie mysl o rodzicach. Dlaczego sprawilo to, ze bylas smutna? POmysl, ze oni dadza sobie rade. Pokaz im, ze masz w nosie to, co mysla czy tez mowia. To TWOJE zycie. Ciesze sie, ze dzien sie udal. Bierz sie za robienie ulotek, poroznos po szkolach, poprzyklejaj na szyby czy drzewa, zobaczysz, wszystko bedzie okay. Ja tez nie jestem religijna, nie wyznaje zadnej religii ale w Boga wierze. :)