Czy faceci około czterdziestki chętnie wiążą się młodszymi kobietami?

Młodzi faceci dziś są bardzo pogubieni. Z jednej strony zewsząd słyszą, że kobiety liczą na równouprawnienie a z drugiej od dziewczyn ze swojego otoczenia spotykają się z fochami, gdy ten jest nie jest dla niej szarmancki. Kreuje się jakichś lalusiów w stylu metro z wygoloną klatą itp., a oni ulegają takim modom. Są niezdecydowani. Do 30-stki bawią sie na play stationach, podniecają tabletami i bmw. Żyją w przekonaniu że miec to być. Chcą łatwego seksu i jednocześnie kobiety oceniają w kategoriach czarno-białych, czyli albo puszczalska albo cnotka.

@Do 30-stki bawią sie na play stationach, podniecają tabletami i bmw. Żyją w przekonaniu że miec to być. Chcą łatwego seksu i jednocześnie kobiety oceniają w kategoriach czarno-białych, czyli albo puszczalska albo cnotka.@ idealny opis dwoch facetow kolo 40 stki, ktorych znam:D z kryzysem wieku sredniego probujacych usilnie udawac mlodszych, komiczne:D

No dobrze, ale wy szuacie na siłe kilku facetów, którzy nie są za fajni itp, a my mówimy i prawdziwych facetach

Kryzys wieku średniego to jedno. Jak się hajtnęło w wieku 20 lat a później ludzi wiąże już tylko rachunek za prąd, to nie dziwne, że sie ośmieszają usiłując na siłe odmłodzić. Takich też spotkałam. Facet po 40-stce a zachowuje się na dziecko, jara się gadżetami i mówi "lol" bo mysli, że w ten sposób zaimponuje młodszej. Tacy nie mają u mnie szans.

KlamkaZapadła dobrze mówisz:)

Chłopiec staje się mężczyzną albo całe życie pozostaje chłopcem.A staje się przez doświadczenie, dojrzałość... Z lekką siwizną, paroma zmarszczkami na twarzy. To mnie pociąga fizycznie...:) Dziś wśród młodych nie ma takich. Albo dresiarze i pakerzy z jednej strony albo metro-laleczki.

a niby po co mi rownolatek skoro dojrzaly ma to co najlesze juz? po co mam czekac az smarkacz osiagnie ten poziom?

te co sa z rowiesnikami ucza ich dbania o kobiete, po to by mogli oni kiedys to dac innej mlodszej. razem sie starzec buhahah

w tematach uczuć, seksu i innych możesz wypowiedzieć się i przekonać co myślą inni na http://www.podane.pl/

chetnie z kobietami, ktore im sie podobaja. bez znaczenia na wiek.

mniam

Wśród rówieśników po prostu trudno o prawdziwego mężczyzne. Nie mówię, że tacy nie istnieją, ale o to naprawdę trudno...

Do mnie do szkoły chodzi taki jeden. Jesteśmy razem w grupie i świetnie się dogadujemy. Od początku jakaś chemia była, ale nigdy sobie na nic nie pozwoliliśmy, bo ma żonę...

Jestem w związku z facetem o 15 lat ode mnie starszym. Znamy się od jakiś 4 lat, od paru też mieszkamy ze sobą i na co dzień to już nawet nie pamiętam, że taka różnica nas różni :D Według mnie wiek nie ma znaczenia, ani nie dyskwalifikuje powodzenia związku, ani także nie daje żadnej gwarancji na udane, wspólne życie.

Nic nie daje gwarancji na udany związek, ale jest grono kobiet, które pociągają tylko starsi mężczyźni i z takimi chciałyby sobie ułożyć życia. Choć nie powiem, faceci 30+ też mnie pociągają, jednak 40 bardzie. 20 w ogóle

mnie tez interesuja faceci 35+ :-)

:)

"jest grono kobiet, które pociągają tylko starsi mężczyźni" Lubią być pociągane? Za co je pociągają?

"Do mnie do szkoły chodzi taki jeden" Niedorozwój? Czy może walczył z okupantem kiedy był jego czas chodzenia do szkoły? "Od początku jakaś chemia była" A jakie przedmioty później? Wspólna nauka anatomii z kombatantem? To musi być frapujące.

"mnie tez interesuja faceci 35+" Czy masz 30+ ? Czy może 15- ale spadła ci cegiełka na główkę?

"Jestem w związku z facetem o 15 lat ode mnie starszym...na co dzień to już nawet nie pamiętam" Oooooooooo, piękny wiek twojego partnera. Niewielu dożywa tak sędziwego wieku. Tobie też gratuluję, że pan Alzheimer pozwala ci jeszcze pisać na takim forum.

"po co mi rownolatek skoro dojrzaly ma to co najlesze juz?" Po co mi budowanie jak są tacy co już zbudowali? I nie ubędzie im jak troche stracą na okłady z młodego ciała.

Witajcie. Czytam o tym temacie już nie na pierwszym forum, ale w sumie dopiero tu tak mocno się zdenerwowałam. O czym wy piszecie??!! Ale, ale... Mam 25 lat, On 43. Nigdy w życiu nie spotkałam nikogo lepszego, czulszego, dobrego, miłego, seksownego również. No dobra może jest masakrycznym bałaganiarzem, ale cała reszta jego cech wygrywa z tym. Nie zgadzam się z taka opinią, że np. "nie miała kontaktu z ojcem, to dlatego", "leci na kasę", "idzie na łatwiznę życiową", "nie ma powodzenie wśród młodszych" itd. Uważam, że jeżeli takie osoby się kochają, jest im ze sobą dobrze, świetnie się rozumieją to dlaczego nie?? Poza tym to co, ja żyję dla opinii innych czy dla siebie i partnera?? Innych nic do tego. Jest starszy, owszem dzieci nie będziemy mieć raczej na 99%, oboje nie chcemy, powiedzmy, że jesteśmy egoistami wszak mamy mnóstwo innych zainteresowań, pracy i marzeń, z których nie jesteśmy w stanie zrezygnować. Owszem jestem egoistką, ale nie w stosunku do Niego. Nigdy w życiu nie czułam się tak bezpiecznie,tak dobrze, każdego dnia czuję się jak 100% kobieta, bo on każdym gestem mi o tym mówi. Czy ja uważam go za starego? Absolutnie nie! Ktoś, kiedyś powiedział mi, że facet jest jak wino - dojrzewa z wiekiem. I to moi mili jest święta racja! Owszem chciałabym, aby był np z 5 lat młodszy, bo jednak liczę się z tym, że kiedyś on odejdzie szybciej niż ja. Ale miłość nie wybiera. Tak jest, ja go kocham, będę Nas broniła rękami i nogami. Jeżeli ktoś ma wątpliwości czy warto wchodzić w takie związki?? Powiem tak. Jak poznałam bardziej Jego, wiedziałam, że to jest właśnie ON. Nie miałam absolutnie żadnej wątpliwości. I wtedy chyba wiadomo, że to miłość, zakochanie i coś pięknego, co pielęgnujemy każdego dnia i co się wciąż rozwija. Ehh ale się rozpisałam... a w pracy jestem ;P Pozdrowienia i czekam na wasze opinie, bo ciekawa jestem nadal co o tym myślicie. Emilka

A ludzie w moim wieku? Cóż... nie pociągają mnie, są dziecinni, nie potrafią mi dać tego co daje mi 43 letni, dojrzały facet. A i ja daję Jemu to co mu jest potrzebne. Tyle. Odpowiem na pytania, bo myślę, że warto posłuchać kogoś doświadczonego w tym temacie.

A powiedz jak poradziłaś sobie z rodziną? Bo u mnie tu jest problem. To bardzo staroświeccy ludzie i nie koniecznie podoba im się to, że ich najmłodsze dziecko wybrało sobie taką "partię". Ile jesteście razem? Przeżywaliście jakiś kryzys typu "jestem za stary, na młoda"? Bardzo mnie interesuje ten temat :)

Dziwne... była wypowiedź i już jej nie ma... :(

"jednak liczę się z tym, że kiedyś on odejdzie szybciej niż ja." nie, to ty odejdziesz od niego szybciej jak sama dojrzejesz

Jakoś do teraz się to nie stało, więc wątpię. Poza tym nie mam zamiaru odchodzić.

teraz niemasz zamiaru bo jesteś za młoda za parę lat na pewno odejdziesz odezwie się hormon odpowiedzialny za zegar biiologiczny, który zwróci uwagę na jakiegoś fajnego faceta w podobnym wieku

Ok rozumiem, ale jednak mój zegar biologiczny nie ma tu za dużo do gadania niestety. Chociażby temat dzieci - Ja ich nie chcę mieć, On ich również nie chce mieć, poza tym nie będzie mi dane mieć dzieci - kwestie zdrowotne. Więc nawet nie biorę ich pod uwagę.