Jestem gruba :( Nie potrafię przejsc na diete ,kocham jeść!!

Jak wy to robicie? Ja jestem na diecie i za kilka dni mam dosc. Mam dosc cwiczen ehh i wracam do jedzenia... Teraz zjadłam kanapki z polędwicą , paczke LAysów , wuzetke i knoppersa. Kocham jesc niezdrowo ,chipsy najbardziej i frytki nienawidze warzyw i owocow :O

co robic? myslalam ,zeby kiedys zalozyc sobie balonik w brzuchu..

help

No huj. Jak nie jestes az tak bardzo gruba to cie przelece...

to po co od razu sie katujesz jakas glupia dieta i sie glodzisz? po prostu zacznij sie powoli ograniczac to bedzie ci latwiej, nie musisz tez nie wiadomo jak cwiczyc wystarczy spacer szybki.

A goloneczkę ? duszoną w piwie ? mniam :) A żeberka duszone w czerwonym winie z frytkami ? mniam :) A mielony z buraczkami ? mniam :)

http://www.youtube.com/watch?v=uZM1Z813Eak

Chetnie wejde w twoja gruba pierdziawe!!!!!

a ile wazysz i wzrost podaj:)

a masz jakas motywacje ? ile wazysz i ile masz wzrostu ? piszesz powaznie o tych chipsach teraz i wz'tce o 11 rano ??? ?czy to prowo ? ile masz lat ?

autorko wszystko jest kwestią przyzwyczajenia ja kiedyś ważyłam ponad 100 kg i myślałam, że nigdy nie schudnę, bo podobnie jak ty uwielbiałam jeść. mając 20 lat zdałam sobie sprawę, że nie chce tak zyć wzięłam się za dietę, nie będe Ci pisała że to jest proste, ale masz wybór, albo akceptujesz siębie taką jaką jesteś albo cos z tym robisz. ja wiedziałam, że tak dalej być nie może w ciągu roku schudłam ponad 30 kg, nie głodząc się a jedząc z głową. ćwiczyć tez nie lubię, więc chodzę na basen od czasu do czasu, spacery z psem, rowerek w weekend , ale np. biegać nie cierpię i nie zamierzam! widzisz, kiedyś myślałam podobnie do Ciebie, dzisiaj nie wyobrażam sobie obiadu bez warzyw, dla mnie to podstawa! i nie mówię tu o wpieprzaniu sałaty i marchewki, ale o mięsku z warzywkami, przepysznych surówkach i sałatkach! słodycze jej okazjonalnie! da się przyzwyczaic, uwierz!

mam 162wzrostu i prawie 80kg wagi ,jestem jak pączek :/ Bylam na kilku dietach w ciagu ostatnich dwóch lat. Schudłam raz sporo ,ponad 11 kg, ale przez wakacje znow przytyłam. Nie lubie tzw. zdrowej żywnosci , niedobrze mi sie robi od jedzenia marchewek ,jabłek i sałatek :O Zawsze podjadam ,nie potrafie rozstac sie z jedzeniem . Zjem obiad i obiecuje sobie ze do kolacji nic nie tkne,ale nie udaje sie. W miedzyczasie ide do lodówki i zjadam cały serek camembert i robie grzanki z marmoladą :O Wczoraj wracałam z miasta, musialam wstapic do marketu ,kupilam wielką pake chipsów ,paluszki ,cole i kindera pingui :( Wróciłam do domu mama zrobila obiado-kolacje, zupa pomidorowa ,oczywiscie b.duzo makaronu bo tak lubie. Niemal codziennie powtarza sie podobna historia, wystarczy ze wejde do sklepu i nie moge sie powstrzymac :( Cwiczyc nie lubie, meczy mnie to ,nie chce mi sie. Chcialabym byc szczupla ale mam dosc, przywyczailam sie :O

oj polaczek... od pustych kalorii się tyje:) i to właśnie najwięcej:P są puste, bo nie mają wartości, żadnych witamin, minerałów...

hej nie poddawaj sie :) ja jak mialam 15 , 16 , 7 lat taka bylam , po prostu sie obrzeralam nie samowicie , bylam jak poczek , buzia nawet rysow nie miala ladnych , na fotach sie nie poznawalam . poznije dostalam swira na diety i przeszlam kilka drastycznych i troche pomoglo , ale tak ze teraz lubie zdrowe jedzenie , kocham salatki , pieczone warzywa , lubie czuc sie lekko w brzuchu , ja wlasnie od dzisiaj znowu zaczynam , bo mam 170 i wazylam 69 - 72 a teraz na zime juz mi poszla i mam 78 , wiec czas start ,. tylko ze mi dosyc szybko waga leci do 75-74 kg a pozniej juz sie czuje nie najorzej i powoli czyli w okolo miesiac sprowadzam sobie do 72 - 71 . musisz chciec dla siebie , ale to tez musisz sama zrozumiec

Prawda jest brutalna - nie ma magicznego sposobu. Nie da się mieć 2 rzeczy naraz. Albo będziesz się napychać i bedziesz coraz grubsza, albo zmienisz całkowicie nawyki żywieniowe, zaczmniesz uprawiać sport i będziesz szczupla. Wybór należy do Ciebie. Ale fakty sa bezlitosne.

no to faktycznie ważysz, musisz schudnąć, nie ma innej rady:P przecież Ty masz 19 lat... a do takiego stanu się doprowadziłaś... naprawdę musisz jeść i jeść... wiesz myślę, że jak byś nie miała kasy to byś nic sobie nie kupowała, żadnych kinder pingui czy innych, może to poskutkuje, skoro nie potrafisz z tym walczyć:P

Musisz wziac sie za siebie jesli nie chcesz byc taka :( Niektorzy mają dobrze, moja kolezanka pożera wszystko ciastka , batony ,chipsy , mięso, frytki ,hamburgery po prostu je za dwóch facetów a jest chuda jak patyk i za cholere nie moze przytyc :D tezb ym tak chciala

a ile masz wzrostu i ile wazysz to ocenimy

162 / 78-80 juz pisałam :O

lubisz jesc niezdrowo??:) ok:) frytki rob na oliwie w domu sama z ziemniakow majonez 0% lubisz chipsy?? idz do sklepu ze zdrowa zywnoscia i kup niskokaloryczne lubisz batoniki??-zjedz te z musli niejedz po 18-19 pij DUZO WODY!!! a jak nielubisz warzyw czy owocow zabardzo to zrob salatke owocowa z jakims jogurtem ciemne pieczywo, musli mozesz miodem poslodzic mleko 0%

wiesz niepomozesz sobie zalac sie tutaj musisz dzialac

ja polecam tabsy :) wiem ,zę nie są legalne , i pewnie mało zdrowe , ale nadwaga tez nie pomaga w niczym i do tego psychicznie się człowiek źle czuje

jakie tabsy?

albo fetka

to wpieprzaj te chipsy i inne gówna i nie narzekaj, że jesteś gruba, albo się oagrnij, zrób coś ze sobą, to nie jest aż takie trudne jesli naprawdę się chce

exiva o jakich tabsach mowisz ? ja bralam meridie , pomoglo tez :) spoko sie czulam po niej , ale juzniestety nie ma. polecasz cos silniejszego ?

jedz gotowane warzywa mieso, duszone ryby i biegaj

idz do dietetyka - on ulozy ci diete wg tego co lubisz ! nie ma sensu jedzenie tego czego nie lubisz bo to niby zdrowe itd. tak nigdy sie nie przestawisz - to naturalne ze nie chesz jesc tego co ci nie smakuje !

exiva - to nie rozwiązuje problemu autorki - ona ma 19 lat!!! niech poniesie trochę wyrzeczen a nie idzie na łatwiznę - w życiu nie zawsze tak mozna. a poza tym tabsy maja tyle skutkow ubocznych ,że szkoda dziewczyny. nie wiem skąd się takie panny biora - kolezanki mojego syna 15-16 latki juz wyglądaja jakby były po ciąży - obwisłe brzuchy nad spodniami, nadwaga - i wiecznie widzę je z jakims jedzeniem... prawdaa jest taka, że jeśli to nie wina leków, które ktos bierze albo chora tarczyca to chora głowa , niestety . Zajadanie problemów, rekompensowanie sobie jedzeniem braku np. uwagi czy uczuc rodziców itd...

zajrzyj tu jest coś o odchudzaniu http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4953157&start=0