Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oryginalny Flips

Jestem dobrym katolikiem bo ani razu nie usnąłem na mszy

Polecane posty

Gość Oryginalny Flips

Bierzcie ze mnie przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marmoooooooo
Ja też nie usnąłem, ale nie byłem już na mszy jakieś 7 lat :P Więc to też jest jakiś sposób ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
mysle, ze to swiadczy o ty, ze prowadzisz zdrowy tryb zycia i sie dobrze wysypiasz. jak ktos jest niewyspany, usnie wszedzie, nawet na tak ciekawym przedstawieniu jak msza, czy nawet hamlet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oryginalny Flips
Ja nie byłem od 15 lat , ale jakoś mnie tak naszło dzisiaj powspominać. Czasem mi się tak oczy kleiły, ale potrafiłem wytrwać. Dziś nie wiem jakby było. Tydzien w tydzien te same formułki to było jak mantra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
to nie bylo jak mantra :D gdyby bylo, to moze jeszcze nie byloby tak najgorzej ;) moim najfajniejszycm wspomnieniem z chodzenia do kosciola (oprocz tego, zaprzyjaznilam sie raz troche bardziej niz troche z jednym bardzo sympatycznym ksiedzem) bylo to, ze bylam swego czasu lektorka. no wiec jeden raz poniosla mnie fantazja i przeczytalam nieco inne czytanie niz mialo byc (bylo to alternatywne czytanie na ten okres/dzien, ale jednak nie to. nikt tego nie zauwazyl, nawet ksiadz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50-tak
Równie dobrze mogłaś przeczytać 1 stronę książki telefonicznej TP :D Bo wszak treść jak treść :( Ale obsada ? ZNAKOMITA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
nie popadajmy tez w skrajnosci ;) mi w mszach bardziej przeszkadzala nie tyle owa powtarzalnosc formulek liturgicznych, ale poziom merytoryczno-literacki glosicieli homilii. choc musze powiedziec, ze zdazaly sie perelki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oryginalny Flips
A mnie ta powtarzalność wykańczała. Nawet dziś jak trafię na mszę w TV to potrafię za księdzem słowo w słowo powtarzać. Czasem tylko "wykonanie muzyczne" odbiega minimalnie od tego co się nasłuchałem w lokalnej parafii. Ps. Co do lektorstwa to mnie kiedys wrobiono przymusowo "na ochotnika" w czytanie czegoś podczas mojej komunii. Co ja się wtedy wstydu najadłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
:D ja tez tego lektorstwa sie w sumie balam, wstydzilam, bo nie jestem w stanie przelamac sie do wystepow publicznych. ale ten raz dostalam powera, jak to teraz mowia malolaty ;) dla mnie ta powtarzalnosc sama w sobie nie jest nieprzyjemna. mozna to potraktowac jako muzykoterapie ;) no ale tutaj wracamy do punktu wyjscia, ze jest to usypiajace ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50-tak
A według mnie to ten cały blok liturgiczny to operetka najczęściej w tragikomicznym wykonaniu . Podkład muzyczny w postaci organisty najczęściej powala na kolana, dzięki Bogu nie jestem muzykiem, bo dla takowych to muszą być już katusze . Pół biedy jak jakiś pleban potrafi powiedzieć kazanie /sporadyczny wyjątek/ bo jak już jest czytanie listu od jakiejś "eminencji" to ja dostaję chorobliwego ataku ziewicy, kręci mnie w stawach i żałuję straconej godziny oraz obiecuje sobie, że prędko mnie tu nie będzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
tak, niesety oprawa muzyczno liturgiczna nieczesto spotyka sie ze szlachetnym wykonaniem. listy od eminencji pomine wo ogole, bo te w zaden sposob nie sa w stanie wzbudzic we mnie zaangazowania estetycznego ani intelektualnego. aczkolwiek czasami muzyka liturgiczna w budynku z odpowiednim echem, dobrze trenowanymi muzykami, moze w mnie wzgudzic odczucia estetyczne bardzo przyjemne :) homilia wygloszona przez czleka stosujacego sie do jakichkolwiek norm logiczno-literackich tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oryginalny Flips
Oprócz ziewicy, nachodziła mnie tzw sufitówa. Czyli rozglądanie się po bokach, po sufitachm szukanie nie wiadomo czego. Ocenianie kunsztu malarza itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
aa widzisz, czyli byl pozytywny efekt: podczas ataku sufitowy mogles odniesc pozytywne wrazenia wizualne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50-tak
No mi to powiem szczerze włączają się światła awaryjne :D. Strzelam ślepiami raz w lewo, raz w prawo na jakieś laski :D Z tym, że rzadko są poniżej czterdziechy :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oryginalny Flips
Może i tak. Ale sama oceń czy np małe dziecko zabierane do kościoła powinno oglądać Jezusa przybitego do krzyża gwoździami z raną kłutą? Czy to jest normalne? Moje dziecko tego nie zobaczy na szczęście bo nie planuję go na siłę uświadamiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oryginalny Flips
Z tymi laskami to pewnie fakt. To musi być chyba ostatnie miejsce gdzie widać przewagę płci pięknej w spódnicach, a nie w legginsach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczek
idz w ch*j katoliku od siedmiu boleści Po co chodzisz do kościola? Jak co niedziele stukacie te same regolki i ch*ja z nich rozumiecie. Co to ma być Kirie elejson????? Nawet nie masz pojecia... Ile w końcu jest tych matek Boskich bo w jednej modlitwie naliczylam ich z 50 siąt. Co za ludzie. na kazdej mszy ksieza wyludzaja pieniadze byle tylko na porschaka starczylo a parafianie glupie cipy lezą jak muchy do gowna i klada na tace-byle tylko klecha widziała jacy jesteście wspaniali. Ostatnio baba dzwoni do dzwi i prosi o datki na kościol. Nosz k**wa myslałam że mnie popie**oli . K**wa to ja ledwo koniec z koncem a oni kase chca na kościol? A co ja mam z tego kościola? K**wa ludzie!!!!!!!!! ładne frajerzyny z was D Dajecie sie wykorzystywac ludzia"księzą" którzy wzieli siena zaj**isty sposob. Gadalam kiedys z byłym księdzem ktory zostal wyzucony bo mowiła prawde,ze ksieza to ludzie którzy po prostu odkryli,że skoro sa ksiezmi to mogą wykorzystywać ciemna mase i sie na tym wzogacać. Niezle palanty w ciemię bite: Katolicy od siedmiu boleści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiarz umysłów
piękne to co napisałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczek
:classic_cool: nic dodac nic ująć:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50-tak
To ja znów powiem tak :) Nie dałaś ?. Tak ? To po co drzesz dziób ?? Chcesz chodzić ?, chodzisz . Nie chcesz ?, nie chodzisz ! Tak samo z dawaniem !. Łapiesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
:D i to drugi raz rozdarla dziub, ale to nic, czasem zdrowo sie tak wykrzyczec ;) ja musze przyznac, ze czesto lubie sobie przypadkowo wejsc do kosciola powachac kadzidla i posluchac ladnej muzyki organowej. nie wiem czemu, ale mnie to w jakis sposob ... relaksuje i podnieca :D (to chyba byl najwiekszy besens jaki w zyciu napisalam :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50-tak
"Oryginalny Flips Może i tak. Ale sama oceń czy np małe dziecko zabierane do kościoła powinno oglądać Jezusa przybitego do krzyża gwoździami z raną kłutą? Czy to jest normalne? Moje dziecko tego nie zobaczy na szczęście bo nie planuję go na siłę uświadamiać." No wiesz !, wyluzuj ! Gwiazda Dawida jest bez ran , księżyc z gwiazdą też ! Tyle, że przy tym księżycu doopę trzeba wypinać :D . Postawisz dziecko, żeby patrzyło na wypięty zad przed nim ? Nie o to tu chodzi Flips !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
a wracajac do jezusa ociekajacego krwia ... nie widze potrzeby narazania ludzi na takie spektakle, bynajmniej. nie da sie ukryc, ze przytrafilo sie facetowi niefajnie, ale nie w tragizowaniu nad jego meka jest sens wiary w jego przeslanie, lecz w kierowaniu sie w zyciu zasadami milosci blizniego. a o tym czesto gesto sie zapomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oryginalny Flips
Hmm.... To ja pędze po kadzidło. Jednych kręcił zapach stacji benzynowych, innych kościelny, innych szpitalny. Każdy ma jakiś fetysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50-tak
No w tym problem, że w naszym KK przez większość roku jest wielki piątek . Bez sensu ! Dlatego powołałem się na "zakonnicę w przebraniu" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50-tak
Hmmm, Flips , tu akurat nie chodzi o fetysz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×