sasiad doniosl na mnie i dostalam mandat:(

co za pierdolony konfident. stanelam za znakiem zakazu zatrzymywania sie na pawie nieuczeszczanej ulicy i on na mnie doniosl do strazy miejskiej i stal az do przyjazdu tej strazy, ja bylam w sklepie w tym czasie, a on czekal ze straznikami i bezczelnie jeszcze gadal do nich ze wszystko sie nagralo na kamee na ulicy i czekal dotad az mi straznik mandat wypisze, no konfident ze mowie wam. a mandatu pewnie bym uniknela i tylko pouczenie dostala. ale on nie...kurwa on musial czekac i stac tam przy ich aucie:( odwdziecze sie skurwielowii podskarze ze ruska wodke na lewo sprzedaje, bimbrownik pierdolony:(:O

:D Ale ciekawe czy kopcicie pety:P.

"stanelam za znakiem zakazu zatrzymywania sie" gdzie przepraszam? co zrobilas? przeczytajmy raz jeszcze: "stanelam za znakiem zakazu zatrzymywania sie" czyli jak? "stanelam za znakiem zakazu zatrzymywania sie" stanelas na zakazie, wiec wypierdalaj glupia kurwo, jakbys przestrzegala przepisow to bys nie dostala mandatu

haha, witamy w Polsce ; D

Kuźwa, kolejna idiotka. Nie sądzisz, że ten zakaz znalazł się tam z jakiegoś powodu? Mam masę takich debili na osiedlu, którzy stają metr od skzyżowania równorzędnego i w dupie mają, że nie widać przez nich, co nadjeżdża z prawej. :O