Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kdmmxnccbv

Jaki metraż ma wasze mieszkanie/ile pokoi przy dwójce dzieci?

Polecane posty

Gość kdmmxnccbv

Pytam Was dziewczyny bo sama mam 52 metry kw i dwa pokoje. Jeden pokój salon-sypialnia to pokój przejściowy więc mój i męża, córcia ma swój dość duży pokój ale nie nadający się na rodzeństwo . Wogóle zastanwiam się jak rozwiązują ten problem mamy dwójki dzieci gdzie jedno ma przypuścćmy dwa latka a drugie dopiero co urodzone płacze albo wręcz stale chce spać a starsze rodzeństwo musi być albo cicho albo też znosić krzyki młodzszego brata lub siostry. Jak to u was wygląda i jak organizujecie coedzienność tak by nie kolidowało jedno z drugim? Ja sama mam 10 miesięczną córke i za ok rok lub 1,5 planujemy starania o drugą ciążę ale często zastanawiam się jak to będzie , jak będzie nam się mieszkać na początku kiedy niemowle jest pępkiem świata bo potem to wiadomo że rodzeństwo mieszka w jednym pokoju i jest ok ale na początku? Dodatkowo myślę też o tym że przypuśćmy urodzę synka i co, będzie kiedyś nastolatek a siostrą w jednym pokoju? Ehh.... może mały problem według was ale woalałbym poczytać o tym jak wy to widzicie i jakie macie doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfrgklhujkl;
52 m i 3 małe pokoje. Dwojka dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krambola dużo waznych rzeczy
Mieszkanie powinno mieć minimum 4 pokoje + kuchnię + łazienkę. Dla każdego dziecka po pokoju, dla was jeden i jeden wspólny dzienny nie okupowany przez nikogo nocami. Kiedy dzieci są małe (tak mniej więcej do końca przedszkola wystarczają 3 pokoje + kuchnia + łazienka i dzieci wtedy dzielą jeden pokój wspólnie, ale tylko do czasu. Później jest zwyczajnie ciasno i brak prywatności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 2 dzieci i 2 pokoje
metraż ok 70m różnica wieku 8 lat... młodszy na razie śpi z nami w salonie po prostu dopiero za rok przeprowadzamy go do brata - będzie miał 3 lata - lubią się, pokój mają duży z dwoma oknami, więc symbolicznie go podzielimy...a my robimy sobie sypialnie z takie komórki ze skosem- na pokój dla dziecka się nie nadaje, z salonu też pokoju dziecinnego nie zrobimy... myślę ze dzieci dadzą radę, przynajmniej na razie, jak starszy będzie dorastał, to może pomyślimy o kolejnej adaptacji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdddd
tak powinno byc, no ale w blokowiskach mieszkają rodziny mające po 2-3 dzieci a nawet i więcej i jeden pokój dla nich, to jest dopiero totalna glupota ich rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdmmxnccbv
No własnie też tak myslałam ale przeciez ludzi ejakoś muszą mieszkać a mają te dwoje dzieci i nawet mniejsze metraże. Ja wychowalam sie w mieszkaniu 49 m kw z siostrą w pokoju i to był tłok dla niej bo jest 9 lat starsza ;). My akurat mieszkamy za granicą i ze względu na ograniczone warunki finansowe nie możemy pozwolić sobie na 80 m kw a tu takie jak mamy teraz kosztuje już 700 Euro. Może początek z dwójką dzieci w tym noworodkiem jakoś szybko zleci ale późnije kiedy będą już duże, będą mieć swoich znajomych i chęć na prywatność co wtedy, noi załóżmy siostra z bratem tkaie duże konie a jednym pokoiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne, bo
4 pokoje na 2 dzieci? Burżuazja. Jeszcze 30 lat temu rodziny ( gdzie posiadanie 5-8 nikogo nie dziwiło) mieszkały razem w jednym pokoju, często poza rodzicami i dziećmi także z dziadkami. Luksusem było posiadanie 2 pokoi. Ja mieszkałam w pokoju z 2 starszymi braćmi i jakoś się nie pozabijaliśmy. Za bardzo się cackacie z tymi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak sama nie mam
Sama nie mam dzieci, ale wspominałam ostatnio z mamą jak to było jak się urodziliśmy ja i mój 3 lata młodszy brat. Było to jeszcze w czasach, kiedy po kilka(naście???) lat czekało się na mieszkania spółdzielcze, a kasę składało na książeczkach mieszkaniowych. Tak więc gdy ja się urodziłam moi rodzice mieszkali z dziadkami w 3-pokojowym mieszkaniu 58 metrów w bloku. Przy czy w jednym z pokoi mieszkała moja 3-letnia kuzynka, bo jej rodzice właśnie dostali mieszkanie i musieli je wyremontować. Trzy lata póżniej urodził się mój brat,, kuzynka już mieszkała z rodzicami, ale moi rodzice nadal z dziadkami, tyle że teraz mieli dwa pokoje dla siebie. Więc sami spali w jednym, a my z bratem w drugim, mama twierdzi, że nawet jak mój brat się darł całymi nocami to mi to nie przeszkadzało, spałam jak zabita. Potem przeprowadziliśmy się do wynajętego mieszkania dwupokojowego , z tym że pokój mój i brata był maciupeńki, zresztą całe mieszkanie było raczej małe. I wreszcie dopiero jak poszłam do 2 klasy podstawówki przeprowadziliśmy się do mieszkania trzypokojowego 60 metrowego, gdzie przez dwa lata jeszcze mieliśmy z bratem wspólny pokój, a potem osobne. Tak więc na dobrą sprawę mieliśmy wspólny pokój przez jakieś 7 lat i nic nikomu złego się z tego powodu nie stało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 5 ale to zdecydowanie za duzo :) 3 bylyby wystarczajace, byc moze za 10 lat przydaloby sie 4 ale to juz luksus a co do pokoju dla dzieci to powiem ci ze ja mimo takiego metrazu mam wspolny dziecinny dla chlopcow, kiedy najmlodszy byl niemowlakiem noworodkiem nie bylo zadnego problemu, pierwsze 2-3mce, pozniej bylo gozrej bo maly zaczal plakac w nocy ale starszy sie do tego przzwyczail, w dzien do dzis jest tak ze jak maly spi to starszy zabeira zabawki i idzie sie abwic do drugiego pokoju, tak samo wieczorem keidy mlodszy idzie spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyneczka26666666
Patrycjo ale pisze się pokoi a nie pokoji dziwna ta twoja polszczyzna... Ja mam 270m2 w tym 3 pokoje na dole i 2 obszerne u góry, mamy 1 dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdmmxnccbv
Trochę z jednej skrajności w drugą padają tu obecne teksty ale zakładam że każda z was ma sporo racji, przestrzenne mieszkanie jest zaletą i na pewno dzieciaki nie odczuwają tam scisku i mają swoją prywatność ale faktycznie co z innymi którzy mają malutkie mieszkania a jednak te dzieci się tam wychwują i mają sie dobrze? Jak jedna wypowiedź mnie pocieszy to druga już studza i tak w sumie nadal nie wiem ;) . Może brzmi to dla niektórych burżuazyjnie (choć do takich mi dalego) to zastanawiam się jedynie jak wygląda życie 4 osobowej rodziny w dwóch pokojach, bo jednak nie każdy ma dwóch synów czy dwie córki , często bywają parki noi sa różne dzieci, nie wszystkie się kochają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krambola dużo waznych rzeczy
Burżuazja? Chyba raczej NORMALNE godziwe warunki bytowe. To i tak minimum. Jeśli ktoś ma 2 pokoje, albo 1 pokój na całą 3 lub 4 osobową rodzinę to powinien się poważnie zastanowić nad tym co robi i pomyśleć o tych swoich dzieciach, a nie wyłącznie o sobie. Może przed założeniem rodziny trzeba by wykombinować większe lokum, albo mieć w perspektywie jego zmianę, zamiast iść na żywioł. Nie piszę złośliwie, tylko poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdmmxnccbv
Doczytałam przedostatnie wpisy i może faktycznie nie jest tak źle. W końcu piszecie że starsze dzieci dzielnie znoszą wrzaski po nocach ;D więc może nie byłoby najgorzej. Troszkę optymistyczniej patrzę na mój metraż bo mieszkanie wydaje się być przestrzenne (korzystny uklad gdzie największe są pokoje) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o je cie wspolczuje
ja na szczęscie mam dom 160m2 i 1 dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak sama nie mam
Ja myślę, że problem jest mniejszy gdy młodsze dziecko jest malutkie. Zaczyna się robić gorzej, gdy dzieci dorastają, wchodzą w trudny okres, a jeszcze jak jest różnica płci... Moja znajoma ma brata 10 lat starszego, a mieszkali z rodzicami w dwupokojowym mieszkaniu. Jak brat zaczął dorastać, to ona zamieszkała w pokoju z rodzicami :o I mieszkała tam dopóki on się nie wyprowadził, czy do ok. 10 roku życia - na szczęście jej brat szybko się usamodzielnił i wyprowadził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama asi i radzia
Miałam niedawno podobny problem do autorki, z tym że miałam 3 pokoje z małą kuchnią i łazienką. Kupiliśmy niedawno stare mieszkanie w nowym mieście, ale zrobiłam remont i zmieniłam rozkład pomieszczeń. Zamieniłam małą kuchnię na samodzielny pokój dorastającej córki, w większym pokoju zrobiłam kuchnię ze stołowym, gdzie skupia się całe nasze rodzinne życie, odrabianie lekcji, posiłki, siedzenie ze znajomymi itd., w mniejszym pokoju zrobiłam mały pokój gościnny (telewizyjny), w którym nikt nie śpi, chyba że ktoś wpadnie w odwiedziny i zostanie, a w ostatnim małym śpię ja i mały synek. Tylko łazienka i korytarz zostały bez zmian. Jak synek podrośnie to będziemy myśleli co dalej. Niewykluczone, że zmienimy mieszkanie na większe. Ich tato z nami nie mieszka, bo pracuje zagranicą i rzadko wpada, więc jest luźniej. Jeśli chciałabyś o coś zapytać, to spokojnie. :) Będę tu jeszcze jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama asi i radzia
Może u ciebie też dałoby się zakombinować z rozkładem pokoi? Może można zrobić kuchnię w pokoju gościnnym (aneks) i zyskać dodatkowy osobny pokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uypo9
JA WYCHOWALM SIE W DOMU 300M I JA I SIORKA twraz mam kawalerke 20m ja maz i 2 dzieci i co mam zrobic?tak musi byc na kredy nas ni stac:( boje sie co bedzie jak beda starsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy 52 mkw, 3 pokoje w tym 1 polaczony z kuchnia. Poki co jest 1 dziecko, ma swoj pokoj, a my sypialnie. Pozniej jak bedzie drugie dzieci beda w pokoju, ktory teraz jest sypialnia, bo jest wiekszy. Ja do 12 roku zycia bylam w 1 pokoju z bratem i zyje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam duże mieszkanie, 4 pokoje i jednego dzidziusia, ale jak patrzę po znajomych to przy dwójce dzieci mają po 50 -60 metrów, 2 pokoje, i sobie radzą elegancko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 67u7777777
w polsce salon z sypialnia nazywaja 2 pok:) nie wiem czemu, zwykle to salon z aneksem i mała sypialnia, jak dziecko sie rodzi jest masakra ..., bo z rodzicow sypiallni robi sie pokoj dla dziecka a rodzice koczuja w salonieZ granica salon to salon nikt tam nie spi:) w polsce salon sypialnia i pooj gosciny i kuchnia razem, hahha i laca 40lat za nie kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My mamy 66 metrów, 3 pokoje
w tym salon z kuchnią otwartą. Na dniach urodzi nam się drugie dziecko. Jak na razie młodsze będzie mieć łóżeczko u nas w sypialni, a starszy ma swój pokój. Jesteśmy w trakcie starań o pozwolenie na budowę domu. Myślę, że na kilka - kilkanaście miesięcy dzieci wylądują w pokoju razem, a później się przeprowadzimy. Między dziećmi będzie 4 lata różnicy wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jak widac dwójeczka - Lenka ma swój pokój a Bartek spi ze mna w sypialni. Do tego mamy jeszcze salon. Ogólnie 3 pok - 67 m. Kiedy Bartek zacznie przesypiac noce, przeniesiemy go do pokoju Lenki. Uwazam ze małe dzieci nie muszą miec koniecznie oddzielnych pokoi. Mysle ze jak Lenka bedzie miala 6-7 lat to ich rozdzielimy i wtedy musze jakos zaadaptowac salon do warunkow sypialnianych. Myslimy tez o budowie domku - małego z 4 pokojami + salon. Uwazam ze taki układ jest optymalny przy dwojce dzieci. Ja początkowo mieszkalam z 3 bracmi w jednym pokoju - było super!!! Jak mialam 11 lat przeprowadzilismy sie do domu. Kazdy mial swoj pokój ale wtedy tez bylismy juz bardziej dorosli i potrzebowalismy intymnosci. Moj brat mieszka w moim domu rodzinnym z trójeczka dzieci i zajmuja dwa pokoje. Jeden oni a drugi dzieci - jest max ciasno i niefajnie. Niestety nie stac ich na nic wiecej jak korzystac z dobroci moich rodzicow. Na dole pokoje zajmują rodzice i moi dwaj bracia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak widac po wpisach kazdy ma inne priorytety w zyciu :) ja nie lubie malej przestrzeni i nie umiem sobie wyobrazic mieszkania z 2 dzieci w 1 lub 2 malych pokojach, ale widze wokol mnostwo rodzin ktore gniezdza sie w 7-10 osob w mieszkaniach ok 50mkw i sa szczesliwi :) moj brat ma 3 dzieci a mieszkanie 55mkw ciasno jak ch... a im tak dobzre mimo ze maja finansowo na tyle by mogli miec dwa takie meiszkania lub dom :) a na pocztake meiszkal w kawalerce z 2 dzieci :D mam kolezanke co mieszka na 28mkw z mezem i dwojka dzieci chlopcow nastolatkow i daje rade, podziwiam, nie zazdroszcze ale skoro jej to pasuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kumbaja
Myślę że dla dwójki dzieci (oczywiście zależnie w jakim wieku), jeden pokoik powinien wystarczyć jeżeli tylko będą chciały razem mieszkać i spać na łóżku piętrowym. Gorąco polecam takie łóżka, nasza dwójka aniołków od początku była bardzo podekscytowana takim łóżkiem i do tej pory świetnie się na nim bawią. Tanie łózka piętrowe można dostać w sklepie www.lozkapietrowe.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no my mamy takie 57 metrów
na to składają się dwa małe pokoiki, jeden średni i jeden duży, dzieci mają po małym, my z mężem dla siebie średni i duży pokój jest dużym pokojem. Wcześniej były dwa pokoje, jeden maly jak te co mają teraz dzieci i drugi taki jak obecny duży. Mała miała 25 miesięcy jak urodził się brat, myślałam, że będzie gorzej, ale jakoś się układało, mały nie był mega wrażliwy na hałasy, zresztą córka także, jak mieli spać, to spali. Jak syn spał w pokoiku, to córka jako plc zabaw miała duży pokój, no niestety, ale tak musiało być. Szukaliśmy jednak większego mieszkania i się udało, właśnie to obecne. Jak była przeprowadzka, to syn miał 21 miesięcy, więc tyle też razem mieszkali w jednym pokoiku. Dzisiaj mają dwa oddzielne. Aha, no i po przeprowadzce mały już nie spął w łóżeczku, a od razu na wersaleczkę go przenieśliśmy, kupowaliśmy dwie , bo mus był, brakowało mebelków. I jak dla mnie jest to opcjonalne, każde ma swój kącik, w przyszłości spokój i prywatność. Szczególnie, że to chłopiec i dziewczynka. No ale ... bywa, że dzieci muszą mieszkać w jednym pokoiku, też tragedii nie ma wtedy, grunt, by szczęśliwe były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam,że jeżeli ktoś nie jest w stanie zapewnić dzieciom osobnych pokoi,to spokojnie jeden ścianką działową i dwójeczka dzieci dzieli ze sobą pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy małe - 40 metrów i 2 dzieci. Nie zagracam zbędnymi dodatkami. Jedyne dekoracje to obrazy od DCN Gallery :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat dla mnie. Jestem na etapie szukania mieszkania,mam dwoch synow 5 i 3lata i dylemat bo mozemy kupic 73 m i obylo by sie bez kredytu, lub 84 m z kredytem na wykonczenie. Chlopcy musza miec swoje pokoje +sypialnia+salon ewentualnie z aneksem . I nie wiem czy z tego mniejszego da sie zrobic tak aby nie bylo ciasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×