Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kdmmxnccbv

Jaki metraż ma wasze mieszkanie/ile pokoi przy dwójce dzieci?

Polecane posty

Gość gość
Dom 125m2. Na dole garderoba ,salono-kuchnia(taka spora 4,5x8) przedpokój łazienka schowek(pod schodami). Góra 2 pokoje dziecięce nasza sypialnia za garderobą tylko dla nas i łazienka (spora) Komputer jest we wnęce (miał być schowek ale mi nie potrzebny a nie chce komputera w pokojach.) takiej 2x3 metry. To jest idealny układ przy dwójce dzieci. Każde ma swój pokój. U nas na razie jedno (4 latka prawie) zaraz mamy sie starac o drugie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syntiaa
Dla rodziny 2+2 czyli rodzice i dwójka dzieci myślę 100m2 to jest już mega dużo, fajnie opisano to tutaj http://zamieszkajnazakoluwisly.pl w ostatnim artykule.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie muszą być minimum 3 pokoje - pokoj dziecka (później wspólny dzieci - nieidealna sytuacja no ale nie każdy ma komfort osobnych pokoi), sypialnia (w której na początku będzie też maluszek) i salon - może być z aneksem. Mieszkanie dorośli+niemowlak w pokoju który jest też kuchnią i jest przechodni to koszmar - żaden rodzic się nie wyśpi, ciągle dziecko będzie budzone gdy rodzic będzie wstawał do pracy, robił śniadanie, rodzice są zmuszeni chodzić bardzo wcześnie spać z dzieckiem bo nie obejrzą przy nim telewizji, nie spędzą fajnie czasu po 20... Dużo by tu wymieniać. Jeśli kupujecie mieszkanie ze swiadomością że będziecie mieć dzieci to nigdy w życiu nie decydujcie się na "kuchniosypialnię" tylko od razu trzeba celować w 3 i 4 pokojówki. Układ pokój z aneksem + sypialnia to jest mieszkanie dla kawalera czy bezdzietnej młodej pary na początek, a nie rodzinne mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mała szeregówka, 80 m plus strych i jedno dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy 72 metry. Jeden mały pokój dziecka, drugi mały - nasza sypialnia i pokój dzienny 25 metrów. Kuchnia łazienka osobno i pokój przechodni w którym mamy jadalnię bo nic innego z niego nie zrobimy. Mamy drugie dziecko w planach i nie wiemy jak to będzie. Na początku na pewno łóżeczko w sypialni, ale potem będziemy musieli chyba z sypialni zrezygnować i wynieść się do dużego pokoju bo we dwoje w obecnym pokoju syna się nie zmieszczą nie ma szans. Poza tym do tego dojdzie różnica wieku - syn ma 5 lat prawie, starania o dziecko chcemy rozpocząć po wakacjach. Młody będzie potrzebował spokoju do nauki bo zanim dziecko przyjdzie na świat będzie pewnie już chodził do szkoły. Zastanawiamy się nad budową domu, ale tu pojawia się problem a nawet kilka. Po pierwsze kwestie logistyczne czyli daleki dojazd do pracy, szkoły...po drugie brak działki. Musielibyśmy brać dwa kredyty albo kupić dom z drugiej ręki. Ale tego się boimy bo to kupowanie kota w worku. A z kolei deweloperzy tak sobie liczą za domy w stanie surowym, ze głowa boli. To nie na naszą kieszeń. Szwagierka z mężem dom postawili za 120 tysięcy metodą szkieletowa. Mąż jej, teść, brat męża, mój mąż i inne osoby budowali ten dom własnymi rękami żeby taniej było. Ciężkie to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowe mieszkania można urządzić od początku po swojemu i to mnie najbardziej przekonuje. Ogladalismy juz mieszkanie na osiedlu Miasteczko Wawer i mi sie najbardziej podoba, bardzo przestronne pokoje, okna z widokiem na las, jest cicho, nie slychać hałasu z ulicy i jest piekna okolica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
90 m² pokoj goscinny polaczony z jadalnia, osobna kuchnia, pokoj dzieciecy i dosc duza sypialnia, mamy jedno dziecko, planujemy drugie i zobaczyma jak to bedzie, ewentualnie zmiana mieszkania na wieksze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 80m2 i szlag mnie trafia. Pokoje są małe. Dobrze,ze mam kuchnie letnia i moge tam cos wyniesc,np buty zimowe latem,jakies kurtki itp,ale musze tam przepalac,by szlag zimą wszystkiego nie trafil.Mamy strych,mąż chce po mału remontować ten strych,przydałoby sie pomieszczenie na prasowanie itp wyjda tam dwa pokoje i mała lazienka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwoje dzieci, dom 180 metrów. Na górze nasza sypialnia z garderoba 15 metrów, pokoje dzieci po 25 metrów, łazienka i toaleta osobno, łącznie 15 metrów. Na dole salon z aneksem 40 metrów, łazienka i toaleta 10 metrów, gabinet, który w razie czego może być pokojem gościnnym 15 metrów, niewielka spiżarnia. Sama wychowałam się w dwupokojowym mieszkaniu, w bloku. Pokój miałam z bratem i do pewnego wieku było ok. Ale kiedy byliśmy nastolatkami to było straszne, zero prywatności, intymności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy prawie 70 m. Salon polaczony z duza kuchnia. Sypialnia, pokoj dzieci, łazienka, garderoba, duzy korytarz. Dzieci mamy dwoje a trzecie w drodze. Chłopakom wlasnie remontujemy pokoj i wymieniamy cale meble plus lozko pietrowe. 3 dziecko jak sie urodzi to pewnie pierwsze 2/3 lata z nami w sypialni a potem zobaczymy. Byc moze juz sie przeprowadzimy do domu. Troche przesadzanie ze jak dwójka dzieci to metraz minimum 100m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapałkowa
Teraz mieszkamy w domu moich rodziców. Mamy 1 dziecko i dwa pokoje do dyspozycji. W jednym mamy sypialnię z wydzieloną częścią dla synka (ma 8 miesięcy), a w drugim coś w rodzaju salonu. Na razie jest ok, ale to zdecydowanie nie jest rozwiązanie na stałe. Z tego powodu zdecydowaliśmy się poszukać w tamtym roku mieszkania w Warszawie. Oboje pracujemy w mieście (ja jeszcze jestem na macierzyńskim) i dojazdy z Piaseczna średnio nam odpowiadają. Znaleźliśmy osiedle Bliski Tarchomin (bliskitarchomin.com), gdzie ceny mieszkań były dla nas akceptowalne. Wybraliśmy na razie mieszkanie z 3 pokojami. Nie chcemy mieć więcej dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 pokoje, ja z mężem i czwórka dzieci nastoletnich. Nikt nigdy nie narzekał i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
60metrow, 3pokoje, sypialnia z łóżeczkiem dziecka gdzie narazie spi, 2 sypialnia i salon, w salonie mieszkają rybki a w przedpokoju kot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" bywa, że dzieci muszą mieszkać w jednym pokoiku, też tragedii nie ma wtedy, grunt, by szczęśliwe były"- taaa... gorzej jak nie są szczęśliwe. Moi rodzice też czasem z łezką w oku wspominają jakie to były ciężkie czasy, jak biednie, my w trójkę w jednym pokoju, oni w "dużym" na rozkładanej rogówce która w dzień robiła za kanapę, mikroskopijna kuchnia, i "daliśmy radę". Pewnie, nikt nie umiera ze ścisku i duchoty, od grania sobie nawzajem na nerwach i braku prywatności. Kochaliśmy się, dogadywaliśmy się nieźle jak na rodzeństwo, ale marzyliśmy o własnych pokojach. Rodziców jakoś nie zastanowiło czemu zwiewamy z domu zaraz po maturze, ja i siostra, zostawiając ten luksusowy pokój bratu, a przy mnie już całkiem było wielkie oburzenie, bo jak mogę iść wynajmować pokój w tym samym mieście! Jak mam dach nad głową i ciepły obiad. A dla mnie ten wynajmowany pokój, ciasny i brzydki, ale własny, gdzie mogłam zamknąć się na klucz, zaprosić przyjaciółkę na noc, poustawiać meble tak jak tylko mi się podoba, pomalować go- to był szczyt szczęścia. Rodzice, mimo naszych prób rozmowy, nie zdają sobie sprawy z tego jakie to było dla nas ciężkie. Ba, proponowali bratu mieszkanie z narzeczoną w tym pokoiku i dziwią się skąd niechęć i czemu "pakują się w kredyt". Dzieciom tego nie załatwię. Mamy dwoje, malutka różnica wieku, różna płeć, mają dwa małe pokoje. W jednym śpią- bo tak sami chcieli, to jeszcze przedszkolaki, drugi do zabawy. Na pierwszy sygnał z ich strony- każde idzie "do siebie". Mamy też maleńką, ale własną sypialnię, nie ma tak że boli mnie głowa czy chcę w spokoju poczytać i nie mam gdzie, nie jestem podczłowiekiem i mi również należy się jakaś własna przestrzeń. W "salonie", tj. największym pokoju gdzie jest przestrzeń wypoczynkowa, jest aneks kuchenny, nie wyobrażam sobie tam spać. I tam spędzamy wspólnie, całą rodziną, zdecydowaną większość czasu. Ale każdy czasem potrzebuje być u siebie, zamknąć się i mieć spokój. Mamy na szczęście duży przedpokój, z zabudowaną szafą i wnęką na pralkę, schowek, podwieszaną suszarkę na pranie, więc jest całkiem ok, bo mi nie wiszą nad łóżkiem czy wanną mokre majtki. Mieszkanie raptem 63m2, ale fajnie urządzone. Dla mnie po jednym pokoju, choćby małym, dla dziecka, plus sypialnia- jakakolwiek, choćby za rozsuwanymi drzwiami w salonie, ale osobno- pokój wspólny/jadalnia i kuchnia, albo salon z aneksem to podstawa. Chcielibyśmy mieć trzecie dziecko, zdecydujemy się jak będzie większe mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 120 i tylko 1 dziecko ,wiecej nie planuje , mamy 5 pokoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 900m2 pokoi 20, 4 łazienki i dwie kuchnie. W ogrodzie mam wielki basen. Mam w ogóle wiele fajnych rzeczy:-) wstawiła bym zdjęcia ale się wstydzę;-) mam też bujną wyobraźnię;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 pokoje, 80m. Corka 7 lat i braciszek w drodze. Każdy będzie miał swój pokój. Mąż jest kierowcą zawodowym wiec praktycznie będziemy sami. Obawiam się tylko, bo jak córka pojdzie do 1kl. To młody będzie miał 2 miesiące i napewno będą nocne Ryki i niewyspanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 72m2 uzytkowe. 2+2. Moge przerobic strych na dwa pokoje z kibelkiem ale nie chce mi sie juz. Mam dosc tyrania. Tylko tyrac i tyrac na pozyczki,raty. Dosc. Dzieci maja oddzielne pokoje,my swoja sypialnie i salon połączony z aneksem kuchennym. Ratuje mnie to ze mam kuchnie letnia. Jest to duza dogodnosc latem. Zima palimy tam i trzymam tam cos na co nie mam miejsca w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje z tym jednym pokojem na kilkoro rodzenstwa. Boze ja mieszkalam z siostrami w jednym pokoju. Tez marzylam o tym zeby byc sama,miec swoj kąt,zawsze mialam siostry na glowie. Pozniej ojciec wyremontowal strych i dziadek zmarl wiec bylo wiecej miejsca. I powiedzialam sobie ze nigdy nie naraze swoich dzieci na cos takiego. Maz tez wychowal sie w 45m2 i tez marzyl by jego dzieci mialy swoje pokoje. I maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to zobaczcie na yt dziesiec minut spokoju, 3 dzieci w jednym pokoju, pietrowe lozko i niemowle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my mamy 40m kw. dwa pokoje. duzy nasz i maly 2 dzieci. kuchnia lazienka. moglby byc wiekszy ale nie narzekamy.Malo sprzatania,wszyscy sa razem a nie porozbijani po calym 150m domu. Ktos kto cale zycie mieszka w palacach nie zrozumie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czego nie zrozumie? Ciasnoty? Ja nigdy nie miałam salonów. 7 osób na 70 m2, z siostrami w jednym pokoju i wiesz co? Chyba się łapię na te twoje zrozumienie. Ja rozumie, że czasem nie ma wyjścia, że nie stać na większy kredyt, albo lokalizacja jest super itd, ale żeby pierdzielić o małej ilości sprzątania? Na małym metrażu to dopiero jest syf. Żeby więcej upchnąć w mieszkaniu, to robią ludzie pawlacze, wielkie szafy i miejsca jeszcze mniej. Oj, wszyscy są razem. No tu pojechałaś całkiem ha ha ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy nie melinowac niepotrzebnych rzeczy i klasc nacisk na minimalizm. Nie jestem zbieraczem i nie zbieram i nie skladuje d**ereli niepotrzebnych to i przestrzen jest. Jak ktos juz wczesniej napisal. Mam znajoma,ladny dom z ogrodem. Niewiem moze 150m kw. A zagracony do granic mozliwisci lacznie z ogrodem. I naprawde rzeczami wcale niepotrzebnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie mam "pałacu", mamy 63m2 (3 pokoje) i to, czego nie rozumiem to jak można się godzić na brak prywatności i dodatkowo fundować to dzieciom? Lepiej, jak ludzie są razem, bo tego chcą, a nie bo nie mają innego wyboru bo ciężko się w mieszkaniu nawet minąć... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
52 metry: salon z aneksem kuchennym z którego jest przejście do 9m sypialni i drugi pokój 12 m. Niedawno urodziło nam się 2 dziecko. Mamy syn i córkę, z różnica 3.5 roku. Powoli rozgladamy się za czymś większym. Odkładamy kase. Myślę, że najpóźniej zmienimy jak starsze dziecko będzie szło do szkoly. Przedszkolaki w 1 pokoju okay ale nastolatki już nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jej ja tez tak żyłam jako dziecko i nie narzekałam. kocham rodziców, żalu nie mam, przeżyłam co nie znaczy, że chcę to powtarzać, a wszyscy są razem, bo muszą na takim metrażu więc nie wiem co cię tak cieszy. W 150m domu tez można być razem - razem bo się chce, a nie bo nie ma wyjścia w dodatku jak mąż chce wypocząć po dyżurze, ja coś poczytać do pracy, a dzieci chcą się bawić czy zaprosić przyjaciół to każdy ma swój kąt do tego, a razem możemy być zawsze kiedy chcemy w salonie i bardzo często jesteśmy, bo nie jesteśmy sobą zmęczeni więc lgniemy przed ten kominek praktycznie codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 86 m, 4 pokoje, kuchnie z jadalnia i osobno wc i łazienkę plus garderobę. Dzieci nie mamy i nie chcemy. Żyje nam się wspaniałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wystarczy nie melinowac niepotrzebnych rzeczy i klasc nacisk na minimalizm x Aha, czyli macie po jednej kurtce na zimę, 3 pary butów na cały rok, po jednej pościeli i 5 ręczników. Nie posiadacie dodatkowej zastawy stołowej, czy dodatkowego koca, który czasem się przydaje. No spoko. Minimalizm, to minimalizm. Poczekaj aż dzieci będą mieć po 15 lat. To są wzrostem dorosłe osoby, które musza mieć 5 par butów na jeden sezon i inne graty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja mam jedna kurtke na zime. Jedna pare kozakow na zime , trampki i polbuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×