Niechęc do seksu po porodzie

Witam Mam taki problem: Po porodzie nie odczuwam żadnej ochoty na współżycie. Mało tego. Nie znoszę gdy mąż mnie dotyka czy się przytula. Nie wiem dlaczego. Zrobiłam się jakaś agresywna. Zwłaszcza w stosunku do męża. Krzyczę na niego, prowokuję.Nie mam depresji-nic z tych rzeczy. Zachowuję się nietypowo tylko w stosunku do męża. Najgorzej jest z seksem.Nie współżyliśmy jak byłam w ciąży bo lekarz zabronił a od porodu kochalismy się 4 razy (jestem 9 miesięcy po porodzie) i tylko wtedy gdy byłam po lampce wina. Inaczej nic nie jest w stanie mnie zmusić do seksu. Czy to minie?Też tak miałyście?

Moje dziecko ma 3 latka a Ja nadal nie mam ochoty na sex... czasami ale to bardzo zadko mi sie zachce...niestety musze sie zmuszac dla meza bo nie chcę byc samolubna... On przecież ma potrzeby

Większość samic z młodymi się tak zachowuje :P

1. Bierzesz pigułki anty? 2. Czy jesteś przemęczona? 3. Czy miałas ciężki poród lub komplikacje po porodzie? 4. Zastanow się sama, czy podświadomie nie obawiasz się kolejnej ciąży i dlatego unikasz zbliżen z mężem, bo "on ci to zrobił"?

zarabianie poprzez klikanie w reklamy - http://pl.20dollars2surf.com/?ref=437437

1. Bierzesz pigułki anty? 2. Czy jesteś przemęczona? 3. Czy miałas ciężki poród lub komplikacje po porodzie? 4. Zastanow się sama, czy podświadomie nie obawiasz się kolejnej ciąży i dlatego unikasz zbliżen z mężem, bo "on ci to zrobił"? A co jest ze mną? nie biore pigułek nie jestem przemeczona poród bez komplikacji ale długi i chce mieć bardzo drugie dziecko ale narazie maż nie chce bo z kasa ciężko.

1. nie biore pigułek 2. jestem przemeczona - caly dzien z dzieckiem,ktore wymaga 100% uwagi, ja wstaje do malego w nocy 3. poród nie był ciezki 4. boje sie ciazy ale nie bardziej niz wczesniej Nie wiem jak mam sie zmuszac do seksu Nawet sam dotyk czy przytulanie mnie odpycha a co dopiero stosunek A przeciez nie bede piła zeby sie kochac

Ciarki mi przechodza ja pomysle ze tak bedzie juz zawsze Ja to ja ale meza mi szkoda Nie zasłuzyl sobie

mnn to może mąż cię już nie podnieca? Fantazjujesz o innych facetach? Jak nie to seksuolog :) zbadaj hormony, A przede wszystkim wyjdz z domu, znajdz sobie jakieś zajecię, które będzie odskocznia od codzienności (jak nie masz pieniędzy na powiedzmy jakiś kurs [językowy, tańca, masażu lub tp. ] to chociaż kup wygodne buty i zacznij biegać. Nic tak nie lasuje mózgu jak ograniczenie swojego świata do kaszek, kupek, zabkowania i innych bzdur ;p

Moja teoria jest taka: kobietę pociąga mężczyzna, chce się z nim bzykać i odwalać całą tę leżankową i nogowo-rozkraczoną robotę, gdyż podświadomie chodzi jej o dziecko. Jest dziecko - spada poziom libido, gdyż już osiągnęła swój cel. Moja matka, kiedy jeszcze żyła, tłumaczyła mi to w ten sposób, gdy pytałam ją, dlaczego już nie chce z żadnym facetem. Wiele kobiet tak ma.

Dokładnie... Z resztą niechęć do seksu gdzieś do roku po porodzie jest chyba naturalna (samica z młodymi) Druga rzecz to twoje 100% zaangażowanie w dziecko. Mąż olewa, czy nie dopuszczasz?

i potem zdziwienie ze faceci czesto nie chcą dzieci. wiadomo co bedzie.

dziwne, u mnie było (jest) wrecz odwrotnie, w ciazy miałam ogromna ochote, teraz 2 mies po porodzie jeszcze wieksza:D Kochalam sie z mezem,dwa dni po powrocie ze szpitala.Czułam sie dobrze:)

zmien to bo w koncu chlopak nie wytrzyma i pojdzie na bok

Maz pracuje a po pracy chce odpoczywac POZA tym mauluch obcujac ze mna caly czas u ojca siedziec nie chce Raz zostawilam malego mezowi i po 30 minutach byl alarm Jesli chodzi o samego meza - nie podnieca mnie to fakt Ale czy to moze byc przyczyna?Lubiłam seks i to bardzo Moze nawet bardziej niz on A teraz kompletnie na mnie nie dziala....

My się kochaliśmy do ostatniego tygodnia ciąży i niedługo po porodzie tez. Nie wszystkie kobiety tracą zainteresowanie.

Ja chce to zmienic ale jak?No mogłabym sie zmuszac ale to straszne bedzie

Otóż to! Samica, która bzyka się z samcem po porodzie, pozostawia swe młode na pastwę drapieżnikom. Jak byłam mała to do snu usypiała mnie Czubówna i jej seksowny głos opowiadający o życiu surykatek.

Do niczego się, broń Boże, nie zmuszaj! Poczekaj troszku, może ochota wróci. I powtarzam, to podświadomie chodziło o dziecko.

vera@@@ Może seksuolog pomoże? Ja na szczęście nie miałem tego problemu. Ale też biorę cały czas czynny udział w wychowywaniu syna. Od urodzenia zajmowałem się częścią obowiązków, z nocnym wstawaniem włącznie. Pracuję po 10h, 6 dni w tygodniu... Może to jego odpoczywanie cię zniechęca?

Wiesz ja bardzo chetnie skorzystałabym z porady seksuologa bo nie tylko z ochotą mam problemy Ale sytuacja wygląda tak że najblizszy lekarz jest 80km Mąż jak mąż ale co ja powiem szanownej mamusi jak mnie bedzie pytac gdzie ja jade i po co Komus musze dziecko zostawic przeciez A zapewniam cie moja mama wszytko wywęszy:PGłupio mi ze taka jakas dziwna jestem....

Maz mi niczego nie ułatwia Nie pociaga mnie bo sie zapuscil odkad zaszlam w ciaze A gdyby o siebie zadbał to moze by na mnie jakos podziałało?Nie wiem Sytuacja wyglada tak ze lezymy w lozku on pyta czy sie pokochamy JEsli sie zgadzam od razu przechodzi do rzeczy BEz pieszczot Zaraz po dziekuje i zasypia Ot i cały urok No mniejsza z tym Tu piszemy o mnie

No i masz odpowiedź. Co do lekarza to najlepiej z nim jedź ;] A mamusi powiedz że badanie kontrolne jakieś masz czy cuś. Z resztą możesz z dzieckiem jechac przecież.

Za przeproszeniem - kto chciałby uprawiać seks ze zwykłym roochaczem (tylko i wyłącznie ruchy posuwisto-zwrotne)? Powiedz mu, że nie jesteś rurą od odkurzacza, w którą może se jedynie włożyć, potrzebujesz pieszczot i całego tego zainteresowania, jakim mężczyzna może darzyć kobietę.

Wiesz nie wydaje mi się żeby tu był problem bo w zasadzie zawsze nasz seks tak wyglądał I dopóki ja miałam ochotę nie było problemu To teraz jest żle bo ja nie potrafie sie podniecic No nie mam ochoty i juz....Mąż powiedzial ze do zadnego lekarza nie pojedzie bo on ochote ma To ja nie mam

I ty miałaś ochotę na takie coś?

vera@@@ Rozwiązanie jest dość proste- na następne pytanie "pokochamy się" (swoją drogą dość kretyńskie) odpowiedz- "tak chętnie, ale najpierw mnie podnieć" i nie daj sobie wsadzać póki nie wykona zadania. To działa nawet na opornych.

Primo - mąż ruchacz nie podniecałby mnie nawet pomimo dziecka ;P Secundo - jak ma sile na seks to ma i sile na pomaganie przy dziecku Tertio - do lekarza możesz jechać spokojnie z dzieckiem, lekarz zrozumie, a dziecko na pewno jeszcze babci nie wypapla :D

Dekalogowata - hehe miałam bo parę lat wstecz takie ciacho z niego było:PPoza tym charakter ma dość dobry Tylko wrazliwy jest na punkcie swoich zdolnosci w łóżku.... No nie wiem Jakby miał mnie podniecić to może nocy zabraknąć Bo naprawde mówię wam tragicznie ze mna jest....Odsuwam sie w lozku najdalej jak moge

Tylko tak sobie myślę Co mi ta wizyta da?Pogaduchy to ja mam tu z wami Moze bardziej pomozecie bo moze trafi sie ktos kto mial podobnie i sobie poradzil A nie lekarz co mi wyklad teoretyczny da....