Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

abcdefghijkIlmn

zakochalam sie w dziewczynie.

Polecane posty

Gość olenkkkkkaaaaaaaaaaa
jerunie skad tyle Wiedziałam że jesteś starom kociarą :P Ile masz kotków??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerunie skad tyle
jestes tak nie tolerancyjna ze az szok.jaki facet z toba siedzi olcia? wez zrozum ze robisz z siebie idiotke,najwyzszy czas zamknac kompa i do spania.fizyke odrobilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerunie skad tyle
kocham koty..wcale ne wydaje mi sie ze z tym jest problem.gorzej z twoja glowa.mam 2 i na pewno maja madrzejsze rozumy niz ty jedna.zalll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerunie skad tyle
opowiadaj ? chetnie poslucham:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenkkkkkaaaaaaaaaaa
jerunie skad tyle Już jestem nauczona na jutrzejsze zaliczenie z wytrzymałości materiałów ;). Więc posiedzę sobie jeszcze z wami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazlam zablokowanego kotka miedzy rurami malutkiego 3 tygodnie ma nie wiecej, sciagalam go 1,5 godziny, z nieprzymuszonego wywiadu publicznego wiem ze byl tam od kilku dni. Nie bylo jak sie tam dostac. Z natury nie wejde nawet na krzeslo ale gdy go zobaczylam nic sie nie liczylo tylko on. Zdjelam go po 1,5 godz teraz szuka domu. Ma katar koci, takze wiesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenkkkkkaaaaaaaaaaa
abcdefghijkIlmn Wzruszająca historia ta z kotkiem ;) Ale nie odpowiedziałaś mi na moje pytanie- czy przyjmujesz moje przeprosiny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj biedna kicia, mam nadzieję, że znajdzie dom. Ja raz znalazłam kotka, całego ubabranego w takim białym czymś. Okazało się, że to larwy much(!) i gdybym go wtedy nie wzięła to następnego dnia muchy by go po prostu zjadły. Masakra jakaś. Ale wyczyściłam go, poszłam do weta, teraz jest już pewnie duży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez poszlam do wetki, tak jak stalam biegiem poszlam dala mu 4 zastrzyki krople do oczu, osuszyla nos i dala paste na odrobaczenie. Po tym wszystkim tak sie uryczalam o tego kota ze nie wyobrazasz sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenkkkkkaaaaaaaaaaa
abcdefghijkIlmn aha jak sie ma kota trzeba miec 3 rzeczy: warunki, wlasna wiedze i elastyczny poziom zaufania do weterynarzy. Ale to tyczy sie wszystkich zwierzat. No masz rację kochana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację abc. Tamtego kotka, co uratowałam to nie mogłam mieć, bo się nie polubił z moją kotką czteroletnią. I mam teraz tylko ją, bo ma straszny charakter. Gdybym mogła, to miałabym więcej zwierząt, ale niestety nie zależy to ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerunie skad tyle
o jak slicznie...juuz olenka nie ma slow suka,kurwa itp.podoba mi sie poziom.co do kotka jak go karmisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenkkkkkaaaaaaaaaaa
jerunie skad tyle Widzisz jedyny przypadek gdzie kafe zmienia ludzi w dobrą stronę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerunie skad tyle
to dobrze.ja kiedys sciagalam duzo kotków ktore oddlam w dobre (mam nadzieje) rece. olenka...ciesze sie ze dotarło! ie jestes glupia, owszem bajer mam i to nie prawda z prawem.ale studiowalam cos podobnego.i wiem co nieco , musialam sklamac zebys przestala.ciesze sie ze wrocilas na dobry tor.zaraz pewnie mi pojedziesz ale juz trudno,mysle ze sie nauczylas tu na kafeterii odrobiny szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerunie skad tyle
oo co do tematu moj sasiad kiedys bo juz tam nie mieszkam zabijał koty....podalam go do sadu bo widzialam martwe koty.sprawa do dzis sie nie odbyla,zostal uniewinniony bo w jego aktach co druga sprawa to to samo.ale pozniej odsiedzial.nie wiem czy dalej to robi.wydorosslal mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenkkkkkaaaaaaaaaaa
jerunie skad tyle Nie będę Cie "jechać" bo od początku wiedziałam że z prawem to Ty nie miałaś do czynienia :P Pozdrawiam :) bo uciekam kolację robić (racuchy) i jeszcze raz przepraszam Cie autorko, ale mną się nie przejmuj ja jestem pierdolnięta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jerunie- to baardzo ciekawe ze spraw nie bylo jak co druga to o to samo. Przeciez takie jest prawo o zwierzetach i prawo zostalo zlamane. Bardzo dobrze zrobilas. Skoro co 2 o to samo powinni go upieprzyc niezle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to bardzo miło :) aha i ja mam doła, bo mnie oleńka nie przeprosiła. teraz czuję się gorsza od reszty społeczeństwa :( :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenkkkkkaaaaaaaaaaa
me do not A za co mam Cie przeprosić??Ciebie też uraziłam?? Wyrabiam ciasto to zajrzałam przy okazji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×