Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

**Karolina23**

Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

Polecane posty

Wanda jak już będziesz czuła że dłużej nie wytrzymasz i skurcze będą bardziej regularne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanda, pewnie będziesz wiedziała, że to już - ponoć porodu nie da się przegapić ;) Ja nie zaznałam tego bólu i początków, choć jak wzięli mnie d szpitala to tego sameg dnia wieczorem miałam takie skurcze, ze sprowadzały mnie do parteru :o Dostałam zastrzyki rozkurczowe i następnego dnia na cesarkę (byłam w planie za 2 dni). Także nie przegapisz tego na pewno :) mala_gosienka, też się zastanawiam jakie teraz @ będą :o Mogły by być lżejsze i mniej obfite...NA razie mam objawy jak na dni płodne, także poczekam jeszcze trochę. Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez ciekawi jak będą moje @ wyglądaly po porodzie bo zawsze były obfite i bolesne a po poronieniu ten ból się nasilił do tego stopnia że już no-spa forte nie pomagała więc ciekawe jak bedzie tym razem. Tak mnie dziś wzięło na sprzatanie że wypucowalam cale mieszkanie. Ale kuchenki i zlewu nie mam już sily myć :P Lovekrove, wróć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czekamy na wieści.. Tęskinmy i nie możemy się doczekać sprawozdania ;) Wanda, wlasnie mnie ciekawi czy ja też będę miała bole przepowiadające. Moja mama miała je tylko w ostatniej ciąży. Ja bym wolała tak jak Vilia czy LOve, pojechac do szpitala wcześniej bo się boję ze karetka to mnie zawiozą do tego drugiego szpitala gdzie konowały pracują. Muszę zapytać gina czy będę się musiala anonsowac w szpitalu czy pojade dopiero gdy się zacznie porod. Bo widzę że co szpital/lekarz to inne zwyczaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś to nasze forum przycichło. Zero ruchów. Co się z wami dzieje. U mnie dalej katar daje mi w kość na dokładkę zimno mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. I ja mam chwile :-). My wczoraj kupilismy fure dla dziecka, jestem zadowolona myslalam ze znow bede musiala czekac np 2 tyg na kolor jaki bysmy chcieli. Dzis mam niezle skurcze, wizyte mam dopiero w nast wtorek, i chce jutro isc do ginka i zmusic, zeby to jutro zrobil mi ktg, moze jak zdazy skierowanie na krew i co tam trzeba, bo ostatnie wyniki mialam robione w grudniu :-/ a chyba trzeba miec najswiezsze hmm i chce aby zrobil usg, bo cos za bardzo nie chce mu sie, ale chce isc z moim M i wtedy nie bedzie mial wyboru, jak kawal chlopa stanie nad nim :-). Love wracaj do nas pisz jak tam i wogle :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Netta masz rację cicho się zrobiło. Jak się czujesz? Mam nadzieję, że katar mniej Ci doskiwera. Monisia a gdzie Ty jesteś z poranną kawą? Ja już piję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:)jestem:)ale mam nie najlepszy humor:(zwątpiłam że kiedykolwiek mi się uda zajść w ciaże:(wiedziałam ze w sytuacji jakiej jesteśmy będzie trudno ale nie myślałam że az tak 😭 także staram się pogodzić z myślą że nigdy nie spotka mnie to szczęscie:(ale czy to wogóle mozliwe...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaaa123
staraczka monisia, jeśli nie uda Wam się naturalnie, to inseminacja na pewno pomoże. Koszt to z 1000pln wczystkiego. Tym bardzierj, że byłaś już w ciąży, więc Twój M ma choć trochę dobrych plemników. Głowa do góry, jeszcze po prostu nie nadszedł Wasz czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia wszyscy mi to powtarzaja...a ja nie potrafię tego zrozumieć:(ja chce być juz mamą:)o niczym innym nie marze...śnie o tym po nocach....zreszta mój m też...i bardzo che żeby nam sie udało naturalnie:)zreszta kupilismy nawet urzadzenie które ma nam w tym pomóc....kosztowało wiecej niż by kosztowała inseminacja...ale jak widać nie pomaga:(jeszcze chyba nigdy nie byłam tak załamana jak w tej chwili:(a najgorsze jest to że mnie nikt nie rozumie:) 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Monia jak to nikt Cię nie rozumie! Każda z nas była w tej sytuacji, a przynajmniej większość...wiemy co czujesz... i wiemy też, że Ci się uda :-) Mi za godzinkę kurier przywiezie buteleczki :-) I nie chwaliłam się, ale byłam w Smyku w niedzielę i kupiłam małemu troszkę ubranek :-) są przeceny -50%. A dziś jak dam radę, to pójdę do Rossmanna po kosmetyki...oliwka, której sama używam Nivea Baby hypoalergiczna ( dałam za nią w aptece ok.19zł ) jest tam za 9,99... Wanda jak tam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staraczka Monisia głowa do góry kiedyś w końcu musi się udać. Sama zresztą mam czasem czarne myśli, że nigdy się nie uda i nie zostanę mamą. Tym bardziej, że mam wrażenie że M to wisi i powiewa czy kiedyś wreszcie się uda. Boli mnie, że nie mam w nim wsparcia. Kicham dalej, katar jednak trochę mniejszy, za to pojawił się kaszel. Lekarka kazała się wygrzać pod kołdrą i dała zwolnienie do końca tygodnia. Za to mam skłonności mordercze wobec sąsiada i jego wiertarki. Tłucze się już prawie godzinę. Do jasnej anielki co można tyle wiercić?? Chyba pójdę i mu nawciskam co myślę o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netta mój m niby chcę tak bardzo dziecka jak ja.ale on nie potrafi o tym rozmawiac:(a jak ja zaczynam to sie na mnie denerwuje:(i mówi że stale o tym myśle i przez to się nie udaje:(a ja nie potrafię trzymac tego w sobie...musze się wygadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest dobrze...Wanda zamilkła.... odezwij się jeśli jeszcze w dwupaku jesteś :) Ja dziś ledw żyję...M ma jelitówkę. Nie spałam do 2:30, a potem pobudki 4ej, 5ej i ostatecznie kwadrans po 7ej Bartuś postanowił się obudzić wyspany... Beti, Ty jak Love, Avent z programu Payback zamawiałaś? C zawiera zestaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staraczka Monisia, uda się w końcu, zobaczysz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia doskonale cie rozumiem. Dusić w sobie tego nie da rady bo przyszłoby chyba zwariować. Faceci to jednak chyba inny świat, który nigdy nas nie zrozumie. Mój jak próbuje z nim rozmawiać to rzuca tekstami, że jest mi potrzebny to zapłodnienia, a potem dostanie kopa w tyłek :( nie mam pojęcia jak wpadł na taki kretyński pomysł. Nie licząc tego, że wmawia mi, że go posądzam o nasze niepowodzenia :( a ja chce z nim tylko pogadać i wypłakać się w rękaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vilia tak... a zestaw zawiera dwie buteleczki 125, dwie 260, każda jest ze smoczkiem, do tego szczoteczka do czyszczenia butelek i jakiś smoczek...w Smyku był ten zestaw za 139,00, więc postanowiłam zabrać mężowi punkty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio coraz częsciej płacze:(i zauważyłam że mi się po tym lepiej robi..szkoda że teraz nie mogę bo w pracy jestem...moze by mi sie polepszyło... ja tylko chce być w pełni szczęśliwa a to chyba nic złego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia czasem płacz rzeczywiście pomaga. Ja jak miałam gorszy dzień (wtedy c lekarz narobił mi nadziei, że jednak się udało a przyszła @) to nawet poryczałam się w pracy. Dobrze że nikt tego nie widział, ale przynajmniej mi ulżyło. Potem sobie tylko pochlipywałam przy komputerze. Ludzie z pokoju myśleli, że mam katar :\ Najgorzej jednak wyglądam jak się poryczę. Zaraz widać, że coś jest nie tak bo momentalnie robią mi się czerwone czy i nos. Wyglądam jak różowo-czerwony miś panda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja dokładnie tak samo...a na drugi dzień mam zapuchnięte oczy...także nie mogę sobie pozwolic na długi płacz...raz nawet teściowa zauwazyła...to zmyśliłam ze my długo telewizje ooglądali i to z niewyspania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniasia i Netta to ja sie do Was przylacze dzisiaj i sobie poplacze... u mnie temp dzisiaj w dol i do tego zrobilam test rano... oczywiscie d...a blada :((( a juz mialam nadzieje ze sie udalo :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staraczka Monisia, masz już jedno dziecko w przeciwienstwie do innych staraczek, ciesz sie tym że je masz, bo inne na forum starają się po kilka lat i nic, to lata rozczarowań, Ty masz jeszcze dla kogo życ, przestań ciągle o tym myśleć i płakac tylko weź się za siebie, musisz znaleźć w sobie jakąś radość, zapomnieć na chwilkę o tym a napewno w końcu się uda, a tu ciągle myślisz...myślisz, kupujesz jakies dziwne urządzenia... psychika sie blokuje, wieć odpuśc na jakiś czas a uda się napewno...uda się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny powiedcie mi jak to jest z tymi skrzepami w czasie @??to jest normalne czy nie??bo juz niewiem...ja je mam raz ich jest wiecej a raz mniej..raz są duze raz małe...a z koleżanką z pracy gadałam ona też je ma i mówi ze ma bardzo obfite @ i odkad pamieta zawsze miała skrzepy..a ma 2 dzieci :)wiec to chyba nie jest nic groźnego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kala jakie dziecko??ja nie mam żadnego dziecka:(mam aniołka w niebie...a to nie to samo co miec je przy sobie.....:(a bez tego urzadzenia w naszym przypadku nie byłoby mowy o staraniach...mieliśmy do wybory albo inseminacja albo to urzadzenie...ale Wy i tak nie zrozumiecie:(bo Wasi faceci sa zdrowi i w pełni sprawni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vilia - też dziś o tym myślałam. Tu jest link do tego zestawu : http://www.payback.pl/pb/id/27528/index.html i jeszcze to jest chyba fajne :http://www.payback.pl/pb/id/16658/index.html zastanawiałm sie tylko czy sie opłaci, ale niezastapiona Beti nawet podała cene :) Ja sie próbuje wstrzymac do zakupów do połówkowego, który mam za tydzień, a już oglądam na allegro łózeczka, wóżki, ubranka Dziś mi sie snił poród i karmienie potem młodego w domu- było jakoś lajtowo z porodem oby się sprawdziło :), za to śnilo mi się że mały był mało ruchliwy- to mi się bardzo nie podobało i nie podoba jak sobie przypomne, oby sie nei sprawdziło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam Monisiu, bo myślałam że ten Aniołek jest przy Tobie:( ja też mam w Niebie....kurde ale głupio napisałam, przepraszam Cię bardzo. Ale to co napisałam dalej weź do siebie, musisz na chwilkę odsapnąc, wierzę że się uda bo tu na forum w końcu każda po kolei zachodzi. Głowa do góry i uśmiech na twarzy Monisiu, musisz mieć pozytywn podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kala nic sie nie stało:)każdemu sie pomyłka może zdarzyć....i uwierz próbuję sie jakos ogarnąć ale nie potrafie:(za duzo w moim życiu złego sie wydarzyło:(same niepowodzenia ostatnio:(i moja psychika nie wytrzymuje:(jedyna pozytywna rzecz w ostatnim czasie to moja praca:)na nia nie mogę narzekac:)a reszta...szkoda gadac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki jakie polecacie testy owulacyjne bo kolezanka tez maproblem z zajsicem, mam jej udzielić rady, ale polece jej zwykłych paseczkowych z allegro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×