Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość olalala21k

Facet nie chce się ze mną kochac;(

Polecane posty

Gość 21inka
Nie nazwałabym tego brakiem wiedzy, mam świadomość jak pornografia wpływa na człowieka i zdolność odczuwania przyjemności... Ale jakoś mi się nie chce wierzyć, że on to robi... Musi być jakieś inne wytłumaczenie... żeby miał kochankę też wątpię... Najgorzej, że cały ten brak pożycia wpływa na moją psychikę, zaczynam sobie wkręcać, że może to ze mną jest coś nie tak... Strasznie osłabia to moje poczucie wartości... Nie mam już pomysłu jak ten problem rozwiązać... Proponowałam mu nawet lekarza, ale, no właśnie ALE...chyba męskie ego mu na to nie pozwala... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harakirilove
Temat jest mi dość niestety bliski. Mój facet jest uzależniony od wirtualnych uniesień. Nasz seks był super przez pierwsze 3 miesiące. Później coś nie bardzo, z czasem raz na dwa dni, w końcu raz na tydzień a i to za moimi namowami. Dokładnie właśnie tak to wygląda. On wrócił do oglądania zdjęć jakiś obcych lasek, a ja stałam mu się w tej sferze życia zupełnie zbędna. Nie pomagało nic. Ani mini ani kusząca bielizna ani obcasy ani prośba ani rozmowa ani groźba ani płacz. Nie, bo nie. Nie, bo on nie ma ochoty! Tak się składa, że przed nim byłam z dwoma chłopakami po kilka lat w związkach i oni mieli zawsze ochotę, czyli kitu mi nie wcisnął. Później znalazłam w jego kompie to wszystko. Słuchaj jemu wystarczało, że poszłam do łazienki zrobić siku! Nie wspominając już co się działo jak szłam do sklepu, czy brałam prysznic. Przyznał się w końcu do uzależnienia. Jedyna rada, skoro nie pomagają rozmowy, to już powinnaś się szykować na ekstra niespodziankę. Sprawdź jego komputer. Tam zawsze jest prawda. Czarno na białym. Przynajmniej będziesz wiedziała na czym stoisz. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21inka
Na kompie żadnych powodów do zmartwień nie ma... Co prawda historie odwiedzin kasuje... to trochę podejrzane... Kurcze nie chce mi się wierzyć, żeby miał z tym problem... Może on już mnie zwyczajnie nie kocha, przestałam go pociągać a nie ma tyle odwagi, żeby zakończyć nasz związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21inka
No niby tak, bo jakby by nie miał nic na sumieniu to chyba by tego nie robił... Chociaż myślę, że on to trochę po złości kasuje, bo wcześniej jak jeszcze było wszytsko ok między nami kilka razy mu sprawdziłam i niby nic nie znalazłam, ale on się zorientował, że patrzę i trochę go to wkurzyło, że sprawdzam jakie strony odwiedza, odebrał to tak, że mu nie ufam... Chyba dlatego teraz na złość kasuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harakirilove
Mało jest osób, które na prywatnym komputerze domowym kasują historię, nie mając nic do ukrycia przed partnerem. To raz. Nie lekceważ tego sygnału. To nie jest takie tam przypadkowe jakieś ustawienie. Słuchaj, ja wam dobrze życzę ale nie rób sieroty, tylko bierz się za tę sprawę. Po pierwsze sprawdź lepiej ten jego komputer. Gdybym ja to zrobiła wcześniej a nie po tylu miesiącach... No ale kto by pomyślał, że taki spokojny i dobry chłopak zamiast uganiać się za mną wali 4 razy dziennie konia. Serio jedna z ostatnich rzeczy o jakiej mogłabym pomyśleć na jego temat. Jeśli on okaże się niewinny, to rozmowa, a jak i to nie pomoże, to seksuolog. Sprawdź dyskretnie, czy ma poranne wzwody, czy codziennie i czy w miarę silne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21inka
Kontroluję wszystko jak tylko się da... Mam nadzieję, że już niebawem się wszystko wyjaśni i żaden kochanek nie będzie potrzebny!! Poza tym nie mogę sobie wyobrazić zdrady, nie toleruję tego kompletnie, więc jeżeli już byłoby tak tragicznie to najpierw zdecydowałabym się zakończyć jeden związek a dopiero później wpierdzielać się w następny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicoleee
Też mam taki problem, z tym że ja z chłopakiem jestem niecałe 5 miesięcy dopiero. Pierwsze 3 miesiące były super, seks zdarzał się nawet po 3 razy dziennie, a teraz... On ciągle nie ma ochoty, kochamy się raz w tygodniu, a mi to nie wystarcza :( Jeszcze problem w tym, że podczas zbliżenia czasami mu po prostu zmięknie i już nie ma jak się kochać. Nie wiem czemu tak się dzieje, on ma 30 lat, ja 22. Staram się, chcę by było mu dobrze, kuszę, ale nic z tego. A wiem, że on problem z filmami ma, często sprawdzam historię, wiem że filmy ogląda i zazwyczaj gdy mnie nie ma. Więc ochote na seks ma, ale nie ze mną, tylko sam ze sobą. Ostatnio mu wypomniałam to, to też zaczął historię kasować.... I nie wiem już co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bende brzytwom
zrób sernik. Albo pierożki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21inka
Beznadziejni są ci kolesie!! Jak można się bardziej jarać dupą na ekranie niż tą, którą ma się u swojego boku, którą można dotknąć itd. ??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicoleee
Filmy filmami, podniecają i lubię obejrzeć raz na 3 miesiące, ale bez przesady, żeby facet nie chciał się ze mną kochać, a gdy mnie nie ma to walił konia przy pornosie... Zawsze może obejrzeć ze mną i wie o tym doskonale. Więc nie wiem co jest nie tak ze mną, że nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie ze trochę waszej winy kobiety tez jest nie zawsze macie ochotę na sex z facetem czesto wam sie zdarza odmawiać z rożnych powodów :p moze dlatego facet ucieka do masturbacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21inka
Do samotnego: Podniecają- spokojnie mogę oglądać je ze swoim facetem i podpatrywać co by można było nowego do naszego życia erotycznego wprowadzić... ale taki filmik nigdy nie zastąpi kontaktu fizycznego...A jeśli chodzi o odmawianie to mi się ono nie zdarza, mój facet może mnie mieć kiedy tylko chce... a może to właśnie to mu nie pasuje... że nie musi o mnie jakoś super zabiegać, bo mam na niego ochotę zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaspokojona
Moze problemem naprawde sa filmy por.. ;/ Moj jak mnie widzi w spodniczce to juz wytrzymac nie moze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może nuda sie wkradała do waszego życia? potrzebne sa jakieś gadżety ? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harakirilove
Ja mam zawsze ochotę. Nigdy mu nie odmówiłam a on mnie już wielokrotnie, nawet w zasadzie tak często, że przestałam go już namawiać, bo mi wstyd przed samą sobą. To jest upokarzające. Ostatnio opieprzył mnie jak w łóżku go "tam" dotknęłam. Powiedział, że mam go tam nie dotykać, bo on nie ma ochoty.. i poza tym to jest miejsce intymne więc on nie lubi. No i co? I guzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21inka
Nuda... hmm no nie wiem, mi się nie nudzi z nim kompetnie, jak już coś jest to dla mnie jest cudownie, najcudowniej jak tylko można sobie wymarzyć, a że nic nie ma od dawna to już inna kwestia... ;( Czuję, że go tracę... Przykro się na to patrzy... do harakirilove: Wiem co czujesz, wygląda na to, że mam taką samą sytuację... Ja też nieustannie się upokarzam prosząc się chociaż o jeden malutki seksik... Masakra! Czuję się wtedy jak dinozaur... Najlepsze jest to, że jest tylu facetów, którzy by się zajebiście ucieszyli z tego, że laska jest chętna, otwarta, a mój... :( Teraz jesteśmy na tym etapie, że jak tylko próbuję go zaczepić do jakiejś akcji to mnie odpycha, mówi, że boli go brzuch, więc nie mam mu kłaść tam rąk, bolą go nogi, więc nie mam zadzierać swoich na niego, spać mu się cholernie chce, aż go oczy szczypią, jest fajny program w telewizji, więc dzisiaj na pewno nie... Jutro muszę wcześniej wstać, więc odpada... Wymówki w jego wykonaniu nie mają końca!! Ostatnio nawet posunął się do tego, że powiedział, że jak zbliża się wieczór i ma się położyć do łóżka to jest chory, bo wie, że ja znowu będę tego od niego chciała i jak to on nazwał złapie focha, bo nic nie będzie... BRAK SŁÓW!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21inka
Któregoś dnia podjęłam rozmowę na ten ciężki temat i mówię mu, że przez to wszystko czuję się strasznie zaniedbana i niedowartościowana a on na to: "ale to już chyba nie mój problem" Jak sobie o tym pomyślę, to przychodzi mi tylko jedno do głowy: NIE KOCHA MNIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalonny
Faktycznie nieciekawa sprawa... spróbuj go olać tak jak on Ciebie olewa, niech zobaczy co traci może wtedy coś go ruszy.. Ja mam taki sam problem z moja panienką jesteśmy ze sobą już ponad 4 lata kiedyś chciała mnie zajeździć żywcem a teraz raz na tydzień może coś uda mi się skorzystać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21inka masz duży problem ! Twój Facet prawdopodobnie ma inna albo jest gejem. Zdrowy hetero Facet uwielbia wasze motylki i sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21inka
Olewanie nie pomaga... Jak olewam to on jak tylko to zauważy to mówi tak: myślisz, że coś tym osiągniesz? Jak taka będziesz to będzie tylko gorzej... On chyba nie waży słów, mówi co mu tylko na myśl przyjdzie... Bardzo często niemiłe rzeczy, które nieźle mi psychikę tyrają... Ja już chyba wszędzie dopatruję się przyczyn, może kogoś ma, może gej, może woli porno, może impotent, nie wiem... Wszystko to nic, najgorsze jest to, że tak go bardzo kocham!! Oddałabym wszystko, żeby znów było tak jak kiedyś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalonny
chyba najwyższa pora dać sobie z nim spokój bo czytając to, sądzę że ma inna.. a jak nie to dosyp mu wiagry do picia i wtedy się nacieszysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assialbnn
JA MAM WRECZ PRZECIWNIE ON BARDZOOO CHCE A JA JAKOS NIE MOGE W SUMIE TO BARDZO BYM CHCIALA ZEBY ZNOW MI SIE CHCIALO TAK JAK KIEDYS ALE JAKOS NIE MOGE SIE PRZELAMAC:/ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harakirilove
Tak, ja od mojego zaszczutego faceta usłyszałam już, że: jestem zmęczony, będę teraz jadł, (a po jedzeniu zasypia), boli mnie głowa, nie mam ochoty, co ty znowu ode mnie chcesz, daj mi spokój, daj mi spać, nie dotykaj mnie, weź tę nogę, rękę, weź się, odsuń się, przesuń się, jutro muszę wcześnie wstać, boli mnie brzuch. Czasem jak już mi się uda, to on zamyka oczy. Wydaje mi się, że wtedy wyobraża sobie, że ja to jakaś nowo poznana laska, żeby wzmocnić doznania. Ja go uwielbiam, on uwielbia inne. Nie życzę Ci tego ale szczerze powiedziawszy z tym twoim jest coś na bank nie tak. No ja, po moich doświadczeniach, to bym najpierw stawiała na porno, ew. wirtualny seks, zdjęcia. Mój np. polował i zaczepiał absolutnie każdą dziewczynę w necie, pod warunkiem, że była zwyczajna dziewczyną, bo on ma fiksację na amatorkach. I te durne dziewczyny mu wysyłały takie zdjęcia, że no po prostu fuj.. Jak to zobaczyłam i pomyślałam, że on woli tamte ode mnie, no to uwierz mi, wyłam jak pies do księżyca. Obleśne dziewuchy, rozkraczone, w skarpetkach. Ale jemu to właśnie się podoba. Nic tylko płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21inka
Do harakirilove: Ja nie mam 100% pewności, że on te filmy...no wiesz... ale tak poza tym to wygląda na to, że jesteśmy w identycznej sytuacji, ślepo zakochane dziewczyny, które dają się poniżać przez tak naprawdę nic nie wartych kolesi... Powiedz czy u Ciebie to odtrącenie to jest tylko w sferze intymnej? Czy np. nie odniosłaś wrażenia, że poza łóźkiem też Cię unika? Mój ostatnio przechodzi sam siebie, jak ja wracam do domu to on już jest gotowy do wyjścia, albo jak już jesteśmy razem w domu to on tylko przed kompem albo przed tv... Po ponad dwóch latach związku nagle stwierdził, że nie ma oczym ze mną gadać, że nie mamy wspólnych zainteresowań- wiesz jak mi przykro było, czułam się tak jakby chciał mi powiedzieć, że nie wie jak to się stało, że jesteśmy razem, bo przecież jestem tak beznadziejna, że głowa mała... A co do płaczu, wycia do księżyca, to chyba przez ostatnie miesiące wylałam morze łez, codzienne płakanie w poduszkę jest normą... Jaki człowiek jest głupi!! Jak po czymś takim można mieć jeszcze nadzieję, że wszystko się ułoży...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety lubicie jak facet mam was gdzieś? a on sie cieszy że i tak jak bedzie chciał to sobie porucha :p bo przecież nic sie nie stało :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harakirilove
Mój był od początku dziwny. Tzn. z jednej strony wyraźnie mówił mi, że mnie kocha, z drugiej strony próbował się ode mnie odgrodzić. Przedstawiał mnie wszędzie jako swoją narzeczoną, chwalił się mną, tak to czułam. I pewnie wszystkie te osoby myślą, że jaka to ja muszę być szczęśliwa. No a to jest taka szopka. On w domu gra na konsol do gier, ogląda tv, w łóżku też, a ja leżę obok.. Kiedyś miałam z nim przynajmniej fajny seks. Teraz strasznie cierpię, czuję się odrzucona. On ma masę zajęć, rozmawia ale nie ze mną. Przede mną ma tajemnice, brakuje mu tematu. Zwykle to ja mówię, a on tylko pomrukuje. Nigdy nie opowiadał mi o sobie, zapytany mówi, że nie pamięta albo nie wie. On po prostu nie chce ze mną rozmawiać. @ Samotny Nie, nie lubimy tego ale kochamy te osoby i próbujemy dowiedzieć się co jest przyczyną takiego zachowania. Wiesz, to bardzo ważne znać prawdę. Ciągłe myślenie o tym, analizowanie jest strasznie męczące. Ja chcę, żeby on był normalny. Żeby umiał mnie kochać. Psychicznie i fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21inka
Harakirilove myślę, że Ci nasi faceci w jakiś sposób nas kochają, tylko mają problem z tym, żeby to wyrazić... bo inaczej to powiedz sama po co by z nami byli? Czy to by miało sens? Z drugiej strony co to za miłość? Patologiczna!! Najważniejsze jest to, żebyśmy przestały siebie obwiniać za tą całą sytuację, bo przecież to nie z nami jest coś nie tak, tylko z nimi!! Nie możemy pozwolić na to, żeby nas wyniszczali!! Ja już postanowiłam, że coś z tym w końcu zrobię! Ostatnio podejmuję bardzo dużo rozmów na ten temat, próbuję go uświadomić, że nie tak powinien wyglądać nasz związek! A jeśli nie będzie nad tym pracował, nie będzie chciał nic zmienić, to trudno, będę ryczeć gorzkimi łzami, ale odejdę, bo tak będzie lepiej dla mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×