Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gtfjysdkj

nie chce dziecka

Polecane posty

Gość uyiyo88
Niestety tak to jest jak ktoś nie ma doświadczenia z trudnymi wychowawczo dziećmi i myśli, że wszystkie rozumy pozjadał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macieserce?
i mam pojęcie o czym mówicie, tylko wy nie chcecie sie przyznać, ze nerwusy z was i wyżywacie sie na dziecku ot i tyle moje dziecko też płakało długo, ale starałam sie je zrozumieć i stworzyć taką atmosferę, zeby czuło sie bezpieczne, a nie w krzykach i groźbach, a maleństwo wszystko wyczuwa i jest mądrzejsze niz wam sie wydaje i oczywiście skrytykowac was nie można, bo juz pluję jadem jak coś nie tak z główką, czy depresja dopada to do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupi tło tła
ta wyżej to chyba bezstresowo wychowywana. Na ciebie matka nim krzyczała? Pewnie napiszesz że nie. Jeszcze nikt od tego nie umarł a człowiek nie ma nerwów ze stali. Krzyk dziecka nie boli. Z reszta tak małe dziecko nie rozumie krzyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macieserce?
uyoi... no prosze cię jakie trudne dziecko w wieku 3 tygodni nie rozśmieszaj mnie, bo padnę 3 tygodniowy noworodek potrzebuje ciepła matki, przytulenia, anwet powiszenia na cycu, a nie krzyku i wychodzenia z pokoju i puszczania głośnej muzyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyiyo88
Mój 3 tygodniowy noworodek płakał 20 godzin na dobę przez co ja wylądowałam w szpitalu odwodniona z wagą 40 kg. Jak urodzisz dziecko podobne do mojego albo autorki, wtedy będziesz mogła sobie podyskutować, na razie to tylko wtrącasz sie tam gdzie o czymś nie masz bladego pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macieserce?
nie u mnie krzyki na dzieci to była norma, bez przesady oczywiście ale wy sie dalej tłumaczcie i krzyczcie na noworodki, może jeszcze porzucajcie troche nimi, to moze noworodek zaczai i sie uspokoi, ze mamusia już jest strzębkiem nerwów po co wam dzieci wogóle? to jest XXI wiek i nie wiedziałayście, ze dzeici płaczą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupi tło tła
idź zajmij sie dzieckiem i pierdol głupot. W dupie mamy twoje złote rady. Cudowna matka sie znalazła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macieserce?
a moze by tak zwrócić sie o pomoc do rodziny, babci, męża, wymóc coś na kimś, a nie wyzywac sie biednym maluszku takie chcecie być samodzielne i macie nerwy nie na wodzy jak widać to co bedzie jak nastapi bunt dwulatka? pobijecie i wyladuje w szpitalu czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupi tło tła
nie ma co z nią dyskutować,wie lepiej. A założe sie że nie ma dzieci ściemniara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyiyo88
A no widzisz nie każdy ma na zawołanie dziadków którzy odciążą przy dziecku. I tym się różnimy że ty miałąś wygodne życie i uprzejme dziecko, my nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupi tło tła
babcia mieszka 600 km od nas,a mąż do 22 w pracy,zadowolona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macieserce?
jak masz mnie w dupie to nie czytaj i nnie odpisuj czyżbym trafiła w czuły Pani punkt? tak mam wam przyklaskiwać jak wiekszość i współczuć jakie ty to masz nieposłuszne dziecko, ojeju, 3 tygodniowy noworodek jest trudny wychowaczo dzieckiem - puknij się w głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyiyo88
może i masz rację... kiedyś urodzi sowje pierwsze dziecko, może podobne do naszych i się przekona jak to fajnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macieserce?
mam dziekco tylko troche starsze i znam trudy macierzyństwa jak jesteście takimi nerwusami to lepiej dzieci oddajcie, bo zrobicie im jeszcze krzywdę mój mąż też niby długo w pracy przesiadywał, ale trzeba umieć go zagonić do obowiązków a babcie tez mam daleko i na tyle byłąm jeszcze rozumna, żeby poprosić o pomoc i przyjazd do mnie w celach pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupi tło tła
pierdol sobie dalej. Wiem swoje-moje dziecko nie ma 3 tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikumiku000000000000000000000
ja myślę, że to nie chodzi o to że dziecko jest trudne czy nie tylko o uczucia młodej mamy, która mamiona wizją cudownego macierzynstwa bardzo na dziecko czekała a później okazało się że nie jest tak jak wszyscy mówili :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupi tło tła
mąż jak wraca o 22 z pracy to w czym ma mi pomoc jak dziecko śpi? Bawić sie z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macieserce?
och i widać nawet tutaj twoja kulturę to nie dziwie sie czemu na dziecku sie wyżywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyiyo88
kupi tło tła daj sobie z nią spokój, może dziecko w domu siedzi i się nudzi i robi za dorosłą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikumiku000000000000000000000
i jeszcze sama siebie przy okazji obwinia o to że nie kocha wystarczająco swojego dziecka, nie potrafi poradzić sobie ze swoimi uczuciami a do tego jeszcze pewnie wszyscy dookola mówią jej jaką to jest szczęśćiarą, jak cudownie być rodzicem itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macieserce?
juz nie mozna wam zwrócic uwagi, bo co, jesteście takie super mamy? otóz nie moje drogie, zapewne jestem od was starsza i trochę wiem o dzieciach wspierajcie sie dalej w tym swoim światku, tylko zal waszych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macieserce?
i jeszcze sama siebie przy okazji obwinia o to że nie kocha wystarczająco swojego dziecka, nie potrafi poradzić sobie ze swoimi uczuciami a do tego jeszcze pewnie wszyscy dookola mówią jej jaką to jest szczęśćiarą, jak cudownie być rodzicem itd.... taaa, dowartosciowuj się dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupi tło tła
skąd ty wiesz ile mamy lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macieserce?
widzę po wypowiedziach i stosunku do dzieci małolaty poniżej trzydziestki tak właśnie sie zachowują, nie wszystkie oczywiscie, ale spora część i owszem cała wina na dziecko, ze się pojawiło, ale ono na świat się nie pchało, samo sie nie zrobiło, a teraz lament , bo dziecko płacze non stop, to nie lalka, ze położysz i będzie jak zechcesz ogarnijcie sie trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyiyo88
fikumiku000000000000000000000 - moje dziecko jest trudne. Było trudne po urodzeniu, tak i teraz gdy ma prawie 8 lat. To wulkan energii który nigdy nie osłabł. Ja nie miałąm rodzeństwa i wychowałam się w środowisku takim a nie innym, ze kontaktu z innymi dziećmi nie miałam. Moje dziecko było pierwszym dzieckiem z jakim miałam kontakt, którym musiałam się zajać. Nikt mi nigdy nie mówił o horrorze jakim jest macierzyństwo. Nikt. Ilekroć jakąś kobiete pytałam czy dziecko płącze słyszałam, ze nie, dzieci nie płaczą, chyba tylko wtedy gdy mają pełną pieluchę albo chcą jeść. Nigdy z żadna z kobiet nawet się nie zająknęła że dzieci sprawiaja tyle problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupi tło tła
napisałam wyżej że nie mam naście a dzieści lat. Czytaj ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macieserce?
czytam i dalej twierdzę, ze jestem niestety starsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupi tło tła
starsza nie znaczy mądrzejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo współczuje autorce tematu i rozumiem jej rozterki, chociaż ja do pomocy miałam czasem teściową i męża który nie wymagał obiadków ale obowiązki opieki nad dzieckiem i tak spadały na mnie, wcale nie mniej wyrzutów sumienia jeśli nie chce ci sie wstać kolejny raz w ciągu nocy do malucha, wiadomo że czujesz sie zmęczona i poirytowana, do maluszka musisz wstać i dać cyca, wszystkie mamy to czują i można nazwać to sytuacja normalną, większość boi się przyznać co czuje aby nie narazić sie na krytykę innych "wspaniałych mam", pewnie będzie tak do 3 miesiąca jak maluch zacznie więcej spać a ty będziesz miała więcej czasu dla się , i może znajdzie sie ktoś kto czasem cię wyręczy w opiece,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macieserce?
ale troche jakby widziałam i doswiadczyłam w życiu więcej patrząc po was to jednak chyba i mądrzejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×