Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zasmuconajesiennadziewczyna

Pożalił sie na mnie mojej przyjaciółce:(

Polecane posty

Gość zasmuconajesiennadziewczyna

We wrzesniu zmarł mój ojciec, bardzo to przeżyłam i chyba sie zmieniłam- stałam sie przewrażliwiona, nerwowa. Tymczasem jeden z moich kolegów pozalił sie mojej przyjaciólce, że nie moze sie ze mną dogadac, ze zrobiłam sie drażliwa, że sie bardzo zmieniłam na niekorzyść. Miał prawo mówic o tym do niej? jak oceniacie jego zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hostel 3
a ty się żalisz na niego na forum...jesteśta kwita:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajks!
No to niezla z niej przyjaciółka jak ci wypaplała to, co jej powiedzial w zaufaniu. to jej wina tylko i wylacznie, ja bym sie po pierwze zastanowila nad taka przyjaznia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconajesiennadziewczyna
wypaplała, bo ja prosiłam o przekazanie mi tresci rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsrdftghjwedf
no to Ty tu źle zrobiłaś, bo powinnaś uszanować to, że ten chłopak mówił coś w zaufaniu Twojej kumpeli. Poza tym czemu ma o Tobie nie rozmawiać z innymi? Gdyby głosił po szkole ploty, to rozumiem, że to byłoby chamstwo z jego strony. Ale on gadał z Twoją kumpelą rozumiem że w 4 oczy. Może on się o Ciebie martwi? Bo skoro to zauważył i skoro złapał Twoją psiapsiółę na taką rozmowę i podkreślił, że na gorsze.... Nie pomyślałaś o tym, że się martwi o Ciebie? :) Nie koniecznie z miłości, ale może z czystej sympatii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmuconajesiennadziewczyna
szkole to my dawno skonczylismy:) to byla rozmowa przez telefon, Karolina zadzwoniła w innej sprawie i tak wyszło w trakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem w czym problem
a dlaczego miał nic nie mówić, jeśli zauważył zmianę? Tak to już jest, że ludzie ze sobą rozmawiają o innych, także wtedy, kiedy się martwią. Sama piszesz, że się zmieniłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama przyznajesz, że się zmieniłaś. Więc on nie powiedział nic odkrywczego - zwykłą oczywistość. Więc za co chcesz się gniewać ? Mogłabyś się na niego gniewać, tylko jeśli chciałby ci tym jakoś zaszkodzić. A tymczasem on pewnie się po prostu o ciebie martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdcjkadc
mógł, olej to. dojdziesz do siebie i później będzie mówił że na korzyść się zmieniłaś. ludzie zawsze gadają i trzeba to olać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak inni pisali, sama wiesz ze zachowywalas sie w ostatnim czasie inaczej niz zwykle. Kolega mial prawo to zauwazyc, niekoniecznie musial o tym mowic twojej przyjaciolce, bo z uwagi na to ze laczy was przyjazn, mogl wziasc pod uwage to, ze ci powtorzy i bedzie ci przykro. A moze wlasnie zalezalo mu na tym, zeby ktos zwrocil ci uwage........Nie ma sie za co na kogokolwiek gniewac. Masz ciezko, inni to widza. Musisz zaakceptowac to, ze jestes tylko czlowiekiem, i czasem mozesz zachowywac sie w niezadowalajacy dla innych sposob. Masz do tego prawo. Kazdemu sie zdarza. Jestes soba, inni to widza i co z tego. Tak juz jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×