jak jąk przekonać żeby zamieszkała u mnie

Czytam to co piszecie. Teraz nie potrafię się pogodzić z tym, że sobie wyjechała. Z domu też się nie wyprowadzę, bo jak pisałem nie zostawię rodziców. Ja jestem uparty i ona. No to robala zalewam, bo widocznie to nie ta kobieta.

uświadom sobie, że Twoja dziewczyna ma rację, piszą Ci to obiektywne osoby

Ale nie taka była umowa, ty miałeś nią zamieszkać a nie z rodzicami, więc to ty złamałeś ustalenia i chyba nie dorosłeś jeszcze do związku. Mamusia i tatuś waźniejsi więc życzę powodznia w szukaniu kandydatki na żonę która zgodzi się zamieszkać z twoimi rodzicami i może znajdzi e się taka co pokaże gdzie ich miejsce. Wnioskuję że masz nie więcej niż 20 lat.

chlopie jestes glupi jak but i tyle w temacie, mam nadzieje ze kopnie Cie w dupe, bo kto chcialby takiego maminsynka za meza? Wez sie ogarnij przyglupie!!!! zgnijesz w tym domu z mamcia i tatulkiem sam, bo zadna normalna kobieta z Toba nie wytrzyma a z Twoimi starymi tez!!!

Wnioskuję że masz jakieś 18-20 lat nie więcej bo mamusia i tatuś najwaźniejsi są dla ciebie. Życczę powodzenia w szukaniu nowej partnerki króra wreszcie pokaże ci gdzie twoje miejsce i twoim rodzicom też skoro ty w tej chwili nie możesz uszanować czyjegoś zdania. W dodatku to ty słamałeś ustalenia bo umowa była że zamieszkasz w jej mieszkaniu a z rodzicami brat,.

zalosne. naprawde zalosny temat i wypowiedzi autora. moj chlopak tez chce bym mieszkaly z nim u jego rodzicow. niech spada na drzewo. nawet remontuje u siebie w domu deb*l

Dla Ciebie najważniejsi są jak widać rodzice, nie kobieta , z którą chcesz spędzic życie, nie matka Twoich dzieci - ale mama i tata, to jest patologia!!! OPAMIĘTAJ SIĘ!!!Przeciez nawet w Biblii jest napisane,ze OPUSCI mężczyzna OJCA I MATKĘ i połączy się z żoną i będa oboje jednym ciałem.... Przecież nie musisz z nimi mieszkać,żeby ich kochać, troszczyć się odwiedzac... To starszne,ze Ty nawet nie próbujesz tego zrozumiec... Żal mi Twojej dziewczyny...Załamałbym się, gdyby mój ukochany wyjechał mi z takimi argumentami jak ty...

Autorze, a czy Ty bys chciał zamieszkac z jej rodzicami? kochac się z nią ze świadomością, ze za scianą sa jej rodzice? kłocic sie , wiedząc, ze za chwilę tesc/tesciowa bedzie pytac co sie stało itd? przykłady można monożyc bez końca.... chciałbys byc gosciem w domu swoich tesciow? musiec pytac się ich o zgode na kazdy nawet najdrobniejszy remont? nie twierdze, ze Twoi rodzice sa jakimiś potworami. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo że sa w porzadku. Ale zamieszkujac z nimi skazujesz siebie i swoją przyszłą żonę na ciągłe skrepowanie w niby wlasnym domu.........Któres z Was zostawi bałagan w kuchni i kłotnia gotowa, któres z was ubłoci podłoge w korytarzu - spięcie gotowe......ZERO SWOBODY A nie wolałbys miec "luksusu" np. nieprzejmowania sie od czasu do czasu bałaganem w kuchni i zajęcia się przyjemniejszymi rzeczami? (to tylko jeden z wielu przykładów)

Zadzwoniłem do niej teraz i powiedziała mi, że ona mnie nigdy nie zrozumie, że się nigdy nie dogadamy, że ona tego nie widzi, że już po tym lubi mojej rodziny. Tak sobie skreśla 4 lata!. Spotka się ze mną osobiście i mi to powie. No nic piję dalej kolejne piwo! Mogła mieć wszystko nie chce trudno!. Wy tu tak piszecie a moi znajomi zaś mówią, że jest jebnięta.

Jak po jej powrocie znowu powiesz jej to co nam tutaj to na bank koniec waszego związku a to oznacza że nie zależało ci na niej.

Tak jak ktoś tu napisał, gosc ma max. 20 lat, żenada...

Twoi znajomi to chyba kolesie na twoim poziomie, bez własnych rodzin, żon i dzieci.

twoi koledzy są tak samo żałośni nie wiem co ona w tobie widziała przez 4 lata

A teraz powinieneś pójść do mamuni, usiąść na kolankach i się pożalić jaka to ona niedobra i nie chce mieszkać z mamunią i tatuniem i że ty znajdziesz im lepszą synową. :)))))))))) Ale jaja, mały chłopczyk.

to zaproponuj jej by moze wynajela swoje mieszkanie i pieniadze z najmu odkladala na WLASNA ksiazeczke oszczednosciowa. wtedy okazesz sie facetem. zawsze jak jej sie u WAS nie spodoba moze wrocic do siebie i jeszcze bedzie miala oszczednosci

a co ona nie mogła sie wprowadzić do Ciebie nie sprzedawajac swojego mieszknia? czy to jest warunek?

na miejscu twojej dziewczyny pomyslalabym sobie ze twoi rodzice albo jestescie troche pazerni.. po co sprzedawac mieszkanie? nie lepiej je wynajac i traktowac jako inwestycje, awaryjne lokum , lokate na przyszlosc? poza tym - jak ty bys sie czul gdyby ona poprosila cie o zamieszkanie z jego rodzicami - juz nie tak idealnie, co?

Twoi znajomi tak mówią, bo Ci zazdroszczą dziewczyny i chcą, żeby z Tobą zerwała. Wszyscy Ci tu napisali, że dziewczyna ma rację, a Ty dalej swoje. Sam będziesz. To znaczy nie sam, ale z rodzicami, bo żadna normalna nie zechce Cię z Twoimi rodzicami na karku.

PgDn a tto umiesz czytać czy masz jeszcze z tym problemy, w topiku jest wszystko opisane.

skonczcie sie wypowiadac ta rozmowa nie ma sensu. a ty autorze zostaw panne i siedz w rodzicami.

"Rozmawialiśmy u mnie w rodzinie dużo o tym i wszyscy stwierdziliśmy, ze to dobry pomysł." haha, tak sprzedawanie cudzego mieszkania jest zawsze dobrym pomyslem :D

Mam 29 lat jak coś!. Z laską chodzę 4 lata!. Wkurza mnie to. Ona ma 27 lat. Nie będę brał kredytu na 30 lat!, żeby wybudować dom!, który mam podarowany!taki głupi nie jestem, jak będę miał 60 lat to może go spłacę, w bloku mieszkał nie będę! Zresztą to już chyba koniec. Laska pojechała bawi się gdzieś tam, a ja sam. Dzwoniłem do niej jak pisałem, ona nie widzi sensu, to ja też. Teraz piję przez nią, bo mnie teraz wkurwia.

A weź Ty się zapij najlepiej! Mam nadzieję, że ona na tym wyjeździe pozna kogoś normalnego, z kim ułoży sobie życie, a nie takiego egoistę jak Ty.

Ej halo, dom nie jest podarowany bo pisaleś że masz go spłacić. A jak ona nie sprzeda mieszkania to i tak będziesz musiał wziąć kredyt.

wez cieciu spadaj na szczaw, mam nadzieje ze panna kopa w dupe ci zasunie z wielkiego rozpedu, na nic wiecej nie zaslugujesz! EGOISTA I MAMINSYNEK !!!

i bardzo dobrze ze wjechala. moze i masz 29 lat ale chyba jakis nie dorozwiniety jestes

mam nadzieje ze dobrze bawi sie na tym wyjezdzie i przygrucha sobie fajnego kolesia, a nie maminsynka co jej mieszkaniem sie z mamluka i tatulkiem juz przed slubem ropzporzadza by brata splacac kurwa wiekszej zenady nie slyszalam co za rodzina debili i sepoe jebanych

sepy jebane jestescie i tyle:O:O:O szczyt zenuly:O:O:O oby laseczka wrocila z nowym facetem z wyjazdu:) a ty dziadzie chlaj dalej:P:P bos glupi jak but to pozostaje ci tylko to no i mamusia i tako hahahaha

a kto oceni wartośc domu? Dziewczyna sprzeda mieszkanie za załóżmy 100 tys. zł i to wszytsko oddasz bratu? I dziwiwsz się, że on Cie w tym zamiarze popiera?? hahahaha - dla niego to bardzo łatwa kasa i w końcu skończy się tak, że on się za to pobuduje i wyprowadzi od teściów, a Wy pozostaniecie sfrustrowani, ale NA SWOIM ;)

nigdy w zyciu na takie cos bym sie nie zgodziła a swoja droga to powinna zmienic chłopaka:P