Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnazawiedzonaaaaa

jestem atrakcyjna, wykształcona i inteligentna a dla mojego narzeczonego

Polecane posty

Gość smutnazawiedzonaaaaa

z ktorym mieszkam, praca jest wazniejsza ode mnie. niedlugo mam urodziny i spedze je sama. tak jak w kazde walentynki, andrzejki, sylwestra. zawsze sama. nawet stwierdzil ze prezent dla mnie nie dojdzie na czas w dupie mam ten jego prezent. chciala bym sie poczuc ważna choć raz na jakiś czas. chce mi sie płakać ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linkowies
Po co Ci taki gnojek, ja Cię chcę i to na gwałt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyłączyli internet
atrakcyjna? - pokaż foto, i z karteczką z Twoim nickiem, na słowo nikt Ci nie uwierzy wykształcona? - co konkretnie skończyłaś (jakie studia) i z jakim wynikiem? inteligentna? - to dlaczego piszesz "chciałabym" oddzielnie? ("chciała bym" :O blee) to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazawiedzonaaaaa
do poprzednika. nie mam sily nic udowadniać. to tylko forum więc można wierzyć na słowo. upiłam się nalewką z aronii domowej roboty po tym jak mi o tym prezencie powiedzial i stąd błędy. tak mu zależy. mam gdzies co myslisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazawiedzonaaaaa
nawet gdy z pracy przychodzi to szybko zasypia zero sexu bo jak mowi w pracy ma sexu az nadmiar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazawiedzonaaaaa
dziekuje za mily podszyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy powiedziałaś mu że zaangażowanie pracą zabija wasz związek? Czy on ma świadomość że jesteś nieszczęśliwa? Czy powiedziałaś mu że wolisz żyć biedniej ale żeby miał dla Ciebie czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazawiedzonaaaaa
tak powiedzialam on to wie... powiedzial ze bedzie szukal czegos innego... ze gotow jest ta prace zmienic jak nadarzy się jakaś lepsza okazja. ale ja mu juz nie wierze. tyle razy mnie juz okłamał, oczywiście przez prace , zmęczenie, "wypadki", nagłe sprawy etc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes atrakcyjna , wykształco
na , inteligentna i nie potrafisz sobie znalezc faceta , ktory ci odpowiada? Cos tu nie gra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linkowies
A ile razy w tygodniu fuitkujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazawiedzonaaaaa
jestem atrakcyjna int. wyksz. ale nie zmanierowana. kieruje sie uczuciem. kocham go to z nim jestem i poświęcam wiele. na poczatku zwiazku bylo inaczej, wiecej wspolnego czasu.. ale jego praca tez sie z czasem zmieniala tzn jej natężenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyłączyli internet
nie chodzi mi o to, że ja Ci nie wierzę, bo nie wierzę akurat żadnej anonimowej osobie z netu. zmierzam do tego, że rzeczywistość jest inna niż w Twoim wyobrażeniu o niej i dlatego cierpisz. najwyraźniej dla narzeczonego NIE JESTEŚ atrakcyjna, a dalsze wmawianie sobie tego tylko Ci zaszkodzi jeszcze bardziej. jeśli facetowi się kobieta podoba, to okaże jej to, o, nie obawiaj się. skąd wiem? bo znam życie. ;) ps. a upijając się nie robisz nic w celu realnego poprawienia sytuacji. biadolisz, nic nie zmieniasz, więc spodziewaj się pogorszenia sytuacji (i podziękuj sobie za to)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiedź "Zmienię prace" jak będzie okazja nie jest deklaracją. Powiedz, czy on lubi swoją pracę? Dużo o niej mówi? Powiedziałaś że Cie okłamuje. Czy to często się zdarza? Męczy Cię to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazawiedzonaaaaa
gdybym nie byla atrakcyjna,nie byl by ze mną. nie mieszkał by etc. nie mowil by mi tego, bo i po co. On tez jest atrakcyjnym facetem. Nie mial by problemu ze znalezieniem nowej narzeczonej. nie mamy wobec siebie zobowiazan finansowych, dzieci na swiecie czy w drodze. moge odejsc z dnia na dzień. okazuje mi ze jestem wazna o ile... praca mu na to pozwala. upijam sie, nie chce mi sie z nim rozmawiać. nic mi sie juz nie chce. wypalam sie. ale sobie nie mam nic do zarzucenia. starałam się, dbałam o związek, poświęcałam się. najwyrazniej faceci na to nie zasługują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyłączyli internet
"kieruje sie uczuciem. kocham go to z nim jestem i poświęcam wiele." mężczyźni nie szanują kobiet, które zrobią i poświęcą dla nich wszystko. kierując się dalej wyłącznie uczuciem, wylądujesz gołym siedzeniem w mrowisku. kieruj się rozsądkiem, pozwalając sobie na uczucia, gdy mężczyzna okaże się wart tego - udowodni zaangażowanie swoją dobrocią, miłością i troską o Ciebie. a tak inwestujesz w kogoś, kto już wie, że ma Cię w garści. spryciarz z Twojego faceta ;) tak Cię ustawił jak w zegareczku szwajcarskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazawiedzonaaaaa
Jacek, prace swoja lubił, dużo mówił, ale system się zmienił i widzę że czasem i jemu to ciąży. Bo jak mozna funkcjonować nie majac dnia wolnego przez 2 tyg? spiąc po 3 godziny na dobe? okłamywał mnie, moze nie w istotnych sprawach, ale zdarzało mu się coś mi obiecać i nie spełnić. np: ze bedzie mial wolny dzien na moje urodziny - nie ma. ze wyjedziemy na urlop - nie wiem czy nedzie mial nawet ten urlop. ze zalatwi sprawy z weselem- nie mial czasu, zreszta i dobrze, juz tego nie chce. czy mnie to męczy- jak wszystko co z nim związane ostatnio. On nadal sobie nie uświadomil że nasz związek wisi na włosku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazawiedzonaaaaa
wyłączyli- nie do konca tak jest jak piszesz. jestesmy w zwiazku 3 lata. przez 2 lata bylo cudownie. on sie starał, ja też. nasz związek był jak z przysłowiowej bajki. ale ostatnio sie wiele zmieniło. już nie chce mi sie siedziec w domu w sylwestra gdy jest w pracy, nie bede siedziec sama w swoje urodziny gdy on bedzie w pracy. juz nie chce mi sie z nim liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam prośbę. Bądź z nim jak najbardziej szczera. Wysyłaj jak najwięcej sygnałów ostrzegawczych. Wiem, że jeśli ktoś tyle pracuje - to nie ma nawet czasu na szukanie pracy. Na jakieś wysyłanie CV, rozmowy. On pewnie czuje się jak w matni. Jeśli wasz związek jest szczery - być może przyzna Ci się że chciałby się uwolnić ale nie umie. Nie daje rady. Jeśli jest ambitny - może się nie przyznać że nie wie co zrobić. Czy Ty pracujesz zawodowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazawiedzonaaaaa
Jacku, ja sie ucze, i bede jeszcze pewien czas sie uczyc, bo robie doktorat w systemie dziennym. nie biorę jak na razie od niego złotówki, ponieważ mimo ze mieszkamy razem każdy ma swoje finanse. Wysyłam mu sygnały. nawet dzis powiedziałam, ze nie chce jego prezentu, chce by spedził ze mna urodziny, że on nie potrafił wziąć jednego dnia wolnego specjalnie dla mnie. juz sama nie wiem, czy to ja jestem za bardzo wymagajaca i roszczeniowa.. moze wyszukuje sobie problemy?... nie wiem co więcej mogę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyłączyli internet
za dużo dajesz, nie dostajesz nic poza ochłapami. co z tego, że było jak w bajce, ale już nie jest bajkowo. ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uważam że wyszukuje problem. Myślę że to jest wasz poważny problem. Każdy człowiek (kobiety trochę bardziej) lubią UWAGĘ. Spędzanie z kimś czasu, bycie z nim - to czasami najważniejsze co możemy dać. To dobrze że komunikujesz mu problem. Że tłumaczysz mu co czujesz. Że pokazujesz zagrożenia. Nie wiem czy to pomoże - ale może podejdź do niego raz jak do kogoś zamkniętego w klatce - kto nie wie jak się wyrwać. Być może on tak się czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazawiedzonaaaaa
ja 26 on 32.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazawiedzonaaaaa
Jacku, możliwe, ale ja nie mam siły być już jego lekarzem, psychologiem, osobą która musi sie z nim obchodzić jak z jajkiem. Tylko on tu jest poszkodowany bo musi pracowac, bo sie nie wysypia, bo to bo tamto. próbowałam wielu próśb i gróźb... i na razie bez zmian. może czas zastosować zasadę "nie trac czasu z kimś kto nie ma go dla Ciebie..." ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@smutna Widzę, że masz już dosyć walki. No cóż - sama musisz podjąć decyzję czy jeszcze chcesz walczyć o was związek czy już masz dosyć. Wierzę że podejmiesz najlepszą dla Ciebie decyzję i konsekwentnie ją wykonasz. Trzymam za to kciuki!!! Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazawiedzonaaaaa
ide spać. dziękuje za slowa i rady. postaram sie do nich zastosowac chociaż w części. dobranoc i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazawiedzonaaaaa
Jacku, ja juz nie walcze. ale patrze jeszcze na rozwoj wydarzeń i czekam. dziekuje za wszystkie slowa. pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojkantowiec45
Masz chyba konflity z ojcem, bo związek sią rozpadnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojkantowiec45
Zostaw go a powiem Ci co masz zrobić, życie przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×