Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość efaefaefa

Mąż zabrania mi wychodzic z kolezankami

Polecane posty

Gość Przeszkadza ci
że mąż nigdzie nie wychodzi zkolegami? Ty się ciesz koleżanko! Jak chcesz to się z tobą zamienię o mojego którego w weekend nawet w domu nie zobaczysz co najwyżej w niedziele leżącego na kanapie przed telewizorem na wielkim kacu. Tłumaczy to że musi się odstresować po tygodniu pracy. O opiece nad dziećmi to zapomnij chyba że 5 minut jak muszę po ziemniaki do piwnicy wyskoczyć ale i to z wielkim trudem. A o wychodzeniu z koleżankami to byś nawet przy nim nie pomyślała a co dopiero wspomnieć mu o tym. Jak ci się nie podoba to zmień męża na innego ale tu raczej ciebie czeka wielkie rozczarowanie niż miła niespodzianka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danillo
wspołczuje męza,jak mozna komus zabraniac spotykania się z ludzmi ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokładnie!
Kobiety nie doceniają tego co mają i w każdej sytuacji będą niezadowolone i nieszczęśliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam stary wpis ale ciekawa jestem jak sie potoczyło u Ciebie? Pozdrawiam Ps.u mnie podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, ja mam dokładnie tak samo, zawsze jak gdzieś wychodziłam, to maz wzbudzał we mnie poczucie winy, bo ja ich zostawiam i wychodzę... A wychodziłam raz na miesiąc, dwa! Rozumiem gdyby to bylo co tydzień, ale co miesiąc? Odkąd jest drugie dziecko to juz w ogóle nie wychodzę, na razie, pewnie jak bede chciała wyjść kiedyś usłyszę to co zawsze. A maz kolegów nie ma, nie wychodzi i nie ma potrzeby. Nawet nie lubił jak kogoś zapraszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Część dziewczyny. Jestem w podobnej sytuacji,razem 5 lat i do tej pory spędzałam czas w domu. Zanim się poznaliśmy miałam pełno znajomych,a teraz... Jak mówię,że wychodzę to odpowiada,że jak go zdradzę to zabije tego faceta. Czasami już mi się śmiać chce z tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy maz cie ubezwlasnowolnil sadownie? Jesli nie to zostawiasz my corke .z usmiechem informyjesz ze idziesz z kumpelkami na kawke i bedziesz o tej i otej godz.z powrotem.i tyle.aha i trzymaj sie godziny piwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam tak samo, teraz (dzieci dorosłe) wychodzę często i bardzo mi się to podoba. Myślę, że gdybym wcześniej wychodziła to moje małżeństwo i rodzina by na tym ucierpiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hernia
Mnie moja na pytanie dlaczego nie mogę z nią iść powiedziała ze nie czula by sie komfortowo w mojej obecności i jak mi sie nie podoba to mogę odejsc. Napomne tylko ze w ciągu tych 12 lat nie zgłaszała jakoś panicznie ze ma taka potrzebę a teraz wręcz wybiera wyjścia samotne z koleżanką bądź naszymi znajomymi od naszego związku. Mamy syna 10_ lat. Nie mamy znajomych takich zeby moc zostawić syna z nimi. Z jednej strony ma do mnie pretensje ze prze, 12 lat praktycznie nie byliśmy nigdzie ale to nie tak prosto odpowiedzieć. Mieszkańcy za granica w tym kraju wg prawanke wolno zostawić bez opieki dziecka do 12 go roku życia. Do tego dochodzą problemy ,z którymi borykamy się przez ostatnie 5lat. Ja jeszcze bym zrozumial ale jednego nie rozumiem Ona chce wychodzić i wracać o 2-3 w nocy. Rozumiem babskie wieczory ale to juz jest przegiecie.O tej porze to raczej nastolatki. Z kolejnej strony powiedziała mi na moje obawy o facetów (bo założe się ze takie epizody będą) ze UWAGA " chce zobaczyć czy będą mna zainteresowani" Nie wiem co o tym myśleć bo mowie ze zrozumiałym ze pójdzie na wieczór z koleżanką i wróci o nie wiem 23 ale nie rozumiem dlaczego chce iść sama, mówi ze chce sprowokować facetów (prezy czym zapewnia ze nie będzie reagować na zaczepki tyle ze nie widzę w tym sensu) no i że jak mi się nie podoba to mogę odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×