Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

no widzicie trzeba na forum napisać, że któraś się nie odzywa, żeby się wkońcu odezwały:) oby_lipcóweczka moja gin mi nic nie mówiła o miednicy, ale jak byliśmy na szkole rodzenia i oglądaliśmy porodówkę to położna pokazywała taki przyrząd do mierzenia miednicy, za ciekawie to on nie wyglądał i mówiła że takim się mierzy miednicę żeby sprawdzić czy dziecko się zmieści, ale mi się wydaję że przed samym porodem lekarz też musi stwierdzić czy się zmieści a nie dopiero na porodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka nie martw się każdej z nas hormony buzują na swój sposób. Mi to ostatnio wszystko przeszkadza, a najbardziej to że teściowa chce mi pomóc. hehe masakra, chce mi pomóc źle, jak by nie pomagała jeszcze gorzej. I ona mi tylko , ja cię rozumiem, bo to hormony. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka, hormony dają popalić. Ja ostatnio przez przypadek weszłam na youtube w filmik, gdzie były pokazane dzieci, które doświadczyły przemocy od rodziców, a szukałam filmików o porodach.. Ryczałam przez całe 10 minut, w sumie to nawet po obejrzeniu nie mogłam się uspokoić. Zawsze byłam wrażliwa na krzywdę dzieci, ale teraz z tym płaczem przeszłam samą siebie. Oby_lipcóweczka, Ty już musisz nam się tu częściej meldować, a jak zaczniesz 36 tydz to już codziennie ;) Chłopcy chyba tak mają. Chociaż mój to mam wrażenie, że tyłkiem pod żebra się wpycha, aż wyprostować się nie można. A w pęcherz to uderza najbardziej wtedy, kiedy chce mi się siusiu :P Ja fenoterol biorę do końca tygodnia, a później zostaje tylko w razie konieczności nospa. Dominika, witam również ;) Oj, to prawda, z nimi lżej. Ale moim zdaniem, rodzicielstwo to właśnie taki sprawdzian także dla związku. Jeżeli mój facet nie sprawdził by się w tej roli, to marnie bym widziała naszą przyszłość. Ale warto zobaczyć jaki będzie po narodzinach, bo jak to mówią, my zostajemy mami, gdy dowiadujemy się o ciąży a mężczyźni ojcami, jak dziecko przychodzi na świat ;) Co do pampersów, to na początek preferuję Pampers a później się zobaczy :) Marka, na pewno nie będą miały złego wpływu na Małego, i zabraniam myśleć inaczej! Dostaniecie antybiotyki i pozbędziecie się tych cholerstw raz na zawsze! I jak już obiecałam czekam na Ciebie a Ty czekaj na mnie :D Stella, ja już Ci niedawno napisałam, że Twój Synek delikatny dla Ciebie jest, prawdziwy dżentelmen, bo mój to nie potrafi tak delikatnie, jak się rusza to mi wszystkie narządy przestawia :P Dzisiaj trochę posprzątałam w kuchni, bo w środę meble zjeżdżają. Ale oczywiście tylko troszkę, bo mój zaraz zaczął krzyczeć, że mam zostawić, że mnie do domu odwiezie :P No i mój już dzisiaj u siebie w pracy w biurze poinformował, że jak zacznę rodzić i nie będę mogła się do niego dodzwonić, to mam dzwonić do nich, i oni są odpowiedzialni za przekazanie mu informacji i za to, żeby zdążył do szpitala. Straszy ich a później nie będą chcieli ode mnie telefonu odbierać :P dobrze, że to sami znajomi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W związku z tym, że wiek mojej ciąży obowiązany jest na tym forum codzienny meldowniem, to sie melduję. Jestem potwornie przeziębiona, wszytsko boli, katar leci, M w delegacji, z córą lekcje trzeba było zrobić, a teraz kładę się spaą, bo już brzusio twrdy. Czytałam Was i ja mam mało 56 a więcej zainwestuję w 62. Co doantykoncepcjija wrócę do plastrów. A co ta jest za zastrzyk? Czytałam szybko nie wiem kto wspominał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry kobietki :) ja juz po sniadanku i jakos mnie mdli od rana... Za oknem chmurrryyy brrr, kiedy znow bedzie cieplo-ja nie mam w czym chodzic!!! :P jak jest cieplo to latam w moich cudnych zwiewnych sukienkach a taaaaaakk-wszystkie swetry za male :P hehe jestem juz rozmiarow malego sloniatka :D Wczoraj miałam napisac jak po wizycie u gin, ale juz nie miałam siły. Wizyta na 17.00 a ja tam sapałam 2h na swoja kolej-MASAKRA. Tak to już jest jak się chodzi do dobrego specjalisty-trzeba odczekac swoje. Ale wiadomości z brzuszka były warte czekania-malutka postanowiła być grzeczna i obróciła sie głowka w dół- JUHUUUUU!!! :) na usg widziałąm piękną jej twarzyczke-akurat dostała czkawki hehe słodzinka moja :) Kropelko- wszystkie chyba tak mamy na tej koncowce. Ja sie rozklejam z byle powodu ostatnio. Najbardziej becze przy mojej siostrze-ktora urodzila ok dwoch tyg temu-jak widze jej maluszka. Dopiero siedzial w brzuszku a tu juz na swiecie-i te malenkie stopki :) juz sie nie moge doczekac naszej malenkiej. Hormony i swiadomosc ze zaraz my bedziemy mamami i tesknota za naszymi brzdacami sprawia ze rycze momentami jak bobr a łzy saaame leca :) Wiecie co czytałąm ostatnio fajny artykul, natknęłam się na wspaniały apel -taki zbiór mądrości Janusza Korczaka-wybitnego pedagoga. Serdecznie wszystkim mamom polecam przeczytac- linkuje: http://dziecisawazne.pl/apel-twojego-dziecka-janusz-korczak/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina, ale Ty to miałaś chociaż dobry powód do płaczu. Wcale Ci się nie dziwię. Ola Fasola, fajny arykuł. Żadnych więcej opowieści o małych stópkach ;-) bo znowu fonatnna Marka, pione przekazałam, ale tu akurat gdyby on nie posadził to ja tym bardziej bo mam do takich spraw 2 lewe ręce :p Pogoda nie rozpieszcza, ale już wolę to niż jak było tak duszno i nie mogłam oddychać... A tak wkładam bluzę męża bo w niektóre się jeszcze mieszczę i do polatania w koło bloku (jak mawia moja mama)jest git. I wygodnie . Dziś się zważyłam i załamałam 34 tc i 16 kg na plusie. Kiedy to się wreszcze skończy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka03- co ja poradze że te maleńkie stópki są takie piękne.. UPSsss :D a co do kg to nawet mnie nie rozbrajajcie :) moja waga wyjsciowa 55kg-166cm wzrostu. O ile wzrost mi się nie zmienił(chyba że sie udeptałąm pod ciężarem :P- wole nie sprawdzac :) ) o tyle z wagą jestem juz 20 kg na plusie :D waże 75kg!!!!AAAAAAAA!!!!! ale się tym nie przejmuje tak do konca, u nas to normalne w rodzinie. Pocieszam się , że mimo tylu kg i ogromnego-uwiezcie-brzucha, nie mam ani jednego rozstepu (odpukac ). Siostra juz zrzucila 10 kg a jest tylko 2tyg od porodu. Szwagierka tez przytyla ponad 20kg i jest jeszcze chudsza niz byla :P więc się nie przejmujcie tak kg. Jedzcie poki mozecie. potem tylko kaszka i suchary hehe :) Ja ostatnio kilogramami zajadam truskawki i te wszystkie swiezynki :) schaboszczaka tez nie odmawiam :) potem naprawde dieta jest dosc uboga ze tak powiem, wiec trzeba korzystac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny melduje sie po kolejnej nie przespanej nocy:( Wczoraj coś ciężki dzień miałam cały czas takie uczucie źle włożonego tampona ale takie kłujące i jeszcze wieczorem brzuch co chwilę robił się twardy co kilka minut dosłownie więc wziełam nospę później jeszcze jedną i dopiero po drugiej zaczeło puszczać. Dziwne to bo nic nie dźwigałam wczoraj, za to dziś muszę wysmyczyć jakiś dobry obiad bo brat wleci i kuzynka z małą córcią, dobrze, że mąż pomoże w sprzątaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka tym bardziej podziwiam jego zapał do takich zadań :) a kg jak kg, jak urodzimy to przynajmniej połowa spadnie, a potem stopniowo będziemy zrzucać. Moja znajoma przytyła w ciąży 30kg! a dziś wygląda jak laska. Jak mówię komuś, że ma 13 letniego syna to każdy oczy wywala. I my tak będziemy wyglądać ;) Ola Fasola dobrze mówisz z tą dietą. Ja też teraz zajadam się wszystkim, co potem będzie niedozwolone :P a co będziemy sobie żałować. A wiecie może czy przy karmieniu można jeść arbuza i nektarynki? Bo bez tego chyba umrę :P Pina przybijam piątkę za beksę. Wiecie co w sobotę zrobiłam? Pobeczałam się na hali pełnej ludzi bo... były mistrzostwa w boksie i mój mały kuzyn brał w nich udział. No i przegrał :( oczywiście serce mi pękało, że on taki malutki, że się stresuje, że przegrał i w ogóle :P A oprócz beku wstąpiła we mnie zołza i jakoś często opierniczam męża :P ale on jest cierpliwy i przymyka oko na moje humory. Na szczęście ;) Izzkka też patrzę nadwrażliwa na wszystko :P podobno przed porodem to normalne :P więc śmiało możemy się usprawiedliwiać tym :P Milka a który u Ciebie tydzień? Podobno od 34 tyg twardnienie brzucha jest normalne i będzie coraz częstsze. Oby tylko te twardnienie nie bolało. Ja u siebie zauważam zwiększoną częstotliwość, ale nie zwracam już na to uwagi. Porównując do skurczy w szpitalu, które na ktg wynosiły 50% to teraz też myślę, że śmiało dochodzi do 50%. Ale nie boli i nic innego przy tym się nie dzieje, więc no problem. A teraz fanfary, brawa i owacje na stojąco :P zaczynam dziś 37 tydzień! Jeszcze tylko tydzień dzieli mnie od bezpiecznej daty i im bliżej godzina 0 i im bardziej chce już go mieć obok tym bardziej czuję, że przenoszę tą swoją ciążę :P ale bardzo uspokaja mnie to, że jestem już bardzo blisko, że w razie porodu to nie ma takiego niebezpieczeństwa. Oby każda z Nas dotrwała do 38 tyg :) AHA. I zaktualizowałam swój numer na poczcie, bo dziś przeszłam na abonament i zmienił mi się numer :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja też się melduję:) Dziś wielki dzień- poraz pierwszy zabieram męża na usg-niech zobaczy chłop co zmajstrował w końcu to jego dzieło:)Mam nadzieję że z dziewczynki nie zrobił się chłopczyk bo wyprawka i rożek są w kolorze rozowym:)| Czuję się fatalnie wczoraj miałam gorączkę- przeziębienie mnie dopadło i już ze trzyy dni się męcze- najgorszy jest ten katar:( Wizyta dopiero o 17:40 a ja nie mam siły żeby do tego czasu się czym zajac tak sie zle czuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie już zaczynam po swojemu stresować piątkową wizytą i usg. Jestem nienormalna. Cała noc sniło mi się wyliczanie tygodnia ciąży, badania i inne dziwne rzeczy. Pól nocy spać nie mogłam. Jak zasnęłam to zaczął mnie brzuch napierdzielać jak na okres więc wzięłam 2 spasmoliny. Jak zwykle dopiero nad ranem w miarę dobrze mi się spało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola fasola, ja wczoraj do męża mówię, że lubię ten moment po przebudzeniu, kiedy ja się przeciągam i ta mała w brzuchu też. A on do mnie, że już się nie może doczekać aż ją zobaczy i będzie taka kluseczka bezronna w łóżeczku leżała i młuciła powietrze swoimi małymi piąstkami....i co? Ja oczywiście w ryk ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Właśnie wypadało by spisać chociaż 1 numer, że w razie czego jak urodzę żeby wam się pochwalić:) A tak na marginesie Kropelka czy ty jesteś wogóle w tabelce, czy ktoś się wykasował niechcący, tabelka jest 2 strony dalej. A co do wizyty, ja mam dopiero za tydzień we wtorek i już schizuję, czy mała urośnie tyle ile powinna, masakra. Mąż to już mnie słuchać nie może. Nenia no wkońcu mąż zobaczy dzidziusia, hehe mój też się bardzo cieszy jak ze mną chodzi na usg, zawsze umawiam się tak żeby mógł iść ze mną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma_rka ostatnio polozna mowila , ze w dzisiejszych czasach trzeba byc ostroznym ze wszystkim. Nawet banany, ktore sa zdrowe i nie alergizujace bywa, ze maluchy maja kolki-a to dlatego ze sa pryskane itd. Wiec mysle ze mozna probowac wielu rzeczy ale pojedynczo i nie w pierwszym tyg. Jednego dnia zjesz nektarynke i zobaczysz czy maluszkowi cos jest. Trzeba chyba obserwowac, bo kazde dziecko inne. Mam kolezanke ktora smialo jadla truskawki i nic dzidziusiowi nie bylo-zadnych kolek. wiec to chyba roznie bywa. 37 tydzien to juz dziecko donoszone i nie jest uznawane za wczesniaka :) wiec juz mozemy Ci bic brawo :D ja dopiero w czwartek bede miala 37tc albo juz! :D w sumie powiem wam ze nie wiem kiedy to zlecialo. tak od wizyty do wizyty. czasem wydawalo mi sie ze dopiero co bylam, a tu kolejna. To juz naprawde tuz tuz :D Kropelka03 nie jestes nienormalna :D wszystkie jestesmy przewrazliwione na punkcie maluszkow. Mi coraz czesciej sni sie porod :) mam nadzieje ze trafie na mile i pomocne polozne. Najwazniejsze to poczucie bezpieczenstwa. Mam nadzieje że moj narzeczony spisze sie podczas porodu. Wsparcie najwazniejsze. wkoncu razem zmajstrowalismy ten Cudek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Ola fasola, ja wczoraj do męża mówię, że lubię ten moment po przebudzeniu, kiedy ja się przeciągam i ta mała w brzuchu też. A on do mnie, że już się nie może doczekać aż ją zobaczy i będzie taka kluseczka bezronna w łóżeczku leżała i młuciła powietrze swoimi małymi piąstkami....i co? Ja oczywiście w ryk " Kropelko Ja tez uwielbiam ten moment!!! przestan bo ja juz rycze :) i uwielbiam te biegajace kulki po brzuchu i zgadywanie hmmm raczka czy nozka.. kolanko czy pietka :) ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka wychodziło by na to, że książkowo zaczynam 34 tydzień:) I tak jak piszesz nic nie boli tylko troszkę się wczoraj wystraszyłam bo strasznie częste to było. No nic na obiad mam gości więc wypadało by ruszyć tyłek i coś na ten obiad upolować:) A tak w ogólę mąż mi przypomniał, że dziś ma ostatnią nockę i urlop do 23czerwca (na smierć zapomniałąm) i w niedzielę po urlopie zaraz jedzie na tygodniowe szkolenie już się tego boję nie uśmiecha mi się zostać samej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny jeszcze nie urodzilam ale nie moglam pisac!!! Jest wszystko ok a po porodzie sie zapowiedzieli goscie az 5 osob i nie wiem jak sobie poradze z tym wszystkim!!!u mnie juz jest 36+4dni wiec w piatek juz sie zaczyna 38tydzien!!!!! Mam nadzieje ze moja malutka zdecyduje sie szybciej wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izzkaa, nie ma mnie w tabelce, bo notorycznie jestem z nij usuwana wiec przestałam się dopisywać ;-) nie mniej poczekam do piątku na to usg bo liczę, że zmieni mi się termin porodu na właściwy czyli na 23 lipca z 3 sierpnia. Wtedy będę w śrdku stawki ;-) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc madziaz, ja tez mam nadzieje ze malenka nie bedzie zwlekac z przyjsciem na swiat... moja siostra meczyla sie do polowy 43tc-masakra. Ja cos czuje ze urodze w terminie albo troszke szybciej. Duzo spaceruje. chociaz ostatnio jak wyruszylam na miasto-za prezentem dla tesciowej z okazji urodzin :P to mnie 3 godziny nie bylo.. myslalam ze nie dojde do domu... tak mnie pachwiny zaczely bolec jak wracalam. pol dnia potem lezalam w lozku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to kropelko szalejesz z sierpnia na lipiec, hehe:) A ja mam nadzieję, że mam normalną rodzinkę i że dopiero odwiedziny zaczną się jakieś 2 tyg po porodzie, rozumiem rodziców, teściów i siostrę, ale te wszystkie ciotki chyba wiedzą że mogę być wykończona po porodzie i że odwiedziny w póżniejszym czasie. Bynajmniej ja tak sobie myśle:) Ja rano też lubię jak się budzę, a ona już szeleje, gorzej jak się nie rusza wtedy znowu schizy, dobrze, że to już za niedługo się kończy:) Ale przyjdą nowe zmartwienia i tak do końca. A co do jedzenia to mi się też tak wydaję, że stopniowo można dodawać jakieś owoce i obserwować maluszka, właśnie mówią że truskawki na bank trzeba odstawić, ale to chyba zależy faktycznie wszystko od maluszka. Wieć będziemy obserwować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z rodzinka to niestety tak jest, ze wszyscy sie pchaja zeby zobaczyc malenstwo. Nie rozumiem ludzi , ktorzy pierwszego czy drugiego dnia wala do tego szpitala... masakra jakas. zero empatii dla matki. Rozumiem mame ale raszta woooon! Nie dosc , ze jests wykonczona po porodzie, leci z ciebie pelno krwi itd nie wiesz jeszcze jak sie obchodzic z maluszkiem a tu chwili spokoju.. Ja postawie mojego na strazy i pierwsze dwa dni nikogo... trzeba to przezyc jakos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dopijam kawę i idę do szpitala po wyniki. Kurcze czeka mnie godzinny spacer w jedną stronę. NIe chce mi się ale musze mojemy zrobić na złość. A co moze urodzę po drodze. Miał mnie zawieść do szpitala, po drodze mieliśmy zrobić zakupy na śniadanie i na obiad a potem miła jechać odwieźć kolęge do innego miasta do lekarza. A ten co zrobiła, wstałl rano nawet mnie nie obudził i pojechał. W lodówce światło, a kolega nie może jechać autobusem bo rano idzie na basen i nie zdąży na niego. Brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam do was pytanie, kobietki drogie. Czy ktoras z was myslala o zakupie chusty do noszenia maleństwa?? Słyszałam dużo dobrego na ten temat. Dzieciatko jest noszone blisko serduszka, jest mu dobrze, czuje sie bezpieczne-a i mama ma wolne rece. Tatusiek tez moze nosic szkraba co sprzyja zawieraniu więzi i bliskosci. Bardzo jestem ciekawa waszych opini na ten temat. Ja sie chyba skusze na taka. niestety nie jest to maly wydatek bo taka chusta kosztuje okolo 200zl. Za tanszymi nie ma co sie ogladac. widzialam na allegro takie po 60-80zl ale wygladaly jak kawalek bawelnianej szmaty. A te klasyczne, wiazane sa robione specjalnym splotem i wogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka - gratulacje! Już jesteś donoszona - w niektórych krajach jest podobno granica na 37 tc, a nie 38 ;-) Madziaz - Ty to już prawie prawie :-) Milka - biedna jesteś, że tak nie śpisz. Mój mąż też wybywa w czerwcu na 4-5 dni, ale ja mam w sumie termin na koniec lipca, to niech sobie jedzie. Tylko torbę spakuję wcześniej no i będę leżeć jak go nie będzie. Jakby co taksa i szpital :-) Ja teraz odliczam do skończonego 34 tc, czyli do 20/06. Potem do końca 36 tc, czyli do 4/07. Po skończonym 36 tc będę się czuła już donoszona ;-) od tego momentu mogę też jechać do wybranego szpitala - wcześniej musiałabym jechać do innego - ze sprzętem dla wcześniaków. Też nie mam się w co ubrać - nawet spodnie od dresu zaczęły być zbyt ciasne - chodzę w spodniach męża :-D No i zamówiłam sobie długie legginsy ciążowe - wcześniej zamówiłam takie 2/3, bo spodziewałam się, że już będzie lato, no ale skoro nie ma lata, to będę biegać w długich. Dostałam też piękną bluzkę ciążową / do karmienia od mamy na dzień dziecka, więc na wypadek wielkiego dzwonu mam już się w co ubrać :-D Jutro do gina z morfologią, siuśkami i hormonami tarczycy - zobaczymy co tam słychać u mojej szyjki ;-) Mam nadzieję, że w miarę ok, bo na przyszły tydzień umówiłam się na mani, pedi i maseczkę do twarzy. A w drugiej połowie czerwca chciałabym śmignąć balejaż - wymyśliłam taki termin, żeby na pewno zdążyć przed porodem, a jednocześnie zaraz po mieć jeszcze przyzwoite włosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola Fasola - ja pewnie kupię chustę, ale dopiero po porodzie. Myślę, że w sierpniu będę raczej śmigać z wózkiem, natomiast w październiku planujemy urlop i wtedy już pewnie będzie mi wygodniej z chustą. Na pierwsze tygodnie podobno kupuje się elastyczną, dopiero potem tkaną. No i ja chyba nastawiam się od razu na taką tkaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejew89
czesc dziewczyny! ale wam dobrze! ja jeszcze prawie 10 tyg!! I bede miala na pewno cc bo mam po 1szej ciazy przepukline ciazowa. Myslicie ze jak bede bardzo marudzic lekarzowi to w 38 tc urodze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luna0207 współczuję męża, jak by mój by mi wywinął taki numer to nie wiem co bym zrobiła. Marka no gratulację, fajnie już masz:) Ale lepiej jak jeszcze sobie Filip posiedzi w brzuszku, ale już blisko rozwiązania:) a co do chusty ja nie kupuję, bo ja mieszkam na wsi więc na spacerki będę chodzić wózkiem, ale co innego jak ktoś mieszka w mieście i idzie do hipermarketów czy do centrum handlowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w chustę zainwestuję na pewno. Mam tylko jedno ale...moja kuzynka, która właśnie się w taką zaopatrzyła i jest mega zadowolona mówi, że z tych obrazków nigdy w zyciu by się nie zorientowała jak to wiązać. U niej była kobieta, zajmująca się sprzedaża takich chust i wszystko jej pokazała...muszę taką babeczkę znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×