Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alexis ;)

ZACZYNAM - KTO ZE MNĄ?

Polecane posty

Gość Alexis ;)

Zaczynam starania o dzidziusia. Długa droga przede mną. Ktoś się dołączy? Wiem, że tematów jest mnóstwo, może to egoistyczne - ale chcę mieć swój. Mam termin wizyty u gina na 27 października.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris23451
Ja tez sie staram z mezem dopiero w sumie pierwszy cykl takze sie nie nastawiam za mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Doris trzymam kciuki żeby się udało :) My się z mężem starmy już kilka dobrych lat - dwa lata temu odpuściłam, ale to nic nie dało. Teraz zaczynam na nowo. Miło, że jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris23451
Szczerze bardzo się boję jak to będzie tym razem poniewaz w czerwcu tego roku poronilam w 20 tyg ciazy to byla moja druga ciaza mam juz synka 7 letniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Doris - współczuję ;( Ale nie martw się, nie możesz myśleć najgorzej, tylko główka do góry! Kiedyś wreszcie musi się udać.... Panterka - witaj :) Opowiedz jeśli chcesz, co jest przyczyną leczenia w klinice. Ja przyznam, że się boję, ale jestem też pełna nadzieji. Dwa lata temu podjęłam leczenie (które przerwałam z różnych przyczyn). Miałam robione: - TSH - w normie - cykl monitorowany - 3 miesiące - ok - chlamydia - wynik ujemny - nasienie męża - posiewy ujemne; badanie szczegółowe w normie Teraz czeka mnie dopiero najtrudniejsze, bo niby na pierwszy rzut oka okey, a przez lata nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris23451
No własnie z tym mysleniem bedzie trudno opanowac ten strach ale dam rade tak mysle Alexis - bedzie dobrze uda sie w koncu kiedys musi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam wrogi sluz ale po posiewie bakteriologicznym męza wyszlo ze ma paciorkowca w naseiniu maz mial kuracje 2 tygdonie antybiotykami w listopadzie idziemy na kolejne badania sprawdzic czy bakteria jest czy juz sobie poszla prawdopodobnie to pacieorkowiec jest przyczyna wrogiego slzu ale jeszcze nie weimy tego na 100% bo jak kolejny tes ptc wyjdzie znow tak samo to poddajemy sie IUI nie miam zamiaru juz czekac itd itd bo swoje juz wyczekalam al moj zegar tyka prawde mówiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris23451
Najważniejsze nie tracic nadziei :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Panterka - rozumiem...mam sporo znajomych, którzy w mniejszym lub większym stopniu mają bądź mięli kłopoty z zajęciem w ciążę. Sama nie wiem, do czego mnie leczenie doprowadzi, czy w ogóle do czegoś.... A za Ciebie będę trzymała kciuki, żeby ta bakteria sobie poszła i żebyś nie musiała długo czekać na maleństwo, jak mówisz - swoje już wyczekałaś. Doris - wiem, wiem, że takie myślenie potrafi doprowadzić do obłedu. Na pocieszenie Ciebie dodam, że moja siostra cioteczna poroniła dwie ciąże (obie dziewczynki), następnie urodziła ślicznego i zdrowego synka. Mały ma prawie 2 latka, a ona jest znów w ciąży. Także wierzę, że i Tobie się uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris23451
Wiem ze latwo powiedziec wiem ze jak tyle lat sie nie udaje czlowiek traci nadzieje ale trzba walczyc do konca. Sama staralam sie o drugie dziecko 2 lata niepowodzen w koncu sie udalo tylko tragicznie sie skonczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexis ;) czyli rozumiem ze nie wiecie co jest dokladnie przyczyna? ile masz lat jesli mozna zapytac oczywiscie? doris uda sie napewno plodna jesteś także glowa do góry ja wiem ze strata dziecka napewno bardzo boli chodz sama tego nie przeszlam napewno to jest przykro i nie wiem co czujesz bo nie bylam w takiej sytuacji ale wydaje misie strata ddziecka nie mniej boli niz nie moznosc zajscia w ciaze i to i to boli na swoj sposób i kazdy to inaczej przyzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris23451
A ja wierze w to że wszystkim nam sie uda w koncu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Doris, też wierzę, że się uda :) Właśnie przeczytałam topik, że dziewczynie po laparoskopii w pierwszym cyklu się udało :) Panterka - tak, nie wiem co jest przyczyną. Biorę trzy opcje : - niedrożność, - hormony, - wrogosć Właśnie w takiej kolejności. Czemu akurat tak podejrzewam - leczyłam się w wieku 18 lat na zapalenie przydatków, już wtedy mi mój gin powiedział, że może być kłopot. Później poszłam do innego (na NFZ), ale w sumie przez pól roku zrobiono mi to co wyżej pisałam. A na paliwo wydałam krocie, bo do dużego miasta miałam 60 km. Teraz wracam do mojego gina, chociaż drogi - podobno dobry specjalista. Chciałabym zrobić drożność przede wszystkim, i hormony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
No i zapomniałam dodać, że teraz mam 24 lata, prawie 25. Za chwilę Wam ucieknę kobietki, mam sprawę do załatwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
panterka, to też jesteś jeszcze młoda! Ja wiem, że czas ucieka....ale spokojnie :) Będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Doris, a kiedy masz dostać @ ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Dobra, uciekam - zajrzę tu później. trzymajcie się ciepło dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris23451
Niby 12.11 zobaczymy narazie zaczynamy dzialac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ma od dzis dni plodnee nie licze nie mierze wiem kiedy @ sie pojawia ale dlatego ze mam wrogi sluz anie na niv nie licze dni plodne sie skoncza noi czekam jak zawsze na@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Dziewczyny, ja świeżo po @. Panterka - mam tak samo, już od jakiegoś czasu nie liczę nic, jak mi okres spóźnił kiedyś tydzień, nawet nie zauważyłam, dopiero jak zaznaczałam - bo i tak wiedziałam, że przyjdzie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Miłej nocki życzę :) Wszystkim, czytającym też ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Witam :) Kolejny ładny dzień u nas, tylko trochę wieje. Już z rana naczytałam się, ilu dziewczynom się udało. Podbudowałam się trochę, że jednak cuda istnieją....Dobrze, że chociaż komuś się udaje. Wczoraj z mężem rozmawialiśmy na temat badań, cieszy mnie, bo powiedział, że każdemu badaniu się podda. A koleżanki i znajmi bardzo często mają z tym kłopot. Jedna dziewczyna ode mnie z pracy przebadała się, z nią wszystko ok, a męża siłą nie wyrzuci na badania...I nie pomogą tłumaczenia, że może wystarczy jedno, żeby rozwiązać problem... Ehhh, życie. Dołączy się jakaś "staraczka" jeszcze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris23451
Tak to już jest z tymi chłopami że trudno ich namówić na badania. Alexis cieszę się że twój mąż się zgodził w razie czego zrobić badania :) Ja po dwóch latach starań jak powiedziałam mojemu mężowi że idę do lekarza się przebadać czy wszystko jest w porządku p owiedział że ja jak chce mogę iść ale on badań robić nie będzie na szczęście wystarczył że lekarz zapisał mi duphaston i za pierwszym cyklem zaskoczyłam :) Ciekawa jestem jak teraz będzie:) Będziemy próbawali bez tego na razie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Doris - mój mąż już miał badanie nasienia, ale powiedział, że jak będzie trzeba to zrobi kolejne. No to się tam "przytulaj i działaj" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris23451
Działamy działamy tylko nie wierze w to że się uda tak za pierwszym cyklem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×