Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alexis ;)

ZACZYNAM - KTO ZE MNĄ?

Polecane posty

Gość Alexis ;)
Panterka - właśnie nie. Zbadam mam nadzieję już niebawem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Ja także życzę spokojnego popołudnia i wieczorku. Zdam relację jak wrócę od lekarza, co mi tam "Przykazał" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris23451
Trzymam kciuki za wizyte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mania3333
Dziękuje ślicznie za informacje. TSH już miałam badane i mam ok. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Dziewczyny, ja już po ;) Jestem zadowolna z tej wizyty, tak właśnie ją sobie wyobrażałam, nic nie musiałam lekarzowi mówić, sam proponował co i jak. No i oczywiście mnie zbadał, powiedział, że z owulacją ok. Więc leczenie będzie wyglądało tak: - teraz globulki, na zaleczenie stanu zapalnego (mam niestety ;( ) - pozniej hormony, - w międzyczasie powtorka badan męża (z przed dwóch lat były dobre), - później badanie drożności. I to mi się podoba, że wkońcu będę działała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mania3333
Cieszę się razem z tobą z postępów w leczeniu i wierzę że już niedługo będzie sukces w postaci ciąży.... Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris23451
Alexis- Ciesze się że wizyta przebiegła tak jak sobie ją wyobrażałaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Cześć dziewczyny ;) Ja dziś się nie wyspałam, mój M. sobie urządził nocne przytulanki, bo stwierdził - że skoro mam brać przez 10 dni globulki, to On wtedy będzie "pościł" hehe :) Więc dzisiaj ruszam z globulkami. Dzwoniłam do laboratorium, ile kosztują badnia, nie są drogie, więc też dobra wiadomość. W środę prawdopodobnie zrobimy te powtórne badanie nasienia. Moje hormony muszą poczekać, tak do połowy listopada. Poza tym, wczoraj usłyszałam od lekarza, że ma pewne podejrzenie w związku z macicą (tłumaczył mi zresztą bardzo dokładnie, że do zapłodnienia może dochodzić, ale zarodek się może nie zagnieżdżać i to jest związane z macicą), ale chce najpierw wykluczyć te przyczyny, które są najczęstszym powodem niezachodzenia. Poza tym podnisół mnie na duchu, widział chyba, że jestem zrezygnowana, powiedział, że podziwia moją cierpliwość przez tyle czasu i obiecał, że teraz wszystko będzie działo się szybko. Mam nadzieję, że podołam finansowo, wizyty są jedne z najdroższych w okolicy...Wcześniej chodziłam do niego jeśli potzrebowałam coś pilnie, a moja lekarka na NFZ przyjmowała. Ale jak widać przez 2 lata się męczyłam bezskutecznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Cześć dziewczyny ;) Ja dziś się nie wyspałam, mój M. sobie urządził nocne przytulanki, bo stwierdził - że skoro mam brać przez 10 dni globulki, to On wtedy będzie "pościł" hehe :) Więc dzisiaj ruszam z globulkami. Dzwoniłam do laboratorium, ile kosztują badnia, nie są drogie, więc też dobra wiadomość. W środę prawdopodobnie zrobimy te powtórne badanie nasienia. Moje hormony muszą poczekać, tak do połowy listopada. Poza tym, wczoraj usłyszałam od lekarza, że ma pewne podejrzenie w związku z macicą (tłumaczył mi zresztą bardzo dokładnie, że do zapłodnienia może dochodzić, ale zarodek się może nie zagnieżdżać i to jest związane z macicą), ale chce najpierw wykluczyć te przyczyny, które są najczęstszym powodem niezachodzenia. Poza tym podnisół mnie na duchu, widział chyba, że jestem zrezygnowana, powiedział, że podziwia moją cierpliwość przez tyle czasu i obiecał, że teraz wszystko będzie działo się szybko. Mam nadzieję, że podołam finansowo, wizyty są jedne z najdroższych w okolicy...Wcześniej chodziłam do niego jeśli potzrebowałam coś pilnie, a moja lekarka na NFZ przyjmowała. Ale jak widać przez 2 lata się męczyłam bezskutecznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Cześć dziewczyny ;) Ja dziś się nie wyspałam, mój M. sobie urządził nocne przytulanki, bo stwierdził - że skoro mam brać przez 10 dni globulki, to On wtedy będzie "pościł" hehe :) Więc dzisiaj ruszam z globulkami. Dzwoniłam do laboratorium, ile kosztują badnia, nie są drogie, więc też dobra wiadomość. W środę prawdopodobnie zrobimy te powtórne badanie nasienia. Moje hormony muszą poczekać, tak do połowy listopada. Poza tym, wczoraj usłyszałam od lekarza, że ma pewne podejrzenie w związku z macicą (tłumaczył mi zresztą bardzo dokładnie, że do zapłodnienia może dochodzić, ale zarodek się może nie zagnieżdżać i to jest związane z macicą), ale chce najpierw wykluczyć te przyczyny, które są najczęstszym powodem niezachodzenia. Poza tym podnisół mnie na duchu, widział chyba, że jestem zrezygnowana, powiedział, że podziwia moją cierpliwość przez tyle czasu i obiecał, że teraz wszystko będzie działo się szybko. Mam nadzieję, że podołam finansowo, wizyty są jedne z najdroższych w okolicy...Wcześniej chodziłam do niego jeśli potzrebowałam coś pilnie, a moja lekarka na NFZ przyjmowała. Ale jak widać przez 2 lata się męczyłam bezskutecznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Przepraszam, jakiś kłopot z netem i trzy takie same wypowiedzi ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Kobietki życzę Wam milego weekendu - mnie przez weekend nie będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Witam Was w niedzielny wieczór, mam nadzieję, że weekend Wam minął dobrze. Napiszcie co u Was słychać. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
hej dziewczyny :) co taka cisza? Ja wczoraj ustaliłam z mężem, że w czwartek jedziemy na badanie jego "chłopaczków" :) W piatek, który minął dzwoniłam do prywatnego laboratorium, ceny są porównywalne do NFZ, a wyniki ma się w ten sam dzień pod wieczór, lub jeśli badanie robi się po południu - to rano. Nie wiem jak u Was, ale u nas na NFZ badania laboratoryjne czeka się conajmniej kilka dni....Wiem, że to dziwne, ale małe miasta mają chyba to do siebie. Napiszcie co u Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
topik umarł :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mania3333
U mnie starania w toku ale jestem prawie pewna że nic z tego nie będzie bo boli mnie jajnik od miesiączki i mdli wiec podejrzewam zapalenie przydatków i w czwartek umówię się prywatnie do gina. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Witaj Mania :) Nie nastawiaj się tak pesymistycznie, do wizyty najlepiej nie gdybać, a wszystko będzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek 1985
Hej dziewczyny! Moge sie dolaczyc? Ja tez sie staram jakies 1,5 roku... badania przede mna.... a narazie czrkam na @ dzis albo jutro powinnam dostac ale narazie cisza.... Cos dziwnie bo oprocz sutkow nic mnie nie boli... :( a zawsze mam bole kregoslupa i brzucha... a teraz cisza cos sie boje ze ki sie poprzestawialo wszystko ;/ Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris23451
Hej pewnie że możecie dołączyć będzie nam raźniej :) Motylek trzymam kciuki aby ta wstrętna @ nie przyszła :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
heyo, motylek - witam Was kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mania3333
Jestem zrezygnowana na całej linii, już nawet nie liczę nie testuje dni płodnych bo wiem że nic z tego, a czasem myślę że nie będzie mi dane być po raz drugi matką a synek zostanie jedynakiem. Mój brat ma córeczkę 5 letnią i synka 8 tygodni. Malutki jest słodki spędzam z nim dużo czasu a mój synek opiekuję się nim, aż mi się łza w oku kręci....Dziś wyjątkowo boli mnie jajnik i otrzewna aż boję się co mi powie gin. Może któraś tak miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris23451
Maniu kochana wiem jak się czujesz sama mam jednego synka i też chciałabym aby mój synek nie był jedynakiem sama mam bratową która jest w 8 miesiącu ciąży niedlugo bedzie rodzić i cały czas mam myśli że wszystkim się udaje tylko nie mi to uczucie dołujące gdy znów ta wstrętna @ przychodzi.Wierze że w końcu i nam się uda trzeba w to wierzyć i nie tracić nadziei. Trzymam kciuki za wizyte u gina :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Mania, dokładnie - musisz być silna i nie tracić wiary! Dziewczyny, wszystkie nie lubimy @, ale nie poddawajmy się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis ;)
Motylek, daj znać co u Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris23451
Kobietki kochane muszę już lecieć trzymajcie się miłego wieczoru życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×