czy coś takiego może urazić faceta?

Napisałam facetowi w odwecie za jego zachowanie, a raczej brak zaangażowania, że dla mnie jako facet nie ma jaj - bo sam tak naprawdę nie wie czego chce, było to niedługo po tym jak wyznał mi miłość. Kurcze, po czymś takim oczekuje się jakiegoś konkretnego działania, a on - nic. Znamy się długo i zawsze w jakiś sposób mieliśmy się ku sobie. A teraz zastanawia mnie, czy on się obraził o to co mu napisałam, że nie ma jaj? Fakt nie odzywa się do mnie to pewnie tak, ale czy jest to aż taka plama na honorze? skoro to prawda, że sam nie wie czego chce?

Uważasz, że wyznanie miłości to nie jest konkretne działanie? Co miał zrobić, stać pod oknem i śpiewać? Możliwe, że jest nie tyle urażony, co stwierdził, że za bardzo się pośpieszył z takimi wyznaniami.

"po tym jak wyznał mi miłość." a wiesz ze wypowiedziane słowa - nazwane emocje ulatuja jak powietrze z balonika " Kurcze, po czymś takim oczekuje się jakiegoś konkretnego działania, a on - nic. " po czyms takim to mezesz byc pewna ze osiadzie na laurach :) bo zrzucił 'cieżar z piersi" " Znamy się długo i zawsze w jakiś sposób mieliśmy się ku sobie." nom...dopoki ci nie wyzał miłosci ...prawda ? :) "A teraz zastanawia mnie, czy on się obraził o to co mu napisałam, że nie ma jaj?" pewnie bardziej oał niz sie obraził :) " Fakt nie odzywa się do mnie to pewnie tak, ale czy jest to aż taka plama na honorze? skoro to prawda, że sam nie wie czego chce?" on chce spokoju a ty chcesz czynów... i macie FO PA :p

fakt, że napisałaś do niego i czekasz na odpowiedź świadczy o tym, że Ty Autorko niestety nie masz jaj.

laskaaaa(ileśtam) Czy ty w ogóle wiesz co znaczy "faux pas"?? Bo to, że nie wiesz jak to napisać to się już pochwaliłaś. Co do "mądrości", logiki i przenikliwości Twojego wywodu nawet się nie wypowiem. ZOstań od razu detektywem, po co Ci podstawówka? To nie dla geniuszy :/.

czyli co? zrzucił odpowiedzialność na mnie i czeka na mój ruch? to już kompletnie wszystkim w głowach się poprzewracało, kobiety mają zdobywać facetów, a faceci udają niedostępne księżniczki - przecież to nienormalne. A ja chciałam tylko..., jak to panowie ładnie mówią, że liczą się czyny nie słowa, które określają miłość do kobiety i tych czynów się nie doczekałam. O ja naiwna...

>> po tym jak wyznał mi miłość. bo wtedy Cię kochał >> Napisałam facetowi w odwecie za jego zachowanie, a raczej brak zaangażowania, że dla mnie jako facet nie ma jaj a teraz Cię już nie kocha :-) Co mnie wcale nie dziwi, bo jesteś zwykłym kobietonem :-))).

Acha, jeszcze odpowiedź na tytułowe pytanie: Tak, coś takiego może urazić faceta, jeśli usłyszy się to od innego faceta. Jeśli się to słyszy od kobiety, to się od niej spieprza szybko i daleko. Kobietonom mówimy stanowcze NIE!!!

jasne nagle się odkochał, widać najlepiej byłoby niczego nie wymagać od facetów - jak kobieta oczekuje działania, nie gadania to jest kobietonem - oj faceci sami się gubicie w tym co mówicie - tak jakoś mi się zrymowało

Wciąż nie rozumiesz. Po Twoim "działaniu" facet przejrzał na oczy i stwierdził, że nie pasujecie do siebie. Więc zadziałał: olał Cię. Skoro jest tyle sympatycznych, ciepłych kobiet, to po co ma się zadawać z Tobą? Wkurza Cię to, że facet ma jaja (olał księżniczkę) ale nie biega za Tobą. >> jak kobieta oczekuje działania, nie gadania to jest kobietonem Źle zrozumiałaś. Kobietonem jesteś nie dlatego, że oczekujesz działania, tylko dlatego że pojechałaś zakochanemu facetowi z tekstem jak menel spod budki z piwem. Jeśli nie szanujesz uczuć innych ludzi (nie tylko facetów), to nie oczekuj od nich, że będą te uczucia Ci okazywać.

do revelator - wiesz, coś w tym jest co piszesz, fakt czytając to poczułam się głupio, nie pomyślałam o tym w ten sposób,dzięki doceniam obiektywne spojrzenie na problem

Jeśli nie dawałaś mu żadnych pozytywnych sygnałów i nie okazywałaś mu żadnego zainteresowania to nie dziw się, że po takim tekście o braku jaj (który de facto był dla niego kopem w jaja) i świadczącym o braku szacunku do jego osoby ostatecznie zraziłaś go do siebie. Gdzieś głęboko w głowie mam schowaną podobną historie w której to ja byłem jednym z głównych bohaterów więc piszę to niejako z własnego doświadczenia ;) Odezwij się do niego teraz Ty i pokaż że Ci zależy (o ile Ci zależy), nie rób z siebie księżniczki, a może nie jest jeszcze za późno i nigdy więcej nie wyskakuj do faceta z takim tekstem, chyba że się chcesz go pozbyć.

do Operator koparki ręcznej - to nie tak ,że nie okazywałam mu zainteresowania, widywaliśmy się, przez ileś tam lat ciągle mieliśmy kontakt, mnie również na nim zależy, tylko nie potrafię zrozumieć tego, że facet który mówi że kocha, nagle zaprzestaje jakichkolwiek kontaktów. Dopiero wtedy,po dłuższym czasie napisałam mu że nie ma jaj - w takim kontekście to było, że najpierw coś zaczął i nie potrafił doprowadzić tego do końca. A czy jego zachowanie może mieć związek z tym, że ode mnie nie usłyszał słowa kocham?

>> A czy jego zachowanie może mieć związek z tym, że ode mnie nie usłyszał słowa kocham? No, ma. Zazwyczaj ludzie mają jakieś poczucie honoru i dumy. >> tylko nie potrafię zrozumieć tego, że facet który mówi że kocha, nagle zaprzestaje jakichkolwiek kontaktów Nie kocha, tylko kochał!!! Kochał!!! Powtarzaj to sobie tak długo, aż zrozumiesz. Facet który kocha, nie zerwie kontaktu. Facet który kochał, zerwie kontakt. Proste. W sumie wychodzi na to, że on ma duże jaja, że wytrzymywał Ciebie przez cały ten czas. Inny facet zwiałby szybciej.

Wbrew pozorom my faceci nie jesteśmy aż tak bardzo prości i nie każdy z nas jest taki sam więc trudno dokładnie wiedzieć co w jego głowie siedzi. "facet który mówi że kocha, nagle zaprzestaje jakichkolwiek kontaktów" Co rozumiesz przez nagle? Powiedział, że Cię kocha i uciekł? Domyślam się, że jednak trwało to trochę zanim z jakiegoś powodu dał sobie spokój. "A czy jego zachowanie może mieć związek z tym, że ode mnie nie usłyszał słowa kocham?" A kochasz go lub kochałaś wtedy? Jeśli tak to trzeba było mu to powiedzieć albo przynajmniej dać wyraźnie do zrozumienia, a na pewno potoczyło by się to inaczej.

@revelator "Powtarzaj to sobie tak długo, aż zrozumiesz. Facet który kocha, nie zerwie kontaktu. Facet który kochał, zerwie kontakt. Proste." Tutaj się nie zgodzę i cytując inny fragment Twojej wypowiedzi: "Zazwyczaj ludzie mają jakieś poczucie honoru i dumy." Nie da się ot tak, jak pstryknąć palcami się odkochać. Natomiast potrafię zrozumieć brak kontaktu jeśli honor na to nie pozwala. Ależ się dziś rozpisałem na delikatne tematy, idę dalej kopać doły :)

Sprawa wygląda dokładniej tak, że kiedyś bardzo mi na nim zależało, to ja kochałam jego, wiedział o tym i nic z tym nie zrobił, od momentu gdy zaczęłam się odcinać, a moje uczucia po kilku latach ostygły, on wyznał że uświadomił sobie że mnie kocha. A ja? to nie jest to co kiedyś, zależy mi na nim, ale czy w taki sposób by też to powiedzieć? Jest ważny, ale dla mnie są to zbyt ważne słowa, aby wypowiadać je tylko po to, bo on też chciał je usłyszeć. Nie chciałam być wobec niego nieuczciwa.Ale aby przekonać się o tym co nas łączy, chciałam spróbować, ale z jego strony, po tym wyznaniu nie było już żadnej kontynuacji. Po miesiącu od tego wydarzenia przestał się odzywać. Dlatego napisałam mu to co już wiecie.

"FO PA???? laskaaaa(ileśtam) Czy ty w ogóle wiesz co znaczy "faux pas"?? Bo to, że nie wiesz jak to napisać to się już pochwaliłaś. Co do "mądrości", logiki i przenikliwości Twojego wywodu nawet się nie wypowiem. ZOstań od razu detektywem, po co Ci podstawówka? To nie dla geniuszy :/." ty odpierdol sie :) http://www.google.pl/search?client=opera&rls=pl&q=wikipedia+fo+pa&sourceid=opera&ie=utf-8&oe=utf-8&channel=suggest

jak Ci zalezy to zadzwoń i przeproś go,ale chyba już sobie rozwaliłas znajomość.

:)

up

moim zdaniem on sobie pogrywa

laskaaaaaaaaaaaaaa to z.j.e.b o nicku pseudonima , stara debilka na bezrobociu

Ale właściwie to co on takiego strasznego robił, że mu tak napisałaś? I czego od niego oczekiwałaś zanim wysłałaś mu tego jakże uroczego smsa? No i czego oczekujesz od niego teraz?