OSZUKALI MNIE W TESCO!!!

Tak, grosik do grosika i nazbierają. Ka z tym walczę jak coś odkryję, choć inni się niestety wstydzą upomnieć o swoje. Ja kiedyś przymierzałam sukienkę z wieszaka gdzie była kartka WSZYSTKO 10 ZŁ a na sukience cena 9zł naklejona (na straganie na takim bazarze) i mówię poproszę ją a facet 100zł do mnie!!!A ja co i pokazuję mu cenę i wieszak z którego wzięłam a on HA HA CO PANI MYŚLAŁA ŻE TAKA SUKIENKA 9ZŁ myślał że nie wiem zawstydzą się i ją kupię? Tak samo chciałam kolczyki cena przyklejona 5zł a baba do mnie 15 zł ja jej pokazuję cenę a ona nie nie one 15zł. Raz szłam na zakupy i po drodze był stragan z butami i babka mówi t buty 10 zł i ja mówie to zapłace i za godz przyjdę żeby nie nosić a ona to ja odłożę je i potem pani zapłaci. Wracam a facet do mnie że 20 zł :O:O:O Oczywiście nie kupiłam. Nie wiem czy wyglądm na jakąś frajerkę czy co :)

za wszystkimi klientami ! Trzeba uważac!

do trybunału w Strasbourgu z tym serem.

ty wyżej - coś ci nie wyszedł żart nawet poprawnie pisać nie potrafisz Podnoszę bo temat ciekawy opisujcie, jak sklepy oszukują

Co wy macie w głowach? Odchodzisz od lady i nie patrzysz co masz w ręce? A rachunków za kasą też nie sprawdzasz zapewne i potem szok jak jesteś 20km dalej.

ja zawsze patrze co dostałam i za ile zanim odejde od lady :) mojej mamie ciagle zdarzają sie takei sytuacje :O

bo starsi ludzie są najczęściej poszkodowani przez ten proceder

a ja mam cos ciekawszego; kilka lat temu w kauflandzie było tak, że kapusta po 50 gr..i ludzie szli. Ja waze kg marchewek cena 1.49 drugi raz to samo zrobiłem..i cena 1.57..byłem w szoku!wołam mame. Ona wazy swoje pietruszki. Za 1 razem cena 1.25 za druim inna...Co oni robili z tymi wagami? I jak te kapusty kupywali na wage to płacili wiecej bo waga zle wazyła.. teraz jest ok, bo z ciekawosci rok temu sprawdzałem..

kiedys stosowali metode dobijania o 1 szt wiecej np koles kupił 1 make to miał 2 na paragodnie. jak 4 szt to miał dobite 1 lub 2. Kiedys mojemu ojcu dobili gorzałke za 26 zł. a on kupił tylko 2 małe rzeczy i przy kasie mowi za co tyle? a oan głupka udawała, ze gorzałke kupił;/ To były poczatki tych marketow wtedy chyba najwiecej zarobili..na dobijaniu.. Inna sprawa to wydrukowanie bardzo bladego druku tak swego czasu robil Lidl..tak aby nie doczytac co tam nabite. Mam super wzrok wiec wyczytałam..ale to było jak znak wodny...wiec pewnie dobijali co popadło..

uważajcie nad morze na wakacjach! Ja z mężem wzięłam 2 dania obiadowe typowe : fryrtki, rybka, surówka. Coś za dużo wyszło.. 52zł, ale ok zapłacliliśmy, czytam paragon - a tam 6 surówek nabitych! Czyli chciał ukraść 12zł! Ostrzegłam babkę obok, a ona mówi nas też chciał naciągnąć, nabił kilka azy frytki! Oszust się tłumaczył, że pracuje po 12h i się czasem pomyli, co jest niemożliwe! Większość ludzi bierze rybę, frytki, surówkę - czyli ok. 20 zł, więc poznałby się na pewno.

Wczoraj zauważyłam kolejny przekręt w Tesco! Otóż maja teraz takie ładne paczki z kosmetykami na prezenty pod choinke - patrze a tam w pudełku 2 kremy ktore uzywa Teściowa za 55 zł bez grosza (oczywiscie) no i w sumie juz sie cieszyłam ze bede miała prezent dla Tesciowej - bo jeden krem normalnie kosztuje 55 zł - poszłam do skanera a tam 80 zł mi pokazuje! Poszłam do jednej Pani na sklepie i pytam: Która cena jest prawidłowa? A Ona: Ta na skanerze. Ręcę opadaja - a tam gdzie były kremy wielka kartka ze kosztuja 54,99 zł!!! UWażac na tych złodzieji!!!