Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fankaFiranka:)

trzeba brac slub po 2-och latach trwania zwiazku najpozniej

Polecane posty

"JA wziełam ślub po 8 latach razem i uwierz ze najwazniejsze deklaracje padły zanim ksiądz kazał nam powtarzac słowa przysiegi" Czyli przed ślubem. Hihihihi ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to chyba normalne że przed slubem prawda?:PDziwnie by było gdyby dopiero poślubie padło "kocham cię":PPozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LordżiniaKoks
zgadza się, cieszyłam sie, że nie mieliśmy ślubu, rozwód z nim w sądzie byłby drogą przez mękę ;) jedyne co mogę dzis doradzać dziewczynom,to to, aby będą w zwiazku nieformalnym wszystko co kupują za swoje brały na fakturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze tak powiem__
ludzie po ślubie maja się w doopie, bo naiwnie staja się pewni tego że pomimo co by nie robili to partner od nich nie odejdzie zaczynaja pozwalać sobie na złośliwości, kłócą się dla samego kłócenia itd. są przekonani że skoro partner ''się deklarował'' to będzie wręcz miał obowiązek im wszystko wybaczać w ''imię miłości'' dlatego nie zamierzam się żenić, jak ludziom ze sobą dobrze nie potrzebują ślubu do ślubu najbardziej z reguły ciągnie tych co boją się straty lub zdrady partnera i tyle wyjątkiem są tu katolicy - no ale prawdziwi katolicy to już wyjątki w sumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heyhyheyheye
''bo dluzsze stazem sie poprostu rozpadaja,przychodzi rutyna, znudzenie i ludzie sie rozchodza,nie walcza o zwiazek bo tk latwiej'' ' a po co to ciągnąć skoro nam źle w związku i zaczynamy się w nim meczyć? i myślisz że ślub coś tutaj zmieni? będzie jeszcze gorzej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarownica_bez_kota
nogogłaszczka wydaje mi sie ze twoj facet to taki wygodnicki egoista, na pierwszym miejscu on a potem chyba ty, albo ty jestes po tym kocie, ile macie lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grotek
patrząc na wypowiedzi zwolenniczek małżeństwa jedno rzuca się w oczy- po rozwodzie mają PRAWA do dóbr materialnych. I drugie- dopiero jak facet ślubuje publicznie miłość i inne pierdy słowa mają wartość. W innym przypadku- są to słowa rzucane na wiatr. I ostatnie- w razie rozstania bierzesz zabawki i wychodzisz. Problem kobiet w związkach małżeńskich polega na tym, że w głowach się im nie mieści jedna rzecz- ludzie tworzą związki bez ślubu oparte na wspólnych dzieciach, wspólnych spotkaniach rodzinnych, wspólnych mieszkaniach, domach, samochodach. W momencie kryzysu zbyt wiele ich łączy, żeby mogli sobie po prostu wyjść. W razie rozstania od tego jakim jesteś człowiekiem zależy jakość takiego rozstania. A nie od tego, czy byłaś żoną czy konkubiną. Jeśli trafisz na chama nawet mając ślub możesz się bić na sali sądowej. Więc wydaje mi się, że nie ma co debatować czy ślub czy bez ślubu. Każdy żyje i wybiera to, co dla niego dobre. Podoba mi się postawa nogogłaszczki- w stadardzie kafeteryjnym powinna rzucic gościa, bo nie chce się z nią ożenić, więc pewnie jej nie kocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weweewwerweertrt
jak oboje sa w ziwazku na odleglosc i jeszcze sie uczą albo pracują i nie moga byc razem przez kilka lat, ale spotykaja sie co jakis czas, to chyba niemozliwe zeby po 2 latach brac slub? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weweewwerweertrt
wiesz pewnie masz racje ale ja akurat szanuje swoje cialo i źle bym sie czula dając dupy konkubinowi... mąż to jednak co innego :) poza tym jak facet nie che sie zenic to od razu widac, ze chce miec wolna furtke jak sie znudzi... a jak jeste mężem to jednak inna sprawa, cos go zobowiązuje. ja to uwazam ze tylko scierki zyją bez slubu, wartosciowe kobiety zawsze jednak lepeij sie czuja jak ejst ten slub. bo i potem kasa jest i podzial majatku jakby sie jednak rozwiedli, no a jak dawala dupy bez slubu i facet sie znudzil i zostawil taką, to nic jej sie nie nalezy potem zwykle sciera, ktora sie znudzila, nawet rozwodka nie bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grotek
ścierki to kobiety, które zachowują się jak ty. Sorry, ale tak jest. Ścierki to kobiety, które dają dupy- a właśnie ty o sobie tak piszesz. I nieważne, czy w związku małżeńskim czy bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weweewwerweertrt
hm ja nie uprawiam seksu bez slubu wiec chyba nie trafilas... szanuje sie w przeciwienstwie do 99% wspolczesnych kobiet. i dla mnie neistety ale takie co dają dupy a co gorsza jeszcze mieszkają na kocia lape to zwykle dziwy, szmaty do podlogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytaj ze zrozumieniem
nudziaro, jak dasz duupy mężowi to też będziesz szmatą 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grotek
jesteś ścierką, nie kumasz tego? Ścierki właśnie dają dupy. Ty dodatkowo po ślubie będziesz nie dość, że ścierką to jeszcze dziwką- sprzedasz dupę za kasę w razie rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weweewwerweertrt
grotek to ty jestes dziwką bo dajesz dupska i nawet nic z tego nie masz, nawet zoną sciero nie jestes i nie wiadomo czy bedziesz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
o, widzę, że temat dalej się toczy :) Szkoda tylko, że tak spadł poziom dyskusji. Kobieto o wdzięcznym nicku wewwwrtr- popieram Grotka, masz mentalność dziwki. Niby cnotka, seks po ślubie ale tylko w zamian za coś. Obrzydliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak widzicie tą sprawę?
my się pobraliśmy po 6 latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezetgie
taaa, a jak sa juz małżeństwem, mają papir to się nie rozstana bo... ? a tez przyjdzie rutyna, nuda, codzienność, nowe obowiąkzi i problemy. Sorry ale pieprzysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ślub >>
jaka gwarancję daje papierek ? znam parę która była ze soba 7 lat, pobrali sie a po 2 latach był rozwód, i co dał slub ? czasami dziewczyny upieraja sie przy slubie bo chca mieć zabezpieczenie finansowe , taka prawda ! ale gwarancji na szczęście papierek nie da znam pary, które są po slubie i zyja jak pies z kotem albo tylko udają dobre małżeństwo , znam tez takie pary które zyją bez ślubu i są naprawdę wzorem do naśladowania jak dla mnie to bezsens, instytucja małeństwa istnieje od zawsze,kiedys to była tylko kwestia majatku i tak jest tez teraz, razem poprostu łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezetgie
ja znam więcej przypadków kiedyto facet nalegał na ślub ;) więc nei generalizuj :D mineły czasy kiedy dziewczyny chca slubu , białej sukienki, dzidziusia (beee) :O itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezetgie
nawet ostatnia para znajomych - on ma jakaś dorywczą pracę, nie ma stałego przypływu gotówki, ne ma samochodu, mieszkania itd. ma 31 lat on - ma pracę, mieszka z rodzicami, bedzie miała mieszkanko jakies mini w spadku po ridzinie... On nalega na ślub :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawia mnie czy ludzie naprawdę wierzą, że seks w małżeństwie zawartym ze strachu o ewentualny podział majątku jest faktycznie lepszy od seksu w konkubinacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezetgie
:D:D:D oczywiście że nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wychodzi na to, ze jest. Już pomijając fakt, że dwa lata to żaden długi związek, nawet na dobrze zauroczenie nie mija ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Moorland- tak, wierzą. Pokutuje jakiś chory pogląd, że seks bez ślubu to dziwkarstwo, brak szacunku do siebie. A po ślubie już się można legalnie bzykać :) Odnoszę wrażenie, że te "orędowniczki" ślubu nie osiągnęły po prostu w życiu nic poza statusem mężatki- i stąd te wszystkie wyzwiska w kierunku żyjących inaczej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarownico bez kota - to, że nie chcę ślubu, to nie oznacza, że facet mną pomiata. Czaisz? :D Przykre to, że nie jesteś w stanie pojąć, że ludzie mogą być szczęśliwi nie żyjąc według szablonu, który Ty uznajesz za jedyny słuszny. I tego, że ludzie mogą się darzyć wzajemnym szacunkiem, miłością i mogą na siebie liczyć nie mając papierka i obrączki. Lat obydwoje mamy na tyle dużo, że raczej nie mamy szans na drastyczną zmianę poglądów. Chociaż kto wie - może na emeryturze zdecydujemy się na "legalizację" związku, żeby w szpitalu łatwiej było się odwiedzać :P Postów tej zabawnej dziewczynki od "ścier" nie będę komentować. Autorka sama sobie wystawiła śliczne świadectwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
na kafe pokutuje pogląd, że każda, bez wyjątków, kobieta ślubu chce. I nawet jeśłi pisze,że nie to jest ocenianiana jako ta, której facet wyprał mózg :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle gadanie....
o "otwartej furtce". A nie pomyslalyscie, ze wlasnie niektorzy chca sobie te furtke otwarta zostawic? Dlaczego chcecie na sile wiazac czlowieka? Bo "po slubie juz nie tak latwo odejc"..no super, najlepiej zgotowac sobie rodzinne pieklo, takie smo jak wiekszosc waszych rodzicow. I taki jest wlasnie model tej przykladnej polskiej rodziny- odejsc nie mozna bo slub, byc naprawde razem tez nie.. Nie mam nic przeciwko slubom, ale wkurza mnie gdy ktos umniejsza mojemu zwiazkowi bo nie jest "formalny". A ja uwazam, wrecz przeciwnie. sama otwieram furtke szeroko i jesli on zechce odejsc, odejdzie. Moim priorytetem jest zyc razem ale nie zatracic idywidualnosci i niezaleznosci, rowniez finansowej. A wy, dziewczynki byscie chcialy miec gwarancje, ze jak dupa urosnie po ciazy i pracy nie bedzie to KTOS bedzie MUSIAL was utrzymac bo podpiasal papier :) A ja tego nie chce i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×