czy bogaty ale brzydki ma szanse na szczery zwiazek

z piękną kobietą?

tak - o ile se dorobisz kutasa rona Jeremiego i dasz kurwie kasę

Nie.

ma .. KObiety wola bogatych brzydali niz pięknych biedaków

pod warunkiem że jest zabawny, kochajacy, czuły, cudowny ....

Przeczytałam tylko ,,bogaty,, i już muszę powiedzieć ci,ze tak

nie mam pojęcia jak wyglada kutas rona Jeremiego i nie chcę wiedzieć. Miałem nadzieję, że jednak taki zwiazek ma szansę:(

Znam takie małżeństwo On niezbyt przystojny (żeby nie powiedzieć brzydki) ale o złotym sercu :-) Ona ładna (zawsze zaczepiana i adorowana przez wielu mężczyzn).

Nie wszystkie laski lecą na kasę Ja to mam już dość tego stereotypu że jak ładna to i głupia Nie każda piękna kobieta szuka ślicznego faceta Liczy sie tez charakter i dusza To jakim jest człowiekiem i ile moze zaoferować partnerce I wcale nie chodzi mi tu o kasę

ale czy ten związek jest szczery?

jeżlei jesteś świetnym facetem, to przy blizszym pzonaniu uroda nei ejst najważniejsza

uroda jest ważna

A dlaczego nie???Uwierz mi mądra, inteligentna kobieta kocha faceta nie za wygląd tylko za to jaki jest Uroda przemija więc warto poszukać człowieka z którym w radości dożyje się sędziwych lat Zaraz pomyślisz ze ściemniam ale sama jestem ładna a mam przeciętnego męża Wyszłam za niego bo jest ciepłym,inteligentnym, dobrym człowiekiem Z nim nie bede sie nudzic I nie obchodzi mnie ani to jak wyglada ani ile ma kasy

są brzydale i brzydale. Jeżeli jesteś typem dzwonnika z Notre Damme (z całym szacunkiem dla niego bo serce miał złote) to raczej nie oczekuj wielkiego oddania w miłości, po prostu fizycznie niemożliwe. Nikt mi nie powie, że w młodym wieku owa fizyczność nie odgrywa zasadniczej roli (niestety)

A już teksty obcych ludzi "co ona w nim widzi" albo "ona ładna a on brzydki" działają na mnie jak płachta na byka Co ma do rzeczy powierzchowność

nie chcę Wam pisać chamsko, że ściemniacie, ale....

Z resztą uroda - pojęcie względne Dla jednych ktoś jest ładny dla innych brzydki Jak mówi mądre powiedzenie KAZDA POTWORA ZNAJDZIE SWEGO AMATORA:)

są brzydale i brzydale. Jeżeli jesteś typem dzwonnika z Notre Damme (z całym szacunkiem dla niego bo serce miał złote) to raczej nie oczekuj wielkiego oddania w miłości, po prostu fizycznie niemożliwe. Nikt mi nie powie, że w młodym wieku owa fizyczność nie odgrywa zasadniczej roli (niestety).

No skoro jesteś tak mało pewny siebie i własnej wartości jako człowieka, osoby to uwazaj dalej ze sciemniamy

nie chcę ci pisac chamsko, ale chyba nie masz ani urody ani charakteru, kasa ci nei pomoże :(

mój chłopak jest brzydki ale biedny i ma szczery związek:) Bo ma w sobie to coś!

przepraszam jeśli kogoś uraziłem, ale nie potrafię już inaczej myśleć. Moje dotychczasowe związki to moja osobista tragedia, zawsze zdradzany i wykorzystywany byłem przez kobiety.

Ten związek o którym pisałam jest szczery choćby dlatego, że Ona sama ma pieniądze ,dobrą pracę,pochodzi z tzw. "bogatego domu";-) . Gdy się poznali to Ona akurat była w związku z przystojniakiem na którego wszystkie kobiety zwracały uwagę... ale to ten brzydki zdobył jej serce i ciało :-)

yyy, bo nie trafiasz na te, na które powinieneś. A co do piękności dziewczyny to zależy o co ci chodzi, bo jeżeli u ciebie odpowiednikiem piękności, jest dziewczyna ewidentnie "zrobiona" to raczej nie ma nic więcej do zaoferowania oprócz swojego starannie wypielęgnowanego wyglądu i oczekiwań względem finansów, żeby owo piękno utrzymywać.

Z piękną tak, ale pod warunkiem, że będzie pusta jak pudełko po zapałkach. Inteligentne, piękne kobiety szukają kogoś kto zaspokoi ich wszelkie wymagania, a nieprawdą jest, że kobiety odbierają facetów wyłącznie przez uszy. Mamy oczy i jeśli same jesteśmy wartościowe, tego samego szukamy u facetów.

"bo nie trafiasz na te, na które powinieneś" nie wierzę, że znajdę w tym rynsztoku taką, którą powinienem. Co do piękności nie mam kosmicznych wymagań, ale nawet takie szare myszki ( to nie znaczy brzydkie) "kręcą na mnie nosem".

tak sobie myślę, że mógłbym "związać się" z jakąś materialistką, spróbować olać to, że to gówno warty układ, dopóki dobrze by udawała mieć to w dupie. Nie wiem tylko jak długo bym to wytrzymał psychicznie.

to może nie okazuj swojego bogactwa? Wierz mi, że da się to zrobić.

Oczywiscie, ze masz szanse na zwiazek (90% bogatych brzydali ma atrakcyjne, mlodsze partnerki), tylko oczywiscie trzeba miec swiadomosc na czym to sie opiera - ty jej dajesz zabezpieczenie finansowe, bezpieczne zycie bez martwienia sie o kase, ona tobie mozliwosc obcowania z pieknym cialem. Proste prawda?

tylko, że oprócz bogactwa to nie wiele mam takich atutów na, które kobiety zwracają uwagę.