Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

sorry, znow mi dwa razy wskoczylo, ja nie wiem co sie dzieje ostatnio, czy to moj komp, czy Kafe?? a teraz biegne ostatni raz w tym tyg. do pracy... milego popoludnia wszystkim !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest te pierwsze trzy podobne do siebie bo na serkach homogenizowanych ja też taki zawsze robię. Tylko nie daję żelatyny a galaretkę, jakoś tak mi się wydaje zdrowiej:) i dlatego, że nie potrafię uchwycić tego momentu kiedy się lekko ścina, zawsze u mnie przeskoczę ten moment i grudki maleńkie ale wyczuwalne - dlatego galaretka tylko rozpuszczona w 1 szklance wody:) I zawsze wychodzi, także spoko działaj! Ten ostatni to taki podrasowany ...mniam...ale tez nie dałabym żelatyny tylko galaretkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie ciekawy wydaje ten gdzie mascapone jest. No nic popatrze potem na spokojnie. A w niemczech jest w ogole zelatyna? Skad ja ja wezme? Lazienka posprzatana,jedzonko gotowe pranie wstawione i troszke poprasowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest ale galaretki to na pewno są. Jak wybierzesz i zrobisz to pochwal się, bo ja nie mam dobrego przepisu, chciałabym taki, żeby był taki serowy, może z normalnym serem? dziewczyny jak macie dobry przepis to ja też chetnie skorzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivanka ja znam magnolie są piękne, sama nie mam na działce, bo u nas trochę gwiżdże, a magnolie lubią zacisze i ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://sernik-na-zimno-z-twarogu.manifo.com/ Sernik na zimno z twarogu Sernik na zimno z twarogu z malinami Składniki pół kilo twarogu tłustego 1 mały serek waniliowy 1kg malin pół szklanki cukru pudru 2 łyżki żelatyny 1/3 szklanki wrzątku 8 biszkoptów łyżka masła Przygotowanie Przygotować spód sernika. Rozgnieść biszkopty z masłem tak aby utworzyły jednolitą masę i wypełnić nią spód tortownicy. Ser zmiksować z serkiem homogenizowanym i podzielić na dwie części, 2/3 do 1/3 sera. Zmiksować maliny z cukrem i dodać do mniejszej części sera. Dokładnie wymieszać. Rozpuścić żelatynę w ciepłej wodzie, dokładnie wymieszać, żeby nie było grudek. następnie wlać ją do obu misek z sernikiem i masą sernikowo-malinową po równo. Na spód położyć warstwę sera białego i włożyć do lodówki na godzinę. Gdy masa stężeje dodać drugą warstwę malinową i ponownie włożyć do lodówki. Gotowy sernik, po paru godzinach wyjąć z tortownicy i ubrać bitą śmietaną z pojedynczymi malinami. Sernik na zimno z twarogu z galaretką Składniki 1kg twarogu 2 kostki masła 6jaj 4 łyżki żelatyny 2 galaretki 2 szklanki cukru pół szklanki wody do rozpuszczenia żelatyny Przygotowanie Przygotować galaretki, żeby stężały i dały się nakładać łyżką Ser przekręcić przez maszynkę, możemy użyć sera już zmielonego, gotowego, w wiaderku. Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Białka ubić na pianę Masło z cukrem ucierać na przemian z serem ,żółtkami i pianą z białek. Żelatynę rozpuścić w połowie szklanki wody i rozmieszać. Masę podzielić na dwie części i pierwszą wlać do formy i po zastygnięciu dodać połowę porcji galaretki i tak na przemian. wstawić do lodówki na 4 godziny. Do galaretek można tez dodać owoce lub rodzynki. Sernik na zimno z twarogu z brzoskwiniami Składniki 50 dag twarogu 25 dag g cukru sok z połowy cytryny aromat waniliowy 2 łyżki żelatyny rozpuszczone we wrzątku 15 dag jogurtu naturalnego 300 ml śmietany kremówki puszka brzoskwiń 2 galaretki brzoskwiniowe oraz 15 dag herbatników pół kostki rozpuszczonego masła Przygotowanie Pokruszone herbatniki wymieszać z roztopionym masłem na jednolitą masę. Wyłożyć nią dno tortownicy. Zmiksować twaróg, cukier, wanilię, sok z cytryny. Mieszać tak długo, aż się cukier rozpuści. Żelatynę rozpuścić we wrzątku, wymieszać, lekko ostudzić, połączyć z jogurtem i dodać do masy serowej. Dokładnie wymieszać. Kremówkę ubić na sztywno. Dodać ją do masy twarogowej i dokładnie wymieszać. Wyłożyć 1 warstwę brzoskwiń na masę herbatnikową na to masę serową, na wierzchu ułożyć drugą część brzoskwiń i zalać tężejącą galaretką przykryć folią spożywczą i wstawić na kilka godzin do lodówki. Sernik na zimno z twarogu w czarkach z truskawkami Składniki: 20 dag truskawek 25 dag twarogu półtłustego 4 łyżki cukru pudru 1 łyżka orzeszków ziemnych nie solonych Przygotowanie Umyć truskawki, osuszyć na ręczniku papierowym i usunąć z nich szypułki. Połowę truskawek zmiksować na mus. Ser wymieszaj z cukrem i podziel na dwie części, do jednej z nich dodaj połowę musu truskawkowego. Układaj w czarkach na przemian warstwę samego musu, warstwę sera i warstwę sera z musem. na wierzchu posyp uprażonymi na patelni orzeszkami. Wstaw do lodówki na 2 godziny. http://zkotemwkuchni.blogspot.de/2011/09/sernik-na-zimno-z-twaorgu-kokosowy.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki dziewczyny,że się nie odzywałam ale w środę mój M miał urodziny połączone z pożegnaniem kolegi który wyjeżdzał za miedze, a w czwartek urodziny przyjaciela domu:) więc wczoraj nie żyłam :):) i na dodatek to moje dziecko!!!! Cóż znalazl dobrze płatną pracę i studia odeszły na dalszy plan:(:( najgorsze,że nie da sobie nic powiedzieć i co ???? ani prośbą ani grożbą....zawsze staram się szukac dobrych stron, ale w tym roku coraz ciężej... rok zaczął się od tego poronienia i teraz same porażki:(:( ktoś w tym waszym niebie się na mnie uwziął??? Gonie do pracy..... Miłego dnia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry! Alez ja bylam wczoraj padnieta... ledwo widzialam na oczy wieczorem, ale to pewnie jeden z objawow przed @ bo sie zbliza duzymi krokami, wczoraj tak zupelnie z nagla zaczal mnie bolec brzuch, co mi sie wczesniej rzadko zdarzalo. Na dodatek bylam wczoraj z dzieckiem u okulisty bo sie okazalo, ze niedowidzi, ja tego zupelnie nie zauwazylam, tylko nauczycielka zwrocila na to uwage w szkole. Okazalo sie, ze ona naprawde zle widzi jak na swoj wiek i bedzie miec okulary, teraz musi je nosic a po Wielkanocy znow do kontroli sprawdzic czy sie poprawilo bo jak nie... to nie wiem... trzeby szukac gdzie indziej przyczyny. Strasznie mnie to wczoraj zmartwilo i dodatkowo jeszcze bylam "nabuzowana" przed tym okresem, az w domu wybuchlam ze zdwojona sila... nie wiem czy mi lepiej bo @ jeszcze nie ma i nie wiadomo jak dlugo to potrwa... :( Alanja - a czy Twoj synek nie moglby robic tych studiow zaocznie, pracujac jednoczesnie? to bylo by moze jakies wyjscie... Milej soboty dziewczynki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest dzięki za przepisy już przekopiowałam i wybiorę chyba pierwszy, ale nie dziś, bo zbyt ładna pogoda, zaraz szybkie wafle robię. Tessa no ciekawe jak z oczami córki wyjdzie, mam nadzieję, że bedzie poprawa, takie wiadomości potrafią zdołować rzeczywiście. Alanija no to miałaś imprez, aż zazdroszczę....a z synem rzeczywiście może zaproponować mu studia zaoczne, a co to za praca go tak pochłonęła? Moncheri no Ty na razie nie zwracaj uwagi na nasze przepisy bo kochana musisz się dietować póki co i nie dla Ciebie serniczki :) Ale masz motywacje i na pewno uda się zrzucic ze 2-3 kg. ja póki co schudłam 1,5 kg niby mało ale bardzo się cieszę, bo już mi trochę luźniej w ubraniach, a teraz przed @ waga ani drgnie, mam nadzieję, że po niej znowu pójdzie trochę w dół. No to miłego dnia dziewczynki, dzisiaj pewnie działeczki na topie bo pogoda nadal piękna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje drogie ! weekend na działce, bo pogodę trzeba wykorzystać, dziś nawet śniło mi się że w wysianych doniczkach domowych wyrosły mi piękne flance lecz niestety to był tylko sen. czekam na @ , mam nerwowe wybuchy, ach.... sernikiem nie kuście, chwaliłam się że gubię kilogramy, a tu stop! 3 w dół i ni jak więcej :( lecę , bo zaraz do miasta się wybieramy - włoski trzeba wyprostować ;) - wszak do ludzi jadę :D a potem malowanie bramy i furtki :) codzienność która sprawia przyjemności , ale jak tak hasam po działce, ciągle myślę o tym jaka szkoda że nie biega ze mną mały bobas :( ............ WSZYSTKIEGO DOBREGO NA CAŁY DZIEŃ, pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) w ten piękny dzień:) Tessa nie martw się, wiem łatwo mówić. U mnie rok temu była taka sytuacja, syn w szkole dostał od kolegi właśnie w oko, potem nagle nasiliło się to, że nie widział. Ale to był nasz odbiór, bo specjalista stwierdził wadę wzroku: od tamtego czasu ma okulary, koniecznie:do kompa, telewizora, szkoły. Rozmawiałam z okulistą zdziwiona, że w tym wieku już wada? Bo miał wtedy 11/12 lat ale okazuje się, że tak. Teraz szybciej to postępuje właśnie od komputera, telewizji . Alanjo w tej sytuacji dziekanka albo studia niestacjonarne. I upieraj się przy tym, bo za kilka lat wróci poczucie winy syna do samego siebie i do wszystkich . Pozdrawiam wszystkie kobietki, miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefanio ja tez mam nieraz takie mysli, że na tej działce brakuje tylko bobasa, szkoda bo miałoby tam naprawdę super, mnóstwo trawnika, piaskownica, baseny, można by plac zabaw zrobić, ech...........:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis otwieram sezon grillowy u nas. PoP poludniu bedzie tesc wiec szaleje z porzadkami. Najpierw wyczyscilam dwa tarasy i przytachalam krzesla i slow. 10 Min przerwy na kawke bo padne a musze podlogi jeszcze umyc i czekac na meza ktiry tapetuje u tesciowej sypialnie, zeby na zakupy ze mna pojechal bo sernik trzeba robic a czas leci. Zrobie ten zwykly ale dwokolorowy z galaretka bo bedzie prosty q ja nie mam czasu. U nas piekna pogoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak to sernik sie siaduje w lodowce... Widze ze wszytkie na sloneczku pewnie siedza... Zycze milego wieczorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest jak tam imprezka? ja jak zwykle w sobotę padłam, nie mam siły rękami ruszać...... Co tam porabiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ Karmi!, ja też wykończona, przed chwilą weszłam do domu, teraz coś lekkiego zjeść i X FACTOR na tvn , jestem tego fanką :) więc muszę się odmeldować , a reszta gdzie ??? buziaczki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dziekuje Wam za wsparcie, mam nadzieje, ze nie bedzie tak zle z tym wzrokiem. Zareagowalam troche na wyrost wczoraj bo jakos mnie to wystraszylo, u mnie w rodzinie nie ma chorob oczu i nie mam z tym nic do czynienia i dlatego pomyslalam, ze taka wada to juz na zawsze, a tymczasem sie okazuje, ze to czasem potrafi sie cofnac, wiec moze nie wszystko stracone i moze nie bedzie tak zle. Na razie musimy poczekac na okulary bo beda dopiero za tydzien. Ale przypomnijcie mi prosze, ktora tu ostatnio z Was pisala o tym filmie "Kac Vegas"? albo mi sie cos pomylilo.... rany, ja to dzisiaj widzialam bo maz to sciagnal, ludzie jak ja sie smialam haha, jest jeszcze druga czesc, pewnie ja tez obejrze... tymczasem milego wieczoru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór albo może dobranoc.... Ja też umęczona , dopiero teraz mam chwilkę dla siebie. Jutro pewnie nie wstanę... Tesso Stefania i Alanja pisały, ostatnio w polskiej tv leciała właśnie ta komedia:) Doba za krótka na tą robotę, do zobaczenia do jutra, już w letnim czasie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek. My znow wczesnie na nogach. Sernik sie udal tzn czesc gdzie sie zmixowalo truskawiki byla za malo scieta i musialam ciasto zmrozic w zamrazalce po prostu. Tesc siedzi u nas, pewnie pojada w poludnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki :-) Nie było mnie chyba ze 3 dni - miałam doła, jak stąd na księżyc...:-( Własciwie to powód jest cały czas aktualny.... Ale widzę, że u Was gwar i dużo nowych wiadomości. Ciekawa jestem, jak po niedzielnych grillach, imprezach i działkach. Biest, smakował teściowi sernik? Tessa, oglądałam obie części "Kac Vegas", pierwsza chyba trochę bardziej smieszna, ale drugą też Ci polecam ;-) Mam nadzieję, że ze wzrokiem Twojej córci jakoś się dobrze ułozy. Stefanio, wymalowałaś ładnie bramę ? :-) Rachela, super, że Twój M sam zaoferował się, że zrobi badania. U nas niestety to ciągle temat przemilczany. Skierowanie od lekarza leży juz drugi miesiąc na stoliku i coraz grubszym kurzem się pokrywa. I nawet nie chodzi o to, że on nie chce, jemu po prostu ciągle wydaje się, że jeszcze nie ma żadnego problemu, ze jeszcze miesiąc, dwa a na pewno się uda i żadne badania niepotrzebne. Echhhh, chyba będzie niedługo musiał zmierzyć się z rzeczywistością... Aaa, pytałaś mnie o grobowiec Racheli :-) Niestety, w Betlejem w ogóle jeszcze nie byliśmy. Zrobiliśmy jedno podejście na początku, ale nie udało się. Miasteczko jest podległe Autonomii Palestyńskiej, otoczone murem, przejazd przypomina kontrolę na lotnisku. A nas nawet nie wpuścili, wjazd samochodem na izraelskich rejestracjach jest skazany na porażkę i chyba musimy zdać się na publiczny transport. Wiesz, nawet nie wiedziałam, że z tym miejscem wiąże się taka historia. Tym bardziej mam motywację, żeby pojechac i wtedy pomodlę się w intencji nas wszystkich. Wszystkich dziewczyn z topiku :-) Ivanka, co słychać? Jak się przyjęła magnolia? :-) Pozdrawiam wszystkie dziewczyny bez wyjątku! :-) P.S. Wczoraj zaczęłam testowanie, ale ani śladu drugiej kreski... Pomimo to profilaktycznie rozpoczęliśmy działania zmierzające ku ewentualnemu rozmnożeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Blue dobrze , że napisałaś... dawno Cię nie było... Dół.... Kochana nie wiem co powiedzieć, każda z nas to przechodzi...ja też czasami okropnie, aż tak , że posuwam się do rozmowy z Najwyższym: moje pytania "dlaczego" są wciąż bez odpowiedzi. A już apogeum wątpliwości w logikę boską mam przy trudnych sytuacjach ...np. mój syn w tym tygodniu uległ małemu wpadkowi: zdenerwowany kolega w szkole go dusił, młody ma palce na szyi, wybroczyny, zdartą skórę. Zostałam zawiadomiona, oczywiście: pytam się co to za kolega, co się stało. Okazuje się ,że dobry dzieciak tylko dziwnie się zachowuje ( to nowa szkoła i my nie znamy jeszcze wszystkich dzieci) Nauczyciele po cichutku mi powiedzieli, że chłopiec jest prawdopodobnie bity w domu. Jak zaczęłam wypytywać kolegów syna powiedzieli mi,że nie raz widzieli potłuczone ciało całe w siniakach w szatni na w-fie. Boże! myślę co się dzieje, że nikt nie zareagował? Wszyscy wiedzą i tak spokojnie? Nauczyciele, inni rodzice z klasy chłopaka? Co oni robią? Poszliśmy do dyrektora, ale nie po to aby skierować sprawę do sądu i oskarżyć chłopca (pewnie tak by zrobiła większość ) ale po to aby szkoła zajęła stanowisko w sprawie rodzinnej dziecka, że naszym zdaniem cała sytuacja domowa powinna zostać zgłoszona i naświetlona przez szkołę. Ja swoją drogą nie zostawię tej sprawy. Muszę mu pomóc. I wiecie kiedy człowiek spotyka na swojej drodze takie sytuacje, nie szanowania drugiego człowieka, katowanie wręcz dziecka. Ach, wątpi w to wszystko... Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do magnolii.. posadziłam już w piątek i w nocy z piątku na sobotę było u mnie -3, hm.. ale ok. nic się nie stało, kwiaty przetrwały:) Myślałam,ze dziś też pójdę pogrzebać w ziemi - mam jeszcze tyle roboty. Ale u nas dziś mega wiatr i chłodno, br... Uściski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie u mnie bez zmian w piątek musiałam uśpić mojego 17 pieska i mam płaczliwy nastrój jak to zwykle przed @.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivanka, super, że tak zareagowałaś. Masz rację, pewnie wiele osób na twoim miejscu próbowałoby dochodzić sprawiedliwości w inny sposób. Ale w takiej sytuacji... tylko współczuć temu dziecku. Mam nadzieję, że uda się Wam jakoś mu pomóc, chociaż problemy rodzinne to delikatna sprawa, pewnie mały tez się tego wstydzi... A u mnie była mała załamka. Telefon z życzeniami urodzinowymi dla teścia. Chociaż nieraz zalazł mi za skórę i chociaz od poczatku czułam, że mnie nie akceptuje, zebrałam się w sobie i postanowiłam być miła. Postanowiłam być ponad jego uszczypliwości. Z całego serca życzyłam mu wszystkiego najlepszego, po to tylko by usłyszeć " Mnie niepotrzebne taie życzenia, ja chciałbym mieć wreszcie wnuka". Zagryzłam zęby, szybko się rozłączyłam a potem ryczałam jak głupia. Niestety wiem, że to nie pomoże, nie w tym przypadku... Echh, trzeba się otrząsnąć i dalej próbować. Nie po to, żeby zadowolić rodzinę, ale dla siebie, dla nas. Zaraz robię kolejny test owu. Miłej niedzieli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×