Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Kochane wspołczuje wam z ta pracą, to jest koszmar!!! Ja niestety nigdy nie byłam nigdzie zatrudniona, pracuję na swoje konto, ale wierzcie mi, że klienci tez potrafia byc okropni i stresu mam też sporo... Właśnie biore się za robotę, ale bedę tu z Wami :) Piszcie co u Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anusia, życzę Ci spokojnego dnia w pracy! (ja jadąc do pracy mam mdłości). Młoda - może to za wcześnie. Nie znam tego testu. Mam doświadczenie tylko z płytkowym "quick vue". Ale wiem też, że koleżanka robiła w terminie @ i nie pokazał ciąży, mimo tego, że była, dopiero kilka dni później - bladą kreskę. Blue lady - wcześnie wstajesz, jak nie musisz :) Ale mnie też szybko i sprawnie idzie robota w domu jak wcześnie zaczynam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł! oooooo i się nie załapałam.....nawet na chwilę na naszą 200 - kę ... Mon cheri cudne życzenia : Dziękuję i Wszystkim nam tego życzę :) Ale Kochana sukces jest.. wiecej nas i więcej i nawet podczytują kobiety...super.....:) Rachelo pracuję do 16... Witam Merette i Konik :) Młoda - cierpliwości...implantacja zarodka jest między 5 - 12 dniem po owulacji.... Tesso, Blue dzięki :) tez mam nadzieję, że wyjdziemy z impasu.... Dziś czuję się jak Rumun albo Cygan (nie obrażając nikogo), Kobiety nie zbierajcie nie potrzebnych rzeczy.... nie kiście , nie magazynujcie....To taki mój postulat! O rany... wczoraj po pracy do ciemnej nocy przebierałam rzeczy zgromadzone na strychu...br,br ile ja tego miałam..... tragedia....a czego tam nie było??? hm... wszystko od plastiowych samochodzików mojego syna, po starą zastawę...i tony ubrań..a dziś ledwo żyję... Pozdrawiam wszystkie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego lubię Francję..? Zawsze ciągnęło mnie w świat i w liceum korespondowałam z kilkoma osobami z różnych krajów, m.in. z Francuzem (to były czasy - bez internetu :D) Po skończeniu szkoły pojechałam tam pierwszy raz. Z szarego komunistycznego kraju, gdzie po dostawie prochowców stała kolejka w domu towarowym, pojechałam do pięknego kolorowego kraju z centrami handlowymi, galeriami, cudnymi (i nieosiągalnymi) ciuchami na wystawach, uprzejmymi i pogodnymi ludźmi na ulicach (wtedy to mnie bardziej kręciło od zabytków ;) ) Mało tego, podczas miesięcznego pobytu we Francji (byłam koło Dijon) pojechałam z tym kolegą i jego znajomymi na Cote d'Azur; Nicea, Saint Tropez i te klimaty :) To było moje pierwsze "zachłyśnięcie" Francją, teraz, kiedy są otarte granice nic już nie robi takiego wrażenia. We Francji byłam jeszcze kilka razy (raz w Paryżu), pozostał mi sentyment. Z resztą, z tymi znajomymi utrzymuję do tej pory kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivanka, mnie się zawsze wydawało, że nie gromadzę, ale wszystko wydało się przy przeprowadzce. Teść nie mógł się nadziwić, że to wszystko zmieściło się w małym mieszkaniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, to samo Wam powiem. Nie tak dawno przeprowadzaliśmy sie z 40metrów do nowego domu (w Polsce). Moja mam nie mogła sie nadziwic gdzie się to wszystko tam mieściło :))) Tutaj ostatnio wymieniałam szafę w korytarzu i jak oprózniłam tę starą to mój M się przeraził :P To była tylko JEDNA SZAFA !!! Powiedział, że nie wyobraża sobie przeprowadzki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany Rachelko przypomniałaś mi stare czasy................... albo to,że sama juz jestem leciwa, hi,hi... Rok 1992 pojechałam z harcerzami do Włoch, ale to była bajka:D, Wiecie u nas dopiero rozpoczynały się przemiany i to mentalne - a nie wizualne . Kiedy ja zobaczyłam Wenecję, Padwę, Rzym..... ten ruch ludzi na skuterach, ferię barw pelargonii w oknach, ogromne przoskwinie sprzedawane na każdym skwerze, San Marino i degustacje alkoholi............WOW! Kiedy przyjechałam buzia moja nie zamykała się co najmniej przez miesiąc, a swojej mamie mówiłam " mamo ty wiesz ,że w każdym oknie we Włoszech mają kwiaty?" Jakie to dziwne jak pomyśleć, że kilkanaście lat temu nikt nie sadził u nas pelargonii,hm...i było szaro, smutno, topornie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście ....miało być: brzoskwinie :) To rozumiecie dziewczyny o czym piszę, dobrze ,że mam na osiedlu kontenery do segregacji i takie na ubrania, bo inaczej... nie mam pojęcia co by się działo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, tak było nascie lat temu, a teraz Polska jest naprawde piekna! Takie piekne domki ludzie stawiaja (pytam za co skoro taka bieda?)... Tutaj jest ładnie gdzie ludzie bywaja, szkoda Rachela, że nie widziałaś Paryża od tej drugiej strony :) A gdy jechaliśmy raz nationalkami do Lourdes to same ruiny stały zamiast ładnych domów... no bo jak sie jedzie autostrada to kompletnie nic nie widac... moje dzieci uwielbiaja Polskę, uważaja, że wszystko tam jest lepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany dziewczyny, ale zescie naprodukowaly... :) witam wszystkie ! zaraz biegne na ogrodek, ta nieszczesna hortensje posadzic ;) Ivanka, ja tez to znam haha, to niesamowite ile mozna zmiescic w mieszkaniu i tak jak piszecie przy przeprowadzkach dopiero sie okazuje... im wieksze sie ma mieszkanie tym wiecej graciarni... Mon cheri, zyczenia cudne, nic dodac nic ujac :) dzieki i Tobie tez! Mloda, a kiedy chcecie sie przenosic do Pl jesli moge spytac? ja tez o tym myslalam... Karmi, Anusia - ja tez mam takie odczucia do innych ciezarnych :( niby nie zazdroszcze, ale jednak zal... takie zycie:( Blue- przykro mi kochana... bedzie dobrze, nic sie nie martw :) Konik - witaj u nas, czytaj i pisz jesli masz ochote :) lece na ten ogrod poki jeszcze slonko swieci... pozdrowionka dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon Cheri piękne życzenia, wzruszyłam się szczególnie..dziękuję i z całego serca życzę nam ciążowych topikowych wieści. pozdrawiam serdecznie :) !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Tessa, a Ciebie tez gdzies wywiało na drugi koniec świata? :) Gdzie jesteś? My dajemy sobie dwa lata, wtedy młoda skończy college. Myslę ze rozpoczęcie liceum w Polsce to ostatnia szansa... gdyby tutaj zaczeła liceum pewnie trzeba by czekac do matury a to kolejne kilka lat i w miedzyczasie zacząby sie ten problem z mlodszą... A jakie sa twoje plany Tessa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefi, czemu tak malutko i rzadko piszesz? 🌻 Nie jeżdże nigdy na wczasy zorganizowane, więc oglądam co chcę, i niejednokrotnie zapuszczałam się w niezbyt bezpieczne dzielnice, bo każda duża aglomeracja ma swoje slumsy... Pod tym względem chyba najciekawsza jest Marsylia i Neapol - miasta imigrantów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedzcie mi, czy taka tamp. 37,3 mierzona pod pacha tydzien przed @ może o czyms świadczyć? Ja nie prowadze wykresów, mierze tak "dla relaksu" :) zazwyczaj miałam 36,9 do 37,1w drugiej połowie. Mierze zawsze (prawie, b. czesto) do południa tym samym termometrem. Dodam, że nie jestem przeziebiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blue lady jest specjalistką od temperatury :) Zrób sobie beta HCG, na tym etapie chyba najpewniejsze... Ja się nie testuję, żeby jak najdłużej łudzić się nadzieją... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachela, na razie pozostane moze przy domowych sposobach. Nie chce latac po laboratoriach, poza tym to troche drogie :( Uzbroje sie w cierpliwość. Tak sobie myslę że z każdym dniem powinno przybywac jakichs objawów (nie takich wyimaginowanych). W swoim notesiku znalazłam notatke z poprzedniej ciazy (myslałam pewnie wtedy , że moze sie jeszcze przydac takie info) - ale było tylko tyle, że mniej więcej w terminie spodziewanej @ zaczeły się mdłości. To by tez oznaczało , że innych obj. wczesniej nie miałam :) Albo wtedy sie nie doszukiwałam... w ogóle przy poprzednich 2 ciażach nie robiłam zadnych testów, tylko po 2 tyg. szlam do lekarza... Człowiek może bardziej wierzył w siebie, w swoje mozliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Blue lady jestes tam, specjalistko od temperatury? :) Mogłaś bys zinterpretowac moja (powyżej)? Eh.. pewnie mi powiesz, że do d... z takim mierzeniem :) nie dość ,że nie o konkretnej godzinie to jeszcze pod pacha... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo, widzę, że mnie Rachelka wezwała do tablicy :-) No cóż, temperaturę mierzę maniakalnie, więc dla Ciebie Młoda mały wykładzik ;-) Jeśli nie mierzysz regularnie to trudno coś powiedzieć. Bo tak naprawde nie liczy się wysokość temperatury, która jest sprawą indywidualną, tylko różnica pomiędzy poziomem przed i po owulacji. Jeśli jesteś tydzień przed @ i masz 37,3 to właściwie znaczy tyle tylko, że ... jestes tydzień przed @. W tej fazie cyklu temperatury tego rzędu to norma. Jeśli faza wyższych temperatur trwa powyżej 16 dni to już jest jakieś prawdopodobieństwo ciąży. Jeżeli tempka nie będzie Ci spadać przez kolejny tydzień to jest szansa (ale na pewno wczesniej zdążysz zrobić test :-) ) Zazwyczaj spada dzień - dwa przed @. Jeszcze jedna badzo ważna rzecz, którą zresztą może sama wiesz. Temperaturę mierzy się o tej samej godzinie rano, po co najmniej 3 godzinach snu, tuż po przebudzeniu. I bardzo ważne - żeby mieć dokładny wynik nie mierzymy pod pachą, tylko pod językiem (albo w innych miejscach, których nie wymienię ;-) )Chodzi o to, żeby końcówka termometru dotykała błony śluzowej, bo tylko wtedy pomiar jest wiarygodny. Młoda, jeśli jesteś niecierpliwa to może pomyśl nad tym badanem krwi? Tylko pamiętaj, że hormon Beta HcG produkowany jest dopiero po zagniezdżeniu zarodka. A do zagnieżdżenia dochodzi ponoć pomiędzy 5 a 12 dniem po zapłodnieniu, więc może byc nadal za wcześnie. Tak czy inaczej - powodzenia!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda - nie do d... :-) Tylko na razie jest za wczesnie, żeby coś powiedzieć, chociaz przyznaję, że te 37, 3 to obiecujący wynik. ja mam maksymalnie 37,1 pod językiem, gdzie jest zawsze cieplej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, że ja wiem tylko tyle, co wyczytałam w internecie :-) I zdaję sobie sprawę, że te restrykcje dotyczące pomiarów mogą być troche przesadzone. Póki co ciesz się,że temperatura jest wysoka I może powtórz teścik za 2-3 dni, tylko wybierz jak najbardziej czuły. Trzyma kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Blue Lady :) no błon sluzowych pod pachami jeszcze nie mam :) w tej sytuacji szkoda :P może sie zdecyduje na tej jezyk, bo w innych miejscach nie chce mi sie grzebac, tym bardziej, że przy moich dzieciach... nie znasz dnia ani godziny... w każdej chwili moga sie wkrochmailć do naszego lozka... no ale te 37,3... zobaczymy jutro, ale ten cykl bede juz kontynuowac pod pacha :) Wielkie dzieki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze ja - odnośnie czułości testów. Na moim opakowaniu po starym teście napisane jest, ze wykrywa ciążę od 6 dnia po zapłodnieniu (rzekomo) a czułość ma 20 mIU/ml. A ile miał ten Twój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blue lady ja tez trzymam mocno kciuki za Ciebie i za Rachele , Ivanke i Wszystkie Inne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem. U mnie nic nowego,Zimno i szaro. Za 5 tyg bedziemy lezec na hiszpanskiej plazy...juz nie moge sie doczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam kilka róznych, ten był "pink test płytkowy" (od 6 dnia po zapł.) ale wszystkie maja czułośc 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda - i wzajemnie :-D tez trzymam kciuki za wszystkie topikowe dziewczynki i za Ciebie, żebyś nie musiała za długo czekać, niecierpliwa istoto :-) Stefi - no właśnie - czemu ostatnio wiadomości od Ciebie są takie skąpe??? Czuję niedosyt, pisz jak najczęściej! :-) 🌼 Tesso - zasadziłaś hortensję? Ciekawe, jaki ma kolor. Ja najbardziej lubię te niebieskie, oczywiście :-) Rachelko - to z Ciebie niezły obiezyświat i po francusku nawijasz pewnie, skoro masz znajomych stamtąd 🌼 Ivanko - biorę sobie do serca Twój postulat o zaprzestaniu magazynowania śmieci (bo inaczej się w moim przypadku tego nazwać nie da). Gdybym wierzyła w reinkarnację, w dodatku taką ludzko-zwierzęcą, to w poprzednim wcieleniu musiałabym być chomikiem... Kiedyś zginę pod zwałami niepotrzebnych przedmiotów i nikt mnie nie odkopie. A gdzie reszta koleżanek? Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny trzymajcie mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo zwariuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dzisiaj koleżanka która zastepuje poinformowała mnie że w piatek jest ostatni dzień w pracy!!!!!!!!!!!!!!! IDZIE NA WYCHOWAWCZY!!!!!!! to juz drugi etat oprócz mojego który bede musiała ogarnąc!!!!! ja potrzebuje się sklonowac - ratujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda, taki 25 mIU mógł jeszcze nie pokazać ciąży. Poczekaj ze 2 dni (wiem, że ciężko...) i powtórz. Wyczytałam, że w sprzedaży są testy o czułości 10 mIU/ml, ale nie wiem, czy u Was też da się kupić coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja was tu Dziewczynki troche pognebię, ale to wina Racheli, ktora mnie tu "przyprowadziła" z innegi topiku :) A mi sie gzies ostatnio wyczytało, ze esty owulacyjne te reaguja na ciażę? Wiadomo Wam cos na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda - a gnęb sobie :) Blue lady - od Ciebie więcej sie dowiedziałam o mierzeniu temperatury niż z innych źródeł :) Biest - też już marzę o gorących plażach (wielkie odliczanie: do urlopu 4 tygodnie, 20 dni roboczych, do wyjazdy 4 tygodnie i 5 dni :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×