Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Ja nie mogłabym zaadoptować dziecka bo nie byłabym w stanie go pokochać. Wiem o tym. A nie chciałabym aby drugie dziecko czuło się gorsze. Nie zniosłabym tego psychicznie. Moje włąsne kocham nad życie, jest dla mnie największym szczęściem. Myślę, że mon cheri ma rację:inaczej do adopcji podchodzą kobiety, które nie mogą mieć dzieci, a inaczej kobiety, które choć jedno własne mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie Kasiu , obawiam sie ,ze zawsze widzialabym roznice miedzy tym co i kiedy i jak robi moja rodzona corka , a co robilo by takie adoptowane! Gdyby cos sie nie ukladalo , to pewnie zwalalabym wszystko na rodzicow biologicznych itp. Nie jestem swieta - jestem realistka. Moglo by mi zabraknac cierpliwosci !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagladam ; cicho , glucho chyba wstkie lazienki pucua , bo pewnie nikt wlasnie sie nie stara ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachela to trzeba cos skrobnac ,bo dooopa tak sama siebie kopiowac :) Powiedz , gdzie sie nam wspoltowarzyszki niedoli podzialy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESTEM,JESTEM!!!!!!!!!!!! Wczoraj nawet coś skrobnęłam ale mi wcięło i wkurzyłam się jak diabli! Niestety to zwyczajne, cholerne napięcie przedmiesiączkowe! Dziewczynki Kochane, monitorujecie sobie cykle??? jak to u Was z owulacjami? SĄ???????????????????? Durne pytanie, co? już tak nie sprzątajcie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mon cheri - i ja się wczoraj podziałam... sen mnie zmorzył Dzisiaj mężuś wraca, zaczną sie starania ;) dni powinny być sprzyjające (dzisiaj 13 dc), chociaż z moich pomiarów temperatury i obserwacji sluzu - to już nie jestem taka pewna... Byłam nastawiona bardziej optymistycznie zanim zaczęłam to robić. Jeszcze 3 robocze dni i mam dwa i pół tygodnia wolnego :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja monitoruję od jakiegoś czasu, ale efekt taki sobie: wiem, że nic nie wiem. Nawet zrobiłam sobie w tym cyklu wykres w Exel'u :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Rachela, no widzę że przykładasz się do roboty, cykl w exelu no,no...rozumiem, że nie biegasz do gina na monitoring, może to i dobrze bo ja biegam już prawie rok i wyszło mi że owulacje miałam .... 2 razy w tym roku :( :( :( dość dołujące prawda? i jak tu nie zwariować. POZDRAWIAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam kiedy biegać do lekarza, a może powinnam... I cały czas piszę, że sie wybieram, ale jeszcze mi sie nie udało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warto się wybrać do gina choćby po to, żeby zrobić kilka podstawowych badań, u mnie wylazła niedoczynność tarczycy, której się w życiu nie spodziewałam! endokrynolog jak tylko podał mi rękę to od razu stwierdził że mam problem (SUCHA SKÓRA RĄK) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Rachelka, do dzieła! 13dc to bardzo odpowiedni dzień :) Nie zapomnij o "konopielce" czyli nogi na żyrandol i tak spac do rana he he Dziewczyny nie zapomnijcie o magnezie i wiesiołku. Ja w tym cyklu wiesiołek 3 razy dziennie po 2 kapsułki brałam i śluzu bardzo duuuuużo. Stefania może zamiast biegac po lekarzach to może testy owulacyjne? Mniej stresu, choć z drugiej strony więcej niepewności. Ale może choć 1 cykl odpuścić? Mon cheri kupiłaś ten test czy nie? Ja jeszcze nie, ale muszę kupić bo nie wiem czy moge pić w święta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też biorę wiesiołka 3 x 2 kapsułki + 1 raz dziennie magnez + folik. Ale niestety dopiero od kilku dni, nie od początku cyklu. Jakoś za późno o tym przeczytałam, zmiany w śluzie nie widzę... Co by nie było, mąż musi odrobić tą nieobecność, teraz będzie w domu aż do Nowego Roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIU moja gin twierdzi że szkoda każdego miesiąca, jak tylko pojawia się owu-robie inseminacje. szanse że uda się naturalnie są prawie zerowe :( HEJ, czy u Was też tak wieje? bo u mnie aż chata trzeszczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu szczerze mowiac, ja na pewno bede mogla pic w swieta ,tylko nie chce , wiec mam to w doooopie ,z testem jeszcze sie powstrzymuje , zalezy jak bede sie czula i kupie w ostatnim momencie , a 2 tygodnie wypadaja po swietach prawie , wiec nie ma sie co spieszyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×