Delikatność i naturalność u kobiety

Są jeszcze takie? Pachnące wiosną, subtelne, że można się przy nich zatracić. Mające dobroć w oczach, kruchość w sobie. Chciałoby się człowiekowi w nie wtulić i wtedy mógłbym się nawet już nie obudzić. Mam dość już tych malowanek, poobwieszanych biżuterią, która dzwoni przy kazdym dotknięciu i rozprasza mnie. Mam dość kobiet ze sztucznymi paznokciami, które wyglądają jak szpony orła bielika, albo pomalowane wściekle, aż człowieka pobudza to do agresji. Do tego sztuczne, dopinane włosy, sztuczne rzęsy, tapeta na centymetr, kolczyk w każdej części ciała, biustonosze z 25-oma podkładkami. A ja chcę takiej normalnej, słodko nieśmiałej. Czy to są naprawdę wygórowane wymagania, macie kogoś takiego?

Są takie :)

"A ja chcę takiej normalnej, słodko nieśmiałej. Czy to są naprawdę wygórowane wymagania, macie kogoś takiego?" tak mamy a raczej mielismy... kazda z nas w jakims stopniu taka była dopoki sie nie zjawiliscie i ich nie zepsuliscie :P

malo nie zostaly wrobione w cudze przekręty i teraz studiują grafiki zajęć krav magi. Może być taka? ;)

ale spiesz się, bo zamierzam przekuć pępek i zbieram sie na odwagę ;)

byłysmy takie dopuki nie zaczeliscie stawiac nam za wzor kobiecosci kobiety z pornoli

delikatnie wygladają wygląda się naiwnie i niewinne i łątwiej stać się łupem drania a w pracy szefa, co ma nadzieję, że ktoś taki głupi na jakiego wygląda

fiku mikuuu Tylko pępek? dokładnie tak tak - jeśli chodzi o ścisłość to ja gdybym spotkał takiego słodkiego skarbusia nigdy nie przerabiałbym go na inny wzór kobiecości. Dla mnie taka kobieta to ideał.

"delikatnie wygladają wygląda się naiwnie i niewinne i łątwiej stać się łupem drania a w pracy szefa, co ma nadzieję, że ktoś taki głupi na jakiego wygląda" oj tam oj tam, zawsze można sie oburzyć podnieść głos i 'pan wszystkowiedzący' traci rezon ;)

Autor pewnie coś bredzi:P.Jak się okażę że taką delikatną będzie musiał kurować codziennie i pilnować aby się nie połamała to mu się odechce:P.

no tylko, jakieś dziwactwa to nei dla mnie, ale kolczyk w pępku mi się podoba :)

Nie wiem ja zawsze stawiam czoło facetom, takie życie ;)

Takie delikatne i naturalne to my się stajemy przy mega męskim facecie, który wie czego chce w życiu i wtedy możemy sobie pozwolić na powyższe. Niestety dzisiaj takich facetów na palcach policzyć. Dlatego też kobiety robią się szponiaste itd. aby taki zniewieściały i niezdecydowany mógł poczuć się lepiej.

Mi się jednak wydaje,że taką delikatność to się ma albo się jej nie ma wcale. To nie jest zależne od sytuacji w jakiej znajduje się kobieta. Można pokazać przecież gdzie jest miejsce dla faceta, jeśli zaczyna przesadzać zachowując przy tym tą delikatność i oczywiście kobiecość nie sądzicie?

nie sadzimy

można, ja tak robię (inaczej nei umiem) :)

nie sądziimy :) nie opłaca sie byc delikatną, każdy wtedy wykorzysta tylko przy ukochanej osobie można być sobą. mężczyźni zniewieściali, kobiety stwardniały i są niezależne, każda lubi wtulic sie w duzego misia i poczuć sie bezpiecznie ale to w domowym zaciszu

co za róznica... ---- > nie takie znowu cudoooo jak bedziesz szukał to sobie w koncu znajdziesz

kamelija Mam rozumieć, że wszystkie takie jesteście -tylko zakładacie skorupy niezależności, jakiejś tam twardości tylko dlatego żeby faceta utrzymać na dystans? " nie opłaca się być delikatną". Jak dla mnie to bzdura. Przybieranie maski innej osobowości niż tę jaką się posiada to męczarnia. Więc po co to robicie. Nie każdy facet to drań.

Są takie kobietki, mam takie koleżanki.

Szukam już dość długo. Niedawno chciałem dziewczynę pocałować, to ona zamiast skupić się na tym, cały czas poprawiała swoje rzęsy. Wywnioskowałem, że były przyklejane. Oczywiście do tego jeszcze ta tandetna biżuteria. Na każdym zakręcie przy jeździe samochodem dzwoni. Musicie jej tyle zakładać, to przypomina mi medale u żołnierzy radzieckich.

Nie przybieram innej natury wobec facetów, których spotykam towarzysko nie jestem mimozą ale osobą z charakterem: spokojnym, serdecznym, mam zawsze własne zdanie, nie nosze szponów i ubieram sie kobieco ale nie robię maśłanych oczek do każdego napotkanego pana ani nie wsluchuję sie z niemym zachwytem w jego monologi jeśli gada nudno i od rzeczy. nikt mi nie daje nic za darmo, o pracę, wysokośc wypłaty i zadania, które mi zleca pracodawca musze walczyć i nikogo nie interesuje czy "pachnę wiosną" jestem pracownikiem i mam konkurencję innych pracowników nie ma znaczenia płeć. Tak samo na drodze, na ulicy, w urzedzie. w domu jestem kobietą swojego mężczyzny, a on jest moim mężczyzną. Szukasz takiej bezwolnej mimozy?

ja mam naturalne koleżanki, tylko tusz, błyszczyk

chyba o mnie tu mowa :) a ile masz lat?

"oh mam juz dosyc tych panienek bez wiedzy o facetach k**wa mac to zenada ch*je" a mi sie spac chce "uz dosyc tych panienek bez wiedzy o facetach" i vice versa... jak sobie psołucham facetów to az mi sie niedobrze robi...w zyciu przy nikim nie czułam sie tak zle zrozumiana jak przy nich wszystkich ...ci to wogole mózgi maja gdzies gleboko skamuflowane i jednak to prawda ze sie róznimy zajebiscie ... i nie ma sie co w to zaglebiac ... faceci nam wmawiaja hipokryzje a sami nia tak ociekaja ze szkoda słów

ja troche taka jestem ale mam juz kochanego chlopaka :)