Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moloch

nie mają mieszkania a decydują się na dziecko

Polecane posty

Gość Paula 24
to w UK by w ogóle dzieci nie było, bo 80% społeczenstwa wynajmuje. Z tym że tam wynajem to są dla nich groszowe sprawy, nie to co u nas. Koleżanka wynajmuje duży dom za 500 funtów, a z mężem zarabiają w sumie 3000 /miesiecznie/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem to nie Twoja sprawa ich uswiadamiac, to jest ich decyzja ja tez wynajmuje i nawet gdybym nie miala do dzis dzieci nie stac by mnie bylo na kupno nawet na kredyt mieszkania czy domu, wiem ze wolalabym splacac kredyt niz placic czynsz ale coz zrobic, poza tym skad wiesz ze za rok czy dwa mieliby lepiej, mieliby prace? umowy itp? byc moze twoja siostra juz odpowiednio dlugo czeka na to ze bedzie lepiej i nic z tego nei wychodzi stad ta decyzja? nie bronie twojej siostry ale Ty wchodzisz z butami do czyjegos zycia i wybacz ale ja bym nie chciala brac miaeszkania nie dosc ze na kredyt to jeszcze z jakas kwota wkladu od rodzicow to calkowite uzaleznienie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula 24
ps nawet mając wlasnosciowe moga cie wywalić jak nie placisz czynszu. A wynajem jest o tyle dobry że zawsze możesz zmienić jak cie nie stać, np na mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, a Ty wiesz ze Polska jest w jednym z niewielu krajów w Europie gdzie ludzie kupują mieszkania wpieprzając się w kredyty na 30-40 lat? wybacz, ale w dobie kryzysu, kiedy nie wiadomo co człowieka spotka, pakowanie się w takie kredyty jest dużo większym brakiem odpowiedzialności niż decyzja o dziecku przy wynajmowaniu. wystarczy mieć dobrą umowę najmu, jak napisał ktoś powyżej (zresztą był tu jakiś czas temu topik o lasce co nie kocha swojego dziecka, a spłaca kredyt za dom 4 tys. i nagle się okazało że na życie zostaje jej parę złotych...) my np mieszkamy w Krakowie i nie kupię tutaj mieszkania 3 pokojowego, w normalnej w miarę lokalizacji za mniej niż 350 tys, a szczerze mówiąc to mam w dupie spłacać to +odsetki (czyli jakieś 500 tys.) przez najbliższe 40 lat...a dziecko mam, mieszkanie wynajęte mam super, administracja rewelacyjna i mieszkam 2 minuty od Wawelu za grosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "no pewnie niech autorka czeka" - raczej się mylisz, ja urodziłam kolejne dziecko właśnie w wieku 45 lat.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co tu ma sie kto w jakim wieku urodził dziecko??? kurcze kazdy decyduje o tym kiedy chce czy nie chce dziecka i tego sie trzymajmy. nie chciałabym zeby w takich kwestiach pouczała mnie siostra, ktora sama dziecko urodziła w wynajetym mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzie zima............
autorko a nie pomyślałas że jęsli nie ma umowy o prace to nikt im nie da kredytu bo maja za małe dochody?może oni nie maja wyjścia i musza wynajmować a chcą założyć rodzine i decyduja sie na to dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale moze siostra autorki nie
chce rodzic swojego pierwszego (jakbyscie nie wiezialy to jest roznica pierwsze a kolejne!) dziecka w wieku, w ktorym inne kobiety zostaja juz babciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam dzieci w wynajętym, teraz mam w swoim wygodnym domu, a starsze dzieci już " na swoim" i nie widzę różnicy i dzieci jej też nie widzą. Problem jest co najmniej sztuczny. To dorośli ludzie, zaglądanie im do alkowy choćby przez najbliższych jest niestosowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
autorka po prostu trzęsie portkami, że jak siostra wyleci na bruk to zapuka do jej drzwi po pomoc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posmaruj se
ty też wynajmujesz tyle że od banku. Na dodatek jak kupowałaś nieruchomość na tzw. górce cenowej to sprzedaż go ze stratą i generalnie - tracisz z każdym kolejnym rokiem. Zwłaszcza jak kupiłaś na rynku wtórnym i w kiepskiej dzielnicy/w małym mieście. Siosta mądra jest, może ma spisaną dobrą umowę wynajmu (można ją przecież podpisać na kilka, kilkanaście lat do przodu) i czeka aż w tym poyebanym kraju zaczną w końcu budować mieszkania pod wynajem jak to ma miejsce we wszystkich cywilizowanych krajach. Wtedy sobie wynajmie nie od osoby fizycznej a od spółdzielni czy tam...towrzystwa mieszkaniawego. Znacznie taniej niż obecnie przepłaca, bo 99% mieszkań pod wynajem to mieszkania, które są obarczone kredytem hipotecznym ergo odstępne jest w cenie raty tegoż kredytu i jeszcze z naddatkiem. A w polsce ludzie tylko patrzą żeby się wyebać w kredyt na całe zycie, oddać bankamowi trzy razy tyle ile się pożyczyło i całe życie trzymać zęby w ścianie. Do tego dochodzi jeszcze mała albo zerowa mobilność ludzi co kupili mieszkanie na własność - po co mają się tułać po kraju za pracą na przykład jak kupili mieszkanie, nie ? Nie ma to jak się udupić w jednym miejscu za młodu, a potem całe życie płakac, że bida. Ech robią was w chuya za waszą własną kasę prezesi banków i developerzy. Uwiązanie człowieka kredytem hipotecznym to rodzaj współczesnego niewolnictwa. Dajecie się robić w bambuko jak dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooook
Autorka myśli zdroworozsądkowo. Wy za to jakoś to będzie. Duża przepaść Was dzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heelba
Popieram autorke w 100% sama mam kumpele ktora nie pracuje i wychowuje dziecko jej maz zarabia 2300NEtto na poczatku była w depresji ze siedzi z dzieckiem w domu i do pracy isc nie moze ale widac przywykła do tego bo znow jest w ciazy -swiadomie zaszła,oni spłacaja 2 kredyty z pensji 2300 nie wiem jak to jest mozliwe 1 kredyt hipoteka na dom,2 na kawalerke i 2gie dziecko w drodze,jest mi jej szkoda bo zyja biednie kiedys ja odwiedziłam to smazone ziemniaki na obiad jedli,mieszkanie nie do konca wyremontowane i urzadzone meble stare z epoki prl,ona ma małe szanse zeby prace znalezc ale widac dobrze im sie tak zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, ja sie z toba nie zgadzam, twierdze wrecz, iz nie masz racji twoja siostra nie ma 20 lat, a bodajze 29, to Ty uwazasz, ze kiedy onna powinna urodzic to dziecko? ludzie pracuja latami i nie udaje im sie kupic domu/mieszkania na wlasnosc, z roznych powodow, nie wnikajmy jakich, latka leca, zwlaszcza kobiety, bo facet moze sobie zaplanowac dziecko majac nawet 60 lat kobieta juz niestety nie (odnosnie faceta, ktory ma 60 lat i wlasne mieszkanie, planujacego miec dziecko -trzeba jeszcze brac pod uwage ze to juz nie pierwsza mlodosc, miec pewnosc ze uda sie nam wychowac to dziecko zanim sie usamodzielni) aha, bardzo nieladnie z Twojej strony, ze probujesz planowac zycie Twojej siostry, to jej zycie i jej decyzje, wybory mozesz jej poradzic oczywiscie, a to co ona juz zrobi, jak postapi to powinnas uszanowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heelba
Kazdy jest kowalem swojego losu i ma prawo układac sobie zycie po swojemu tylko czasem mam wrazenie ze ludzie nieswiadomie pakuja sie w biede a pozniej narzekaja i taki wyłania sie obraz Polaków-narzekajacych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooook
Dzieci to nie tylko prywatna sprawa rodziców. DZIECI TO PRZYSZŁOŚĆ CAŁEGO ŚWIATA. IM W LEPSZYCH WARUNKACH BĘDĄ ŻYŁY TYM LEPSZE BĘDĄ I LEPSZA PRZYSZŁOŚĆ. Jak Wy żyjecie jak jakoś to będzie to pracujecie po 2-3 etaty i kto się tymi dziećmi opiekuję? ULICA. Nie macie na nie czasu. Jak nie macie na te lekcję fortepianu to mam nadzieję, że chociaż kupicie im szachy i nauczycie grać. Ale Wam nawet tego się nie chcę. Wy widzicie tylko potrzeby 1 rzędu (nakarmić, ubrać), a wyższego (rozwijać talent, wpajać moralność, poznawać ze sztuką) to już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooook
Od sztuki i edukacji jest szkoła. Od moralności jest Kościół. Wy macie dać prowiant i odzież i dobra jest. A z tym haselkiem miłości to nie szermujecie,bo nie macie na jej okazanie czasu. Dzieci biegają samopas po podwórkach. Żadnych rakietek do tenisa, paletek do pin-ponga, choćby piłki do nogi tylko niech latają byleby ich w domu nie było. Za czasów komuny było lepiej. Dzieci przynajmniej w chowanego i berka się bawiły. Teraz widzę stada małych lemingów. Nikt im nic ciekawego nie przekazuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Ja bym się nie decydowała na dziecko, nie mając własnego (nie na kredyt) mieszkania. Dlaczego? Bo można pracę stracić i bank może nas wyrzucić, albo wynajmujący, jeśli przestaniemy czynsz płacić. Tak, wiem, że w PL trudno zarobić na mieszkanie bez kredytu, ale przecież można zagranicę pojechać, odłożyć, pożyczyć od rodziny itp. Jest wiele możliwości, ale ja przy kredycie na 30 lat bałabym się mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyżejjjjj
a Ty ile masz lat? i jakie masz mieszkanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffyvhgjhbvnjhgf
To jest jej decyzja i lepiej odpuść. Bo Ona teraz zrezygnuje a potem okaże się, że nie może zajść w ciąże (a nie jest bardzo młoda- 29 lat to juz czas na dziecko) i będzie miała do Ciebie pretensje bo Ty kazałaś jej czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffyvhgjhbvnjhgf
To jest jej decyzja i lepiej odpuść. Bo Ona teraz zrezygnuje a potem okaże się, że nie może zajść w ciąże (a nie jest bardzo młoda- 29 lat to juz czas na dziecko) i będzie miała do Ciebie pretensje bo Ty kazałaś jej czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zxzxzxzxczczz
A kobiety nie mogą rodzić do 50?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Ty wyżejjjjj Mam małe własnościowe mieszkanie, jestem w ciąży i w ciągu paru miesięcy zmienimy mieszkanie na większe (bez kredytu), dopasowane do potrzeb rodziny (myśląc już również na przyszłość o drugim dziecku). W dalszej perspektywie mamy dom. Tylko jakie to ma znaczenie, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
A lat mam 27.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
Autorko zgadzam sie z Toba.Najpierw trzeba zabezpieczyc przyszlosc sobie i malenstwu.Zyc z dnia na dzien to mozna jak sie studiuje,bo to nawet ekscytuje,ale jak sie zaklada rodzine to glowe trzeba miec na karku.Nie sztuka zrobic,sztuka dobrze wychowac i dac poczucie bezpieczenstwa. Sama wynajmuje komus mieszkanie,ale nigdy rodzinom z dziecmi.Wiem od innych jakie moga byc tego konsekwencje.Nie placa,ale wyrzucic ich nie morzna,znajoma juz 2 rok buja sie po sadach nie mogac pozbyc sie lokatorow BO maja dziecko. Sama nie zdecydowala bym sie na tulacze zycie z dzieckiem pod pacha.Jak kasy braknie to siostra bedzie pukac do twoich drzwi lub rodzicow.jak nie przyjmiesz,ty bedziesz najgorsza,nie oni ktorzy bezmyslnie podejmowali decyzje z nadzieja jakos bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×