Moja mama uważa, że za szybko uczę syna literek

Ma teraz 21 miesięcy i zna prawie cały alfabet. Moja mama uważa, że za szybko sie tego uczy i np w przedszkolu będą problemy gdy inne dzieci będą zainteresowane poznawaniem liter, On będzie się nudził i rozrabiał. Co myślicie na ten temat??

nie zgadzam sie z twoja mama

No nudzil to on sie bedzie na pewno.

ja też nie widziałam, bo synkowi łatwo to przychodzi i nie zmuszam go, sam chce się uczyć ale dzisiejsza rozmowa dała mi do myślenia, może rzeczywiście potem będzie z tego problem?

ale geniusz, pewnie ma to po mamusi

a tabliczke mnożenia już umie?

no już sama nie wiem co mam robić, starać sie odwracać Jego uwagę?

nie , jeszcze nie zna :P

Fundujesz mu wyścig szczurów.21 miesięcy???????????? Chyba Ci się w głowie pomieszało.Dziecisak może wydaje się być uszczęsliwiony tylko dlatego, że widzi, jaką masz minę , gdy on coś tam powtarza za Tobą.

z całym szacunkiem, ale nie znasz mnie ja jemu nic nie funduje, jego to interesuje po prostu idziemy, widzi auto, staje przy tablicy rejestracyjnej i pyta co to za literka. Wiec mu mówię.Przynosi książeczkę i to samo/. To tej pory byłam z tego i z niego dumna, ale zaczynam się zastanawiać

A tak poza tym, to nie masz innych problemow? Ciagle to samo - mamy, ktore niby maja problem, a tak naprawde chca sie pochwalic "genialnymi" dziecmi. Jesli dziecko samo sie garnie do nauki i wlasciwie uczy sie samo, a ty mu nie kladziesz nic lopata do glowy, to nie widze problemu. Wszystko jest ok. Dzieci ucza sie literek dopiero w szkole. To poslesz go szybciej lub od razu do drugiej klasy. Doradzisz sie jakiegos pedagoga, jak przyjdzie czas i po klopocie. Mysle, ze temat mozna zamknac, bo w chwili obecnej nie ma o czym dyskutowac.

Hiena - absolutnie nie chce się nim pochwalić, Nie znam nikogo tutaj i nikt nie zna nas, nie mam takich durnych ambicji aby pochwalić się niby geniuszem mojego dziecka. jedynie zmartwił mnie komentarz mojej mamy, ona bardziej obiektywnie na nas patrzy i widzi problem.I rzeczywiście jak się nad tym zastanawiam to widzę , że ma sporo racji

bo tutaj każdy musi mieć po równo, ktokolwiek się wybije w jakiejkolwiek dziedzinie jest natychmiast kasowany. Ty jesteś matką, skoro dziecko dobrze się bawi ucząc się literek, ucz je dalej. A że może potem się nudzić? Czyzby w przedszkolu wyłacznie literek uczono? Ciesz się, że masz myślące dziecko, a to, czy w przyszłości będzie się nudził czy nie zostaw pedagogom

w zasadzie to dla mnie jest to problem. wiec na kafe można tylko się radzić jak dziecko jest chore, nie chce jeść itd ? ale dobra rada z tym pedagogiem, mądrzejsi ode mnie będą wiedzieć lepiej

to sa jeszcze takie zacofane babcie?? Autorka nielepsza,bo zadaje takie pytania na forum:)niedaleko spada jablko od jabloni

są i jedne i drugie jak widać ale i są takie głupie jędze, które nic nie mają do powiedzenia więc tylko plują jadem. pozdrawiam

poza tym do hieny-kto tu czym sie chwali? ja raczej widze,ze ty masz problem z tym ze dziecko w wieku 21 miesiecy zna alfabet. Dla mnie to normalne.Jedne lapia szybciej inne pozniej.

http://allegro.pl/alfabet-polski-litery-literki-naklejki-zestaw-1-i1893649598.html

moje dziecko rok i woła siku i kupa i na noc\nik rok i 6 mc i mówi płynnie zdanie rok i 9 mc zna cały alfabet 2 lata zna alfabet, liczby od 1 do 100 i podstawowe kolory i sie nie chwale:D

ale ja się nie chwalę tylko pytam czy to może być problemem potem ? czy rozwijać te zdolności czy hamować ?

a wolałabym, żeby np wołał na nocnik bo nie chce tego robić albo ładnie spał w nocy, bo źle sypia jadł wszystko lub prawie wszystko a On wybrzydza

jasne,ze rozwijac!To nie komuna,ze trzeba byc jednakowym. Nie sluchaj mamy.

Samo poznanie i rozpoznawanie literek to jeszcze nie jest nadzwyczajna umiejetnosc. Tak jak dziecko uczy sie kolorów czy nazw rzeczy tak samo uczy sie literek, rozpoznawac je i nazywac. Umiejętnoscia jest polączenie tych literek w logiczna calosc. Bo same w sobie literki do niczego nie słuzą, dopiero połączone w wyraz cos znaczą. Wiec dla mnie to zadna genalna i ponadprzeciętna umiejętnosc. Moja córka nauczyla sie SAMA literek bawiac sie w układanie puzzli. Bawiac sie a nia, ona nauczyla sie literek. Miala niespelna 2 lata. Zna je do tej pory ale nie robie z tego "cudu" jak zacznie czytac w wieku 4 lat to bede sie chwalic, ale tez zaznaczam ze nie mam zamiaru jej uczyc czytac. ma na to czas.

I ... ja faktycznie nudziłam sie w przedszkolu i 1-3 klasa bo to czego dzieci sie uczyły, ja juz umialam. Ale pozniej poziom sie wyrównal i juz nie byłam taka bystra, a szkoda ;)

:O

kurcze, do 6 roku mieszkałam z dziadkami i dziadziuś nauczył mnie czytać bardzo wcześnie, w wieku 6 lat przeczytałam sama W pustyni i w puszczy....i nic z tego nie wynika, nie jestem kandydatem do nagrody Nobla, języki idą mi opornie, z matmy i fizyki zawsze byłam noga....jedyne czym się mogę pochwalić to gigantyczna biblioteka... skoro chce się dziecko uczyć to go na pewno nie hamuj, dlatego że niby się będzie nudzić w przedszkolu....tak debilnego argumentu dawno nie słyszałam...

moja córa ma 4 lata i też ją ucze literek, ale nie zna calego alfabetu. Potrafi napisać tylko kilka wyrazów i przeczytac kilkanaście literek. W jej grupie w przedszkolu dzieci raczej nie potrafią czytać z tego co się orientowalam wiec nie wydaje mi się zeby czytający 21 miesięcznik to bylo coś normlanego. Moze gdzies go zapisz na jakieś zajęcia. To przecież geniusz. Moje dziecko w tym wieku nie umialo nawet mówić.

A liczyć umie tylko do 8. Więcej nie potrafi. Na prawde czasem mam wrażenie ze mam ułomne dziecko, a jak spotykam inne dzieci w wieku mojej małej to jednak dochodze do wniosku ze wcale nie ze ona ladnie sobie radzi i tylko te kafeteryjne dzieci są takie genialne!

literki, na razie zna samogłoski wszystkie, ma 23 miesiące, ale siku też robi jeszcze w pieluchy

23 m to prawie 2 lata, i z pielucha biega, o jezu, co za tuman mały z niej. nie wstydzisz sie jak na placu zabaw takiej duzej dziewczynce papmers z gaci wystaje? wstyd