Prawiki

Gdybyście faktycznie chcieli i się uparli to bez problemu kogoś znajdziecie, ale cudów nie oczekujcie.

życzę udanych poszukiwań :o

Po co krzywić wirtualną facjatę? Jak przykładowy BLE BLE jest niewyjściowy jak o sobie pisał to śmiało może się skumać z równie niewyjściową panienką. Sensu jest w tym tylko tyle ile sensu może być w wiązaniu się z kimś z rozsądku i poczucia powinności, jednak dla niektórych lepsze to niż samotność. Ja sam sie zastanawiam czy brać się za kogokolwiek (boję się użyć słowa ,,byle kogo") czy moze odpuścić temat i czekać na cud albo zmianę myślenia.

Dlaczego Ble Ble miałby wiązać się z brzydulą skoro podobają mu się ładne

Żeby nie być samemu.

A może z jakąś opóźnioną z włosami pod pachami by miał być Albo nie z szympansem

TopStar A dlaczego? Lepszy przykładowy BLE BLE niż jakiś pijak albo coś. Jakaś dziewczyna powinna się nim zainteresować. Z resztą, temat nie jest o nim tylko o ogóle.

on jest bardzo niewyjścowy nie ma szans slaby przyklad looooser ma szansę bo dobrze wygląda i dostanie w spadku majątek

"cudów nie oczekujcie" jak się jest w kimś zauroczonym, to choćby miał opinię paszteta z niedorozwojem- dla nas zawsze będzie cudem. wiążmy się z naszymi osobistymi cudami, a nie jakieś tam układziki awaryjne.

W sumie każdy masz szansę o ile jest w stanie zaakceptować ludzi swojego pokroju. Jeśli na siłę szuka (lub gorzej- czeka) na osobę troszeczkę innej kategorii (inteligentniejszą, majętniejszą, ładniejszą etc) to może się przeliczyć. Zauważyłem, że można wyróżnić trzy kwestie; 1. Wybiera się samotność i się nie szczeka na tych niesamotnych 2. Bierze się kogoś kogo jest się w stanie mieć, marzenia idą się yebać, ale przynajmniej nie jest sie samemu 3. Czeka się na cud, tj na coś co się nigdy nie wydarzy (śliczna dziewczyna sama da do zrozumienia że jest zainteresowana)

co to za gadanie "cudów nie oczekujcie" jak się jest w kimś zauroczonym, to choćby miał opinię paszteta z niedorozwojem- dla nas zawsze będzie cudem. wiążmy się z naszymi osobistymi cudami, a nie jakieś tam układziki awaryjne. Żeby zauroczenie w ogóle miało prawo bytu to musi się to zacząć od pierwszego impulsu- atrakcyjnego dla danej osoby wyglądu. Charakter i takie tam- to się dostrzega później.

No nie wiem czy "aby nie zostać samemu" to wystarczający argument aby być z kimś kto nam nie odpowiada, nie podoba sie, nie ma z nim o czym rozmawiać... wydaje mi sie że to jest męczące i krzywdzi sie w ten sposób drugą osobe bo przecież zauważy w końcu to męczenie byc może jest to pomysł ale napewno dla osoby starszej, młody woli być sam

Dlatego jestem sam. Między innymi dlatego.

- 28 lat - siedzi na kafe 24/7 - pisze prova, bluzga i podszywa się - nie ma wykształcenia/zawodu - nie ma pracy - pasożytuje na rodzicach - obsesyjnie gra w lotto - jest uzaleznipony od neta, hazardu, pewnie od porno on ma szanse? Nie kpij