Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iwonkka22

zycie po slubie...

Polecane posty

Gość TenON
Życię to ciągła walka. Jeśli współmałżonek niepodejmuje jej z Tobą to małżeństwo jest poprostu bez sensu, z każdego punktu widzenia, zaczynając na empatii kończąc na finansach. Moje małżeństwo tak właśnie wygląda, a teraz ide spać bo jutro trzeba wstać do tyrki żeby mieć co do gara włożyć. Pierdolić dobroć i poświęcanie się dla kogoś bo to jest zabijanie siebie. Papapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiabbbbzy
ej, za daleko idziecie, wmawiając autorce, że mąż jej nie kocha...ona sama musi porozmawiać, przedstawić swoje zarzuty, wysłuchać odpowiedzi i wyciągnąć wnioski..nie można tak zaocznie wydac wyroku: on nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
...robie wszystko żeby nie wplatał mnie w dziecko bo wtedy to już po mnie...narazie skupiam sie na sobie,praca, studia itp.chce być nie zależna zawsze od swojego meża.. kurcze...myslałam że chociaż parę miesięcy po slubie bedzie superrrrrrrrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiabbbbzy
TenON---> czyli twoja żonka całą odpowiedzialność przerzuciała nie ciebie? Ona pachnie a ty martwisz się o wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenON
No tak mam. niestety, ona wie że ja nie boję się odpowiedzialności i potrafię ciągnąć wóz sam. A ona jedzie... jedzie.... jedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
...jedno wiem na pewno -zawsze bede na drugim miejscu... chce zrobić cos co sprawi że on sie poczuje jakby byl na 2 miejscu...może wtedy się otrząśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 lata po ślubie 6 lat związku
Może i prawda, że za szybka ta ocena. Ale po prostu mnie się to w głowie nie mieści, że zaraz po ślubie można zaprzestać okazywania uwagi i miłości, dla mnie to dowodzi cynizmu i perfidnej gry wcześniej. No bo jak? Dzień przed ślubem czułości, buziaczki, uwaga, a dzień po ślubie żona jako kolejny mebel w domu? Ejże, trochę to podejrzane jak dla mnie. Ale oczywiście autorka sama musi wyciągnąć z czasem wnioski, najpierw na pewno zrobić wszystko, żeby z nim nawiązać komunikację (tyle że on też musi chcieć). Dopiero jesli (jeśli!) zdobędzie pewność, że to nie miłość, to uważam, że wtedy należy takie coś zakończyć, bo przypuszczam, że ona jest bardzo młoda i szkoda przepłakać życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
tenon----widzę że mamy poprostu odwrotna sytuacje...ja milion spraw na glowi,a moj mąż lajtowa praca a po pracy sporcik i nic go więcej nie interesuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenON
iwonkaa, on sie nigdy nie otrząśnie!!!! Nie spalaj sie bez sensu, to jest ta pewna rzecz której nie da się zmienić. Ja mysle o rozwodzie, szkoda mi tylko mojego dziecka za które dał bym sie posiekać, i dla tego jeszcze jakiś czas będe trwał w tym chorym klimacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiabbbbzy
iwonka--> będę nudna...iwonka, czemu nie porozmawiasz???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenON
iwonkaa cchyba taką samą sytuację mamy.. To my ciągniemy wóz a oni na nim siedzą. i srają za sobą, a my mieli byśmy to jeszc ze sprzątać???? o nie, ja juz sie na to nie godze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my niedlugo mamy
2 rocznice koscielnego, a w marcu 3 rocznice cywilnego. W czerwcu bedziemy miec 4 lata jak sie poznalismy, czyli pobralismy sie po kilku miesiacach znajomosci i wszystko po slubie jest lepiej ( tfu tfu zeby nie zapeszac :P). To zalezy od ludzi, czy o siebie dbaja czy sie staraja na codzien. Moj maz pracuje ciezko i bardzo dlugo i ja sie o niego troszcze. Nie musze, ale wstaje codziennie od pon. do soboty wlacznie o godzinie 5:45 tylko po to, zeby ,mu zrobic sniadanie do pracy ( maz pracuje codziennie od 7 do 19, a do tego polowe miesiaca dodatkowo nocki). Kupuje mu slodycze bo lubi, papieroski itp. bo wiem, ze zasluguje na to, zeby miec wszystko gotowe. Ja tez pracuje, wiec nie jest zmuszany do roboty, zeby nie bylo, ze maz rypie a ja nierobem jestem. Ale codziennie daje mu do zrozumienia, ze jest wazny i go kocham :) on mnie przytula jak tylko sie widzimy, buziaki, sloneczko, kochanie, misiu itd., seks teraz ze wzgledu na prace mniej, ale jak tylko mamy wiecej czasu to jak najbardziej. Okazujemy sobie milosc, mowimy sobie, ze sie kochamy, trzymamy za rece bo TO JEST WAZNE. Nie rozumiem, co ma brak czasu do nie okazywania sobie uczuc? Czy pocalunek, sms, karteczka z wyznaniem typu:kocham Cie? zajmuje tyle czasu, ze nie mozna tego zrobic? Buziak na dowidzenia czy przywitanie to sekunda! Ale jaka wazna! Trzeba sobie okazywac uczucia bo bez tego milosc umiera! Wiem, ze nie ma sie czasem sily na gadanie czy seks, ale przytulic sie mozna przed snem? jakies rutyaly w malzenstwie sa? u nas sa i je pielegnujemy, bo sie zapomina, czlowiek mysli""; po co mam mowic jej/jemu, ze kocham, pewnie o tym wie. Dlatego po slubie sie wszystko konczy bo o siebie nie dbacie, nie rozmawiacie, nie pielegnujecie. Zono, zrob mezowi kanapki do pracy, kup gazete czy ulubiona czekolade, mezu, kup zonie kwiatki, powiedz, ze kochasz i piegnie wyglada! Tak na marginesie, dzis maz mial wolne wiadomo, swieto, i mielismy 20 minut to sie przytulalismy, cmokalismy i maz zaczal glaskac moje nogi ( lekko nie ogolone :P ) i mu sie wyrywalam z tego wzgledu, a on powiedzial: dla mnie nawe z nieogolonymi nogami, zawsze wygladasz seksownie :D Mozna? Mozna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
MAŁŻEŃSTWO...kto to wymyslił....( i pisze to mloda męzatka:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
basiabbbbzy----rozmowa pomaga na dwa dni po niej a pozniej jest po staremu-czyli wracamy do punktu wyjscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenON
Dziekuje Bogu za dziecko, ale płacze dlaczego z nią. KURWA CO ZA POMYŁKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonkka nie zwalaj na małżeństwo, może po prostu wybrałaś niewłaściwego człowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
no wanie ale wszystko musi dzialac w dwie strony..zazdroszcz ci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
ej...no to dlaczego przed slubem było wszystko oki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenON
Bo sie trzymał na siłe zeby nieodpadł, a teraz pierdoli. to nie to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
boje sie tego wszystkiego...ze po prostu bedzie jeszcze gorzej...i ze nie dam rady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienie świat sie zmienia
dziewczyny nie rozumiem was gdybyscie były 30 lat poslubie to ok ze kazdy zajmuje sie swoimi rzeczami i nie macie czasu dla siebie jestem 2,5 roku po ślubie mieszkamy ze sobą 4,5roku znamy sie 6 lat i dalej jestesmy zakochani w sobie, przytulamy sie, rozmawiamy, idąc trzymamy za rece, jest jak na początku związku kiedy sie poznawalismy cały czas mamy jakieś wspolne plany na przyszłość i nie wyobrażam sobie tekstu ypu " jestem 2 miesiące po slubie i nie poznaje męża, jak wychodziłam za mąż to był inny - zmienił sie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenON
Dobra ta kafeteria, duzo mozna sobie uświadomic. dziekuje wam za to ze jestescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
..ale u mnie tak własnie to wyglada...ja sie staram,gotuje obiadki,sprzatam,piore,pracuje,studiuje,zawsze jestem zadbana,elegancka...i w zamian mam męża który woli wieczór spędzić z kolegą z bloku niz ze mną...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
"Dobra ta kafeteria, duzo mozna sobie uświadomic. dziekuje wam za to ze jestescie." I JA TEŻ...PRZYNAJMNIEJ JEST SIE DO KOGO WYGADAĆ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenON
iwonka skad ja to znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenON
iwonkaa masz 22 lata?? czy to tylko tai przypadkowy nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
22 to przypadek mam o 3 latka wiecej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienie świat sie zmienia
iwonkka22 a czemu twój małżonek w tych czynnościach domowych ci nie pomaga dzielcie sie obowiązzkami, bo bedziesz potem sama wszystko zaganiać a mąż bedzie leżał jak mops przed tv zagon go troche do roboty, jak zrobi pochwal, motywuj - jaknie potrafi to pokaż we dwoje bedzie Tobie łatwiej w zyciu a i on pobedzie z tobą zamiast z kolegami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenON
a ze tak zapytam, jak u was z seksem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
tenon----a masz czasami tak że nie chce Ci sie po prostu wracać do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×