Czy zdarza się że miłosc wraca?

Czy mozliwe jest jeśli facet kiedyś "kochał" kobietę i nie widzi jej przez 15 lat..i nagle gdzieś tam wpadają na siebie ... czy moze poczuc to co kiedyś mimo tego że mają już ułożone swoje życie????

tak

.

czasami los daje druga szanse .Znam przypadek ze spotkali sie zagranica po kilku latach .

mi sie wydaje że to niemozliwe.. szukaliby kontaktu a nie szukają :)

ale jaką druga szansę..przecież napisałam że oboje są w szczęśliwych związkach :) pytam na wszelki wypadek..

ci byli sobie pisani ,byli wolnymi osobami .

miłość nie wraca, miłość cały czas trwa w nas. To myśli o kimś z czasem odchodzą bo są wyparte przez inne.

mądre wypowiedzi... dziękuje :*

P Y K A W K A nie do przecenienia

hehehe dzieki..tak wyszło z tym pseudo prosze nie miec skojarzen :) pozdr.

Dobry wieczór Chce się odwołać do tekstu: .. szukaliby kontaktu a nie szukają jeśli są zaambitni, to mogą nie szukać ciekawi mnie na podstawie jakich argumentów i "czego" autor oblicza wiek rozłąki? swoją drogą bardzo ciekawe, bardzo ciekawe Jestem zaciekawiony

Tez o tym myślę i mocno osłabia mnie taka możliwość...

wiek rozląki? już wyjasniam.. ostatni raz widzieli sie 15 lat temu (ona wyszła za mąz i pozostała w mieście) on wyjechał i ułozył sobie zycie gdzie indziej.. rozmijali się przez te lata nie szukajac kontaktu bo i po co? spotkanie przypadkowe.. nawet ze soba nie rozmawiali.. bo moze i o czym???

Autorze! ktoś z czytelników ubiegłej nocy miał sen, mniemam, że formułując post o powyższej treści, autor wie dlaczego dla niego samego jest to frapujący temat, w śnie owym jednym z głównch aktorów był nim sam autor...reszta wróciła...lecz to był sen czysty. Osoba która śniła ten sen nie chciała otwierać długo oczu

NocnyMotyl....

osoba chciałaby się obudzic i nie myslec.. dlatego chciałabym wykluczyc ze jest to obustronne :) w końcu to faceci maja inaczej..

Proszę opisać obustronność tego przypadku, ze swojego punktu widzenia

Jeżeli jest szczęśliwa, to poco rozpatrywać zaistniały fakt, ważyć szczęscie ...dobre...z...dobrym...autorze!...jedna osoba z czytelników zna odpowiedzieć na to pytanie....proszę go...hm...potraktować jako podejrzanego... . Autor zna tą osobę prawda? obie osoby

niemozliwe żeby ktokolwiek tutaj w tym przypadku znał.. bardziej prawdopodobne że sam autor jest doznaniem tego przezycia :)

1 mi sie wydaje że to niemozliwe.. szukaliby kontaktu a nie szukają - nie wiem co jest bardziej nurtujące i nasuwa wiele wątpliwości: dlaczego on nie szuka... dlaczego.......ona nie szuka...i najlepsze: dlaczego ona się nad tym zastanawia, intryguje ją jak można zapomnieć o takim uczuciu z jego strony Powiedzmy że 2 ostatni raz widzieli sie 15 lat temu (ona wyszła za mąz i pozostała w mieście) on wyjechał i ułozył sobie zycie gdzie indziej.. rozmijali się przez te lata nie szukajac kontaktu bo i po co? spotkanie przypadkowe.. nawet ze soba nie rozmawiali.. bo moze i o czym??? same sprzeczności, prosze spojrzeć drogi Autorze/Autorko: to: ostatni raz widzieli sie 15 i kolejne: spotkanie przypadkowe.. nawet ze soba nie rozmawiali.. bo moze i o czym??? widzicie sprzeczność? Otóż....odpowiedź myślę zaistnieje Ten sem to przełom

Proszę mi wybaczyć, wszyscy...

ale tu patetycznie

moim zdaniem jak najbardziej moze wrocic

pykawka osoba chciałaby się obudzic i nie myslec.. dlatego chciałabym wykluczyc ze jest to obustronne w końcu to faceci maja inaczej.. jest to obustronne, czyli to znak z ...nieba i potzeba psycho-fizyczna mózgu (tylko autorka musi to przemyśleć osobiście) pykawka niemozliwe żeby ktokolwiek tutaj w tym przypadku znał.. bardziej prawdopodobne że sam autor jest doznaniem tego przezycia autor jest jedną z osób, a druga...pomówmy o Tym...hm...

To się zdarzyło , czym ten sen jest dla Ciebie ,bo mój...całe życie o którym nie Wiesz, to i tak pragnienie Twojej obecności, czułości, zapobiegliwości, stylu, kultury, Twojego uśmiechu, sposobu chodzenia, Twoich przyzwyczajeń, zapachu, dla mnie jesteś kobietą mojego wyobrażenia

Nie poświęcisz się dla nas, Ty nie możesz, ale ładnie z Twojej strony, że masz ten dar... Więc nie byłem taki zły...pewnie, wiem

- Czujesz podświadomie, że ta historia powinna mieć inne zakończenie, brakujący element, wyrwany strzęp, szlachetność + szlachetność, prawie jak na "ich" obrazie...

Byłem szczęsliwy, widziałem Ciebie, rozmawialiśmy, byłaś w pracy...zawsze obowiązkowa...

Ale było coś jeszcze