Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Otyła Karolina 30 lat

RESTRYKCYJNA DIETA + ĆWICZENIA / 35KG DO ZRZUCENIA

Polecane posty

Straciła na wadze, mówiła że często wstaje robić siku, nie jadła ciągle ją brzuch bolał i duzo piła. Pamietam jak 11.11.2009 poszlismy całą rodzinką do restauracji a ona nic nie jadła, była taka przymulona i prawie z WC nie wychodziła, od razu z mężem stwierdziliśmy że coś jest nie tak, że trzeba cukier zmierzyc. Pp powrocie do domu od razu badanie cukru a tam (HI) czyli ponad 600. Jazda do szpitala i tylko tam potwierdzili. O tyle było nam łatwiej zdiagnozowac , bo mąz od 20 lat też niestety jest cukrzykiem. Modle się tylko, aby młodsza córka nie zachorowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedactwo :( dobrze, ze wiedzieliscie o co chodzi, skojazyliscie objawy i szybko zareagowaliscie wiem, ze nie ma nic gorszego jak choroba dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asmana - najwazniejsze ze zdiagnozowaliscie i ze dbacie o swoja Ślicznotke:) u mnie syn Sasiadki mial przewalone... z kasa problemy... ale dostal pompe - od Owsiaka (dlatego co jak co ale w zyciu zlego slowa na wośp nie powiem), w szkole mial psychiczna nauczycielke - krwi mu badac nie chciala bo twierdzila ze ona na to patrzec nie moze, dziecko traktowala jak aliena... po prostu szok.... miala wąty ze młody mierzyl sobie cukier w trakcie lekcji i ze uzywal komórki a co niby mial zrobic jezeli mogl liczyc tylko na matke i musial byc w stalym kontakcie... zeby mowila mu co ma teraz zjesc albo czego nie jesc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osiemdziesiat siedem :P spryciula pewnie, ze sprawdze:D dobra, 2 sniadanko za mna, zapchalam sie jak odkurzacz i niestety ale moja ignorancja zala mi w dupe bo wlasnie w ciagu 2h urosla kolo mnie kupa dokumentow ktore trzeba obrobic :/ znikam do - po lunchu pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My pompe po miesięcu dostaliśmy i naszczęście nauczycielka nie robi problemów, . Ja też wiecznie na telefonie siedzę. Dyrektory poszli na spotkania mam chwile wytchnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osiemdziesiat siedem :D lekko jest przez chwile a potam spada na ciebie jakies 10 segregatorow ktore trzeba uzupelnic i robi sie choleeeeernie ciezko ;) pije sobie kawke a z cukrem i mlekiem a co mi tam wszystkiego co dobre sobie odmawiac nie bede :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiemdziesiat siedem
a ja juz wymiotuje ofertami pracy tzn przegladaniem ich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kujonka - wtedy obawiam sie ze caly czas bym wymiotowala:) heheh chociaz powiem Ci ze ja przegladam oferty - w tym sosnowiec i katowice tez... jestem gotowa dojezdzac codziennie 1,5 h w jedna strone...byleby znalezc jakas prace:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety... Ja lubie podrozowac wiec jakos bym to zniosla ale no coz mam pecha chyba... W poniedzialek biore teke z cv i ide nabawic sie pecherzy na nogach... Bede wlazic i zostawiac...trudno, najwyzej cale miasto bedzie mialo moja cv...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest normalne kazda sciezka szukania pracy jest dobra, jezeli moze byc owocna jezuuu, jestem tak pelna po tym obiedzie ze pelam! zapchalam sie kalafiorem z jogurtem i pomidorkami koktajlowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jakos nie przepadam za lasagne :P ale zycze Ci smacznego!! jezu jak mi sie nic nie chce:P juz wieksza czesc roboty za mna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie byla u mnie pewna babka w biurze, nas dostawca ja pierdziele, nawet ja sie za nia ogladalam :D laska pewnie po 40, dalabym 45 lat a cialo????? wow! marzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac dobrze zakonserwowana hehehe ja lasagne lubie ale taka domowa, bo raz jak jadlam sklepowa to blehhhhhh...... Ja uciekam bede jutro jak pozalatwiam formalnosci wszystkie. To trzymajcie sie cieplo i do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja żyję, melduje się , kawa wypita i omlecik wtrąbiony. Dzisiaj jest Sesja Rady Miasta, więc mam luzy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam laseczki :) Ale mroźno dzisiaj. Ja już po śniadanku, dzisiaj serek wiejski z pomidorkiem a teraz kawusia moja ukochana :) Weszłam dzisiaj na wagę i pokazała 66 kg, super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję że do Świąt uda mi się zrzucić jeszcze 3-4kg, nawet zaczęłam trochę ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalina - super:):):) ja ide pranie wstawie dopiero wstawie kawe:))) zastanawiam sie co bedzie jak juz wszystkie sie odchudzimy:) hehe - będziemy się tu spotykać na kawę:)))))) moje zalatwianie formalnosci przeniosło sie na jutro wiec tez mam luzy......:) wczoraj zrobilam cos .... co nie do konca mnie cieszy hehe... jestem Wariatką, działam potrzebą chwili.... umylam wlosy, dalam narzeczonemu nozyczki i powiedzialam "utnij 5 cm"... po czym uslyszalam trach.... mowie "co Ty tam robisz?" a on "zabijesz mnie".... w chwili jak poczulam jakie mam krótkie włosy - popłakałam sie - scial mi 15 cm.... ehhhhhhh i zapieczetowal"bo nei wiem po co Ci takie dlugie byly"... teraz juz ofdreagowalam wlosy mam z 5 cm za ramiona... za rok beda znow odpowiednio długie - no cóz.... w sumie moglam sie spodziewac ze z tym akurat mu ufać nie ma co:) ehhhhh ale no - na fryzjerze zaoszczędzone;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki, ja po pookresowym ważeniu :-D 87 o matko, chłopina chciał dobrze. Ale pewnie liczyłas się z ryzykiem . :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
87 ale jesteś odważna, :) ja tam nie dała bym mojemu mężulkowi obciąć włosy, ale w liceum to sama sobie czasem ciełam z cieniowaniem. Koleżanki się pytały gdzie byłam u fryzjera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Kalina - ja sama sobie tez podcinalam ale tak po 1 cm, 2.... a wiesz i tak w planach mialam fryzjera... i sie ciagle wahałam wiec wiedzialam ze jak teraz tego nie zrobie to nigdy... a w sumie lepiej dla nich ze podciete i nabiora mocy... zreszta juz powiedzialam ze rok nozyczek teraz nie zobacza chyba ze grzywka.... nie pierwszy raz dalam mu nozyczki w dlonie... raz jak mnie mial obciac 5 cm to fakt byly wlosy 5 cm...ale przejechal 2 razy....po 5 twierdzac ze rownał;) wczoraj mi tylko zaproponowal czy grzywke tez mi przyciac i zażartował ze bym miala taka przy skorze 1 cm.... ja skomentowalam to tylko tak ze teraz jego kitka jest chyba dłuzsza od mojej i tyle.. w sumie ja tak mam ze pozniej płacze ;) kilka lat temu po wizycie u fryzjera nie dosc ze fryzjerka zachwalala jak to mi pieknie i zebym spojrzala to uslyszala ze ja na siebie nie moge patrzec - to potem wyszlam z placzem.... roznica jest taka ze jak moj mi obetnie - to na prosto a tamta suka mi tak pocieniowala ze mialam mysi ogon...tez mi fryzura.... a łatwiej zapuszczac z równoobcietych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×