KSIĄDZ NIE CHCIAŁ OCHRZCIĆ MOJEJ CÓRKI!!!!

widzę tu zlot Kolejna nawiedzona. :O Jeśli jesteście niewierzące, to dla was ślub cywilny sprawia że jesteście żonami. Dla katolika ślub cywilny to jednak jedynie umowa prawna, a jedynie Bóg może poprzez sakrament połączyć parę. Nie widzę związku waszych wypowiedzi z omawianą tu sprawą. Dziwi mnie, że osoby niewierzące tak chętnie wypowiadają się w tym topiku, to was nie dotyczy.

Syllogo - wszystko pozostaje w kwestiach wiary pewnie dobrze o tym wiesz ale związek cywilny jaki by nie był to zawsze w oczach Boga pozostanie cudzołożeniem...chociaż tych kwestii to wolę już nie tłumaczyć tym ,,cywilnym'' zonom bo się zaraz obruszą i pozmieniają statusy na facebooku;p

no właśnie miał żonę, oni są wierzący, chodzą do kościoła ale mają cywilny z przyczyn oczywistych, tylko oni się tytułują mąż i żona, według mnie całkiem słusznie bo w świetla prawa są właśnie mężem i żoną. mam jeszcze kuzyna, który ma cywilny, nie ma kościelnego, jest katolikiem, nie wiem dlaczego nie wzięli kościelnego, mają dziecko, ochrzczone, żyją jak noramalni ludzie.

ciekawi mnie jakich wy macie mężulków? Pewnie ciężko im z wami wytrzymac nawiedzone mohery. Dymacie się też nie dla przyjemności tylko dla poczęcia? Bo jak tak, to pójdą w tany na boku. Potem polecicie po świecki rozwód i zmienicie obóz. :D

i wtedy na tej podstawie ksiądz ma pewność, że dziecko zostanie wychowane zgodnie z zasadami, a odpowiedzialność za to biora rodzice; a jeśli wy sobie tak na kocią łapkę to czemu ksiądz ma brac odpowiedzialność przed Bogiem, że ochrzcił dziecko niewierzących ludzi, którzy nie są w stanie dziecko wychować. KSIĄDZ NIE MA MIEĆ PEWNOŚCI! KSIĄDZ MA PSI OBOWIĄZEK WIERZYĆ W MOC SAKRAMENTU KTÓREGO UDZIELA. jEŚLI NIE WIERZY ROBI WIECEJ SZKODY NIŻ POŻYTKU. KIecka mu wówczas nie potrzebna! moim chrzestnym był protestant ( ojciec mi wybrał) tylko jeden ksiądz chciał mi dac ten chrzest... ale w/g KK ja nie miałam ojca chrzestnego tylko świadka chrztu

szczyt zdumienia Niesamowicie agresywna wypowiedź. Musi być Tobie trudno w życiu, prawda?

fretka fretka - pozdrawiam serdecznie :) Podczytuję Ciebie od początku i zgadzam się z każdym słowem.

autorko nie przejmuj się, po prostu musisz znaleźć księdza, który ochrzci córkę i tyle :) masz rację odnośnie tej pewności, tym bardziej, że jaką ma pewność chrzcząc dzieci rodziców po kościelnym? a potem okazuje się, że ochrzcili przyszłego mordercę czy gwałciciela i co? cóż, pomyłka? jeśli on musi mieć pewność i od jego pewności lub jej nie posiadania zależy jego decyzja czy ochrzci czy nie to należałoby wymagać od niego aby ochrzczeni przez niego byli tylko i wyłącznie dobrymi ludźmi. No przecież to się kupy nie trzyma.

Niesamowicie agresywna wypowiedź. Musi być Tobie trudno w życiu, prawda? Owszem jest mi trudno. Zwłaszcza wówczas gdy osoby powołane do świadczenia o Bogu, do dawania Boga innym prezentują postawę: NIE BO NIE. Bo im się coś wydaje :P

wątpie, żeby autorce było trudno w życiu, żyje z człowiekiem, nic z wypowiedzi nie wynika, żeby było im źle więc chyba się kochają i właśnie urodziła im się córeczka, która pewnie jest dla nich całym światem. są ludzie, któzy pragnęliby takich "trudności" myślę, że ludzie piszący tutaj na forum chcieliby, żeby było jej trudno bo żyje nie po ich myśli a w polsce jest tak, że jak X żyje inaczej niż chce Y to ten Y nienawidzi tego X do bólu i życzy mu źle, polska menatlność a przy okazji, ciekawa jestem, gdyby opodatkowali kościół jak w niemczech, ciekawe ilu byłoby katolików w polsce

Boże widzisz i nie grzmisz Pytam po raz kolejny DLACZEGO według was dziecko ma cierpiec za grzechy rodziców????Dajesz mu chrzest a o innych sakramentach zadecyduje samo gdy dorosnie

zmień księdza i nie gadaj z dewotkami, bo nie warto. One najchętniej by cie wyklęły. Tak wyglada miłość katolików. Takie kościół ma korzenie. Pełne nienawiści i nietolerancji. Masz być taka jak oni chcą, albo jesteś wyklęta!

szczyt zdumienia Po prostu wydaje mi się, że osoba która nowi w sobie takie pokłady agresji, nie ma łatwo. A wszystko co tu pisze, to rzeczy po prostu zgodne z moją wiarą, a nie jakieś impresje na temat i bajdurzenie co mi się wydaje. Ta wiara jest właśnie dlatego taka fajna, że jest przejrzysta, tak tak, nie nie. To takie proste.

chcę zauwazyć, że wiele z tego czego od nas wymagają księża jest ich interpretacją pisma bądź innych rzeczy, czyli tak na prawde oni nas tworzą, ludzie

Prawda jest tak że gdyby ksiądz chrzcił tylko dzieci z legalnych związków ponad połowa nie miałaby praw do chrztu Z sakramentu małżeństwa robicie przymus - warunek Takie zawarte na potrzebe chwili malzenstwo na pewno jest wazne w oczach Boga Drwiny z sakramentu!

mój mąż cywilny miał już ślub kościelny, z tego powodu my go nie mamy, kiedy odbieram pocztę za niego od listonoszki i pyta się mnie kim jestem to co powinnam powiedzieć "kochanką"? :D jesteście niepoważni

to ja jestem ciekawa Następna niekumata. Kochanką jesteś w oczach Boga. Dla listonoszki to możesz sobie być nawet jego matką, wszystko jedno. Powiedziałam, że osób niewierzących to nie dotyczy, ale to właśnie one najmocniej się tu burzą.

tylko, że ja jestem wierząca skąd wiecie kto kim jest dla Boga?

syllogo mozna nie miec saramentu malzenstwa a BYC osoba wierzaca

syllogo twoim zdaniem jesli kobieta jest w zwiazku z facetem który juz miał sakrament malzenstwa to nie jest kims wartosciowym w oczach Boga???Wiesz jakas skrzywiona jest ta twoja wiara

autorko jestes pojebana :o zaden szanujacy sie ksiądz nie powinien ci udzielic chrztu, jak ty chcesz wychowac dziecko w wierze katolickiej skoro sama zyjesz w grzechu i to ciezkim, bo masz konkubenta, bez slubu bez niczego, jaki ty przykład dajesz? Nie zyjesz w zgodzie z wiarą katolicką wiec wypierdalaj od księdza, ze bekarta nie chce ochrzcić :o nawet do komunii ci nie wolno przystąpić, co za hipokrytka z ciebie :o

Dla mnie wasza wiara jest dziwna JA wierzę w dobrego i litościwego Boga który nie patrzy na niewinne dziecko przez pryzmat rodziców Każdy przed Bogiem odpowiada za własne grzechy a nie cudze Pamiętać należy o tym że to DZIECKO a nie rodzice otrzymuje sakrament

ale to rodzice prosza o sakrament głupia :o nie byłas nigdy na chrzcie?

"twoim zdaniem jesli kobieta jest w zwiazku z facetem który juz miał sakrament malzenstwa to nie jest kims wartosciowym w oczach Boga" Moim zdaniem taka osoba nie jest osobą niewartościowa w oczach Boga (skąd w ogóle ta myśl?!), a osobą popełniającą grzech śmiertelny. Cudzołoży i nie jest żoną, a kochanką mężczyzny, tylko tyle i aż tyle.

Wg waszego rozumowania chrzest nie należy się nikomu Co z tego że rodzice żyją w małżeństwie a zdradzają się, nie szanują i popełniają mnóstwo innych grzechów Dla ich dziecka też należałoby odmówić chrztu A co z dziećmi rodziców morderców, złodzieji?Im też należy odmówić chrztu NIE MA ludzi bez grzechu A tylko Bóg może decydować o tym komu należy się przebaczenie a komu nie!

Czy to że rodzice proszą o chrzet znaczy że ksiądz ma brać pod uwagę ICH grzechy?Jakieś posrane to Twoje rozumowanie

syllogo Wg mnie jest to grzech owszem ale nie śmiertelny - tak uważa kościół Dlaczego się nie zgadzam?Bo miłość - najpiękniejze i najwznioslejsze uczucie nie jest grzechem To Bóg uczył nas miłosci I jesli nie czyni ona nikomu krzywdy to grzechem nie jest

adalis idiotko :o jak rodzice mogą prosic o chrzest i KŁAMAC ze wychowaja dziecko w wierze katolickiej skoro sami zyją w grzechu? Teraz weź rozped pierdolnij łbem o ścianę to może zrozumiesz

In lof łith pśp To ze zyja w grzechu nie znaczy ze tak samo wychowaja dziecko Wiesz czym jest rozum i olna wola??Twoim zdaniem dzieci morderców tez będą zabijać?Przeciez własnie przez ludzi popelniajacych grzech smiertelny byli wychowani BZDURY pleciesz

In lof łith pśp Uzywaj czasem rozumu bo widzę na bezrobociu aktualnie